W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
dualizm  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
7 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1844
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:39, 19 Cze '09   Temat postu: dualizm Odpowiedz z cytatem

rozmyslam sobie ostatnio o dualizmach - ze praktycznie wszystko sie na tym opiera. wpadla mi do glowy pewna koncepcja, ktora byc moze nie jest oryginalna, ale ja w kazdym badz razie nigdy o czyms takim nie czytalem, ani nie slyszalem. jesli komus wydaje sie to znajome to bylbym rad o info.
rzecz sie sprowadza mianowicie do nieco innego spojrzenia na boga i szatana, na ich prawdziwa istote, obszary dzialania i punkt styku. przede wszystkim trzeba sobie wyjasnic ze obecnie dominujacy paradygmat strasznie wymieszal i przeinaczyl wzajemny taniec tych dwojga. najznamienitsza sprawa jest taka ze byty te nie zamieszkuja tej samej rzeczywistosci. w istocie same sa dwiema roznymi rzeczywistosciami ktore koegzystuja w jednej wspolnej metarzeczywistosci wypelniajac ja calkowicie. bog/chrystus/budda/energia kobieca to rzeczywistosc wewnetrzna - nasza jazn. natomiast szatan/lucyfer/slonce/energia meska to rzeczywistosc zewnetrzna - czyli caly swiat fizyczny w ktorym operujemy. zupelnie jak w tym buddyjskim porownaniu, ze rzeczywistosc jest jak okrag - z nieskonczonym obwodem i srodkiem ktory jest wszedzie (czy jakos tak Wink ). srodek to jazn, obwod to swiat fizyczny/zewnetrzny. lucyferianie to ludzie ktorzy czcza boga swiata zewnetrznego - slonce. ludzie zwracajacy sie do wewnatrz wybieraja swiadomosc chrystusowa. ani jeden, ani drugi swiat nie moglyby egzystowac bez swego przeciwienstwa. wobec czego oba sa pelnoprawne i takie jakie byc powinny. nic nie trzeba naprawiac, bo nic nigdy nie bylo zepsute. co wiecej nic nie mozna naprawic. wszystko co sie dzieje jest jak ruch toczacego sie glazu, ktorego nie mozna powstrzymac. 80% ludzkosci to nieswiadome bydlo - co wcale nie czyni je gorszym od pozostalych 20% ludzi przebudzonych w tym czy innym stopniu. oba typy sa sobie niezbedne. dlatego nie ma co sie stresowac tylko dzialac z glebi swojego ducha i obserwowac rozwoj sytuacji z glebokim usmiechem. bo nic tak na prawde nie wiemy i nic nie znaczymy. jedynym kogo powinnismy starac sie przebudzic to my sami. wszystkie dzialania jakie podejmujemy w swiecie zewnetrznym/lucyferianskim/slonecznym tylko ta rzeczywistosc wzmacnia, napedza, gdyz poswiecamy jej swoja energie. natomiast wszystko co robimy w swiecie wewnetrznym wzmacnia z kolei rzeczywistosc ducha. najbardziej jednak zadziwiajace ze wszystko to dziala na zasadzie sprzezenia zwrotnego - swiat wewnetrzny ma wplyw na swiat zewnetrzny i na odwrot, wzajemnie sie ukierunkowujac w sposob bardzo czesto dla nas zaskakujacy.
i tyle Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Lech




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 348
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:01, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brawo!
Całkiem klarownie to sobie przedstawiłeś Smile
Tyle, że połączyłeś sobie dwie doktryny: zachodnią i wschodnią. I wyszła Ci refleksja o charakterze gnostyckiego Wglądu.

A co do buddyjskiej koncepcji środka i okręgu, to taka ona wyłącznie buddyjska (buddyzm nie jest dualistyczny), jak św. Augustyn, który też używał tej metafory (nie mogę znaleźć cytatu - będę wdzięczny, jak ktoś wrzuci). Smile

Pisałem tu już o tym, że podobną jak Twoja wizją pochwalił się Claude Levi-Strauss, etnolog i antropolog kulturowy, który w "Smutku tropików" opisuje swój wgląd w strukturę rzeczywistości, który zaważył na całej jego późniejszej pracy nad badaniem struktur i ewolucji kultury.

Najbardziej klarowną reprezentacją filozoficzną pankosmicznego dualizmu jest mający ponad 4000 lat Taoizm (Taoizm filozoficzny, a nie ten taoizm religijny, oparty na politeistycznym, pogańskim chińskim folklorze).



Natomiast podstawową wykładnią zachodniego dualizmu jest przeciwieństwo dobra i zła oraz odpowiednio duszy i ciała. Ciekawostką swoistą jest tutaj, że dla religii chrześcijańskich (w tym katolickiej) głoszenie dualizmu duszy i ciała jest herezją. Np. katolicyzm bazuje na naukach Tomasza z Akwinu (tomizm), który dość radykalnie w swoich poglądach wyrażał pogląd, ze dusza i ciało stanowią jedność, a mimo to w "potocznej praktyce" obserwuje się przeciwstawianie przez kościół i kapłanów ciała i duszy Smile Wywodząca się z katolicyzmu sekta Katarów ("czystych") została uznana za heretyków i wybita do nogi właśnie za praktyki cielesne i duchowe bazujące na gnostyckim dualizmie.

Długo by można...

Lech
_________________
lechszukapracy@gmail.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:57, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Łącząc światpoglądy wstępujący i zstępujący jesteś na najlepszej drodze do niedualnego mistycyzmu. Polecam książki Kena Wilbera, możesz zacząć od "Krótka historia wszystkiego" Smile
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
pahol




Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 78
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:38, 19 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wymiatasz Al!!!

Kiedy się tu pojawiłem, stałem w twardej opozycji do Twoich poglądów i myślałem, że polityka jest lekarstwem na wszystko. Teraz dzięki takim jak Ty i np. Toe Negro PhD kumam troszkę więcej czaczy i nie zatrzymałem sie na poziomie walki z NWO. Pozdrawiam.
_________________
http://davidicke.pl/forum/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:10, 20 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al Kohol fajnie to sobie poukladales.Pasuje mi to do moich przemyslen:)Ja staram sie tez juz nie wkurzac.Doszedlem do wniosku ze trzeba wiecej czasu poswiecac sobie samemu.Ludzkosc hmm nie widze ratunku dla mas,nie bede nikogo przekonywal do swoich pogladow.Dualizm o ktorym piszesz to nie odlaczna czesc tego swiata zawsze bedzie jakas opozycjia:)Wszyscy jestesmy sobie potrzebni i nikt nie jest gorszy od innych.Lepiej ze jestesmy rozni.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MalcolmX




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 23
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:35, 20 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To teraz zarzucę z przymkniętym okiem pewną wycieczkę intelektualną,

Podobno mnisi buddyjscy kontemplują pewną zagadkę, której rozwiązanie wyjaśnia podejście do sprawy religijności zapytanego: mianowicie czy człowiek jest z gruntu zły czy nie, a oto zagadka:

Czy lepiej wbić nóż w dziecko jakby wbijało się w arbuz (myśląc że wbija się w arbuz)?

Czy lepiej wbić nóż w arbuz jakby się wbijało w dziecko (myśląc że wbija się w dziecko)?

to gruba zagadka do połamania głowy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mizaj




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 189
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:07, 20 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

M8 napisał:
Łącząc światpoglądy wstępujący i zstępujący jesteś na najlepszej drodze do niedualnego mistycyzmu. Polecam książki Kena Wilbera, możesz zacząć od "Krótka historia wszystkiego" Smile


Jeśli Ken Wilber to na początek jednak bardziej polecam "Niepodzielone ".
"Krótka historia..." następna.

http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=8009

Dobry i prosty przykład z "Niepodzielone": narysujmy sobie zwykły nawias tak żeby mieć tylko samą wklęsłość lub tylko samą wypukłość Smile Nie da się? No właśnie...

Dla jednego "wypukłość" jest zła, dla innego "wklęsłość", a istniały one zawsze jako wzajemne dopełnienie bez względu na to, za co są uważane.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:19, 28 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dziekuje wszystkim za pozytywny odzew Smile proponowane ksiazki postaram sie przerobic. wilbera juz wzialem na warsztat. szczerze to przymierzalem sie do niego od paru lat ale jakos brakowalo mi bodzca. na wszystko jednak przychodzi odpowiednia pora. "krotka historia..." jest naprawde niezla, choc nie do konca jestem przekonany o potrzebie rozbierania rzeczywistosci az na cztery elementy. jakby ktos chcial przeczytac to sluze wersja elektroniczna. ze swojej strony niezmiennie polecam ksiazki wiktora pielewina.

pahol - bardzo mnie zaskoczyles - ludzie rzadko pisza takie rzeczy. jest to dla mnie tym cenniejsze ze nie miales w tym absolutnie zadnego interesu. w pewnym sensie to forum jest idealna, duchowa spolecznoscia zupelnie autonomicznych bytow ktore pisza tylko i wylacznie to co chca. nikt nikomu nie moze nic narzucic i nikt tez nie ma zadnego interesu aby sie komus podlizywac. oscar wilde powiedzial kiedys cos takiego "Człowiek jest najmniej sobą, gdy przemawia we własnym imieniu. Daj mu maskę, a powie ci prawdę." wszyscy nosimy tu maski z pseudonimow, wobec czego wszyscy mowimy prawde i tylko prawde. w istocie to forum wlasciwa ma nazwe. szacunek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:03, 29 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wracajac jednak do dualizmow to zwazywszy na fakt ze aby cos dostrzec musimy miec kontakt z przeciwnymi aspektami danego zjawiska (np. nikt by nie zauwazyl ze jest dzien gdyby nie poznal nocy) to samo tyczy sie czegos takiego jak wolnosc. wolnosc mozna tylko zrozumiec i docenic kiedy jest i niewola. niewola osobista wystepujaca na roznych odcinkach czasu, tudziez niewola cudza - o wiele przyjemniejsza do zniesienia Smile zycie w swiecie bezmozgich biorobotow jest rajem jesli samemu jest sie wolnym czlowiekiem. kazdego dnia wystarczy wejsc w jakakolwiek relacje z bliznim by poczuc wolnosc. widzisz jak dany osobnik jest zniewolony - nawet nie dostrzega otaczajacych go krat i natychmiast czujesz wdziecznosc do losu/boga/siebie samego ze twoje kraty sa juz znacznie bardziej subtelne a pole postrzegania o niebo szersze. dlatego powtarzam - jest dobrze! wszystko idzie zgodnie z planem. wszystkich wyzwolic sie nie da - koniec kropka. poza tym niewolnik dopoki samoistnie nie przejdzie na strone wolnych ludzi nigdy naprawde wolny i tak nie bedzie. wciaz bedzie tesknil za panem, za wladca. bedzie nieszczesliwy. dajmy niewolnikom moznosc bycia niewolnikiem. maja do tego prawo. z reszta i tak od nikogo nic nie zalezy. baran rodzi sie baranem, swinia swinią, a wilk wilkiem. a czlowiek to takie dziwadlo ktore z kury chce zrobic wilka i na odwrot. niestety tak sie nie da. dlatego z tej perspektywy pomimo iz debilni niewolnicy doprowadzaja mnie czasem do szalu swoim kretynstwem to akceptuje ten stan rzeczy Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:15, 29 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale to wszystko i tak jest względne. Dla Ciebie jesteś wolnym człowiekiem, dla kogoś innego jesteś takim samym niewolnikiem tej rzeczywistości jak cała reszta. Już pomijając oczywistą kwestię potrzeby oddychania, odżywiania się czy picia, to przecież nigdy nie będziemy prawdziwie wolni. To, że nie oglądamy telewizji czy nie słuchamy radia nie czyni z nas wolnych ludzi. Cały czas mamy kontakt z rzeczywistością kreowaną przez tych, którzy "prawdy" nie znają. Cała kultura jest przesiąknięta tworami ludzi, którzy chcą nas zmanipulować, a my nawet nie wiedząc o tym, co jest czyje bezwiednie ulegamy tym trendom. Tak na dobrą sprawę zawsze wszystko będzie obrazem, który dostrzegamy tylko w oparciu o istnienie jego "negatywu" i wcale nie znaczy, że z czasem będziemy poznawać więcej. Jeden drobny błąd poznawczy może sprawić, że będziemy kreować rzeczywistość w oparciu o jakieś złudzenie, które gdzieś tam kiedyś wywołali - na przykład Illuminaci.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:42, 29 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

alez Aqua to sa oczywiste oczywistosci Smile to co napisalem bylo raczej polemika z pokutujacym na forum jakims takim dziwacznym wezwaniem do walki z nie wiadomo kim w obronie nie wiadomo kogo. wcale nie twierdze ze stoje na szczycie drabiny - nie moglbym skoro ta drabina najprawdopodobniej nie ma konca. nie zmienia to jednak faktu ze w porownaniu do przytlaczajacej wiekszosci spoleczenstwa wiem i rozumiem wiecej, a co za tym idzie patrze na to wszystko z innej perspektywy niz "przecietny kowalski". prosze nie zrozum mnie zle - ja sie nie pysznie, nie chwale, ani nie wywyzszam - zwyczajnie stwierdzam fakt. nie ma w tym zadnej mojej zaslugi - tak sie po prostu stalo. zaakceptowalem to i nie zamierzam sie kalac falszywa skromnoscia, czy tez umniejszac sobie kolejnymi "wzglednosciami". Aqua sa rzeczy ktorych nikt ci o tobie nie powie - musisz wiedziec to sam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Aqua




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:05, 29 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No tak, ale te "względności" to fakty, że z punktu widzenia takiego niewolnika jesteś wcale nie bardziej od niego wolny. Wiesz, relatywizm... Mr. Green
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:17, 30 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al Kohol napisał:
... sa rzeczy ktorych nikt ci o tobie nie powie - musisz wiedziec to sam.


Swiete slowa Idea
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:42, 30 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Aqua - z punktu widzenia niewolnika 9/11 to byla robota al-kaidy, sa rozne, wzajemnie sie zwalczajace partie polityczne, a co za tym idzie wybory maja znaczenie, bog jest srogim starcem, a cos jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy kiedy powiedza o tym w telewizji. dla kogos takiego moge byc debilem albo nawet gownem w trawie Wink

tak tak, wiem ze zartowales Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:47, 30 Cze '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al Kohol napisał:
ja sie nie pysznie, nie chwale, ani nie wywyzszam
Mr. Green

a nawet gdyby to któż by cie o to podejrzewał??? Wink

w dualizmie jest super to że gdy przechyla się coś za bardzo w jedną stronę to odbija się to za jakiś czas i odbiorca czuje dyskomfort na wielu płaszczyznach swojego doczesnego życia. nie zagłębiam się tu w inne życia na które wg mnie przenosi się to jak cień. jeśli w doczesnym życiu za bardzo wchodzisz w duchowość na siłę to robisz się nawiedzonym paranoikiem i odbija się to na materialnej stronie twojego życia i na odwrót...jeśli jesteś materialnym pustakiem to gubisz sens swojego życia jakim jest miłość dla innych istot. dualizm który doprowadziłby do równowagi, jest tym do czego dąży natura, trudny do zachowania ponieważ istota ludzka jest ciągle doświadczająca różnych lekcji.
czasami uważam że słońce jest tym co daje życie Ziemi ale również tym co odbierze.

Cytat:
spójrz w słońce
jak się przekrada przez ostanie chwile
i wydaje się
jakby było przyjacielem
jeśli nas obserwuje
i świat, który sami palimy
jak myślisz
czy czuje to samo?

_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:31, 08 Lip '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al kohol
Cytat:
nie zmienia to jednak faktu ze w porownaniu do przytlaczajacej wiekszosci spoleczenstwa wiem i rozumiem wiecej, a co za tym idzie patrze na to wszystko z innej perspektywy niz "przecietny kowalski".


@AL , a może następny etap/poziom (whatever Very Happy) ...to nie czynić jakichkolwiek porównań Razz
Czy to z przeciętnym tzw. Kowalskim czy to z ''przytłaczającą większością'' Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:48, 09 Lip '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

astrit - no wlasnie, bilans musi sie zgadzac. tu wlata, tam wylata Smile przyznam szczerze ze ostatnio mam obsesje na tym punkcie. np. proces starzenia jest ciekawym przykladem dualizmow i przesuwania sie punktu swiadomosci. dziecko zaraz po urodzeniu odbiera jedynie podstawowe wrazenia (temperature, wilgotnosc, bol i glod) i zupelnie nic nie kuma. niczym sie nie przejmuje, o niczym nie mysli. reaguje bez swiadomosci konsekwencji. swiat nie istnieje - jest tylko ono. kazda potrzeba musi zostac zaspokojona natychmiast. innymi slowy jest tylko swiat podstawowych bodzcow, swiat wewnetrzny. swiat zewnetrzny sprowadza sie jedynie do tego co bezposrednio dotyka skore niemowlecia. cholera wie co takie niemowle przezywa w swoim wnetrzu. z czasem swiat zewnetrzny staje sie coraz bardziej zauwazalny, coraz wiekszy i coraz wiecej szczegolow mozna w nim zauwazyc. z poczatku sa to jedynie plamy swiatla, potem pojawiaja sie kolory, ksztalty. coraz wiecej drobiazgow mozna dostrzec i coraz bardziej to wszystko podzielic. pojawiaja sie czesci ciala. misie okazuja sie dzielic na pieski, kotki, swinki i cala reszte tego talatajstwa. jednakze z wiedza pojawia sie ograniczenie. dziecko zaczyna sie uczyc ze tego nie wolno, tamtego nie wolno. w pewnym punkcie okazuje sie ze w zasadzie niczego nie wolno. rodzic tylko lata za dzieckiem i ciagle krzyczy: "nie wolno! nie wolno!". raj swobody powoli zamienia sie w pieklo ograniczen. wiedza, swiadomosc konsekwencji - ogranicza. z czasem okazuje sie ze pewne rzeczy znowu wolno, ale one juz przestaja byc interesujace. te ktore ciekawia sa zakazane, ale ich liczba maleje. w koncu swiat zewnetrzny przestaje fascynowac i nastepuje zwrot do swiata wewnetrznego. oczywiscie pisze tutaj o udanym rozwoju. w wiekszosci przypadkow ludzie zatrzymuja sie zanim zbadaja swoje mozliwosci w swiecie zewnetrznym. sztywnieja, robocieja. wpadaja w hipnotyczny trans i zmieniaja sie w kolejnych, bezwiednych straznikow spolecznych tabu. straznikow swiadomosci. karly pilnujace by nikt nie wyrosl ponad nie. afrykanskie baby ktore "obrzezaja" dziewczynki aby one rowniez nie zaznaly przyjemnosci. psy ogrodnika. wysiejcie mnostwo roslinek w jednej doniczce - wszystkie beda male i marne. zasiejcie tylko kilka - wszystkie beda wielkie. wejdzcie do bylejakiego zakonu, do bylejakiej jednostki wojskowej, do jakiejkolwiek sekty - patologia. kastracja swiadomosci. przestrzen (tak fizyczna, jak i psychiczna) to czynnik warunkujacy wlasciwy rozwoj. malo przestrzeni - gowniany rozwoj, za duzo przstrzeni - smierc od czynnikow zewnetrznych. balans. rownowaga. tao Smile

Tańcząca - moze. jezeli jestes na takim poziomie to powiedz cos wiecej Smile dla mnie to wyglada tak: niezaleznie od tego czy zgasisz, czy podkrecisz swiatlo na maxa, to efekt i tak bedzie taki sam - slepota. nie ma dualizmow, nie ma niczego - zupelnie jak u kononowicza Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
wysłannik




Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 297
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:53, 25 Lip '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Coś na temat Smile
Filmik 8-minutowy o między innymi dualizmie Kartezjusza.
(który nie zajmował się tylko układem kartezjańskim (Cogito ergo sum)podobnie jak Pitagoras całe życie nie myślał o jednym trójkącie Smile )

_________________
Miłość niszczy strach i rozwija intelekt. A strach niszczy miłość i inteligencje. Więc co wybierzesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mizaj




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 189
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:21, 12 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Al Kohol napisał:
... w koncu swiat zewnetrzny przestaje fascynowac i nastepuje zwrot do swiata wewnetrznego...


Na początku jesteś wszystkim, jesteś jednością, potem stajesz się odrębnością żeby na końcu zrozumieć, poczuć znowu jedność ze wszystkim. Gdyby nie to, że byliśmy w tym świecie zewnętrznym, byliśmy odrębnością, nie poczulibyśmy jedności. Bo dziecko nie wie, nie zdaje sobie sprawy z tej jedności, po prostu jest. Czyli trzeba doświadczyć nocy, żeby zrozumieć dzień. Czy dlatego żyjemy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
drumer




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 169
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:54, 13 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z mizaj, prawdopodobnie tak własnie jest.
Może jest tak, ze bez dualizmu nie ma po prostu życia, egzystencji, juz nie mówiąc o materialnym świecie. Gdy jesteśmy jednością, wszystko jest tak jakby niczym, nie mozemy nawet stwierdzić czym jesteśmy. Może własnie Absolut miał taki problem, był niczym, nie potrafił stwierdzić czym jest, i stworzył dualizm by stwierdzić, zobaczyć czym jest. Jeśli już dualizm, to musi być też ja i ty, wieć pewnie dlatego tez oprócz niego jesteśmy my, autonomiczne jednostki, z wolną wolą. Hehe troche to zakręcone, ale może własnie tak jest, że im bardziej zaczynamy się zastanawiac nad dualizmem, im bardziej zaczynamy rozumiec, ze jedno nie moze isteniec bez drugiego, i ze w rzeczywistości i jedno i drugie stanowi jedność, tym bardziej po prostu zaczynamy się zblizać, do jego świadomości, i do jednosci. Mozliwe jeszcze że zanim stopimy się w jedność, bedziemy mieć jeszcze możliwość istnienia w strefie dualizmu, ale ze świadomością tylko jednej strony, której w zasadzie cały czas się uczyliśmy, czyli miłości.

Co do ludzi dookoła którzy nie rozumieją za wielu spraw, to musimy się zastanowić skąd my zaczynamy rozumiec pewne sprawy. Sami doszliśmy tylko do tego, że trzeba szukać, że coś jest nie tak. Reszte już wiemy od innych, ktos inny nam zostawił ksiązki, filmy, gdyby nie to, sami mielibysmy bardzo wielki problem z odszukaniem czegokolwiek. Wiedzę zawsze od kogos się przejmuje, ktoś coś odkrył, i próbuje się swoim odkryciem podzielic. Dlaczego więc my nie mamy się tym dzielic z innymi. Fakt, ludzie mają problem z odkrywaniem pewnych spraw, ale czy nie własnie o to chodziło tym ludziom którzy chcą nami sterować. Czy własnie nie głównym zadaniem naszej instytucji religijnej było odcięcie nas od duchowości, manipulowanie, i nami rządzenie. Sprawy już za daleko zaszły, naszym władcom wychodzi to bardzo dobrze, ale my jakos się obudziliśmy. Inni ludzie tez się budzili, i zostawili nam ksiązki, filmy itd. Czy my nie powinniśmy robić tego samego. Ja jeszcze niedawno spałem, a udało mi się juz paru ludzi obudzić.
Przeciez to jest proste wszyscy są manipulowani, nie mają nawet czasu pomyśleć, zastanowić się nad tym wszystkim, my jakimś sposobem mieliśmy, ale może po prostu mieliśmy szczęście. Co chcecie to wszystko zostawić, poddać się?. Nasz los niestety jest zależny od innych ludzi, tak samo jak od natury, jesli się poddamy, i dopuścimy do pewnych rzeczy( a doskonale widać co się święci), to wszyscy podzielimy ten sam los, a takich jak mogą po prostu likwidować.
Sam się czasami zastanawiam, czy nie zostawić tej całej walki i nie zająć się sobą, swoim własnym rozwojem, tylko jak już się zapuszczam w siebie, to niestety idąc ulicą widze ten cały bezsens, to cierpienie, i jakoś nie potrafie tego tak zostawić. Staram się znaleźć równowagę, może właśnie o równowagę chodzi, dualizm, świat zewnętrzny i świat wewnętrzny. Osho powiedział kiedyś że nowy umysł muśi być i wschodni i zachodni, duchowy i naukowy. Podzielam to zdanie, i wydaje mi się ze innej dla nas opcji nie ma. Jeśli bedzie tylko duchowy, to cofniemy się tak jakby w rozwoju, co swoja drogą i tak jest nie możliwe. Jeśli bedzie tylko naukowy, materialny, to niestety siebie zniszczymy. Paradoksalnie przynajmniej u mnie, to nauka(internet), przyczyniła sie do duchowości. Jestem tez w ruchu który opiera się na nauce, ale wiem ze bez duchowości nie ma żadnych szans.

Troche się rozpisałem Smile , co do dualizmu to równowaga jest najważniejsza, i na niej się wszystko opiera. Zalezy tez gdzie jest punkt równowagi, bo czasami idealny moze być 70 do 30. Tak jak napisałeś na początku co do ludzkości jest 80 na 20, i widać niestety wszędzie że nie jest to idealny punkt równowagi. Nie służy to całości, tak jak i nie służy to jednostce, planecie itd. W zasadzie tutaj tez może być pewien paradoks. Te 80% może służyć im samym. Sami dzięki temu mogą doświadczyć i zobaczyć co się dzieje, my tez mozemy własnie dzięki temu im to przedstawiać. Im bardziej proporcja się będzie zmieniać, tym szybciej powinna się zmieniac, ale to tez w dużym stopniu zalezy od nas. Nigdy nie będzie tez tak że 100% ludzi bedzie świadomych, ale wydaje mi się że z 60% po naszej stronie wystarczy by zapanowała równowaga.
Czy nie jest to możliwe? Nie wydaje mi się by co druga osoba którą spotkam była tępa, i jeśli miała by wybór, to czy nie wybrała by świata w równowadze, bez wojen, przemocy, i tego całego gówna które towarzyszy temu systemowi. Mylicie tez tępych ludzi, ze zmanipulowanymi, zrezygnowanymi, i zdesperowanymi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
orionska rebelia




Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 45
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:45, 13 Gru '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlatego nikt nie pozostanie nijaki W koncu wszyscy wypelnia swoje przeznaczenie
Ludzie tzw zmaniupulowani jak zauwazacie nie maja czasu na rozmyslania system jest
tak skonstulowany zeby nie bylo czasu pomyslec Ale i na nich przyjdzie czas Jesli chodzi
o walke z nwo to ostatnio mialem stycznosc jakby z dwiema szkolami.Ci ktorzy wiedza co
sie swieci nie informuja o tym mas jak to sie dzieje np przez to forum I na swoj sposob
chca zmanipulowac rzeczywistosc tak zeby pokanac system i przejac wladze nad zagubionymi
owieczkami.Druga szkola proponuje robic akcjie na ulicach wpisywac namiary na fora w
komentarzach itp zeby wiecej osob mialo wybor Jal zauwazyl drumer ciezko jest przejsc obajetnie
Mozna chodzic z glowa w chmurach i udawac ze jest cudownie bo ma to sens bo rozwoj i takie tam
Wszyscy musimy wybrac po ktorej stronie staniemy Jestescie znami lub przeciwko nam powiedzial
busch i doskonale wiedzial co mowi Ogladajcie swiat zewnetrzy i nie zapominajcie o waszym wnetrzu
Wnetrze,sumienie,przeczucie,glebsze ja, jakby tego nie zwal da wam sygnal Bedziecie tam lub tu
nikt nie pozostanie pomiedzy Co wy slyszycie wsluchujac sie w wnetrze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


dualizm
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile