Kobieta w ciąży - jakie witaminy?

pswierq

Witam.
Tak jak w temacie.
Kolejny raz szukam pomocy u madrych i doswiadczonych forumowiczow. Jakie witaminy i suplementy polecacie dla kobiety w ciazy?
Chodzi mi o konkretne produkty - nazwy, sklad itp., dostepne w Polsce badz UK.

Dotychczas zona brala jakies gotowe zestawy witamin+Omega3+kwas foliowy, zakupione w UK (patrzylem jeno, by nie bylo to produkcji BAYER'a). Teraz albo kupie Jej to samo, albo dowiem sie czegos od Was (na samym poczatku pomyslalem, ze powinna zapytac ginekologa, ale czy mozna byc pewnym obiektywizmu lekarza?).

Z gory dzieki i pozdrawiam.
pswierq

Fado

pswierq napisał:

Jakie witaminy i suplementy polecacie dla kobiety w ciazy?
Chodzi mi o konkretne produkty - nazwy, sklad itp., dostepne w Polsce badz UK.

Naturalne, tj. tylko te, które występują w pożywieniu. Wystarczy odpowiednio skomponować posiłki i nie trzeba będzie truć dziecka żadnymi preparatami. Witaminy występujące w pożywieniu są znacznie lepiej i szybciej przyswajane przez organizm.
_________________
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates

kenboi

im mniej syntetycznych a więcej pochodzenia naturalnego tym lepiej. i warto zmieniać producenta co 2-3 miesiące aby organizm się nie przyzwyczajał. oczywiście wiadomo najlepiej wszystko pobierać z pożywienia ale to trzeba kupować dobre produkty

pswierq

Co to znaczy witaminy naturalne?
Raczej we wszystkich poradnikach i na wszystkich blogach/forach polecaja kompensacje witami, mineralow i tluszczow poprzez suplementy. Podobno pozywienie (zwlaszcza dzisiaj) nie jest w stanie dostarczyc wszystkiego w odpowiednich ilosciach.
Sugeruje sie wrecz badanie wlosa, by stwierdzic, czego organizmowi brakuje, ale nie sadze, by zona byla sklonna to zrobic, no i notabene po tym i tak trzeba isc do lekarza/dietetyka, ktory suplementy przepisze.

DarkRaven

Naturalne znaczy wlasnie z pozywienia, jak "przedpiscy" wspomnieli.
Zastanow sie co moze polecac lekarz, ze o poradnikach/forach/blogach (z wpisami/pisanymi przez pracownikow koncernow producentow) nie wspomne.
Troche myslenia nigdy nie zaszkodzi - kazdy rodzaj pozywienia zapewnia co innego, dlatego sens ma roznorodnosc. Wszystkie owoce/warzywa co sie nawina pod reke, mieso biale i czerwone, soki najlepiej z wlasnego przecieru zamiast gotowych.
Z tego co sie orientuje to nie powinno sie rozgotowywac warzyw, a najlepiej wcinac surowe (lub gotowac na parze). Najmniej wszystkiego maja produkty przetworcze, wszelkiej masci "gotowe obiadki" itp. Wiaze sie to przewaznie z obrobka termiczna i "dodatkami". Wystarczy przyklad mleka i metoda UHT Smile

Nie zapominajmy tez o tym ze jestesmy juz przystosowani do spozywania tego "smietnika" ktory spozywamy od dawna.

Podsumowujac , warto pozerac wszystko praktycznie co rosnie lub zyje i starac sie nie stosowac przez dluzszy czas jednolitego pozywienia.

kenboi

pswierq napisał:

Co to znaczy witaminy naturalne?
Raczej we wszystkich poradnikach i na wszystkich blogach/forach polecaja kompensacje witami, mineralow i tluszczow poprzez suplementy.

Przykład
http://sanbios.pl/?9,natur-c-active
Witamina C : skład Dzika róża,Rokitnik,Aronia,Żurawina ,Czarna porzeczka

Używając takich witamin organizm cały czas wie że musi zdobywac witaminy z 'pokarmu'. Gdy dostaje dużo witamin syntetycznych typu Centrum i inne badziewia oduczamy go tego procesu i poźniej organizm przestaje przyswajać witami z pokarmu bo się przestawił na syntetczne pastylki. Oczywiście takie suplementy diety też nie są idealne i wiadomo najlepiej przyswajać wszystko z dobrej diety.

pswierq

DarkRaven, przeblysk mojego geniuszu objawil sie wlasnie tym postem Wink

.
Z ta dieta i pozyraniem wszystkiego co w rece wpadnie, to troche niedokonca wykonalne, choc i ja jestem zdania, ze dlatego kobiety maja w ciazy przedziwne zachcianki, by zapewnic co dziecku potrzebne, jednak ja rownierz poszukuje DOBRYCH SUPLEMENTOW. A przyklad z witamina C dobry, dzieki.

eNKa

pswierq napisał:

ze dlatego kobiety maja w ciazy przedziwne zachcianki, by zapewnic co dziecku potrzebne

Raczej żeby zająć ojca Wink

_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

DarkRaven

@pswierq
W naturalnym srodowisku jestesmy skazani na sezonowosc pozywienia, gdzie o okraslonej porze roku mamy inna diete a nie zremy "mc`smietnika" przez caly czas.
Fakt, moze nie dokonca wykonalne to pozeranie wszystkiego, ale chodzi o korzystanie z kazdej okazji urozmaicenia diety. Wiadomo, konczy sie sezon czy kasa to nie bedzie czegos, ale przy pierwszej okazji warto pozrec jak sie trafi Smile

Nie mowie rowniez z pozycji doktora czy jakiegos specjalisty - poprostu tak podpowiada intuicja i przyroda. Zwierzeta nie przegapia zadnej okazji zeby urozmaicic diete i to im doskonale sluzy. Czlowiek ma teraz do wyboru, a ze z natury jest wygodnicki i sobie folguje to czesto zaweza diete do "smakolykow".

pswierq napisał:

choc i ja jestem zdania, ze dlatego kobiety maja w ciazy przedziwne zachcianki, by zapewnic co dziecku potrzebne

Z tym sie zgodze, mozliwe ze to naturalne uwarunkowanie w "stanie blogoslawionym" zmuszajace matke do dostarczania wszystkiego co mozliwe. To tylko takie luzne przypuszczenie, mozna doszukiwac sie w tym zlosliwosci jak @eNKa Razz

Jak by nie bylo Natura nie jest glupia i ma sporo mechanizmow warunkujacych zachowanie swoich "tworow", a syntetyki nigdy nie zastapia naturalnych skladnikow. I naukowcy o tym wiedza ze nie sa w stanie stworzyc idealnych odpowiednikow, a to co tworza jest nie do konca takie jak powinno byc. Jest to substytut jak najbardziej, ale nigdy nie bedzie produktem wlasciwym.

pswierq

Masz czysta, syntetyczna witamine. Wpuscisz to w mozdzierz, dodajac np. groszek. Rozbabdziasz i jesz papke, i jaka jest roznica? Notabene na kazdych witaminach napisane jest, 'spozywac przed lub tuz po posilku', wlasnie zeby nie zmylac organizmu. Ja pytam, kurna o jak najczystsze zrodla syntetycznych witamin, badz tych wyciagnietych bezposrednio z roslin. Nie da sie jesc zdrowo kupujac ogolnie dostepne produkty, jak zona ma zjesc jablko nafaszerowane pestycydami, to wole, zeby zjadla DOBRA syntetyczna witamine. Tak trudno to zrozumiec?

Fado

Cytat:

Nie da sie jesc zdrowo kupujac ogolnie dostepne produkty w markecie, jak zona ma zjesc jablko nafaszerowane pestycydami, to wole, zeby zjadla DOBRA syntetyczna witamine. Tak trudno to zrozumiec?

Gwarantuję Ci, że jabłko* (nawet to z pestycydami), ma wiekszą wartość niż syntetyczne witaminy w tabletkach. Poza tym, na każdym opakowaniu witamin i innych suplementów diety widnieje informacja "Preparat nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety".

* o ile nie zostało napromieniowane
_________________
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates

pswierq

Jasne, tylko, ze pestycydy nie wychodza z ludzkiego organizmu nigdy, a i wartosc witaminowa dzisiejszych np. jablek budzi moje watpliwosci, nie cuduj mi tu Wink

.

Fado

Cytat:

Jasne, tylko, ze pestycydy nie wychodza z ludzkiego organizmu nigdy

A pozostałości syntetycznych witamin nie zostaną skumulowane w organizmie? W końcu wiele z nich to produkty ropopochodne.
_________________
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates

DarkRaven

@pswierq
Najczystsze zrodlo bedziesz mial jak sobie sam posadzisz w nieskazonej ziemi i nie bedziesz uzywal chemii przy uprawie. Inaczej sie nie da. Czy to opryski czy chemia uzyta podczas sytetyzowania - zawsze jakies zanieczyszczenia beda. Ja to sie tobie nie dziwie, chcesz jak najlepiej jadac ... ale sie nie da. Zyjemy w takim srodowisku jakie sobie sami stworzylismy. Wiekszosc plodow rolnych jest bogata w olow i inne zwiazki pochodzace z gleby/powietrza Smile

Sa piekne pola/sady usytuowane zaraz przy drogach po ktorych pedza nasze samochody, woda pochodzi z rzek do ktorych spuszczamy scieki. Tylko czekac jak UE zacznie nam napromieniowywac zywnosc Smile

(o ile juz tego nie robia). Czlowiek jak swinia , zezre wszystko ... a skutki poznamy za kilka(dziesiat) lat.
Widzisz, ty uwazasz syntetyzowana witamine za lepsza, ja natomiast wierze bardziej Naturze i jej procesom, podczas ktorych tworzy sie ta witamina. To kwestia wyboru.

Aqua

Fado napisał:

Gwarantuję Ci, że jabłko* (nawet to z pestycydami), ma wiekszą wartość niż syntetyczne witaminy w tabletkach.

Na piśmie mu daj tą gwarancję, to potem jak mu się dziecko z białaczką urodzi będzie mógł na leczenie od Ciebie kasę ściągać.
Ty wiesz w ogóle co to są pestycydy?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pestycydy

Odnośnie naturalnej żywności dostępnej w sklepach, kobiety w ciąży nie powinny jeść nowalijek ze względu na m.in. wysokie stężenie azotanów. Jak słucham takiego pierdolenie (no, bo inaczej takich herezji określić nie umiem - sorry), że najlepsze i najzdrowsze warzywa i owoce rosną na krowiej kupce to znaczy, że ktoś z chemią i biologią miał do czynienia co najwyżej na poziomie podstawówki.

Odnośnie witamin w ciąży natomiast, zależnie od tego w którym trymestrze jest, w pierwszym Folik (jedna tabletka dziennie, chyba że lekarz przepisał inny kwas foliowy) plus Prenatal Complex (też jedną - zawiera imbir, żurawinę; imbir zmniejsza mdłości, żurawina zapobiega infekcjom układu moczowego). Drugi trymestr, Prenatal Classic i ewentualnie jeżeli lekarz zaleca, to kwas foliowy. Trzeci trymestr Prenatal Classic + Prenatal DHA (Kwasy omega specjalnie dla kobiet w ciąży). Jeżeli nie chce Ci się kombinować to polecam Centrum Materna i od siódmego miesiąca Prenatal DHA.
No i wiadomo - zdrowe jedzenie (to wcale nie znaczy wszystko co zielone, szczególnie na wiosnę warzywa są bardzo nie zdrowe (wysokie stężenie oprysków i azotanów - po to, żeby szybko urosło, póki cena jest w miarę wysoka)), unikać dodatkowej (przede wszystkim syntetycznej, ale z naturalną też dobrze nie przesadzać) witaminy A, serów pleśniowych, owoców morza i ogólnie surowego mięsa.

Uogólnianie w stylu naturalne lepsze niż syntetyczne w dupę se wsadźcie. Nie macie pojęcia o temacie, ale już głosicie co należy robić, a co nie. Dobrze, że chociaż przyznajecie się, że ten Wasz światopogląd to nic innego jak wiara.
Prawda jak zwykle nie jest kwestią ONI/MY tylko każdy konkretny przypadek należy traktować indywidualnie. Niektóre witaminy dostępne w aptece są gorzej przyswajalne - np. witamina C, która posiada izomer lewo i prawoskrętny (i tu możemy mówić o różnicy między cytryną czy cebulą, a tabletką) a niektóre kupne są przyswajalne lepiej - np. Olimp wrzucił chelatowe suplementy jak żelazo, magnez cynk czy chrom.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

Fado

Aqua napisał:

Na piśmie mu daj tą gwarancję, to potem jak mu się dziecko z białaczką urodzi będzie mógł na leczenie od Ciebie kasę ściągać.
Ty wiesz w ogóle co to są pestycydy?

No proszę, przyczyną białaczki jest nieprzyjmowanie syntetycznych witamin przez kobietę w ciąży. Bardzo ciekawa teoria.

Aqua napisał:

Odnośnie naturalnej żywności dostępnej w sklepach, kobiety w ciąży nie powinny jeść nowalijek ze względu na m.in. wysokie stężenie azotanów

Czy ja napisałam, że kobieta w ciąży powinna jeść nowalijki? Nie ma już innego jedzenia tylko nowalijki?

Aqua napisał:

Uogólnianie w stylu naturalne lepsze niż syntetyczne w dupę se wsadźcie.Uogólnianie w stylu naturalne lepsze niż syntetyczne w dupę se wsadźcie. Nie macie pojęcia o temacie, ale już głosicie co należy robić, a co nie. Dobrze, że chociaż przyznajecie się, że ten Wasz światopogląd to nic innego jak wiara.

U mnie to nie ma nic wspólnego z wiarą, ale wiedzą. Mam wrażenie, że to Ty jesteś zupełnym ignorantem w tym temacie.

Twój prostacki sposób pisania na forum jest powalający. Nie umiesz dyskutować jak cywilizowany człowiek?
_________________
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates

Aqua

Fado napisał:

No proszę, przyczyną białaczki jest nieprzyjmowanie syntetycznych witamin przez kobietę w ciąży. Bardzo ciekawa teoria.

Zgadza się, ciekawa, tylko że nie moja. Ja mówiłem o skutkach przyjmowania pestycydów.

Fado napisał:

Czy ja napisałam, że kobieta w ciąży powinna jeść nowalijki? Nie ma już innego jedzenia tylko nowalijki?

A czy ja napisałem, że Ty napisałaś? Ja po prostu stwierdziłem, że nowalijki są niewskazane w stanie błogosławionym. Miałem założyć osobny wątek, żeby o tym napisać?
Powiem wprost, bo widzę, że mamy problemy ze zrozumieniem się, część postu, w której nawiązywałem bezpośrednio do Twojej wypowiedzi kończy się na linku do pestycydów. Dalsza część mojego postu nawiązywała ogólnie do tematu.

Fado napisał:

U mnie to nie ma nic wspólnego z wiarą, ale wiedzą. Mam wrażenie, że to Ty jesteś zupełnym ignorantem w tym temacie.

No jasne. W takim razie nie będziesz miała na pewno nic przeciwko, żeby mnie odesłać do naukowego opracowania w którym przedkłada się korzyści spożywania pestycydów nad syntetyczne witaminy.

Fado napisał:

Twój prostacki sposób pisania na forum jest powalający. Nie umiesz dyskutować jak cywilizowany człowiek?

Jeżeli pod pojęciem cywilizowana dyskusja rozumiesz dialog pozbawiony wulgaryzmów to rzeczywiście mamy problem. Nie jest to tyle kwestia umiejętności z mojej strony ile wygody oraz jednoczesnego zaadresowania wypowiedzi do grona osób, którym klapki na oczy nie przysłaniają wypowiedzi tylko dlatego, że są formułowane przy pomocy odmiennego aparatu pojęciowego. Jeżeli natomiast nie to miałaś na myśli, byłbym wielce rad gdybyś raczyła określić co rozumiesz pod pojęciem dyskusji cywilizowanych ludzi, tym bardziej, że wątek już jest w śmietniku i takie semantyczne doprecyzowanie nikomu nie będzie przeszkadzać.

I w ogóle chciałbym zauważyć, że jeżeli nie odpowiada Ci sposób w jaki ktoś prowadzi dyskusję to możesz po prostu nie wchodzić z tą osobą w dialog. Ba, możesz nawet ją dodać do listy osób ignorowanych i nigdy więcej nie dopuszczać jej plugawych wypocin do swojej świadomości (no chyba, że przez przypadek wpadnie Ci w oko, jak ktoś inny ignorowaną przez Ciebie osobę zacytuje). Na tym polega wolność wypowiedzi i szeroko rozumiana wolność w ogóle. Mówisz co chcesz i robisz co chcesz, ale innym pozwól też decydować co chcą robić i mówić.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

Fado

Cytat:

Zgadza się, ciekawa, tylko że nie moja. Ja mówiłem o skutkach przyjmowania pestycydów.

A co z preparatami witaminowymi... one też zawierają substancje toksyczne. Przykładem może być talk, stearynian magnezu czy sorbitol. W niektórych preparatach jest tego cała masa.
Tu jest na przykład skład preparatu Centrum: http://www.avalonhealthinfo.com/articles/83/1/Centrum-is-Toxic/Page1.html

Cytat:

No jasne. W takim razie nie będziesz miała na pewno nic przeciwko, żeby mnie odesłać do naukowego opracowania w którym przedkłada się korzyści spożywania pestycydów nad syntetyczne witaminy.

Ja nie twierdzę, że pestycydy nie są szkodliwe. Są szkodliwe i szkodliwe są też syntetyczne witaminy. Uważam, że trzeba wybrać mniejsze zło. W jabłku oprócz tych nieszczęsnych pestycydów znajdują się naturalne, łatwo przyswajalne witaminy, minerały i błonnik.
Myślę, że jeżeli z diety wyeliminuje się słodycze i produkty przetworzone, to organizm sam będzie zgłaszał zapotrzebowanie na określone produkty i dodatkowe przyjmowanie preparatów syntetycznych witamin nie będzie potrzebne.

Cytat:

Jeżeli pod pojęciem cywilizowana dyskusja rozumiesz dialog pozbawiony wulgaryzmów to rzeczywiście mamy problem.

Tak, w tym przypadku to właśnie miałam na myśli. Posty przepełnione agresją i obrażanie innych niczemu nie służą. Wszystko można powiedzieć spokojnie. Negatywne emocje naprawdę niszczą człowieka i utrudniają walkę z NWO.

Śmietnik to najlepsze miejsce dla tego wątku. Promocja produktów kartelu farmaceutycznego w ogóle nie pasuje do tego forum.
_________________
"Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują." Hipokrates