Dołączył: 21 Maj 2008 Posty: 88
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 10:52, 12 Maj '09
Temat postu: wiara a objawienia
Sam chciałem się przekonać i przeszukałem wiele żródeł i tutaj prośba do was bo ja jestem bezsilny.
Czy któryś z ludzi na ziemi w histori czy obocnie nie wierząc w boga, ba wogole nie wiedząc ze cos takiego jest dostał jakis objawień i zaczął sie modlic do boga.
Nie chodzi mi o ludzi wierzących i zwątpiących tylko KOMPLETNIE NIE WIERZĄCYCH!!
Oczywiście, że nie było takiego przypadku.
Wszyscy ludzie w jakiś sposób zostali uświadomieni o istnieniu boga.
Albo poprzez rodziców, albo na lekcjach religii.
Gdyby nasz mózg nie posiadał informacji o istnieniu czegoś, to to coś nigdy się nam nie "objawi"
Przykładowo, jeżeli nigdy nie widziałeś na oczy "Generator Van de Graaffa", to ten generator nigdy się tobie nie przyśni.
Podobnie z bogiem, Marią, i innymi świętymi. Gdybyś nie wiedział co to, to nigdy się to nie przyśni, a tym bardziej objawi.
To oczywiste, że żadnemu indianinowi nie objawi się bóg chrześcijański, bo oni nie wiedzą co to.
Konkretny bóg, Maryja, itp musi być dopiero zasiane w mózgu człowieka, i dopiero wtedy ma się to szanse "objawić".
Dlatego duchowni kładą tak wielki nacisk na edukację dzieci !! Większość sakramentów jest w wieku, kiedy nie potrafią jeszcze samodzielnie myśleć.
Przykładowo Kościół Katolicki opanował mniej lub bardziej pewne tereny. W średniowieczu, gdy ludzie byli, powiedzmy sobie szczerze - głupsi, objawień było co nie miara. Objawienia miały miejsce szczególnie w bardzo katolickich krajach - Hiszpania, Meksyk, Brazylia.
Bóg chrześcijański jakoś nigdy nie objawił się na kontynencie ameryki, zanim dotarli tam biali.
Dotarli biali - wyprali mózgi i zaczęły się objawienia.
Chociaż historie objawień religijnych są różne, to jednak osoby doznające tych objawień pochodziły z rodzin religijnych, i słyszały wcześniej o bogu, Maryi itp.
Im bardziej niewierząca osoba, tym mniejsze szanse na objawienie.
Wg. mnie, objawienia najczęściej przytrafiają się ludziom, którzy mają sprane mózgi, chorym psychicznie, lub po prostu tym, którzy coś ćpają.
Popatrzmy np. na Meksyk, tam objawień co nie miara
Zresztą, jak słucham wypowiedzi naszego rodaka, jak sobie z kosmitami uciął rozmowę telepatyczną, to objawienia przestają mnie dziwić.
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 103
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:08, 12 Maj '09
Temat postu:
To co mówisz nie jest prawdą. Fakt że ludzie niewierzący nie mają objawień ani doświadczeń mistycznych ( z wyjątkiem śmierci klinicznej) wynika z tego że ich postrzeganie rzeczywistości jest ograniczone... przez nich samych. Nie dopuszczają pewnych możliwośći, są w niewoli ograniczenia samych siebie i dlatego ich percepcja pozazmysłowa nie działa. Wszystko obywa się na poziomie podświadomości. Dlatego hipnotyzer potrafi np zahipnotyzować człowieka wmawiając mu że jest sam w sali, podczas gdy siedzi w niej masa ludzi. Taki człowiek pod wpływem zaprogramowania podświadomości nie zobaczy tych ludzi. Tak samo jest z wszelkiej maści racjonalistami i ateistami. Sami się hipnotyzują i ich świadomość jest ograniczona tylko do widzenia co do niej dopuszczają. A fakt że indianom nie objawia sie Maryja etc. jest prosty. Najwyraźniej każda osoba przydaje tym zjawiskom pewną formę zakodowaną w podświadomości. Zatem podczas objawiania się jej jakiegoś wyższego bytu przetwarza jej postrzeganie przez właśnie tą formę.
Pierwszy raz słyszę, że to ateiści są ograniczeni i zahipnotyzowani. Do tej pory myślałem, że jest odwrotnie, a przejawem tego są modły, oddawanie czci obrazeczkom, extazy, nawiedzenia, objawienia i tego typu pierdoły, i klops - musiałem się mylić
Dryp napisał:
A fakt że indianom nie objawia sie Maryja etc. jest prosty. Najwyraźniej każda osoba przydaje tym zjawiskom pewną formę zakodowaną w podświadomości. Zatem podczas objawiania się jej jakiegoś wyższego bytu przetwarza jej postrzeganie przez właśnie tą formę.
Wczoraj objawił mi się zgniły pomidor (wszak racjonalista ze mnie ). Myślisz, że mogła to być Maryja?
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 103
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:59, 12 Maj '09
Temat postu:
FreeG napisał:
Pierwszy raz słyszę, że to ateiści są ograniczeni i zahipnotyzowani. Do tej pory myślałem, że jest odwrotnie, a przejawem tego są modły, oddawanie czci obrazeczkom, extazy, nawiedzenia, objawienia i tego typu pierdoły, i klops - musiałem się mylić
Dokładnie, przynajmniej w tym ze się mylisz masz racje. Kurde... nie ma co prawdziwi Sruthseekerzy z was. Albo fanatycy religijni w stylu Prawdziwego czy Oriona nawijąjący na okrągło o Lucyferze i potędze jedynego Boga, albo cyniczni, pyszałkowaci ateiści o wybujałej samoocenie. Paradoksalnie i jedni i drudzy różnią się od siebie tak jak faszyzm od komunizmu... głównie nazwą. Lepszej opozycji NWO nie mogło sobie wymarzyć.
Albo fanatycy religijni w stylu Prawdziwego czy Oriona nawijąjący na okrągło o Lucyferze i potędze jedynego Boga, albo cyniczni, pyszałkowaci ateiści o wybujałej samoocenie.
To już się nabijać z idiotyzmu religii nie można, bo będę "cyniczny" i "pyszałkowaty"? Do urojeń na poważnie podchodzi lekarz, ja mogę sobie pozwolić na nieco luzu.
Dryp napisał:
Lepszej opozycji NWO nie mogło sobie wymarzyć.
Poziom inteligencji i odporności na manipulacje jest wprost proporcjonalny z religijnością, więc ateiści są mocną opozycją dla NWO, w przeciwieństwie do wierzących w boga/bogów, którym wystarczy elokwentny przebieraniec (czyt. kapłan), by ich mózgi zamieniły się w warzywo.
Poziom inteligencji i odporności na manipulacje jest wprost proporcjonalny z religijnością, więc ateiści są mocną opozycją dla NWO, w przeciwieństwie do wierzących w boga/bogów, którym wystarczy elokwentny przebieraniec (czyt. kapłan), by ich mózgi zamieniły się w warzywo.
Wypraszam sobie, ja tam wierzę w boga/bogów a nie wystarczy mi byle kapłan by zamienić mój mózg w warzywo. Trzeba do tego o wiele więcej
_________________ Kochaj
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 103
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:37, 12 Maj '09
Temat postu:
Słusznie kredki. Z drugiej strony jak czytam to co na forum wyprawia nasz fanatyk-inkwizytor Prawdziwy to ze zgrozą stwierdzam że już z dwojga złego lepsi ateiści
Gdzie jest mistycyzm tej śmierci. I czemu tylko tego możemy doświadczyć.
Cytat:
ich postrzeganie rzeczywistości jest ograniczone..
Czym?! Nic nie narzucam, ale głupio nie napisać o co chodzi .
Cytat:
Nie dopuszczają pewnych możliwośći, są w niewoli ograniczenia samych siebie i dlatego ich percepcja pozazmysłowa nie działa.
Proszę, a właściwie domagam się jakiegokolwiek dowodu na to, że możemy doświadczać świat czym innym niż naszymi 5 zmysłami.
Cytat:
Wszystko obywa się na poziomie podświadomości.
Co to jest świadomość i skąd pewność, że coś takiego w ogóle istnieje?
Cytat:
Dlatego hipnotyzer potrafi np zahipnotyzować człowieka wmawiając mu że jest sam w sali, podczas gdy siedzi w niej masa ludzi.
A czemu sądzisz, że właśnie dlatego?? Sam napisałeś, że nie chodzi o zmysły, a teraz dajesz taki przykład? Brak konsekwencji.
Cytat:
Taki człowiek pod wpływem zaprogramowania podświadomości nie zobaczy tych ludzi. Tak samo jest z wszelkiej maści racjonalistami i ateistami.
A czy ludzie nie widzą krasnoludków, bo w nie nie wierzą??
Cytat:
Sami się hipnotyzują i ich świadomość jest ograniczona tylko do widzenia co do niej dopuszczają.
Sami się hipnotyzują? Ja też tak chce!!
A tak poważnie. Człowiek nie ma naturalnie wbitej w łeb autohipnozy.
Cytat:
A fakt że indianom nie objawia sie Maryja etc. jest prosty. Najwyraźniej każda osoba przydaje tym zjawiskom pewną formę zakodowaną w podświadomości. Zatem podczas objawiania się jej jakiegoś wyższego bytu przetwarza jej postrzeganie przez właśnie tą formę.
Sam to wymyślił czy na tripie był??
Cytat:
pyszałkowaci ateiści o wybujałej samoocenie.
Ateistów nie charakteryzuje nic poza niewiarą w Boga.
Cytat:
Paradoksalnie i jedni i drudzy różnią się od siebie tak jak faszyzm od komunizmu... głównie nazwą.
Ani teizm, ani ateizm nie niesie ze sobą nic więcej niż wiarę lub nie wiarę w Boga. Nigdy nie patrzę na ludzi przez pryzmat religii(lub jej braku), a Ty właśnie tak tutaj dzielisz ludzi. Poglądy nie wynikają z wiary w Boga...
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 21 Maj 2008 Posty: 88
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:49, 12 Maj '09
Temat postu:
Słuchajcie ostatnio dużo interesuje się podświadomością i stanami jak ją powoływać. jeśli ciągle ktoś się będzie modlił daj my na to o zdrowie bo jest chory i będzie co noc panie boże chce się wyleczyć to zdanie "chce się wyleczyć" podświadomie wpływa nasz organizm i sam się leczy, tak samo jak objawienia np. Maryi. Zresztą nie wiem czy było tutaj na forum film The Secret, kolesie mówili ciągle o tym ze jak się myśli to siła przyciągania po jakimś czasie daje nam to co sobie myślimy. np. koleś zrobił sobie tablice gdzie poprzylepiał zdjęcia domu jaki mu się marzył, samochodu itp. ciągle się w niego wpatrywal i co później sie okazało ? pewnego dnia robił porządki w garażu i znalazł tą tablice która kiedyś schował jak sie przeprowadzał do innego domu, okazało sie ze nowy dom wyglądał dokładnie tak samo jak na tablicy.
Dlatego uważam, że te wszystkie objawienia, cierpienia, stygmaty itp schematy związane z bogiem są tak naprawdę wytworzone u nas w mózgu. Uważam także ze każdy powinien sam postanowić w co ma wierzyć, przeczytać pismo święte i jeśli mu się to spodoba droga wolna ochrzcij się itp. Jeśli nie to ok nic sie nie stanie.
A takie pranie mózgu od małego gdzie dosłownie nie możesz powiedzieć nie, bo jak cie ochrzczą to później masz już grzech lub ludzie będą inaczej patrzyli. Zobaczcie także jak nasza wiara (nie chce jej krytykować tylko podam przykłady dla mnie które są obrazą ) opiera się głównie na cierpieniu. Ciągłe powtarzanie że jestem grzesznikiem, że za mnie już 2000 lat temu umarł Jezus za grzechy które jeszcze nie zrobiłem ! MOJA WINA MOJA WINA MOJA BARDZO WIELKA WINA! widzicie jak działają na podświadomość? Dajcie kase bo wasza wina;D Ciągle tylko grzech, wina, piekło. Kurde ile to razy słyszałem, od księdza na religi, że jak nie bede wierzył to pójdę do piekła, a ja sie pytam a CO Z TYMI KTÓRZY NIE WIERZĄ BO NIE WIEDZĄ? Też pójdą ? NIech im się obajwi Jezus i da im wykład . Mam dość ciągłego wmawiania mi że mam jakieś winy że się narodziłem! Nie mam zamiaru tracić czasu na zbędne modlitwy w kościele i rewi mody, tracic kase i z ambony narazony na pierdolenie o mnie ze nie praktykuje. Wole cieszyć się życiem takie jakie jest a nie ciągle sie zamartwiać ze jestem zły i spale sie w piekle trudno i tak już nie bede żył kiedy wpadne do tego piekła ! Ukrzyżowanie, krucjaty, inkwizycja. Inkwizycja - zobaczcie zdołali wpoić ludzi ze wszystkie wróżbiarki i lekarki na ziołach są diabłami itp. Dla mnie to było tylko wymordowanie nie winnych ludzi którzy lepiej wykształcili sobie mózg. Wróżba, widzenie w przyszłości, telepatia, rentgen w oczach itp itd. to są na moje takie cechy w mózgu które dla przeciętnego ogłupionego mass mediami itp nie sa wytworzone. Wykorzystujemy tylko 19 % mózgu pozostałe 81% o właśnie inne umiejętności.
Religia uśpiła w nas te umiejętności, zreszta gdy ktoś mówi ze widzi przyszłość, lub wróżby to wierzymy takim osobą ?
Poznanie podświadomości to podstawa do religii, chrześcijaństwo zna to i wykorzystuje a pan rydzyk się bogaci. Naprawdę jest tyle absurdów w naszej wierze (chrześcijaństwo), że jest to Holly Shit
Szkoda, że za późno już jest na jakieś działanie, zresztą nic by nie dalo u naś kościół ma wielką siłę. Z drugiej strony jeśli ktoś się czuje dobrze w swojej wierze to niech wierzy ale da mi spokój że ja jestem ateistą.
Skandal, wstyd! - mówią rodzice dzieci komunijnych. Proboszcz Władysław Pawlik zapewnia, że nie ma żadnego przymusu. Chodzi o ofiarę, którą maluchy miały dać z pieniędzy podarowanych przez rodzinę - informuje "Gazeta Lubuska".
-
Komunijny maluch otrzymał od księdza kopertę ze swoimi danymi i instrukcję, że ma tam włożyć część pieniędzy, które dostał od bliskich. Zdębiałam. Co to za zwyczaje? - mówiła jedna z matek.
Rodzice przyznają, że to dla nich skandal. Tłumaczą, że przecież i tak by dali pieniądze na ofiarę.
Dwie kobiety potwierdziły też , że jeszcze przed uroczystością wszystkie dzieci dodatkowo składały się ,,na kościół'' po 40 zł.
Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 52
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:02, 13 Maj '09
Temat postu:
@Dryp
Cytat:
Fakt że ludzie niewierzący nie mają objawień ani doświadczeń
mistycznych ( z wyjątkiem śmierci klinicznej) wynika z tego że ich
postrzeganie rzeczywistości jest ograniczone... przez nich samych. Nie dopuszczają
pewnych możliwośći, są w niewoli ograniczenia samych siebie i dlatego ich
percepcja pozazmysłowa nie działa(...)
Będąc ateistą jest dla mnie oczywiste, że nie będę miał żadnych
objawień maryji, trójcy św. i reszty bohaterów bajki, ponieważ dla mnie nie
istnieją i do szczęścia mi nie potrzebni (ile łez śmiechu przelałem
oglądając rozmowy w toku gdzie tematem były cudowne objawienia).
Poza tym to nie my ograniczamy 'postrzeganie rzeczywistości' tylko wy -
naprawdę starałem się doszukać jakiegokolwiek sensu w całej tej bajce,
poskładać to w jakąś sensowną całość, zrozumieć cokolwiek ale szczerze
to jest 'mission impossible' - bardziej jestem skłonny uwierzyć w istnienie
power rangers czy żółwi ninja.
Ale liczy się fakt, że próbowałem - natomiast wy nawet nie próbujecie
pomyśleć w inny sposób, nie dopuszczacie takiej możliwości bo dzięki
wierze odnajdujecie sens życia, jesteście szczęśliwi (szkoda tylko, że
bardzo ograniczeni) itp, okej nikt nie zabrania wam tego, tylko do kurwy nędzy
bądźcie otwarci na świat i wszelkiego rodzaju dyskusje i nie besztajcie
każdego niewierzącego lub kogoś odmiennej religii bo cała ta wasza
'zamknięta' postawa jest żałosna (niestety, wszystkie wierzące osoby które znam
mają taką postawę) no ale przynajmniej was odwiedza prawdziwy święty
mikołaj
Pranie mózgu to chyba jedyne wytłumaczenie dla was ;D
tak samo jak w modzie na sukces: jesteście dziećmi jezusa, on jest synem
boga,
jego matką jest maryja ale to józef jest jej męzem a 'zapłodnił' ją
duch św.
a przeciez jezus,bóg,duch św to 1 osoba ;d WEŹ TU SIE NIE POGUB
w przeciwieństwie do wierzących w boga/bogów, którym wystarczy elokwentny przebieraniec (czyt. kapłan), by ich mózgi zamieniły się w warzywo.
proszę mi tu warzyw nie obrażać!!!
coż za różnica w co kto wierzy i co mu się objawi, ważne żeby odniosło to konkretny skutek...
a co do podświadomości to się o nic jej nie prosi tylko rozkazuje żeby były jakiekolwiek rezultaty.
Cytat:
Będąc ateistą jest dla mnie oczywiste, że nie będę miał żadnych
objawień maryji, trójcy św. i reszty bohaterów bajki, ponieważ dla mnie nie
istnieją i do szczęścia mi nie potrzebni
sam fakt że juz o nich wiesz/słyszałeś czyni cię fanem klubu postaci z wyobraźni jednych z wielu.
Cytat:
Poza tym to nie my ograniczamy 'postrzeganie rzeczywistości' tylko wy
poniek może uściślij kto to sa "wy" a kto "my" ???
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Dołączył: 13 Maj 2009 Posty: 52
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:09, 13 Maj '09
Temat postu:
Właśnie sam zacytowałeś sobie odpowiedź - skoro napisałem, że jestem ateistą to miałem na myśli 'my' - ateiści , 'wy' - wierzący . A to , że o nich słyszałem to już wina rodziców/mediów/samego kościoła, ale tak samo jak słyszałem o innych bogach, batmanie, smerfach, inteligentnych blondynkach - to nie znaczy, że jestem ich fanem (DO BOJU BATMANIE !) , bardziej jestem głodny wiedzy.
ok poniek nie zacietrzewiaj sie tak do boju(dzięki mnie masz już 3go posta na koncie )
wiesz patrząc z perspektywy na różne zdarzenia to nie ma tzw. ateistów to tylko taki synonim.
to tylko kwestia "czasu" aż dopasujesz sobie jakaś wizje do energii, jak dla mnie to możesz nawet wierzyć w batmana albo blondynkę
---------------------
Cytat:
O co chodzi w drugiej części Twojego podpisu?
Astan w czym problem bo nie wiem?
_________________ nie konwersuje z babochłopami.
*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów