New age, czy należę do tego ruchu?

Ripsonar

Witam

Powiem szczerze że mam niezły orzech do zgryzienia. Poniższe rozważania mogą popsuć zdanie na mój temat, ale chyba muszę to z siebie wydusić.....

Ruch New Age słyszałem od dawna , ale szczerze wogule mnie interesował (poważnie, do wczoraj nie miałem pojęcia co to takiego) Zanim jednak dojdę do meritum sprawy, przedstawie krótkie wprowadzenie...

Sam uważam się za osobę normalną (subiektywna ocena się kłania.. Smile

: tj: społeczną, rodzinną,optymistyczna jak i idealistyczną.. . Uwielbiam kontakt z przyrodą, lubię podróżować,, poznawać nowe miejsca, kultury, zjawiska..., Czuje się patriotą (i staram się interesować na bieżąco co ten nasz rząd u diabła znowu wyczynia że świat z nas się śmieje, albo sami ciągle na niego klniemy- na ich bezradność, na naszą sytuację moralną, finansową i takie różne.. .(i nie ważne pod jakim szyldem partyjnym istnieje).....Od podstawówki interesowałem się różnymi dziedzinami, które były albo mało interesujące dla ogółu, albo tematem tabu, albo po prostu nie znane dla szarego zwykłego człowieka... Od dawna system państwowy traktuję.. hmm jak przymus? Zło konieczne?? (a przecież czuję się patriotem i w razie czego bym poszedł w ogień aby obronić mój kraj..) A jednak coś we mnie się zmienia. Wolność - jakakolwiek forma tego znaczenia- jest według mnie coraz bardziej niszczona, albo blokowana. Od przyrody (gdzie chce jechać na łono natury, zakazy, blokady, kary itp ), przez życia publiczne, po zdrowie a nawet zwyczajowość życia codziennego po prostu mnie wykańcza. Zacząłem interesować się nauką. (szerokim tego słowa znaczeniu..) Paradoksem było to, iż poszerzając swoje horyzonty intelektualne nabywana wiedza coraz bardziej burzyła mój system wartość, wierzeń jak i samej nauki (ogólny uznany nurt) a moja pasja szła coraz bardziej w alternatywę. Zacząłem sobie zadawać pytanie - czy tak naprawdę jest, czy tak musi być, a może my jako ludzie, grupa, społeczeństwo stajemy się jak mrówki i mrowisko!! Może Orwell naprawdę przewidział coś co ma miejsce... I tutaj dochodzę do mętliku w głowie.Czy moje myślenie z takimi argumentami to moje wnioski, czy też kulturalnie zostałem zmanipulowany... Cholerna psychoza- tak bym sie okreslił. Bo szukając prawd w moim życiu zaczynam zastanawiać się czy "Prawdę, którą uznałem za fakt jest na pewno tym co oznacza słowo prawda, czy po prostu sam zaczynam to tak traktować.

Jeżeli odrzucam każdą religię jako zło i kontrolę społeczną na rzecz lepszej funkcjonalności jednostki w takim środowisku, odrzucam normy społeczne, prawo państwowe (oczywiście jestem na etapie buntu ..)- co podjeżdża pod anarchię!!! (Sam to tępiłem- uważając że to najgorsze zło), a teraz przez swoje myśli do tego dążę... gdzie zbłądziłem? Albo samo realne życie uważam do dupy. Bo jeżeli mój świat ma dotyczyć tylko pieniędzy i problemów z tym związanych (+ zdrowiem) to dziękuję, wysiadam, ja tu nie pasuje Praca, praca, problemy w domu o pracę, brak pracy, problemy o pieniądze i tak w kółko!!!! Żadnej radości z życia. Tylko pęd za sukcesem, pieniędzmi, pozycją społeczną.... Ja osobiście tęsknię za przyrodą, za poznaniem świata, nie jakieś ustalone normy, które trzeba realizować. To wszystko jest do dupy...

A teraz jeszcze olbrzymia dawka wiedzy alternatywnej. Od NWO i UE, Reptylian, kontaktów z Obcymi, chalingami, przepowiedniami, po GMO, ogólnie zdrowiem- gdzie okazuje się że jednostka mieszkając w rozwiniętym kraju to jednostka zombi!!!!, robol (mrówka) , która haruje dla najbogatszych (dla rządu cien, elit)ia dodatkowo planują nas w większej części wymordować. Jak dodam do tego okultyzm, ezoterykę, 2012 i całą jeszcze masę nowinek, teorii i przesłanek to ja staje się prawdziwym paranoikiem. Bo sam już nie wiem co jest prawdą a co nie.. Po prostu już się całkowicie zgubiłem...

New Age, w nocy, głodny wiedzy (jestem z tych co wyśpią się po śmierci, a teraz szkoda na to życia..), zacząłem sobie czytać o tym...

Artykuł z Wikipedii:

Cytat:

New Age (z ang., wymowa: /nju: eɪdʒ/; także Nowa Era, Nowa Epoka, Ruch Nowej Ery) – to nieformalny, wielopostaciowy i wielowymiarowy, alternatywny ruch kulturowy, który narodził się umownie w latach 60. XX wieku w USA, a następnie zdobył liczne grono zwolenników na całym świecie.

Część zwolenników ruchu New Age uważa, że dzisiejsze czasy to ostatni etap świata, jaki znamy. Po przejściu tego świata w nową rzeczywistość (Nową Erę), ma nastąpić złoty wiek ludzkości. Bliżej nieokreśloną, ale raczej niedaleką przyszłość zwolennicy NA wyobrażają sobie jako czasy, w których ludziom ma żyć się lepiej i łatwiej. To czas, w którym ludzie całkowicie przewartościują swoje spojrzenie na otaczający ich świat. Zgodnie z tym przekonaniem nastanie wtedy kres wszelkich systemów religijnych oraz ich instytucji, a ludzie zaczną naprawdę żyć według zasady: czyń drugiemu co tobie miłe; nie czyń drugiemu co tobie niemiłe lub żyj i daj żyć innym.

Według niektórych, w roku 2012 dobiegnie końca era Ryb (interpretowana między innymi symbolicznie jako epoka chrześcijaństwa) i nastanie era Wodnika. Według niektórych źródeł z kręgu tej kultury, od roku 2012 staniemy się świadkami takich zdarzeń jak np.: III wojna światowa, objawienia obcych cywilizacji na Ziemi, przebiegunowanie Ziemi czy upadek Kościoła katolickiego. Natomiast według innych zwolenników tej kultury, przejście w Nową Erę Duchowości odbędzie się łagodnie i niezauważalnie.

Źródeł tego poglądu oraz genezy całego ruchu można doszukiwać się w astrologii, teozofii zwłaszcza w pismach Helena Bławatska i kontynuatorki jej myśli Alice Bailey (1880-1949) — ważnej prekursorki New Age), Księdze Urantii, antropozofii (R. Steiner) oraz kontrkulturze lat 60. XX wieku (np. ruch hippisowski). Jak w przypadku większych społecznych kultur duchowych (buddyzm, chrześcijaństwo, islam), trudno jest wskazać absolutnie wszystkie źródła leżące u podstaw zaistnienia danej kultury duchowej.

New Age jako kierunek filozoficzny może być scharakteryzowany jako monizm, panteizm, a także skrajny etyczny indywidualizm i woluntaryzm. Zakłada, iż wszyscy są jednością, a poczucie odrębności jednostki od świata i innych istot jest uświadomieniem sobie własnego ego przez umysł. Ruch ten zaleca wiele praktyk, mających na celu zjednoczenie ze światem. Są to np. medytacja, koncentracja, afirmacja, joga, reiki i channeling - przekazy rzekomo pochodzące od obcych cywilizacji poprzez osobę będącą w transie (np. przekazy Kasjopean, Plejadian, Ra, Wingmakers, Wniebowstąpionych Mistrzów). Zaleca lecz nie nakazuje.

Przeczytawszy to aż zaniemówiłem!!. Bo właśnie to co sam robię pokrywa się z powyższą definicją. I teraz mam właśnie ten dylemat zawarty w tytule... Czy należę do tego ruchu?? Bo albo filmy z Zeitgeist na czele jsą właśnie sidłami na takich jak ja (przez który powstała moja pasja) czy właśnie jest to ruch który określa osoby które są rozczarowane swoim obecnym życiem- szukaniem winnych, szukaniem lepszej alternatywy, odkryciem fałszywego świata w jakim żyjemy..Sam juz nie wiem.
Wiem jedno, przez moje zamiłowania do szukania prawdy znajomi patrzą na mnie jak na wariata- aha, co tym razem powiesz ciekawego.... I doszedłem do takiego punktu że sam juz nie wiem w którym kierunku iść.

Po co więc to napisałem??
Po pierwsze jakie macie zdanie do New Age- jak się do tego ustosunkujecie.
Po drugie- czy jest z Was taki jak ja? I czy ma te same problemy?
Po trzecie - jeżeli nie to jakiej rady możecie dać aby się z tego się otrząsnąć....

Trochę dziwy ten temat - wiem- ale no cóż, jak mój Wujek mawia,..." nie radzisz sobie z czymś- wyrzuć to z siebie , a rozwiązanie coś/ktoś podszepnie....

Ave

Rip
_________________
Kanał na YouTube:
http://www.youtube.com/user/RipsonarNews

The Truth Is Out There. Find and enjoy it. It was only us

ropppson

ja tak krótko i od końca...nie lubie sie rozczulać Very Happy

Cytat:

Po pierwsze jakie macie zdanie do New Age- jak się do tego ustosunkujecie.

spoko jest, nie stosunkuje sie Smile

Cytat:

Po drugie- czy jest z Was taki jak ja? I czy ma te same problemy?

czytając Twój post , to tak jak bym o sobie czytał ale nie do końca , bo nie mam z tym problemu Smile

Cytat:

Po trzecie - jeżeli nie to jakiej rady możecie dać aby się z tego się otrząsnąć....

dystans w każdym tego słowa znaczeniu. To Twoja głowa, nie daj sobie jej pospuć Smile

Cytat:

A teraz jeszcze olbrzymia dawka wiedzy alternatywnej. Od NWO i UE, Reptylian, kontaktów z Obcymi, chalingami, przepowiedniami, po GMO, ogólnie zdrowiem- gdzie okazuje się że jednostka mieszkając w rozwiniętym kraju to jednostka zombi!!!!, robol (mrówka) , która haruje dla najbogatszych (dla rządu cien, elit)ia dodatkowo planują nas w większej części wymordować. Jak dodam do tego okultyzm, ezoterykę, 2012 i całą jeszcze masę nowinek, teorii i przesłanek to ja staje się prawdziwym paranoikiem. Bo sam już nie wiem co jest prawdą a co nie.. Po prostu już się całkowicie zgubiłem...

too akurat możesz spokojnie olać, traktując jako powieści s-f , i cały czas mając na uwadze to ze w kazdym micie jest ziarno prawdy .Odnajdziesz sie jak bedziesz mniej czytał to forum:)

Cytat:

Sam uważam się za osobę normalną ( ...) Tylko pęd za sukcesem, pieniędzmi, pozycją społeczną.... Ja osobiście tęsknię za przyrodą, za poznaniem świata, nie jakieś ustalone normy, które trzeba realizować. To wszystko jest do dupy...

nie wszystko jest do dupy: pasta jest do zębów Smile

pasta z fluorem który zmiękcza Twój mózg Laughing

a tak na poważnie to całkiem normalny jesteś, tylko do "znajomych" to musisz odzywac "normalnie". A twój wujek nie powiedział Ci że jezeli wejdziesz pomiedzy wrony to musisz krakac tak jak one? Smile

oni nie muszą tego wiedzieć, za bardzo entuzjastycznie podszedłes do tematu i dlatego tak wyszło jak wyszło. Jezeli powtarzałes to uparcie wielokrotnie , to przykro mi , jesteś już w ich oczach freekiem Very Happy

jezeli kiedyś Ci sie tam wymskneło tylko przypadkiem (w celu podjęcia tematu i sprawdzenia czy masz odbiorcę) to w ich oczach jestes "normalny" , bo ludzie zapominają bardzo szybko...

Aiedail · Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 361 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Ja myślę, że mogę się identyfikować z ruchem New Age.

Po pierwsze trzeba wyraźnie zaznaczyć, że nie jest to żadna organizacja, sekta czy religia. Ruch to chyba najlepsze określenie jakie można znaleźć, choć nawet w obrębie jego definicji zależności między należącymi do niego ludźmi są bardzo luźne. New Age nie ma żadnej siedziby ani prezesa, żadnego regulaminu. Należą do niego ludzie o bardzo różnych zainteresowaniach: od wegetarianizmu przez UFO, podróże astralne, medytację aż do teorii spiskowych.

I tu pojawia się druga kwestia warta zaznaczenia, ponieważ niezależnie od tego szeregu zainteresowań, o "przynależności" do New Age decyduje jedna rzecz. Jak sama nazwa wzkazuje chodzi o przekonanie, że ludzkość wchodzi, lub niedawno weszła, w Nową Erę. Jeśli nie identyfikujesz się z tą myślą, to nawet z tymi wszystkimi zainteresowaniami jesteś po prostu ezoterykiem, okultystą, fascynatem filozofii wschodu, medycyny naturalnej czy teorii spiskowych.

Co do samej Nowej Ery można ją także można rozumieć różnie. Jedni widzą w tym pojęciu wejście w Erę Wodnika, duchowe przebudzenie ludzkości, które ma być skutkiem katastrof, objawień istot nadprzyrodzonych lub przejścia naszej planety przez kosmiczny strumień energii. Może to też być Nowa Era w rozumieniu przebudzenia i zmiany mentalności ludzi za pomocą całkiem zwyczajnych środków, takich jak to forum, pokazywania prawdy o świecie, o władzy i religii.

Mimo iż pojawiają się głosy, że New Age jest w jakiś sposób "sponorowane" przez ukrytych władców tego świata i wykorzystywane przez nich do jeszcze skuteczniejszego manipulowania ludźmi, myślę że świadome i w pełni dobrowolne identyfikowanie się z tym ruchem jest całkowicie bezpieczne i rozwijające Smile

W końcu o to chodzi w tym forum, żeby zmieniać świat na lepsze a Nowa, złota Era pełna szczęścia, pokoju i jedności z naturą jest ideałem, do którego dąży chyba większosć z nas.

goldbug

To nie głosy tylko fakty. Posprawdzajcie sobie powiązania New Age z Narodami Zjednoczonymi na oficjalnych stronach Lucis Trust i UN jeżeli nie wierzycie w to co zamieszczone poniżej.

The New Age Movement, the Occult and Satanism in Modern Society.
http://www.breakthematrix.com/content/Th.....rn-Society

Cytat:

The Spiritual Foundation of the United Nations

The Lucis Trust

The Lucis Trust is the Publishing House which prints and disseminates United Nations material. It is a devastating indictment of the New Age and Pagan nature of the UN. Lucis Trust was established in 1922 as Lucifer Trust by Alice Bailey as the publishing company to disseminate the books of Bailey and Blavatsky and the Theosophical Society. The title page of Alice Bailey's book, 'Initiation, Human and Solar' was originally printed in 1922, and clearly shows the publishing house as 'Lucifer Publishing CoIn 1923. Bailey changed the name to Lucis Trust, because Lucifer Trust revealed the true nature of the New Age Movement too clearly. (Constance Cumbey, The Hidden Dangers of the Rainbow, p. 49). A quick trip to any New Age bookstore will reveal that many of the hard-core New Age books are published by Lucis Trust.

At one time, the Lucis Trust office in New York was located at 666 United Nations Plaza and is a member of the Economic and Social Council of the United Nations under a slick program called "World Goodwill". In an Alice Bailey book called "Education for a New Age"; she suggests that in the new age "World Citizenship should be the goal of the enlightened, with a world federation and a world brain." In other words - a One World Government New World Order.

Luci's Trust is sponsored by among others Robert McNamara, former minister of Defence in the USA, president of the World Bank, member of the Rockefeller Foundation, and Thomas Watson (IBM, former ambassador in Moscow). Luci's Trust sponsors among others the following organizations: UN, Greenpeace Int., Greenpeace USA, Amnesty Int. and UNICEF.

The United Nations has long been one of the foremost world harbingers for the "New Spirituality" and the gathering "New World Order" based on ancient occult and freemasonic principles. Seven years after the birth of the UN, a book was published by the theosophist and founder of the Lucis Trust, Alice Bailey, claiming that "Evidence of the growth of the human intellect along the needed receptive lines [for the preparation of the New Age] can be seen in the "planning" of various nations and in the efforts of the United Nations to formulate a world plan... From the very start of this unfoldment, three occult factors have governed the development of all these plans". [Alice B. Bailey, Discipleship in the New Age (Lucis Press, 1955), Vol. II, p.35.]

Lucis Trust, Alice Bailey, World Goodwill and the False Light of the World
http://www.conspiracyarchive.com/NewAge/Lucis_Trust.htm

Fanalityk

jasne wierzcie w to co pisza ludzie na wikipedi, a w zime w sandalach przez snieg...
ja tez sobie moge napisac ze NA to to czy tamto.
haha smiac mi sie chce jak ludzie usilnie chca wierzyc w to co im inni "delikatnie" pod nos podstawiaja..
wiekszosc ludzi dazy by stac sie czescia czegos nowego i ekscytujacego, kiedy to wlasnie indywidualnosc jest celem..
wez sobie jakas stara encyklopedie i poszukaj tej samej definicji.. bo ten BULLSHIT co jest na internecie to jest wymysl chorego umyslu kretaNWOowca..
INTERNET jest idealnym narzedziem manipulacji mas, w ktorym nie ma mozliwosci zweryfikowac faktow..
pewnie wiekszosc juz nie wie co to ksiazka...
zal.pl jak widze jak ludzie wpadaja w te pulapke
_________________
www.DavidIcke.pl
"Nasze poglady sa wyuczone, co nie znaczy ze sa prawdziwe.." Bill Hicks
Wiara to Ja, a Wiedza to moj Miecz.

sonic3

New Age to bardzo szerokie pojęcie, ale w gruncie rzeczy to bardzo dobrze, że tak jest. Ponieważ niema zdefiniowanych żadnych ram czt. nakazów, zakazów, przewodników etc.. i oto właśnie chodzi o wolność myślenia i wyboru.
NA nie jest żadną religią, a jedynie ruchem i należy to podkreślić ponieważ kościół katolicki chyba najbardziej zaszkodził tutaj swym fermentem głosząc, że NA to sekta. Na to nie sekta to zagrożenie dla KK i wszelkiej religii indoktrynacji. NA to nowy sposób bardziej otwarty na alternatywy myślenia, jest to ruch ponieważ można się z nim w większym lub mniejszym stopniu identyfikować.
Krócej i zwięźlej New Age to promowanie rewolucji świadomości w pozytywną stronę polaryzacji, gdzie największy nacisk kładzie się na wolność od systemów przekonań i rozwój człowieka.
Mi także wydaje się, że NA jest ruchem najbardziej mi bliskim do identyfikowania się, wpisuje się po prostu w realia tego co próbują przekazać ci ludzie i świetnie ich rozumiem.
Moje zainteresowania są podobne, do tego podczas swoich wieloletnich poszukiwań nazbierałem wystarczająco informacji i dowodów na to, że sposób myślenia przeciętnego człowieka musi być radykalnie zmieniony, jeżeli chcemy aby za 50 lat dało się w ogóle na tej planecie żyć.
Rewolucja świadomości oto tutaj chodzi, a NewAge to tylko nazwa jak każdy inny slogan Smile

_________________
http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!

goldbug

Fanalityk napisał:

jasne wierzcie w to co pisza ludzie na wikipedi, a w zime w sandalach przez snieg...
ja tez sobie moge napisac ze NA to to czy tamto.
haha smiac mi sie chce jak ludzie usilnie chca wierzyc w to co im inni "delikatnie" pod nos podstawiaja..

Jesteś naprawdę taki głupi, czy leniwy, żeby samodzielnie sprawdzić parę rzeczy? Mówię Ci więc abyś sobie przejrzał na oficjalnych stronach LucisTrust.org i UN.org ich wzajemne koneksje jak nie wierzysz. To też napisał na nich jakiś kretNWOca? To że założycielka Lucis Trust była jednocześnie jedną z współzałożycielek Towarzystwa Teozoficznego, z którym powiązania miał później organizacja Thule będąca kolebką III Rzeszy to też wymyślone na wikipedii przez jakiegoś maniaka teorii spiskowych? Puknij się w czółko ... jeżeli ktoś tu robi kogoś w ciula to właśnie New Age z ich Erą Wodnika i Zeitgeistową propagandą ...

A teraz chórek będzie tu wypisywał wyznanie New Age'owej wiary Laughing

...

Jestem New Age'owcem = Jestem Hardokorem Very Happy

DarkRaven

@Fanalityk
Nie smialbym sie tak i nie skreslalbym z miejsca wszystkiego. Z NA zetknalem sie okolo 15 lat temu, kiedy u nas byl to nowy i bardzo niszowy ruch. Zreszta kazdy kto sie interesowal wtedy ezoteryka/okultyzmem itp. spotkal sie z NA i ich wizja "Ery wodnika", rozwojem swiadomosci itd..
Faktem jest ze ruch ten wywodzi sie z kregow masonerii i niezaprzeczalnie laczy sie z takimi nazwiskami jak Blawatska czy Crowley (oraz reszta okultystow powiazanych z wolnomularstwem) Smile

Nie interesuje mnie na tyle ten ruch zeby sie w to zaglebiac, ale dosc niepokojace sa rozne powiazania tego ruchu. Osobiscie nie mam zamiaru sie z nim identyfikowac. Inna sprawa jest to ze ruch ten wciagnal do swojego nurtu wiele innych (powiedzmy odlamow - od wegetarian do UFO) i w tym tyglu religijno-filozoficznym propaguje swoje glowne zalozenie/dazenie: wyzwolenie swiadomosci (tu moze tylko zastanawiac co z tym bedzie dalej jak juz sie wszyscy wyzwola - kto to podchwyci). Moze i z wierzchu wyglada to ok, ciezko sie nie zgodzic z tak chwalebnymi zalozeniami ... ale co jest pod powierzchnia, jakie motywy itd. Dlatego zalecalbym ostroznosc w tej kwestii. W koncu przywolywany w waszych postach KK rowniez dziala dla dobra ludzkosci, a jednak roznie to mozna odbierac.

Jak dla mnie to nie ma roznicy czy kontrolowac chce mnie KK/Satanisci/NWO czy jeszcze jakies inne oszolomy, bo w efekcie dostaniemy tylko nowy zestaw pojec i prawd do wyznawania. Nie ludzilbym sie ze po zwyciestwie NA i wyzwoleniu swiadomosci ludzi zostawia nas samopas Smile

Jezeli faktycznie w tym maczali palce spece od NWO to dla mnie jest jasne ze nie dostaniemy zadnej wolnosci, tylko kolejna tyranie (ze zmieniona wladza). Uzytkownikom tego forum chyba znane sa plany wyryte na kamiennych tablicach (chyba z Georgii, depopulacja do 500k, kult Gai itd.) - te zalozenia pokrywaja sie z mysla masonska jak dla mnie idealnie. Mozna dyskutowac czy maja racje czy nie, a nawet jak maja to w moim mniemaniu cena ktora chca zaplacic jest zbyt wielka.

Nie ma sensu sie wiec klocic jak jest naprawde bo w koncu sie tego dowiemy, a poki co niech kazdy sam mysli za siebie i zyje zgodnie ze swoim sumieniem. Jedno jest pewne - wszyscy kiedys umrzemy.

Bimi

z new age jest tak jak z nwo.
każdy o tym słyszał, niektórzy wierzą że to istnieje, ale nikt nigdy tego nie dotknął Smile

nie dajcie się zwieść słowom tudzież innym symbolom. tym którzy je wymyślają tylko o to chodzi aby zawężać nasze horyzonty.
język jest instrumentem manipulacji - praktycznie każdy wyraz można rozumieć na wiele sposobów. przywiązywanie wagi do znaczenia wyrazów jest syzyfową pracą, gdyż wyrazy z definicji są tylko symbolami, a to z czym dany symbol się komuś kojarzy jest sprawa wielce subiektywną.

w zdaniu "new age, czy należę do tego ruchu?" chyba tylko wyrazy "czy" oraz "do" zachowują względny obiektywizm jeśli chodzi o jednoznaczność znaczenia. pozostałe każdy może zrozumieć na swój własny sposób.
to język jest tu instrumentem manipulacji, a nie żaden "ruch new age" albo "przynależność" doń.

Entrop

Risponsar
Dobry chlopak z Ciebie i wszystko robisz dobrze!
Gdy czerwona lampka zaczyna Ci sie swiecic nie ignorujesz tego.
Znaczy to, ze masz dobry kompas i nigdy nie powinienes o tym zapomniec!

Zmeczony jestes i powinienes odrobine odpoczac. Odejsc od komputera.
Wujo mial racje, zaczniesz pytac to z szumu podpowiedzi cos wylapiesz.

Ode mnie:

do czytania
Sooren Kierkegard, Albo Albo
Sanislaw Lem
Alvin Toffler, Trzecia Fala
Bill Bryson, Krotka Historia Prawie Wszystkiego

do ogladania
drzewa
owady przez makro obiektyw
gwiazdy przez przez lunete

Wiem, ze brzmi zabawnie, ale tak szumia moje wierzby.....

Aiedail · Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 361 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Może jeszcze powiecie, że pogaństwo starożytne i średniowieczne, oddawanie czci naturze i życie zgodnie z rytmem przyrody oraz gwiazd też było sponosorowane przez jakieś amrykańskie organizacje? Smile

Oczywiście jest w New Age'u, zwłaszcza tym "zachodnim" masa kitu, setki nic nie wartych książek i duchowe stowarzyszczenia spotykające się w opuszczonych halach do gry w kosza.. Nie znaczy to jednak, że każda osoba zajmująca się duchowością i wierząca w nadejście lepszych czasów jest poddawana manipulacji! Takie słowa o New Age do tej pory słyszałem tylko w Radiu Maryja, myślałem że to forum trzyma wyższy poziom Wink

Żeby istniała manipulacja, muszą istnieć struktury, jakiś system zależności przez który szkodliwe, manipulujące treści ześlizgują się z góry w dół, do ciemnej masy. Jeśli ktoś dba o własną kondycję duchową i omija szerokim łukiem marketing o którym wcześniej wspomniałem, ufając własnemu wnętrzu, wynosi z tego bardzo wiele. Ja identyfiuję się z New Age ponieważ wierzę, że możliwa jest zmiana mentalności ludzi, zmiana systemu i powinniśmy wszyscy dążyć do tego, by nastała ta Nowa Era. Myślę, że po prostu drogi są różne, mniej lub bardziej przyziemne, ale cel jest wspólny - lepsze jutro.

zulugula

Ja polecam wszystkim zapoznać się z huną. Huna to bardzo bogaty system, co wiecej tłumaczy wszystkie zjawiska zachodzące na świecie i w naszym życiu.

Wiedzę ta mogłaby wydawać się śmieszna, gdyby nie fakt, że nowe badania z zakresu fizyki kwantowej potwierdzają tylko to o czym mówi ta starożytna wiedza.
_________________
http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp

sonic3

Wiecie co dla mnie, nie liczy się żadna nazwa instytucja czy cokolwiek w mającego określony cel inny niż pozytywna polaryzacja i troska o człowieka na pierwszym planie. Zwał jak zwał ja się identyfikuje z tym co jest dobre, z ludźmi którzy myślą podobnie jak jak ja, którym zależy na innych na losie tej planety i mają w sobie chęć niesienia zmian na lepsze. Nie pasuje to do waszej teorii NA to w takim razie na pewno się z nim nie identyfikuję, ja się bardziej identyfikuje z konkretnymi pojęciami i osobami niż całym workiem którego jak widać nie możemy do końca określić. Nie wieże żadnym organizacją tym bardziej hierarchicznym, a na pewno już nie KK.
wirze w dobro, miłość i z takim osobami chce się identyfikować, a nie ze sloganami i stowarzyszeniami (bo tak odebrałem waszą koncepcje)

I zróbmy tu jedne duże rozgraniczenie NWO, Masoni należy do negatywnej polaryzacji, wiem że niektórym trudno w to uwierzyć ale istnieją na tym świecie osoby które chcą pomagać bez interesownie w imię miłości bezwarunkowej i robią to z chęci, a nie z przymusu. Nie każdy kto chce robić coś radykalnie odmiennego musi od razu za sobą ciągnąć jakiś materialny spisek, a to kasa, a to władza, a to kontrola.
Jeżeli spojrzymy na ludzi przez pryzmat polaryzacji będziemy widzieć, czy to co ktoś robi jest pozytywne, ponieważ będziemy w stanie określić czy to co on robi, robi bo jest to słuszne.
_________________
http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!

one1

Ripsonar, bylem kiedys w tym miejscu, gdzie Ty teraz, mialem podobne watpliwosci. Juz nie mam. A co moge poradzic?
Na poczatek, dobrze mowi Entrop, wyluzowac, nabrac dystansu, spojrzec na sprawy chlodnym okiem z innej perspektywy. Czyli odpoczac i podejsc do sprawy jeszcze raz, bez emocji, zadnych opinii, uprzedzen, na swiezo.

Co do samego ruchu New Age, to jest podobny do wiekszosci innych: sam w sobie nie jest ani zly, ani dobry, mozna z niego wyciagnac wiele pozytywnych rzeczy, ale mozna tez sobie zaszkodzic (czasem nawet bardzo). Na pewno nie polecam sie z niczym identyfikowc, czyli uznac sie za “czlonka” czegokolwiek i slepo podazac za czyimis nakazami, a samemu probowac rozwazyc, co jest prawda i ma wartosc, co warto przyjac i stosowac, a czego unikac (czyli oddzielic ziarno od plew). Ale jak i czy to zrobimy, zalezy w duzym stopniu od naszej swiadomosci i tu dochodzimy do sedna - rozwoju swiadomosci (czy rozwoju duchowego), bo do tego ma sie cale NA sprowadzac.
Tu mozna by pociagnac dluzsza rozprawke na temat “kryzysu ducha” w dzisiejszym swiecie, z czego sie bierze, itd. Ale pomijajac to, stwierdzic mozemy, ze doskwiera nam jakas pustka, czegos nam brak, cos jest nie tak jak sobie to wyobrazalismy, jestesmy oklamywani, zmierzamy do nikad. Zdaje sobie z tego srawe kazdy, kto choc na moment otrzasnal sie z hipnozy, a pozostalym tez czegos brakuje, ale oni nawet nie potrafia sie na moment zatrzymac, aby to zauwazyc. Pojawia sie glod wiedzy, pragnienie poznania Prawdy. A jaka jest ta Prawda i gdzie jej szukac?
Wszedzie! A jezeli tak, to musi ona tez byc w calym ruchu NA - i jest. Jest tam bardzo duzo prawdy, ale jest tez falsz, klamstwo i polprawdy. I tu nalezy zwrocic uwage na pewne niebezpieczenstwo. Ludzki umysl ma tendencje do upraszczania i jezeli ktos nam mowi przez pol godziny prawde (zgadzamy sie z tym i wewnetrznie mamy przekonanie, ze to prawda), to zakladamy, ze reszta jego wypowiedzi to tez prawda i nie weryfikujemy juz tego dokladnie - wpadamy w pulapke autorytetu i odrzucajac jedne, popadamy w, i poddajemy sie innym.
Jak wiec poznac cala prawde i tylko prawde? Tu odpowiedzia jest rozwoj duchowy. I teraz bardzo pozytywnym aspektem ruchu NA jest to, ze zauwazajac w nim sporo prawdy, czlowiek jest przyciagany, zaczyna szukac, zdaje sobie sprawe, ze jest dotkniety “kryzysem ducha” i ze czas najwyzszy cos z tym zrobic.

Jezeli ktos juz dojdzie do tego miejsca, to juz bardzo duzo i teraz problem tylko w tym, jak wybrac odpowiednia sciezke do prawdy i nie dac sie zwiesc na manowce. Kolejna prawda jest, ze wszystkie drogi prowadza do Prawdy i kazdy tam kiedys dotrze, a pytaniem jest tylko kiedy i po jak wielu, i jak bolesnych doswiadczeniach? Dochodzimy do kolejnego pytania: na czym polega prawdziwy rozwoj swiadomosci (czy duchowy)? Tu odpowiedzia na pewno nie jest New Age - trzeba pojsc o wiele dalej. Jak daleko? Do samego konca.
Zeby to dalej wyjasniac, trzeba by zaczac osobny temat, bo nie jest to juz NA, a wrecz przeciwnie; czyli nic nowego, a raczej stare, zapomniane sciezki. Jezeli chcialbys to Ripsonar dalej rozwazac, to zaloz osobny temat o rozwoju duchowym i tam mozna kontynuowac dyskusje, bo trzeba by tu odbic dosc daleko od NA.

A w tym temacie reasumujac:
Jestes na swojej sciezce poszukiwania Prawdy (sam tam kiedys bylem) i po prostu idz dalej. Przestrzec Cie tylko moge, ze ze sciezki pt. “New Age” trzeba w pewnym momence zejsc, bo prowadzi ona “do piekla i z powrotem”.
Zastanow sie natomiast, czemu od niepamietnych czasow, wiekszosc filozofi i religi powtarzalo: “Poznaj siebie” - byc moze to jest droga, ktora najlatwiej i najszybciej dojdziesz do odkrycia prawdy?

Nie chce zepsuc nikomu zabawy i przyjemnosci odkrycia tego samemu, a jedynie zaoszczedzic troche czasu i bolu, i wyjawie wam cala Prawde. Prawde absolutna i ostateczna:
JEST JEDEN BOG
Ale kazdy musi to sprawdzic i sie o tym przekonac samemu. Powodzenia!

A na dowod, ze wiedze czerpac mozna z kazdego zrodla, kilka ciekawych, filmowych cytatow z "newageowej" strony:

We are who we choose to be….
Jesteśmy tym, kim wybieramy być
Spiderman
*
There is a difference in walking the path and knowing the path
Jest różnica pomiędzy poznaniem ścieżki, a kroczeniem po niej.
Martix
*
Luke: What’s in there?
Yoda: Only what you take with you.
Luke:Co tam znajdę?
Yoda:Tylko to co weźmiesz ze sobą.
Luke: I, I don’t believe it.
Yoda: That is why you fail.
Luke: Nie moge w to uwierzyć!
Yoda : I dlatego ponosisz porażkę

You must unlearn what you have learned.
Musisz się oduczyć tego co się nauczyłęś

Do… or do not. There is no try.
Rób lub nie rób. Nie próbuj.

Train yourself to let go… of everything you fear to lose.
Trenuj się w uwalnianiu od tych rzeczy, których najbardziej boisz się utracić.
Star Wars
*
To live in fear, thats what it is to be a slave
Żyć w strachu – to znaczy być niewolnikiem
Blade Runner
*
We all began – something else
Wszyscy zaczynaliśmy, jako ktoś inny
Riddick Chronicles
*
Everything has a purpose, even this, and it’s up to you to find it.
Wszystko ma swój cel, nawet to, i od ciebie zależy czy go odnajdziesz

There is only the Journey
Jedyne co jest to Podróż.

This moment is the only thing that matters.
Ten moment, to jedyne co ma znaczenie
Peaceful warrior
*
That’s how i did it, i never saved anything for the swim back.
I tak właśnie tego dokonałem – nie zostawiając sobie rezerwy sił na powrót.

For someone who was never meant for this world, I must confess I’m suddenly having a hard time leaving it. Of course, they say every atom in our bodies was once part of a star. Maybe I’m not leaving… maybe I’m going home.
Jak na kogoś komu ten świat nie był nigdy przeznaczony, muszę wyznać że odczuwam nagłą niechęć do opuszczania go. Oczywiście, mówi się że każdy atom naszego ciała był kiedyś częścią gwiazd. Może zatem nie odlatuję? Może powracam do domu?
Gattaca
*
Our lives are defined by opportunities, even the ones we miss.
Nasze życie definiują sposobności, nawet te których nie wykorzystujemy.
The Curious Case of Benjamin Button
*
When you’re climbing your mind is clear and free from all confusions. You have focus. And suddenly the light becomes sharper, the sounds are richer and you’re filled with the deep, powerful presence of life.
Kiedy się wspinasz, twój umysł jest wolny od wszelkiego pomieszania. Jesteś skupiony. I wtedy nagle światło staje się wyraźniejsze, dźwięki bogatsze, i wypełnia cię głęboka, potężna obecność życia.
Seven Years in Tibet
*
Oogway: Niektórzy spotykają swoje przeznaczenie właśnie na tej drodze, której chcą uniknąć
KungFu Panda
*
Piraci z Karaibów:
“Aby znaleźć miejsca, których znaleźć nie można, najpierw trzeba się zgubić.
W przeciwnym przypadku każdy wiedziałby gdzie szukać”
*
Ostatni Samuraj:
"Można spędzić całe życie w poszukiwaniu doskonałego kwiatu wiśni i nie jest to życie stracone”
(i stwierdzenie pod koniec filmu)
“…wszystkie są doskonałe…”

kondrath

ropppson napisał:

Cytat:

Po trzecie - jeżeli nie to jakiej rady możecie dać aby się z tego się otrząsnąć....

dystans w każdym tego słowa znaczeniu. To Twoja głowa, nie daj sobie jej pospuć Smile

A twój wujek nie powiedział Ci że jezeli wejdziesz pomiedzy wrony to musisz krakac tak jak one? Smile

oni nie muszą tego wiedzieć, za bardzo entuzjastycznie podszedłes do tematu i dlatego tak wyszło jak wyszło. Jezeli powtarzałes to uparcie wielokrotnie , to przykro mi , jesteś już w ich oczach freekiem Very Happy

jezeli kiedyś Ci sie tam wymskneło tylko przypadkiem (w celu podjęcia tematu i sprawdzenia czy masz odbiorcę) to w ich oczach jestes "normalny" , bo ludzie zapominają bardzo szybko...

Zgadzam się w 100%

Aya Sophia

Każda ideologia to pułapka dla świadomości.
_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"

M8

Aya Sophia napisał:

Każda ideologia to pułapka dla świadomości.

Ja bym powiedział raczej że ucieczka od rzeczywistości.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Astan

Cytat:

Każda ideologia to pułapka dla świadomości.

świadomość nie istnieje. Przynajmniej nikt nie wie, co to świadomość.

Cytat:

Ja bym powiedział raczej że ucieczka od rzeczywistości.

Czemu? Rozwiń, proszę. Mnie się wydaje, że ideologia tworzy w człowieku swego rodzaju okulary, które choć widzą tę sytuację, dostrzegają inne aspekty. Np. kapitalista w piorunie widzi źródło taniej energii, ekolog(to się staje ideologią) dowód na globalne ocieplenie, a socjalista niebezpieczeństwo dla społeczeństwa.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.

szengfu

Nie lekaj sie chlopcze,szukasz prawdy i chwala Ci za to.Jesli moge doradzic to dystans,dystans,dystans....Moja mysl,podejrzewam ze twoja rownierz ewoluuje to normalny proces.Powtorze za Sokratesem"Wiem ze nic nie wiem"
pozdrawiam
_________________
PEACE

Astan

Cytat:

Nie lekaj sie chlopcze

To ja powinienem prosić o dystans, a nie ty. ;P Wink

Cytat:

Wiem ze nic nie wiem

Wiem, że nikt jeszcze nie sformułował spójnej wewnętrznie definicji świadomości. Reszta mojej wypowiedzi to tylko luźne pomysły.
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.

Kapitan_Nemo

Ciaos Mandraux

Co ja zrobiłem jak byłem w tym momencie.

Nie umiem tłumaczyć czegokolwiek inaczej niż poprzez porównanie. Mam nadzieje, że jest zrozumiałe.

Umysł jest jak system operacyjny windows, tuż po formacie i po zainstalowaniu sterowników (ale to jak jest się młodym). Nie wiem jak Ty, ale pierwsze co instaluje po formatce i sterownikach to antywirus. Niestety nie został on zainstalowany ani w moim ani w Twoim przypadku kiedy to powinno było być zrobione. Póżniej instaluje się różne programy, wśród których są niestety też wirusy (a bez antywira to lipa jest zdeka). Wiedza, którą posiadasz teraz nie tylko Ci pokazała, że masz zainfekowany system (umysł), ale powinna także wystarczyć by stworzyć sobie dobrego antywira.

Jak wielu zauważyło Sokrates wymyślił chyba najprostszego/najlepszego. (Mogę się mylić, ale chyba przyjemniej mieć coś swojego, więc pokombinuj jak wyłapywać wirusy - świadomie i podświadomie, no i wyrocznia Delficka miała wyryte nad wejściem byś poznał sam siebie, więc tam ja zacząłem szukać, i dzisiaj czuje się Smile

, i wszystko się mi układa tak jakbym tego chciał)

A po za tym miej ambitne marzenia (ja zawsze oceniam ludzi głównie po tym czego pragną).

Marzenia typu (bo nie ma złych)
No więc ja sobie skonstruuje statek kosmiczny, zgarne swoją ekipe wylecę na orbitę, wybuduje sobie tam szklarnie, wychoduje GOOD SHIT, wrócę na ziemię, wezmę udział w konkursie na najlepszego chodowce MJ w Holandi i zostanę królem jarania. A tak na serio to restecpa Żeromskiemu za Szklane domy - ważne by robić co Cię kręci, bo jak robisz coś co lubisz to zawsze dobrze wychodzi.

http://www.youtube.com/watch?v=MER9Lar2F.....mp;index=2
Od 1,40 polecam ;p.

Powodzenia

szengfu

Astan napisał:

Cytat:

Nie lekaj sie chlopcze

To ja powinienem prosić o dystans, a nie ty. ;P Wink

Cytat:

Wiem ze nic nie wiem

Wiem, że nikt jeszcze nie sformułował spójnej wewnętrznie definicji świadomości. Reszta mojej wypowiedzi to tylko luźne pomysły.

Astan,tamten post adresowałem dla kolegi.który czuł się lekko zagubiony a nie do Ciebie.
Zastanawiam sie dlaczego jeszcze nikt nie zdefiniował owej świadomości i co to znaczy wewnetrznie spójna definicja,swiadomość jest pojęciem z psychologii a tam ciężko o definicje...Ale pokuszę się o definicję specjalnie dla Ciebie...
Swiadomość jest przestrzenią nie istniejącą w kategori przestrzeni poznawalnej twoimi zmysłami,swiadomość na pewno istnieje.poniważ swiadomość to TY,swiadomość to obecny stan faktów
_________________
PEACE

zderzak

kapitan nemo
Laughing

hmmm poprawiles mi humor, pzdr.

pahol

Astan napisał:

świadomość nie istnieje. Przynajmniej nikt nie wie, co to świadomość.

To że nie ma na to defincji/teorii/regułki/wyjaśnienia, nie znaczy, że świadomość nie istnieje, prawda??

@Astan powiedz, skąd się biorą myśli??
_________________
http://davidicke.pl/forum/

Dysputant

nikt nie wie co to prąd elektryczny
nikt nie wie co to czarne dziury
nikt nie wie co to za zjawiska nadprzyrodzone na wicie się zdarzają
nikt nie wie....

a może ktoś wie, lecz nie ma ochoty nic powiedzieć
albo jest to jakaś tajemnica, lub powiedział ale go wyśmiano
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385