Co ciekawe, pierwszym "zachodnim" przedstawieniem oka Horusa (lub jak to się później przyjęło: "oka opatrzności") była karta tytułowa dzieła Ars Magna Sciendi Anathasiusa Kirchera z 1669 roku:
Najprawdopodobniej stamtąd, poprzez Roberta Moray'a, który był zafascynowanym dziełami Kirchera wolnym masonem ze Szkocji, a panowie prowadzili również zażyłą i bogatą korespondencję, ów symbol trafił na banknot jednodolarowy.
Sam Kircher był Jezuitą (sic!), adeptem i najsłynniejszym reprezentantem Hermetyzmu w poreformacyjnym kościele. Mimo swoich "niepoprawnych" fascynacji, Kircher nigdy nie wszedł w konflikt z Rzymem ani niższą kościelną hierarchią. Sławę wśród wolnych masonów zyskał głównie dzięki badaniom hieroglifów egipskich i dziełom na ten temat wydanym. Lecz zajmował się na iście renesansową modłę również sinologią (nauką o Chinach), medycyną, optyką, filozofią naturalną i oczywiście Sztuką, czyli alchemią. I na pewno jeszcze paroma rzeczami, o których nie pamiętam. Jednak szczególnie upodobał sobie Kircher Egipt, uważając iż jest on kolebką wszystkich religii, a Corpus Hermeticum, jest ezoterycznym wspólnym mianownikiem wszelkiej metafizyki.
Kirchera diagram imion Boga z dzieła Oedipus Aegyptiacus.
Z kolei Robert Moray to postać wielce "zasłużona" dla ruchu wolnomasońskiego - fundator Royal Society w Londynie, znajomy kardynała Richelieu, swoją korespondencję zwykł pieczętować swoim "znakiem firmowym": pentagramem. (nie wiem tylko w jakiej pozycji). Angażował się w (al)chemiczne eksperymenty.
A wracając do "wszystkowidzącego oka", to na karcie Ars Magna Scendi widnieją również "wszystkosłyszące uszy". Nie zanotowałem "wszystkoczującego nosa".
Faktem jest że to jest źródło zachodniego narodzenia się "Oka Horusa".
Lech
EDIT:
P.S. Na diagramie imion Boga znalazłem nawet polski odpowiednik zapisany jako: BOOG.