Nadchodzący kryzys systemu bankowego i hiperinflacja dolara

JackBlood

Dla znających angielski - angielski humor w doskonałym wydaniu ( śmiem nawet twierdzić, że na poziomie Monty Phyton'a):

Skecze na temat obecnego kryzysu kredytowego:
www.subprime.humor.patrz.pl

www.credit.humor.patrz.pl

Skecze na inne tematy:
http://patrz.pl/infowars/galeria/1705-1/Humor/

Laughing

_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Bimi

Jarod napisał:

Jak sądzę ekspert o którym piszesz wypowiadał się o naszej rodzimej giełdzie.

No tak.
Dla mnie nie ma to znaczenia, Ameryka czy Europa - zawsze mi się wydawało, że jak poleci dolar to za nim poleci i euro... A upadek ekonomiczny USA obserwuję na codzień. Smile

W głębi duszy mam jednak nadzieję, że upadek ekonomiczny USA nie pociągnie za sobą upadku całej cywilizacji zachodniej bo wtedy pewnie sam stracę pracę i generalnie będzie nędza.

Voltar

Właśnie że euro się umacnia, bo zyskuje na wartości tak jak złoto - przykładowo Iran czy Chiny zaczynają kupować obligacje w euro a nie dolarach - efekt: wartośc euro rośnie (bo wzrasta popyt), wartość dolara leci na łeb na szyje (bo jest masowo wyprzedawany)

obecny kryzys walutowy może być częścią "wojny gospodarczej" - chociażby w odpowiedzi na groźby wobec Iranu... czemu nie? Chińczycy zaczynają pozbywać się dolarów, Iran sprzedaj rope w euro... może to być ostrzeżenie: "zaatakujcie kolejny kraj a doprowadzimy waszą gospodarkę do ruiny"

JackBlood

No cóż. Takiej sytuacji w dziejach nie było więc będziemy się uczyć na bieżąco. Faktem jest, że kiedy Amerykanie będą uciekali ze swoimi majątkami w inne waluty te zaczną w stosunku do innych walut drożeć co sprawi, że produkty eksportowane z tych krajów staną się niekonkurencyjne. Padnie eksport, padnie gospodarka padnie waluta - amerykanie będą musieli wiać z majątkami gdzie indziej gdzie powtórzy się ten sam scenariusz. Tak na dobrą sprawę, żaden kraj nie jest w stanie bez poważnych konsekwencji zaabsorbować takiej ilości amerykańskiej waluty.
Polecam na ten temat audycję z Alex Jones Show:

Paul Craig Roberts "The American empire is falling with the dollar"
http://fallingdollar.patrz.pl
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Voltar

jakcBlood...

jak waluta traci na wartości to właśnie wzmacnia się eksport bo nasze towary stają się relatywnie tańsze!

dla przykładu: ogórki kosztujące 2 dolary kiedyś kosztowały 7 złotych, dzisiaj 5 zł - wniosek - TANIEJĄ a więc ich import się opłaca

tak więc dewaluacja waluty powinna paradoksalnie wpłynąć pozytywnie na rozwój gospodarczy... o ile nie bierzemy pod uwage innych czynników rzecz jasna

Bimi

mysle, ze nie chodzi o walute, tylko generalnie o ekonomie.
załamanie waluty oznacza komplenty chaos w gospodarce opartej na kredytach. jak sie od tego uchronic?

buszujacy_w_brzos

http://waluty.onet.pl/NN,16,6M,wykres.html
Lipa, w ciągu 4 miesięcy korona straciła 10%
bieda do oczu zagląda
GORE MI

JackBlood

No niestety. Banki centralne pompują siano by oddłużyć przynajmniej banki najbliższych znajomych. A te drobne kwoty które i tak w dłuższym terminie wiele nie zmienią idą w miliardy. To nic innego jak podatek inflacyjny. Każdy posiadacz funta, euro, dolara chcąc czy nie chcąc dokłada się w ten sposób do akcji oddłużania spekulantów. Miliony odczuje spadek siły nabywczej zarobionych ciężką pracą pieniędzy tylko po to by kupić na jakiś czas pozory normalizacji dla kilku kolesi mieszkających w pałacach, z garażem Bentley'ów, helikopterem i prywatnym jetem. Confused

_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Greg

Panowie zapomnieliście jeszcze o jednym gwoździu do trumny gospodarki UŁESA.

Emerytury pokolenia "Baby Boomers", czyli dziesiejszych 55-60latków Exclamation

Otoż kasa z ichniejszych OFE jest na giełdzie, jest to mnóstwo kasy (w tej chwili nie ma danych, ale poszukam) większość z tych osób przechodzi na emeryturę w roku 2010 do 2012 Exclamation

System pozwala im na raz wypłacić całość Shocked

Co jest logiczne, bo to w końcu ich kasa, ale co się stanie teraz przy spadkach, otóż wszyscy wypłącą wszystko, co im zostało... to będzie dopiero krach...

Mój pogląd na sytuację światowej gospodarki jest podobny do przekonania Bimiego... niech poczują co to znaczy kryzys, my Polacy sobie poradzimy, umiemy gotować zupę na gwoździu, czy na winie (co się naWinie), umiem zmontować coś z nieczego, zorganizować się, a obtłuszczone amerykanki ma w dupie Twisted Evil

tournament

Voltar napisał:

Właśnie że euro się umacnia, bo zyskuje na wartości tak jak złoto - przykładowo Iran czy Chiny zaczynają kupować obligacje w euro a nie dolarach - efekt: wartośc euro rośnie (bo wzrasta popyt), wartość dolara leci na łeb na szyje (bo jest masowo wyprzedawany)

obecny kryzys walutowy może być częścią "wojny gospodarczej" - chociażby w odpowiedzi na groźby wobec Iranu... czemu nie? Chińczycy zaczynają pozbywać się dolarów, Iran sprzedaj rope w euro... może to być ostrzeżenie: "zaatakujcie kolejny kraj a doprowadzimy waszą gospodarkę do ruiny"

Bardzo trafne spostrzezenie - dolaczylbym do tej listy jeszcze Japonie ktora ma swoje plany w tej "wojnie gospodarczej"

neira

o ekonomii nie mam praktycznie pojecia, zreszta nigdy taka wiedza nie byla mi bezposrednio potrzebna. dlatego mam pytania.

a mianowicie, w ktoryms filmie, nie pamietam ktorym, obilo mi sie o uszy slowo "amero"? jesli przekrecilam nazwe prosze mnie poprawic. jak to sie ma do dolara? czy ta nowa waluta nie ma go zastapic? nie wiem jak wyglada taki proces,ale moze dlatego dolar po prostu sie "wykancza", zeby ustapic miejsca nowemu?
a euro i funt tez byly kiedys wiecej wart niz teraz.

na tym forum ciagle przewija sie temat tzw. nwo, jako zjawiska nieuniknionego, a raczej juz dawno rozpoczetego. czy w tym "nowym swiecie" nie bedzie jednej waluty?i jak rozumiem kolebka nwo jest usa, czy wiec to nie usa stworzy ta walute? czy to wszystko nie zmierza do tego wlasnie? do jednej waluty? czy to co opisujecie powyzej nie ma takiego celu?

z mojego postu moze wynikac duza niewiedza i naiwnosc, z czego zdaje sobie sprawe, ale wlasnie dlatego chcialabym zeby ktos mi to wyjasnil.
_________________
www.varia.pinger.pl

Prawda jest dziwniejsza od fikcji, a to dlatego, że fikcja musi być prawdopodobna. Prawda - nie.
— Mark Twain

Greg

neira napisał:

o ekonomii nie mam praktycznie pojecia, zreszta nigdy taka wiedza nie byla mi bezposrednio potrzebna. dlatego mam pytania.

To bardzo źle, w świecie pieniądza i kredytu trzeba znać jego zasady Rolling Eyes

Na początek polecam książkę "Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec" - Robert Kiyosaki

neira napisał:

a mianowicie, w ktoryms filmie, nie pamietam ktorym, obilo mi sie o uszy slowo "amero"? jesli przekrecilam nazwe prosze mnie poprawic. jak to sie ma do dolara? czy ta nowa waluta nie ma go zastapic? nie wiem jak wyglada taki proces,ale moze dlatego dolar po prostu sie "wykancza", zeby ustapic miejsca nowemu?

Amero, mam miec pokrycie w złocie, tak jak było kiedyś (przed wielkim kryzysem 1929) jest to bardzo dobry system, ponieważ ogranicza podaż pieniądza (nie można go drukować jeśli nie ma się złota) poza tym ogranicza lawinę kredytową...
Ogólnie jestem gorącym zwolennikiem złota Exclamation

neira napisał:

a euro i funt tez byly kiedys wiecej wart niz teraz.

To akurat wynika z bardzo silnej złotówki Exclamation

Co dla nas jest dobre, bo tanio importujemy, ale jak ktoś (firma) eksportuje to już gorzej. Wachania euro i funta sa niczym w porównaniu do spadku dolara...

neira napisał:

na tym forum ciagle przewija sie temat tzw. nwo, jako zjawiska nieuniknionego, a raczej juz dawno rozpoczetego. czy w tym "nowym swiecie" nie bedzie jednej waluty?i jak rozumiem kolebka nwo jest usa, czy wiec to nie usa stworzy ta walute? czy to wszystko nie zmierza do tego wlasnie? do jednej waluty? czy to co opisujecie powyzej nie ma takiego celu?

Hmm, myśle że nie jest to działanie NWO, raczej rozbuchanego konsumpcjonizmy tłustych (nie tylko fizycznie) amerykanów, tam musisz mieć, "Zastaw sie a postaw się"
Tam 16 latki biorą pierwszy kredyt na samochód i jest to normalne, zamiast kupić coś taniego, a można furę fajną mieć w UŁESA za 1000$, oni zadłużaja się na lata bo "lansersko" jest mieć nowego Mustanga Evil or Very Mad

Niech teraz cierpią Twisted Evil

neira napisał:

z mojego postu moze wynikac duza niewiedza i naiwnosc, z czego zdaje sobie sprawe, ale wlasnie dlatego chcialabym zeby ktos mi to wyjasnil.

Fajnie że pytasz jak nie wiesz Wink

neira

dzieki

masz racje, wiedza na temat szeroko pojetej ekonomii powinna byc blizsza zwyklym ludziom Smile

troche poszukalam na google i z tego co czytalam, to spadek dolara i jego przyszly koniec wynika w duzej mierze, z niecheci politycznej do usa. ponoc coraz czestsze sa glosy o handlu ropa w euro. i jesli opec sie zgodzi to bedzie smierc amerykanskiej waluty.
a ratunkiem w takiej sytuacji ma byc wlasnie amero, i jak czytalam sa nawet prognozy wprowadzenia tej waluty na rok 2010.
jednak nawet dla takiego ignoranta w tych sprawach jak ja, sa to chyba zbyt wczesne prognozy.
chociaz nie wiem czemu, ale to amero mi sie podoba. moze to ta nazwa:)
a czy ktos z was wie, jak wyglada wprowadzenie nowej waluty, ktora mialaby zastapic poprzednia? czy to jest dlugotrwaly proces? i czy mozna to zrobic bez zadnych problemow?

jesli dobrze rozumiem to forum, to przy wdrazaniu w zycie pomyslu z nwo, przoduje usa. idac takim tokiem myslenia, zastanawia mnie fakt czy usa przez pomylke doprowadzilo do takiego spadku dolara? czy ma to swoj cel?
abstrahujac od nwo i usa, nie wierze w przypadki.
_________________
www.varia.pinger.pl

Prawda jest dziwniejsza od fikcji, a to dlatego, że fikcja musi być prawdopodobna. Prawda - nie.
— Mark Twain

jabba

neira napisał:

zastanawia mnie fakt czy usa przez pomylke doprowadzilo do takiego spadku dolara? czy ma to swoj cel?
abstrahujac od nwo i usa, nie wierze w przypadki.

Tak ma to swój cel.
Oni chcą sprawić, aby ludzie pracowali ciężko i praktycznie za darmo. Takie współczesne Niewolnictwo. Jednocześnie wciska się ludziom kit iż żyje się im coraz lepiej.
Porównanie siły nabywczej pracownika w usa w latach 80 i obecnych pokazuje spadek dochodu o ponad 30%
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

goral_

Tak, kryzys i to globalny nastąpi w tym roku!
Wystarczy zanalizować co dzieje się dookoła nas by to przewidzieć, śmiem twierdzić, że niektóre posunięcia i wypowiedzi "wielkich" wręcz krzyczą: "ludzie zabezpieczcie się, bo będzie bum!".
1.01.2008 G. Braun [premier Wielkiej Brytanii] w swoim przemówieniu przemyca zdanie: "to będzie wyjątkowy rok.." w czasie mowy o sytuacji ekonomicznej WB.
O kryzysie zaczęto mówić mniej więcej w czasie wakacji 2007 - wówczas pisano o krachu w ciągu roku - mam na myśli brytyjskie media. Kiedy opinii tego typu pojawiało się coraz więcej, sam zacząłem się bacznie przyglądać co się dzieje. Na pierwszy ognień bynajmniej nie poszła giełda, bo ta reaguje z pewnym poślizgiem, na pierwszym miejscu decydującym o kryzysie są ceny nieruchomości i ich sprzedaż. Wiadomo, że wszystko co złe zaczyna się w USA:)) to tam rynek nieruchomości jako pierwszy dał oznaki "zawału". Po tym ruszyły ceny produktów spożywczych w górę. To fakt, ze zawsze idą, ale wyjątkowo w ubiegłym roku i obecnie ceny te rosną nieporównywalnie szybko i skokowo! Boże Narodzenie było dla handlowców najgorsze od chyba 10 lat! Ludzie zaczynają mieć coraz mniej pieniędzy (wygląda to tak, jak by ktoś je zbierał w nieokreślonym celu, może jako polisa ubezpieczeniowa, przed masowym wycofaniem depozytów?) W Uk pierwsze oznaki, ze coś nie gra przychodzą w okolicy września - to Northen Rock się sypie... Największa kasa udzielająca pożyczek hipotecznych. Co prawda G. Braun ratuje sytuacje pompując do NR 5 miliardów funtów, ale nie zatrzymuje to paniki i kolejek po depozyty... Dziś jest plan by NR znacjonalizować i sprzedać - oczywiście po kolejnych zastrzykach finansowych (jakoś mam dziwne wrażenie, ze NR kupią obecni prezesi jak i większość Izby Lordów...) z budżetu. Zbieranie kasy (co też jest oznaką kryzysu) dosłownie wszędzie, ogranicza się zasiłki, wprowadza kontrole i weryfikacje.
Od lutego w UK zdrożał prąd i gaz o średnio 15%! Council tax (podatek od domu - na policje, drogi, śmieci, ect...) od marca drożeje 4% o paliwie już nawet nie pisze.
To są realne oznaki kryzysu, giełda dołączyła do tego dopiero 1.01.08.
Wg. ekspertyz niezależnych firm finansowych, krach w UK (mieszkaniowy - bo to jest podstawa wszystkiego) nastąpi w połowie roku lub pod koniec wakacji ale na 95% w tym roku!
Tak wiec nie trzeba być super ekspertem z "onetu" by to dostrzec, nawet nie trzeba mieć żadnych akcji, bo jak wspomniałem giełda reaguje z poślizgiem, wystarczy przejść się do sklepu i dokonać zakupów takich jak co dzień... i przypomnieć sobie ile to kosztowało np. w listopadzie 07.

ps.
Jeszcze jedna ciekawa sprawa, jak sądzę G. Braun dogadał się ze związkami zawodowymi, co do minimalnej płacy, która została podniesiona w tym roku (w październiku co rok ustala się płace minimalna) do 5.52 funta za godzinę brutto. Podniesiono ja o ..0.17 funta! co jest najniższym wzrostem w ciągu chyba 5 lat!!! Związki domagały się 6 funtów. Niby super, tylko, ze rok temu (10.06) minimalna poszła w górę o 0.30 funta! A związki chciały 7.50!!!! Czyżby miły ukłon dla rządu od związkowców?
Tak czy owak zawsze Nowak... Smile

hehe wszystko wskazuje na nieuchronny kryzys, który może być najmniej odczuwalny przez "wielkich" tego świata tylko poprzez nową wojnę! (czyżby Iran?)

Ps2
W poniedziałek jedna z firm wydająca karty kredytowe w UK "Egg Card" [City Group] wycofała 160 000 kart swoim klientom! Twierdząc, że będą mieć problem ze spłata!!! Dostali miesiąc na spłacenie terminowych zadłużeń, po miesiącu karty mają stracić ważność. To też dużo mówi, jak wie się o co biega....

Aikon

goral_ napisał:

Tak czy owak zawsze Nowak... Smile

hehe wszystko wskazuje na nieuchronny kryzys, który może być najmniej odczuwalny przez "wielkich" tego świata tylko poprzez nową wojnę! (czyżby Iran?)

Wojna może tak, ale na pewno nie z Iranem. Czynniki polityczne i presja innych państw będzie zbyt wielka, za duże ryzyko. Niestety Iran jest znacznie groźniejszy niż Irak i tam takiego spacerku nie będzie.

Co do kryzysu to ja się cieszę. W końcu społeczeństwa zachodnie dostaną troche po dupie. Czas się trochę otrząsnąć z pychy.

goral_

Aikon napisał:

goral_ napisał:

Tak czy owak zawsze Nowak... Smile

hehe wszystko wskazuje na nieuchronny kryzys, który może być najmniej odczuwalny przez "wielkich" tego świata tylko poprzez nową wojnę! (czyżby Iran?)

Wojna może tak, ale na pewno nie z Iranem. Czynniki polityczne i presja innych państw będzie zbyt wielka, za duże ryzyko. Niestety Iran jest znacznie groźniejszy niż Irak i tam takiego spacerku nie będzie.

To nie ma znaczenia. Tez bylem skłonny jeszcze dwa miesiące temu popukać się po głowie, jak słyszałem "plany ataku na Iran". Ale teraz mam coraz więcej wątpliwości.
Zobacz co się dzieje na świecie: Zabito premier Pakistanu, która miała praktycznie wygrane wybory prezydenckie (miały się odbyć w połowie stycznia), ona była raczej ostrożna z sojuszem USA... Sprawę Afganistanu zdecydowanie chciała rozwiązać przy pomocy samych afgańczyków i Pakistanu, który miał by być czymś w rodzaju wsparcia rządu afgańskiego. Była bardzo niewygodna dla USA, zwłaszcza, ze prezydent Pakistanu ma pod sobą nuklearny guzik!
Później masz "wycieczkę krajoznawcza" Busza po bliskim wschodzie w tym i w Izraelu (po tej wizycie Izrael wprowadził blokadę Strefy Gazy!).
Zapowiedział rewizytę... nie wszystko uzgodnione?
Po tych odwiedzinach, mamy wizytę Putina w Iranie.
Tydzień później G. Braun jedzie do Chin... To tak z grubsza analizując tylko wielkie tytuły... Do tego wzmożona akcja reklamowa naboru do wojska w UK, oraz szereg pomniejszych jak próba wywołania kryzysu dyplomatycznego przez wywiad brytyjski na linii Londyn-Moskwa.
Jedno jest pocieszające:))) wojny nie będzie przed olimpiada:) Na to Chiny się nie zgodzą.

Cytat:

Co do kryzysu to ja się cieszę. W końcu społeczeństwa zachodnie dostaną troche po dupie. Czas się trochę otrząsnąć z pychy.

Pozwolę się z tobą tu nie zgodzić, bo kryzys zawsze najmocniej uderza właśnie w tych co maja mało Sad

Pamiętaj, ze bogaty może jeszcze na tym zarobić! Biedny stać.... niestety tak to wygląda.
By bogatym utrzeć nosa potrzebna jest rewolucja a to nie to samo co kryzys.

sknerus

Mam do dopowiedzenia w tym temacie pewne kwestie lecz z pośpiechu założyłem zupełnie nowy temat który zatytułowałem "Kryzys w USA - dlaczego tak a nie inaczej" i umieściłem go w zakładce dyskusje ogólne .
Dlatego nie wiem czy ma sens przekopiowanie całego tekstu tutaj poniwarz wyszło tego troszeczkę więcej niż dwa słowa dlatego odsyłam do lektury mojego tematu a wypowiadania się w tym wątku .
A ja ze swojej strony jeżeli będzie taka wola ze strony właściciela tego tematu lub moderatotów wkleje tutaj swoje opracowanie.

Pozdrawiam.

Aikon

Sknerus, czytałem tą prace. Heh, moi znajomi smieją się ze mnie jak mówie o drukowaniu pustych dolarów od wielu lat... Ludzie mają wypaczoną wizje pieniądza. Dla 99 % ludzi drukowanie pustych banknotów kojarzy sie z automatyczna hiperinflacja i kryzysem państwa, a to nie jest takie proste. Stany pokazały jak łatwo drukowac puste banknoty przez wiele lat bez zadnych konsekwencji. Wystarczyło zastosowac tkzw. "grzeczna kradzież" i manipulacje. IMO bardzo konkretna praca. Osobiscie nigdy bym nie opisał swoich poglądów tak konkretnie i rzeczowo.

Goral Stany Zjednoczone nie zaatakują Iranu. Niestety, Iran nie tylko posiada broń atomową, ale i pakty między innymi z Rosją i Chinami. Ogólnie odsyłam do Pracy wklejonej przez Sknerusa, o tym także jest wzmianka.

goral_

Podobny lub nawet ten sam tekst czytałem na stronie www.irak.pl
Co do Iranu. Iran nie ma boby atomowej i jeszcze przez dobrych parę lat mieć nie będzie!
Bomba atomowa to nie ileś tam trotylu, tu musi być odpowiedni materiał, testy... słyszałeś o testach takowej broni przez Iran? Testowych eksplozji nie da się ukryć! (patrz Korea Północna).
O giełdzie ropy naftowej rozliczanej w euro słyszy się od 3 lat i się nic nie dzieje.
Największy sojusz Iran ma z Rosja, Chiny "umierać" za Iran nie będą!!
G. Braun po wizycie w Pekinie był bardzo zadowolony... Być może Chiny dostały promesę, ze w przypadku ataku na Iran, jeśli pozostaną neutralne lub może nawet staną po "dobrej" stronie barykady, dostaną całkowicie wolna rękę w sprawie "jednoczenia" dalekiej Azji.
Tak więc Chiny sobie odpuść, drugim sojusznikiem Iranu jest Wenezuela. Też coraz mocniejszy kraj w Ameryce Południowej.
Tylko Rosja pozostaje i raczej zdania nie zmieni, bo ma własne interesy, między innymi Iran jest chyba jedynym obecnie państwem graniczącym z Rosji w Azji gdzie nie ma wojsk USA.
Wojna z Iranem wcale nie musi być podobna do tej z Iraku. Może ograniczyć się do blokady morskiej i nalotów, głownie rakietowych. Owszem Iran ma zdolność rażenia celów w Izraelu ale na obecną chwile są to bardzo ograniczone możliwości.

frasobliwy

Voltar napisał:

jakcBlood...

jak waluta traci na wartości to właśnie wzmacnia się eksport bo nasze towary stają się relatywnie tańsze!

dla przykładu: ogórki kosztujące 2 dolary kiedyś kosztowały 7 złotych, dzisiaj 5 zł - wniosek - TANIEJĄ a więc ich import się opłaca

tak więc dewaluacja waluty powinna paradoksalnie wpłynąć pozytywnie na rozwój gospodarczy... o ile nie bierzemy pod uwage innych czynników rzecz jasna

Te inne czynniki to wg mnie: 1) fakt, że zamiast ogórków można taniej wykupić amerykanska gospodarkę Smile

Jankesi sami zasmaują imperializmu i dobrodziejstw "inwestorów". 2) Surowce zdrożeją, outsourcing zdrożeje...3) nie będzie można już tym dolarem kiwać frajerów za granicą.

sknerus

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20080119&id=po01.txt
to kolejna cegiełka z mojej strony która wnosi kolejny element do tej układanki o JUŁESEJ.

JackBlood

A to ostrzeżenie przed radami "ekspertów" (nawet bardzo dobrych) od analizy giełdowej:

Czwartek, 06.03.2008 18:03
PO SESJI: Czas na wzrosty
http://www.hotmoney.pl/artykul/1286/1/po-sesji-czas-na-wzrosty.html

Piątek, 07.03.2008 19:10
PO SESJI: Będzie krach w Stanach
http://www.hotmoney.pl/artykul/1302/1/po-sesji-bedzie-krach-w-stanach.html

Smile

Jak widać na załączonym obrazku chodzenie po poradę do analityków giełdowych wróżących przyszłość z wykresów niewiele różni się od chodzenia po poradę do cyganki wróżącej z fusów. Albo rozumie się na czym polega system albo trzeba pogodzić się z faktem, że wchodząc z portfelem (ale bez wiedzy) na giełdę wchodzimy tak na prawdę do kasyna w którym to zawsze i niezmiennie w ostatecznym rozrachunku wygrywają jego właściciele.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Bimi

hehe - zajebisty tekst na wykresie w pierwszym linku
Dołki są po to by kupować, po nich często są wzrosty
słowa prawdziwego eksperta, który następnego dnia dodaje:
Ostatnio pisałem o wzrostach. Ci, którzy postanowili żerować na moich komentarzach, przekonali się, że takie zachowanie nie opłaca się W przyszłości też mogę się pomylić Będą spadki na rynkach!

Minor

Załóżmy że krach odbije się na naszej gospodarce, albo że w przyszłości będzie możliwość krachu w EU. jak się uchronić od inflacji? na prosty chłopski rozum najlepiej by było inwestować kasę w to, co zawsze będzie ważne i nie straci na wartości... może platyna? wanad? a może coś jeszcze bardziej egzotycznego, ren, pallad, iryd...?

EDIT

a może by dało sie na tym zarobić? akcje by taniały, wszystko sprzedawane za bezcen... wykupić, czekać aż ceny wzrosną i sprzedać z niemałym zyskiem?