Króti opis fabuły:
"Do małomiasteczkowego, nieco zgorzkniałego i cynicznego prezentera radiowego Granta Mazzy'ego (Stephen McHattie) docierają informacje o dziwnych wydarzeniach w miasteczku Pontypool. Na ulicach dochodzi do aktów przemocy i wandalizmu. Hordy ludzi z przekrwionymi oczami powtarzają jak mantrę dziwne zbitki słów. Tak porywającego tematu nie miał od lat, postanawia więc razem ze swoimi współpracownicami zbadać sprawę. Zespół odkrywa, iż miasteczko zostało zaatakowane przez wirus zombie przenoszący się za pomocą...
języka angielskiego. Niektóre wyrazy są zakażone, wystarczy, że wedrą się do naszego umysłu."
http://film.onet.pl/0,0,2015132,wiadomosci.html
Niezłe, nie? W świetle wszystkich teorii spiskowych oraz sławnej tezy, że wszystko jest "wibracją", oraz faktu, że cała teoria spiskowa jest po angielsku, a słowa to nic więcej jak wibracje - bardzo, bardzo ciekawy pomysł
Takich koncepcji jeszcze chyba nawet tu nie mieliśmy a "Pontypool", prosze, mainstream wyprzedził underground, kto by pomyślał
Ciekawa perspektywa jeśli pomyśleć, że cała teoria spiskowa jest po angielsku