W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Udana akcja antyterrorystów   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 1265
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Glopez




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 367
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:54, 17 Maj '09   Temat postu: Udana akcja antyterrorystów Odpowiedz z cytatem

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090516/POMORZE/944055678


Cytat:
Wyłamana brama, powybijane szyby, strzały z broni. Tak wyglądała obława na 19-latka, który dwa lata temu miał sprzedać narkotyki za 30 zł.

- Jestem zaskoczony. Użyto środków niewspółmiernych do ewentualnej winy chłopaka. Przecież sam stawiłby się na przesłuchanie. Wystarczy porównać koszty takiej akcji, nie mówiąc już o stratach jakie poniosła rodzina - mówi mec. Marek Kędziora.

Sprawa dotyczy poniedziałkowej akcji w Wolinie. 19-letni Daniel S. to jeden z trzech zatrzymanych wtedy mężczyzn. Prokuratura postawiła mu jeden zarzut. Dwa lata temu miał sprzedać 16-letniej dziewczynie marihuanę. Na transakcji zarobił ok. 30 zł. Nie przyznaje się do winy. Trafił do aresztu.

Wczoraj o zatrzymaniu oficjalnie poinformowała komenda wojewódzka. Według komunikatu cała trójka to dilerzy narkotyków, a udział antyterrorystów był konieczny, bo mężczyźni mogli mieć broń palną.

Policja przyznaje, że podczas zatrzymania Daniel S. nie stawiał oporu. Nie znaleziono przy nim narkotyków, ani innych obciążający go przedmiotów. A rzekoma broń palna okazała się wiatrówką, którą miał inny z zatrzymanych (nie miał na nią pozwolenie). Rodzina i adwokat S. zarzucają policji brutalną akcję.

- Mój klient jest podejrzany o jedno przestępstwo sprzed dwóch lat. Nie ma zarzutu, że działał w jakiejś grupie zorganizowanej. To, że przy kimś znaleziono wiatrówkę i narkotyki nie może być argumentem najazdu na inny dom. Takie środki użyte do zatrzymania muszą dziwić - dodaje mec. Kędziora.

Oto relacja jednego ze świadków policyjnej akcji. Jest znajomym rodzinny S. Był w ich w domu z niedzieli na poniedziałek. O godzinie 6 rano szykował się do pracy.

- Byłem w kuchni. Widziałem jak rozpędzony wóz taranuje bramę i wjeżdża na podwórko. Obok wbiegło kilku antyterrorystów w kominiarkach. Zastrzelili psa, który biegał na dworze. Drugiego, sześciomiesięcznego szczeniaka, który wybiegł z merdającym ogonem, ranili pięcioma strzałami. Nie zareagowali, gdy mama Daniela widząc co się dziele krzyknęła, że idzie im otworzyć drzwi. Używali nabojów hukowych i ostrej amunicji. Mnie rzucili na ziemię i przycisnęli butem, choć w ogóle nie mam nic wspólnego ze sprawą. Uszkodzili mi rękę - opowiada.

Antyterroryści strzałami rozbili kilka szyb w mieszkaniu. Potem zatrzymali Daniela S., który spał w swoim pokoju. Ślady po pociskach są na drzwiach i ścianach. Nasz rozmówca znalazł kilka łusek po pociskach, których policjanci nie zdążyli zabrać. Prokuratura zaprzecza, że wydała polecenie użycia oddziału antyterrorystycznego.

Policja broni akcji.

- Takie działania przygotowuje się wcześniej, aby zapewnić ochronę zdrowia i życia osób i policjantów. Mieliśmy informacje, że podejrzani mogli mieć narkotyki i broń. stąd decyzja o zastosowaniu takich środków - powiedziała asp. Alicja Śledziona z zachodniopomorskiej policji.



Poszli na całość...
_________________
"Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FreeG




Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 387
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:14, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najgorsze w takich zdarzeniach jest to, że policja nie potrafi przyznać się do winy, przeprosić i zadośćuczynić, a ma czelność jeszcze się usprawiedliwiać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dysputant




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 803
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:20, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czekamy tylko na ostrzał artyleryjski...
"Aby zabezpieczyć życie policjantów , postanowiono zrównać z ziemią szkołę w której przebywał podejrzany.."

"14 letni narkoman był akurat na wagarach więc śmierć jego kolegów była zbędna , ale nie do uniknięcia" komentuje
komendant policji...
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PrawdoWyszukiwato




Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 183
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:21, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

haha to tera wystarczy że ktoś idzie na komende i mówi że ktoś może miec w domu narkotyki i broń palną i masz przedstawienie akcji antyterrorystycznej. Pewnie zrobili sobie ćwiczenia na prawdziwym zdarzeniu
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
outsider




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 25
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:31, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wina AT?
Nie sądzę. Winny jest ten, kto wydał rozkaz użycia tego oddziału. Może zawinił informator.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
coyote




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 259
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:51, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
A rzekoma broń palna okazała się wiatrówką, którą miał inny z zatrzymanych (nie miał na nią pozwolenie).

czy coś się ostatnio zmieniło, że na wiatrówkę należy mieć pozwolenie? co to za k... manipulacja?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
King Crimson




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 2082
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:21, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Coyote, na wiatrówkę z lufą gwintowaną zdaje się trzeba mieć pozwolenie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
coyote




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 259
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:51, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

King Crimson napisał:
Coyote, na wiatrówkę z lufą gwintowaną zdaje się trzeba mieć pozwolenie.


Cytat:
1 stycznia 2004 roku wprowadzono w życie nowe przepisy znowelizowanej Ustawy o Broni i Amunicji (Dz. U. 2003 Nr 52 poz. 451), obejmujące regulowania dotyczące wiatrówek, replik broni oraz broni pozbawionych cech użytkowych.

Zgodnie z nową ustawą wszystkie wiatrówki zarówno z lufą gwintowaną, jak i z lufą gładką o energii kinetycznej pocisku do 17 J (prędkość max ok. 270 m/s), dostępne są na terenie Polski od 1 stycznia 2004 roku bez zezwolenia dla osób pełnoletnich.

Urządzenia pneumatyczne o energii kinetycznej do 17 J nie są bronią, dlatego też można je kupować leganie.

W Polsce w sprzedaży bez zezwolenia dostępne są wiatrówki długie jak i krótkie o energii pocisku poniżej 17 J. Wiatrówek takich nie trzeba rejestrować ani zdobywać na nie pozwolenia.


info z militaria.pl
Cytat:
Wiatrówki specjalne (energia pocisku powyżej 17 J)
W naszej ofercie znajduje się kilka wiatrówek o energii pocisku powyżej 17J (dżuli). Są one również dostępne bez zezwolenia, jednak nie można ich kupić drogą wysyłkową. Zakup możliwy jest tylko w naszych salonach firmowych. Dodatkowo po zakupie wiatrówki o energii pocisku powyżej 17 dżuli trzeba zarejestrować.

Rejestracja musi odbyć się do 5 dni od daty zakupu. Aby wiatrówkę zarejestrować, należy uzyskać:

- badania lekarskie - wzroku oraz psychotesty (listę lekarzy, które takie badania mogą przeprowadzić, uzyskać można na przykład na pobliskim komisariacie policji)

- zaświadczenie o niekaralności

Po uzyskaniu tych dwóch dokumentów należy wypełnić specjalny wniosek (do uzyskania na policji). Wypełniony wniosek, wraz z wyżej wspomnianymi dokumentami oraz dwoma zdjęciami (jak do dowodu), kopią dowodu osobistego i dowodu zakupu wiatrówki (oryginały muszą być dostępne do wglądu), a także opłatą skarbową należy złożyć na policji.

Możemy spodziewać się jeszcze wywiadu środowiskowego - jednak uzyskanie rejestracji jest raczej formalnością.


Tak czy inaczej próbują nam sprzedać jakiś kit w tym artykule...
Być może policja mogła się pochwalić jedynie zarekwirowaną wiatrówka więc teraz wszyscy mogą myśleć "no faktycznie gość z tą wiatrówka był niebezpieczny, nawet zezwolenia na nią nie miał" .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lestar




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 557
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:54, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Proces ws. pomyłki policji; złamano mu kręgosłup
Ponad 200 tys. zł odszkodowania chce od policji Piotr D. z Warszawy, do którego przed rokiem przez pomyłkę wkroczyli antyterroryści, powalając na podłogę i powodując złamanie kręgosłupa. Cywilny proces w tej sprawie zaczął się przed stołecznym Sądem Okręgowym.
Pozwana komenda wojewódzka policji z Białegostoku przyznaje, że doszło do pomyłki, ale płacić nie chce. Wskazuje, że to Komenda Główna Policji, której podlega CBŚ, miała informację, iż w mieszkaniu jest groźny przestępca i to dlatego w lutym 2008 r. o 6 rano doszło do tej omyłki. - Bo do niej doszło, ale to nie nasza wina - powiedział po rozprawie mec. Janusz Radwański.

Sąd postanowił, że dopozwanym w sprawie będzie Komenda Główna Policji. Wcześniej przesłuchał Piotra D. Jest on informatykiem i w kawalerce na stołecznym Wawrzyszewie mieszka od kilku lat z narzeczoną.

Opisywał, jak w lutym 2008 r. o szóstej rano usłyszał walenie do drzwi. Wstał z łóżka w koszulce i bokserkach i usłyszał "policja, otwierać!". - Otworzyłem natychmiast i zobaczyłem kogoś w kominiarce. Odwróciłem się plecami do drzwi chcąc przejść w głąb mieszkania. Wtedy poczułem silny ból w okolicach lędźwiowych. Siła uderzenia przemieściła mnie aż pod okno - relacjonował mężczyzna.

Gdy już skuty leżał na ziemi, do jego mieszkania wkroczyło troje nieumundurowanych policjantów i zaczęło się przesłuchanie. Dopiero wtedy się okazało, że doszło do pomyłki. - Pokazywali mi zdjęcia kompletnie nieznanych mi osób, pytali o jakieś brzmiące z rosyjska nazwiska. Na koniec stwierdzili, że najwyraźniej doszło do pomyłki, bo oni mieli informacje, że ukrywa się tu jakiś groźny przestępca - zeznał Piotr D.

Według niego, już wtedy odczuwał silny ból w plecach, więc poszedł do lekarza. Prześwietlenie wykazało, że ma złamany kręgosłup i że musiał chodzić w gorsecie ortopedycznym. Do dziś musi unikać sportu, nie może też nosić ciężkich rzeczy. - Czym pan został uderzony? - dopytywał go pełnomocnik, mec. Piotr Bytnerowicz. - Na koszulce, w której spałem, był odcisk buta - odparł powód, który przyniósł do sądu tę koszulkę.

Według powoda, policja nigdy go nie przeprosiła. - Od tamtego zajścia boję się policji, unikam jej, nie chcę mieć z nią nic do czynienia. Mam też psychiczny problem z tym, że będąc młodym człowiekiem nie mogę pomóc, gdy np. ktoś w pociągu poprosi mnie o ułożenie walizki na półce, gdy idę z narzeczoną na zakupy i to ona musi nieść ciężkie rzeczy - opowiadał sądowi. Wcześniej, jak dodał, lubił grać w koszykówkę, pływać kajakiem czy jeździć na nartach.

- Dziś mój stan jest taki, że po dłuższych okresach siedzenia - a jako informatyk mam siedzącą pracę - ból się nasila. Czasem ból budzi mnie ze snu, gdy źle się ułożę. Lekarze powiedzieli, że proces zrastania się kręgosłupa już dobiegł końca i lepiej już nie będzie, a gorzej - to prawdopodobnie w przyszłości tak - oświadczył pytany przez sąd.

Według Joanny Lory z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która zajęła się tą sprawą w ramach Programu Spraw Precedensowych, pomyłki w policji zawsze zdarzają się i będą się zdarzać, ale największym błędem jest, że policja nie potrafiła przeprosić za zajście. - Zachowują się trochę tak, jakby chcieli udowodnić, że nic złego się nie stało - dodaje mec. Bytnerowicz, który reprezentuje Piotra D. pro bono.

Według prawnika policji mec. Radwańskiego, dobrze się stało, że nadzorująca CBŚ Komenda Główna Policji została dopozwana do sprawy. - My tylko dostaliśmy polecenie udania się w to miejsce. My jesteśmy tylko z Białegostoku - dodał.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rEvolution




Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 872
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:06, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lestar napisał:
(...)My tylko dostaliśmy polecenie udania się w to miejsce. My jesteśmy tylko z Białegostoku - dodał.

my nie myślimy my tylko wykonujemy rozkazy; jak ktoś nam każe skakać z wieżowca - skoczymy.

Faktycznie "udana" akcja, trudniej bowiem jest zauważyć przekręt dot. np. cukrowni wartej miliony zł niż niezauważyć pijaczka z niedopitym piwem.

W przypadku nieprawidłowego zaparkowania pojazdu wejdzie AT a w przypadku okradzenia dużej firmy winnych oczywiście trudno wskazać bo... zapewne działali "zgodnie z prawem" albo jak powiedział pewien pozwany p-oseł przechowywane za grubą kasę zboże z rezerw agencji... zjadły myszy Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Udana akcja antyterrorystów
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile