Czytałem niedawno artykuł na temat wprowadzania Windowsa na rynek chiński:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=9544
Ciekawa sprawa z tym kodem źródłowym. Jeśli jest prawdą, że znając go można się dostać do komputera z systemem Microsoftu, to dojście do komputerów 3/4 jeśli nie więcej użytkowników/firm/instytucji na świecie (nie licząc, na razie Chin) w każdej chwili posiada... no właśnie kto - prawie na pewno Amerykanie, rząd, służby specjalne, może jakaś grupa interesów.
Ciekawe, że w urzędach niemieckich używa się tylko Linuxa, ciekawe również że od dobrych paru lat non-stop co jakiś czas pojawia się informacja o kolejnym błędzie, dziurze w systemie Windows czy przeglądarce Internet Explorer, które mogą np. pozwolić na dostęp do danych czy nawet uszkodzenie komputera z zewnątrz.
Gdzieś czytałem opinię (nie jestem w stanie podać źródła, bo zwyczajnie nie pamiętam), że te wszystkie dziury i błędy to po prostu "furtki" pozostawione celowo dla... no właśnie, j.w., dla kogo? A co bardziej ambitni użytkownicy co jakiś czas taki błąd znajdą, chcący czy niechcący.
Inna sprawa, swego czasu dosyć głośna, była nawet na Onecie ale bardzo szybko ucichła, chodzi o znaki jakie znaczna część drukarek laserowych (tu jest lista:
http://www.eff.org/Privacy/printers/list.php) pozostawia na każdej stronie jaką wydrukuje, jest to znak praktycznie niewidoczny wielkości ok. milimetra, jasny, a zawiera w sobie numer identyfikujący czas wydruku i konkretny egzemplarz drukarki, czyli w praktyce użytkownika.
Co mi się szczególnie nie podoba to fakt, że ten fakt był ukrywany przed użytkownikami. W imię rzecz jasna walki z terroryzmem, przestępczością itp., przy jednoczesnej pogardzie dla wolności i swobód obywatelskich.
Kilka linków:
http://cso.cxo.pl/news/86119.html
http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_154171.html
http://huby.seo.pl/07_bezpieczenstwo/78c_ciekawostki.htm
Przypomniało mi się też, że Amerykanie mieli jeszcze w czasie zimnej wojny drukarki sprzedawane na rynek rosyjski wyposażać w "dodatek" umożliwiający w zdalny sposób uszkodzenie drukarki i podłączonego do niej komputera (lub wszystkich naraz) - kompletnie nie mam pojęcia czy to prawda, słyszałem od znajomego ale w necie nic nie widzę na ten temat.
Wiadomo, że jedynym podzespołem komputera, który posiada unikalny w skali świata przyporządkowany numer jest karta sieciowa (kiedyś Intel znakował też procesory ale, podobno, już z tym skończyli) - w praktyce nie robią już płyt głównych czy laptopów, z którymi nie byłaby ona zintegrowana, a więc każdy klient który podłączy się ze swoim komputerem do sieci ma już góry przypisany taki właśnie numerek.
Ciekawi mnie Wasze zdanie na ile przeciętny współczesny obywatel jest narażony na pogwałcenie praw do wolności właśnie przez systemy Microsoftu i sprzęt komputerowy. Pozdrawiam
EDIT:
Przy okazji jeszcze jedna informacja w związku z tematem:
http://cso.cxo.pl/news/122242.html