A to tylko komputer

lukup

_________________
Wolność słowa na internecie.

Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.

Astre Occlu

dzieńdobry

Nie można oprzeć się przeczuciu że to wszystko jest po prostu wyreżyserowane.

A jeśli nie to za pare lat czeka nas rewolucja pojmowania równouprawnienia. Jadnak trzeba pamiętać że nie mamy do czynienia ze świadomością a sprytnym programem komputerowym jaki ma na celu wzbudzenie iluzji.

pozdrawiam.
_________________
Vitam impendere vero.

DarkTech

Wirtualni przyjaciele... Nic dziwnego że małolat popełnia samobójstwo gdy zepsuje się jego komputer. Jak można być samotnym w tłumie ludzi? Odpowiedź znajdziesz w tym filmiku... W realu przyjaciela nie da się wyłączyć albo cofnąć wątku życia. Chociaż jestem entuzjastą wszystkich nowinek technologicznych, zastanawiam się często nad niewłaściwym ich zastosowaniem, które zamiast pożytku przynoszą szkodę ludzkości. Nie sądzę by wdrażanie takich zabawek nie zostało wcześniej przemyślane przez rzeszę naukowców. To zamysł separacji ludzi.
_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

outlaw87

oglądałem konferencje Microsoftu na E3 w LA. i widziałem ten "Project Natal" i powiem tak. Rozumiem zwykłe gry ,(sam sporo gram) ale takie coś to już przesada tworzenie wirtualnych przyjaciół na konsole to jeszcze bardziej zamsakruje mózgi tych 10 czy 11 latków ,które i tak już mają sieczkę zamiast mózgu od grania w całe to gówno Confused

Bombardują nas coraz to nowymi projektami i pomysłami ,gra jak gra, one były są i będą ale takie coś to mi sie troche nie podoba.

Rafał

Dopóty dopóki nie będzie to w 3D z opcją że można dotykać postać i czujemy się dotykani, to nie ma co się "smażyć" na tę technologię, a od wirtualnego przyjaciela do wirtualnej, długonogiej, biuściastej, bląd pieknosci, miło zboczonej oczywiście to już tylko "kroczek" Very Happy

DarkTech

Cytat:

od wirtualnego przyjaciela do wirtualnej, długonogiej, biuściastej, bląd pieknosci, miło zboczonej oczywiście to już tylko "kroczek"

Popadniesz w kompleksy i nabawisz się stresów, kiedy ta w realu będzie wyposażona w inny zestaw odpowiedzi na Twoje super (twoim zdaniem) zaloty. Po trzech podejściach staniesz się tzw. singlem - tak mocno lansowanym przez oszołomstwo i życiowych nieudaczników. Powodzenia.
_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

wiraz

o jaka porażka.. komputer - przyjacielem..
a da się z nim wyskoczyć na browar/panny etc?

hoo

wiraz napisał:

o jaka porażka.. komputer - przyjacielem..
a da się z nim wyskoczyć na browar/panny etc?

to nie komputer tylko konsola(x360), a dokładniej planowany upgrade do xbox 360 'Project Natal' czyli taka jakby przeróbka na WII. To nawet nie jest gra tylko demo do prezentacji jakie są możliwości tego projektu natal.
_________________
Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.

Rafał

DarkTech

O siebie jestem spokojny, ale załóżmy na chwile taką chipotetyczną sytuacje o której pisałem i gdzie taki wynalazek istnieje, można sobie dowolnie "skonfigurować" partnerkę z morza opcji, czyli wzrost, kolor skóry, wielkość biustu, pośladków, kształt stóp, czy dłoni, do tego charakter, czy temperament, oczywiście można tez wybrać do kogo nasza Towarzyszka ma być podobna, czy będzie to aktorka, może piosenkarka, a może nasza niespełniona miłość z lat wczesnoszkolnych ... naturalnie istnieje opcja ilości "pań" biorących udział w naszym życiu, (np. od 1 do 99) itd, itp. Jak już wcześniej wspomniałem jest pełna symulacja doznań, wrażeń dotykowych, słuchowy, smakowych i zapachowych, panie obcują z nami osobiście, a nie tylko na ekranie monitora....
Jestem przekonany, że jakieś 95% kobiet w naszym społeczeństwie nie zrobiłoby oszałamiających karier wszelkiego typu, a instytucja małżeństwa byłaby ciekawostką, bądź praktyką grup społecznych które nie mają dostępu do tej cudownej technologi Wink

wiraz

@hoo:
dobra, już mniejsza o czy to amstrad czy pegasus.
to jest najmniej ważne. ludzie odcinają się od ludzi
otaczając się gadżetami imitującymi ich pomału, tak?
bo w sumie co człowieka może w życiu spotkać lepszego
niż drugi człowiek?

jozo2009

Gra w "przyjaciela" to coś bardzo smutnego. Niestety tego pomysłu nikt nie jest w stanie powstrzymać.

Szczerze - nie ma się czego bać - jeżeli ma pełnić funkcje interfejsu, aktywnego menu, rozpoznającego komendy i ułatwiającego obsługę. Po co się łudzić - Windows 2020 będzie tą blond pięknością Razz

, wkraczamy bowiem w bardzo zaawansowany technologicznie i komputerowo okres.

Takie przywiązanie do postaciowego bohatera - generowanego programowo asystenta, jeszcze nie jest apokalipsą - jest jak pralka dla średniowiecznych praczek - ogromnym ułatwieniem. My też w pewnym - małym oczywiście stopniu lubimy bardziej lub mniej tego, naszego poczciwego PC. Czemu mamy się nie rozwijać? Są też pewne korzyści - jeżeli rozpoznaje użytkownika po głosie- nie dopuści małolata do gier powyżej jego wieku.

Istnieje ryzyko niebezpiecznej iluzji "przyjaźni", jednak dopóki nie ma 100% sztucznej inteligencji, dopóty nie obawiam się takiej nowinki. Iluzoryczny programowy mózg można o kant tyłka rozbić bo nie jest logicznie myślący i mogący posiadać pewne intencje, wrażenia, myśli odbywające się za naszymi plecami. To tylko taka interaktywna mądrzejsza gra, jak The Sims czy jakoś tak...
Niestety z samej formy może być epicentrum zaburzeń społecznych u młodych - mogą się stać wyalienowani i nieufni wobec innych poza swym "cyfrowym" kumplem - przykładem może się stać masa gier i postaci show biznesu które dla dzieci są bardziej atrakcyjne niż zabawa z realnymi kumplami w piaskownicy.

Więc na razie bym się nie martwił - przypuszczalnie i tak nie wypali - pewnikiem się zawiesi... Laughing