Chciałbym przedstawic wszystkim szanownym uzytkownikom naszego forum pewną powiązaną z tematyką NWO lekturę,a mianowicie utwór Wiliama Whartona pod tytułem "Franky Furbo".Zaczyna się on w całkowicie spokojny sposób jako powieść psychologiczna o facecie który przez całe życia zmaga się z urojeniami powstałymi na skutek ogromnej traumy powstałej podczas bitwy o Monte Cassino,urojeniami tak niezwykłymi że nawet własna rodzina nie jest w stanie uwierzyć że choć część z nich może zawierać choć ziarno prawdy.Urojenia te dotyczyły mianowicie spotkania z istotą równie inteligentną co ludzie,posiadającą zdolności parapsychiczne i inne ponad ludzkie wyobrażenie;istotą która uratowała życie naszemu bohaterowi.
Naprawdę ciekawie zaczyna się robić w momencie facet postanawia skonfrontować się z własną psychiką i odwiedzić jedynego żyjącego świadka wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat,z którym wspolnie przezył spotkanie z wspomnianą wcześniej istotą.
Gdzie tu NWO zatem?Otóż im dalej w las tym wiecej drzew,im dalej w treść książki tym bardziej klimat zmienia się w psychodeliczne SF,aż dochodzimy do momentu gdy okazuje się że my-ludzie z planety Ziemia zyjemy w casach końca naszej cywilizacji a nasi następcy obserwujący nas od lat tylko czekają na odpowiedni moment aby przejąć władzę i sprowadzic nas do roli zwierząt domowych.Co ciekawe część owej opowieści widzimy własnie z perspektywy owych następców,poznajemy motywy które nimi kierują,potęgę którą dysponują i metody które mają zamiar zastosować.
Oczywiście to tylko powieść w której na dodatek owymi następcami wcale nie są gady,ale chocby dla totalnie psychodelicznego zakończenia może warto się z nią zaznajomić.
http://rapidshare.com/files/39705669/Wil.....p.net_.rar
Taka miła lektura na chłodne marcowe wieczory