Czy możliwe jest otrzymanie wszystkich składników odżywczych z naturalnych, ekologicznych, wegańskich produktów żywnościowych i spożywanie ich w stanie takim, jak wyrastają z ziemi? Wielu uczonych, lekarzy, naukowców, żywieniowców twierdzi, że to niemożliwe i że musimy jeść suplementy oraz mięso, nabiał, żywność przetworzoną i wzbogaconą.
Niniejszy film pokazuje życie rodziny odżywiającej się wyłącznie surowymi produktami i żyjącej zgodnie z naturą.
Udowadnia, że można wychowywać dzieci bez żadnej niezdrowej, przetworzonej żywności, która była traktowana chemikaliami zabijającymi insekty i chwasty. Można wychowywać dzieci na wsi, blisko natury, ze świeżym powietrzem i wodą, w miłości, świetle, otaczając je kreatywnością, bez stresu nowoczesnego społeczeństwa...
Widzimy rodzinę, w której rodzice własnym przykładem pokazują dzieciom jak używać energii, aby tworzyć i podążać za głosem własnego serca, zamiast robić w życiu to, co każą inni...
Taaaaa, KFi robi świetną robotę a i tak mięsożerni będą niewzruszeni No cóż, kolejny znakomity film, KFI dzięki _________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Patrząc na tragiczną ostatnio jakość mięsa ja z chęcią bym się przerzucił na warzywka, ale jak tak patrzę na to co w sklepach jest i mój styl życia, to mi się przypomina pewien dowcip.
Cytat:
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt, że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi, że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Aqualinespirit rzeczywiście jakość kiełbas i mięsa jest fatalna. Chyba producenci przystosowują się do Codexu, a nie którzy pewnie przekraczają wytyczne. U znajomego znalazłem kiełbase niby krakowską wyglądającą jak ser. Nie chciałem mu robić przykrości i nie mówiłem mu o tym co widziałem. Kilka dni później powiedziałem mu o dobrym sposobie pozbycia się chociaż odrobiny tego dziadostwa.
Kupioną kiełbaskę (szczególnie te krojone w plastrach) przemrozić. Za dwa dni w większości kiełbas będziecie odrywać plastrami lód z dodatkami. Szyneczka ma jeszcze smak ale już nie taki jak z tymi wszystkimi E-xxx.
No spoko, tylko po co jesc kielbase, ktora w pierwszej kolejnosci nie byla najlepszej jakosci, potem lezala w sklepie. Po tygodniu zaczela plesniec, no to sie ja "umylo" . Po kolejnym tygodniu kierowniczka powiedzial zeby pokroic i wstawic do gabloty . Teraz trzeba ja kupic, przemrozic, oderwac lod i nie jest taka najgorsza. Smacznego!
yeah ;]
Peace man
Własnie obejrzalem Inspirujący Film o Diecie... i doszedlem do wniosku ze tym w kierunku właśnie zmierzam;)
wszystko układa się w całość... _________________ "Zrobiłem coś dziś nie tak, czy świat już zawsze był szurnięty, a ja po prostu zbyt zajmowałem się sobą, by to zauważyć?"
//DNA
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:38, 22 Cze '09
Temat postu:
Wegetarianizm? OK, ale popatrzcie jak ten rodzaj żywienia
wpływa na np. populację w Indiach.
Ludzie odżywiający się w ten sposób są dużo bardziej łagodni,
a można nawet powiedzieć, że są też bardziej bierni i bezwolni.
Znakomita "sama" do rządzenia. Tymczasem ci, którzy rządzą
odżywiają się jak najbardziej mięsem. Najlepszymi gatunkami
wszelakiej żywności.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
"bierni i bezwolni" LOL
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Jezeli dieta wplywa na to, jakim stajesz sie czlowiekiem, to zachowanie "rzadzacych swiata" jest raczej marna reklama ich diety. Bezwolni sa raczej ludzie jedzacy mieso - sa od niego uzaleznieni. Ci natomiast, ktorzy miesa nie jadaja, maja o wiele "czystsze" umysly, a co za tym idzie bardziej wplywaja na swoje postepowanie - korzystaja ze swej wolnej woli, trodno ich wiec nazwac bezwolnymi.
Tak, jedzmy wiecej miesa i nie dajmy soba rzadzic - zabijmy wszystkich (i zjedzmy), ktorzy maja inne opinie od naszej. Pragniesz pokoju i milosci? - zjedz troche miesa i "przekonaj" tych myslacych inaczej, pokaz im kto tu rzadzi!
Bezwolni sa raczej ludzie jedzacy mieso - sa od niego uzaleznieni.
Rozumiem, że wcinanie marchewek można rzucić w każdej chwili bez uszczerbku na zdrowiu? Widzisz, z pożywieniem już tak jest - jesteśmy od niego uzależnieni. Bez jedzenia umrzemy z głodu.
Swoją drogą dieta raw wegan rzekomo daje podobne efekty co... raw paleo, czyli żywienie się surowym mięsem. Więc chyba nie jest taka wyjątkowa.
Widzisz, z pożywieniem już tak jest - jesteśmy od niego uzależnieni.
Dokladnie. I wlasnie eksperymentujac ze swoja dieta (m.in. odchodzac od miesa i innych szkodliwych pokarmow) mozna sie o tym przekonac. Jak ktos zwroci uwage na to co zjada, zastanowi sie dlaczego zjada akurat to, a nie cos innego, to szybko rozpozna caly mechanizm. Po jakims czasie dochodzi sie do wniosku, ze 80% zjadanych rzeczy to "puste kalorie", bez ktorych nie tylko mozna zyc, ale zyje sie o wiele "lepiej".
Dlatego nie ilosc, a jakosc. Im mniej przetworzone jedzenie tym lepsze - gotujac i smazac jedzenie niczego sie mu nie dodaje (poa toksynami), a jedynie zubaza. Ludzie natomiast obciazaja swoje uklady pokarmowe olbrzymia iloscia "pustego" jedzenia (oszukujac sie, ze jest to przyjemne, jak w przypadku innych uzaleznien) i na efekty zdrowotne nie trzeba dlugo czekac.
Ogolnie, to jestes tym, co zjadasz. Moze byc wiec chemia, sterydy, bol, strach, lub zycie i natura. I jak zwykle "wybor nalezy do ciebie".
Zachęcam do odwiedzenia Indii i poobserwowania temperamentu
jaki przejawiają wegetarianie. Jest ich tam setki milionów.
Oj to byloby wspaniale, gdyby kazdy mogl tam pojechac i poobserwowac ich temperament. Mozna by nawet zobaczyc jakiegos kolesia, ktory siedzi caly dzien medytujac i ma wszystko w dupie. Coz za temperament!
Nie biegnie do pracy, ktorej niecierpi, nie kupuje rzeczy, ktorych niepotrzebuje, nie oglada telewizji, ktora go oglupia. Nie pali papierosow, nie pije alkoholu, nie je miesa. Niewolnik.
To chyba w Indiach mozna bylo spotkac takiego wychudzonego Hindusa o nazwisku Gandi, ktory glosil idee biernego oporu. Zupelny brak temperamentu, podobnie jak Jezus.
Powiem Ci Stefani, ze mi taki temperament odpowiada.
Natomiast na pytanie, czy chcialbym przejsc na diete wojownikow i arystokratow (oraz kaplanow), niech pomysle... errr...ymm... Nie.
Twoje przemyslenia w tej kwestii moga byc prawdziwe, to moze byc spisek krwiozercow...
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:37, 22 Cze '09
Temat postu:
Jak Ci odpowiada temperament Hindusów to zaakceptuj całość,
a nie tylko pozytywne aspekty.
System kastowy wraz z odpowiednim traktowaniem "nietykalnych",
brud, przeludnienie, głód, analfabetyzm, nietolerancję religijną
(szczególnie wobec chrześcijaństwa).
Hindusom doskwiera brak przestrzeni życiowej, żywności, wody,
infrastruktury, dostępu do edukacji itd.
Co najciekawsze sami mieszkańcy Indii uważają, że ten kto się
urodził w USA musi mieć dobrą karmę!
Nacja ta nie jest szczególnie wyposażona we współczucie dla
bliźnich, bo to się kłóci z prawem karmy.
Oczywiście nie wyznają stylu życia opartego na konsumpcji,
bo z trudem utrzymują się przy życiu.
Bieda tam jest okrutna dla większości społeczeństwa które liczy
ok. 1,15 mld ludzi.
Mieszasz pojecia i fakty.
System kastowy, ich rozumienie prawa karmy, itd. nie sa nastepstwem diety a wierzen.
Analfabetyzm nie bierze sie z niejedzenia miesa. Ktos, kto nie je miesa i pokarmow przetworzonych przemyslowo niekoniecznie jest brudasem, powaznie.
Nie jestes tez mieszkancami Indii, zeby stwierdzac, co oni uwazaja.
Film, o ktorym rozmawiamy, nie jest o wierze, a o diecie.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 103
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:54, 22 Cze '09
Temat postu:
stefani, coż za brednie opowiadasz. Spójrz na mnichów buddyjskich, zwłąszcza na mnichów z Shaoiln. Perfekcyjna jedność ciała i ducha, czyste umysły, mocne zahartowane ciała, umiejętności które zakrawają na cuda. To są ludzie nie jedzący mięsa. Oczywiste jest że spożywanie mięsa nie jest czymś absolutnie nagannym, niemniej w obliczu jakości tego pożywnienia i tego wszystkiego co jest związane z jego produkcją przerzucenie się na wegetarianizm, bądź weganizm to duży plus. Sam po 25 latach konsumpcji mięcha od ponad miesiąca jestem wegetarianinem. Ale to pewien etap do którego trzeba dojrzeć, przeżyć pewien przełom w świadomośći.
Film jak najbardziej wspaniały, zresztą pojawił się na forum jakiś czas temu.
osobiście chciałbym w takiej formie sobie dożywać 150 lat mając 4 pokolenia wnuków pod soba, dbających o lepsze jutro dla swoich potomków.
Zresztą Festiwal Filmów Kontrowersyjnych miał na celu pokazać,że to co jemy ma ogromny wpływ na to jak się czujemy, na to kim jesteśmy i jedzenie to tak naprawde- to my!
Przy okazji - można nie jeść wiele godzin, dni, tygodni, miesięcy, lat - są tacy, ktorzy poprzez medytację żywią się energią kosmiczną i śa hinduscy lekarze, którzy badali tego typu zachowania wlaśnie pod kątem medycznym - łącząc tym samym naukę z duchowymi aspektami naszego żywotu.
Ghandii zmienił swoje podejście do świata w momencie gdy starł się z możliwością używania władzy - czyli zacząl zaspokajać swoje ego ,a nie ducha - czyli zaprzeczył tym samy swoim naukom wysylając samoloty do pakistanu - bombardując swoich braci (to tylko tak nawiasem mówiąc).
Tylko łąćząc rzeczy duchowe z materialnymi jesteśmy w stanie ewoluowac jkao człowiek do stworzenia nowego oblicza naszego jestestwa.
O tym mówi Osho i o tym mówi David Icke, atakże inni mądrzy i oświeceni naszych czasów.
I ja tak uważam również!
_________________ www.youtube.com/user/WszystkoJestWporzadQ
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 02:27, 25 Cze '09
Temat postu:
Dryp napisał:
stefani, coż za brednie opowiadasz. Spójrz na mnichów buddyjskich, zwłąszcza na mnichów z Shaoiln.
Klasztor Szaolin jest zdaje się w Chinach, a mnichów niewielu.
Buddyzm to coś innego niż hinduizm!
Pisałam o ludności Indii, która przekracza już 1 miliard.
Większość żywi się po wegetariańsku, a jak wiadomo sposób
odżywiania ma wpływ na mentalność społeczeństw.
Oczywiście nawyki żywieniowe to tylko jeden z wielu
elementów, ale dosyć istotny.
Wegetarianizm w Indiach akurat jest mocno podparty
wierzeniami.
_________________ Cenzura, Dezinformacja, Agentura na forach
viewtopic.php?t=7581&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=
Stefani : porównaj zachorowalności i długość życia.
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
No cóż, kolejny znakomity film, KFI dzięki 