mizaj napisał: |
A jakie macie doświadczenia z Muszyną i Muszynianką? To są wody mineralne a nie źródlane, czuć nawet w smaku, ale fluor jest :/ |
Za strona:
www.jewish.org.pl/do_pobrania/last%20version%20KOSHER%20LIST.doc -
LISTA KOSZERNYCH PRODUKTÓW
Woda - Każda woda gazowana i nie gazowana bez dodatków
i tu się zgadzam, ale dalej to już przegięcie:
Napoje
Woda Każda woda gazowana i nie gazowana bez dodatków
Soki Muszą być 100% bez dodatków
Napoje gazowane Coca-cola, cherry cola, fanta lemon, pepsi, 7UP, pepsi max, Sprite
Napoje energetyczne XL energy drink XL Energy Marketing sp. z.o.o.ul. Nigolewskiego 1701-570 Warszawa Rabin M. Schudrich
Napój energetyzują-cy XL: energy drink Next sp. z.o.o.ul. Nigolewskiego 1701-570 Warszawa Rabin M. Schudrich
Energy drink 24h Dr Marcus International ul. Techniczna 16/18 Rabin M. Schudrich
XO Premium Energy drink Drinktechul. Bajkowa 28Koszalin Rabin M. Schudrich
X5 energy drink Phenix sp. z.o.o.ul. Kierbedzia 400-728 Warszawa Rabin M. Schudrich
Ja swoim nigdy nie polecam żadnych napojów energetycznych, Coca colfant i iinych Coca colę polecam mechanikom samochodowym do luzowania zapieczonych srub.
Jeśli nie masz zapieczonej śruby to nie powinieneś używać coca coli ,!
Nu cóż, ale ilu rabinów tyle opinii
==============
Ciekawostki:
Woda Żywiec Zdrój
Żywiec zdrojem wcale nie jest. Woda Żywiec Zdrój pochodzi z różnych rejonów Polski. Nazwa to tylko chwyt marketingowy i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Wyniki testu mineralnych wód gazowanych
Ranking
Ranking miejsce Nazwa wody Jakość Ocena punktowa
1 Staropolanka 2000 bardzo dobra 4,74
2 Cisowianka bardzo dobra 4,73
3 Nałęczowianka dobra 4,49
4 Muszynianka dobra 4,41
5 Ustronianka dobra 4,39,
6 MultiVita dobra 3,76
7 Piwniczanka Zdyskwalifikowana 2,38
8 Kryniczanka Zdyskwalifikowana 2,25
Oceniano między innymi:
1. Zawartość i zgodność składników z deklarowanymi na etykiecie.
2. Poziom zawartości toksycznych i niepożądanych -azotanów, azotynów, amon, bar, żelazo, mangan.
3. Utlenialność.
4 Zawartość ozonu (ozon świadczy o procesach uzdatniania wody - napowietrzaniu).
5. Zawartość bakterii grupy coli typu kałowego, Pseudomonas aeruginosa, paciorkowców kałowych, oraz ogólna liczbę bakterii.
6. Wygląd, zapach, wrażenia smakowe, czyli cechy sensoryczne,
Cały artykuł dotyczący tego testu szukaj w "Świat konsumenta" Nr.6(56) czerwiec 2006r.
L.p Związki i pierwiastki Wpływ na stan naszego zdrowia
1. Żelazo Fe Uszkadzają trzustke, powodują przebarwienie skóry
2. Mangan Mg Sprzyja chorobom Parkinsona i Basedowa,
kumuluje się w wątrobie, nerkach, jelitach, trzustce
3. Chlor Cl Przyczynia się do powstawania rakotwórczych halometanów,
oraz pogarsza smak wody
4. Związki ołowiu, miedzi, i rtęci Uszkadzają nerki
5. Cynk, Kobalt, Nikiel Uszkodzenia wątroby
6. Bizmut , antymon Uszkadza naczynia włosowate układu krwionośnego
7. Azotany Przyczyniają się do powstawania nowotworów żołądka
Ja nie wiem dlaczego, ale w mieście pije Cisowiankę.
Na wsi wodę z własnej studni ciśnieniowej zlokalizowanej w górach.
Dzieci przyjeżdżając na wieś , nie wiadomo dlaczego kupują wodę w plastiku.
To po prostu taki odruch wyuczony.
Kwestia skuteczności tresury.
Rozum na wakacjach!
=============================
Nauka i Technika
Hop, w szklankę wody
11.07.1995, KF
Producenci wód mineralnych zacierają ręce, bo woda idzie jak. .. woda
Hop, w szklankę wody
W miarę jak rtęć skacze w górę po słupkach termometru pocimy się, czujemy się zmęczeni i coraz bardziej spragnieni. Według zaleceń lekarzy powinniśmy wypijać co najmniej 1, 5 ldziennie wody. Natomiast znany żywieniowiec, prof. dr Wiktor Szostak radzi, aby się na siłę nie ograniczać. Mineralna nie zaszkodzi. Wypić można tyle, ile domaga się nasz organizm. Najlepiej niezbyt dużo na raz, za to często. Najlepiej też pić niegazowaną (wody gazowane zawierają dwutlenek węgla i są dla organizmu mniej korzystne) .
Podczas upałów woda butelkowana jest niczym panaceum: świeża, zdrowa, gasi pragnienie, poprawia przemianę materii, odchudza, wypłukuje z organizmu toksyny, działa tonizująco, korzystnie wpływa na cerę.
Jest wtym wiele prawdy, ale i trochę przesady. Pamiętać należy przede wszystkim o tym, że mimo podobnego smaku, nie ma dwóch produktów, które by się od siebie tak chemicznie różniły, jak jedna woda butelkowana od drugiej wody butelkowanej.
Praktyka podobnie jak prawodawstwo, dzieli wody butelkowane na "wody", "wody źródlane" oraz "naturalne wody mineralne" -- najwyższej jakości i dostarczane na stół konsumenta bez żadnej obróbki chemicznej, chyba że dodaje się lub usuwa dwutlenek węgla. Wśród tych ostatnich, wbrew zapewnieniom reklamy, nie wszystkie nadają się do codziennego i nieograniczonego spożycia ze względu na dużą zawartość soli mineralnych. Np. Appolinaris, Contrex, Hepar, Vichy, St, Yorre, Vichy Celestins. Inne wody, mniej zmineralizowane, wykazują za to dużą zawartość NO
3
i nie powinny być podawane dzieciom, a tym bardziej niemowlętom.
W opinii kierowników sklepów, w okresie upałów rynek może przyjąć każdą ilość wody mineralnej. Konkurencja producentów jest spora, pojawiają się nowe wody z nowymi etykietkami na opakowaniu, bardziej lub mniej atrakcyjnymi, nie zawsze posiadają nazwę producenta, numer normy i datę produkcji. Niektóre prywatne firmy i pseudorozlewnie korzystają, że lato sprzyja popijaniu i wchodzą na rynek z niższą ceną i produktem złej jakości.
Zauroczeni mnogością wyboru nie zawsze zwracamy uwagę na to, co kryje się w bardzo nieraz atrakcyjnie wyglądającej butelce.
Jaką pić najlepiej?
Generalnie surowcem do produkcji wód butelkowanych są wody podziemne -- eksploatowane głównie bezpośrednio ze specjalnych ujęć. Są one najwyższej jakości, posiadają skład chemiczny utworzony w naturalnych warunkach. Mineralną produkuje się także z wody wodociągowej -- często pochodzącej z różnych ujęć, podziemnych i powierzchniowych, czasem stanowią ich mieszaninę. Wody te często bywają uzdatniane nieraz nawet dezynfekowane. Niektóre zawierają specjalnie rozpuszczane w nich (w trakcie produkcji) sole mineralne tak naturalne, jak i sztuczne (np. NaCL, NaHCO
3
) . Nie trzeba być wielkim znawcą wód, aby zauważyć znaczące różnice pomiędzy nimi. Każdy z nas może sam łatwo je rozpoznać, ponieważ ich jakość, eksploatację i produkcję w każdym z przypadków określają specjalne normy.
Wodami o najwyższej jakości są takie, które na etykiecie posiadają napis:
NATURALNA WODA MINERALNA oraz przytoczony numer normy:
BN-90/ 9567-08, której wymagania spełniają.
Według tej normy produkowane są one z "wody podziemnej wydobywanej bezpośrednio ze źródła lub ujęcia wierconego, charakteryzują się stałością składu chemicznego, obecnością pierwiastków śladowych, czystością bakteriologiczną, stężeniem soli mineralnych co najmniej 0, 2 g/ dm sześc. i odpowiednią ich zależnością ilościową". Ponadto wody powinny być eksploatowane tylko z jednego ujęcia i nie mogą być przewożone (np. w cysternach) z ujęcia do rozlewni. Ich trwałość określa się na 12 miesięcy.
Powyższe wymogi zgodne są z zaleceniami Komisji FAO/ WHO zawartymi w Codex Alimentarius Standarts. Ponadto norma ta zaleca, by każda z butelkowanych wód mineralnych posiadała własną normę przedmiotową.
Ja wszystkim bardzo polecam Multi Vitę, są jej trzy rodzaje, każda ma inne walory: orzeźwiające, zdrowotne i nadaje się do przyrządzania posiłków dla niemowląt. Pochodzi z naturalnego źródła w Tyliczu koło Krynicy. Drugi rok na rynku mamy wodę koszerną "Majim Chajim" z Gołkowic Dolnych w Nowosądeckiem. W promieniu 10 km od źródła tej ekowody nie ma żadnego zakładu, który mógłby stanowić zagrożenie dla środowiska, a tym samym dla ujęcia.
Woda jak wiosna
Odrębnymi wodami o najwyższej jakości są butelkowane wody lecznicze produkowane według normy BN-87/ 9567-07 lub też według własnych norm przedmiotowych. Najbardziej znane to: z Ciechocinka "Kujawianka" i "Krystynka", z Krynicy "Muszynianka" i "Vito", z Długopola "Długopolanka", która według ulotki "pobudza jak wiosna". Z Kołobrzegu "Perła Bałtyku", z Nałęczowa "Nałęczowianka", z Polanicy "Staropolanka 2000". Jedynie na terenach uzdrowiskowych mamy rozpoznane i zbilansowane zasoby wód mineralnych w Polsce, tam też od dziesiątków lat istnieją rozlewnie.
Bogactwa tego mamy sporo -- twierdzi Mieczysław Kucharski, prezes rady nadzorczej Izby Gospodarczej "Uzdrowiska Polskie".
Do wód o niższej jakości należy WO-DA SODOWA (może być sztucznie mineralizowana) produkowana według polskiej normy PN-86/ A-79032. Norma ta dopuszcza większe niż w naturalnych wodach mineralnych zawartości ołowiu i arsenu, zawiera 3 g/ dm sześc. soli kuchennej, a w wodzie sztucznie mineralizowanej aż 17 g/ dm sześc. Trwałość określa się tylko na trzy miesiące.
Już tych kilka podstawowych informacji pozwala na krytyczne przyjrzenie się różnym "wodom pitnym", "wodom źródlanym", "mineral water" czy "natural wasser" (właśnie takie, nazywane z obca nie posiadają zwykle żadnych oznaczeń odnośnie składu chemicznego wody i jej stanu bakteriologicznego) . Nawet jeśli są to -- zgodnie z widniejącymi na nich napisami -- "wody zdrowe", "wody życia", "wody antystresowe", "wody z magnezem" itd. Karygodne jest powoływanie się na normę dotyczącą naturalnych wód mineralnych (tzn. BN-90/ 9567-0
przez producentów niektórych napojów produkowanych przez sztuczne rozpuszczenie w nich soli mineralnych, nawet jeśli są to sole z renomowanych uzdrowisk zachodniej Europy.
Jakie mamy nawyki?
Tak naprawdę, złe. Pomimo że jesteśmy krajem zasobnym w wody mineralne, w produkcji wód butelkowych zajmujemy dalsze miejsce w Europie. Polak wypija ok. 18--20 litrów wody rocznie! , podczas gdy statystyczny Włoch ponad 120 litrów, Francuz -- 105, Belg -- 100, Niemiec -- 94. Najwięcej pijemy w miesiącach wakacyjnych, najmniej w październiku, listopadzie i lutym. Powinniśmy pić mineralną, gdy w mieszkaniach grzeją kaloryfery i wytwarza się niekorzystny mikroklimat. Tak samo w miejscach zapylonych i zanieczyszczonych. W takich warunkach człowiek ma wyschnięte śluzówki, zaburzone wydzielanie enzymów, słowem zachwiane mechanizmy obronne swego organizmu i poddaje się łatwo infekcjom wirusowo-bakteryjnym. Wniosek: w skazane jest picie przez okrągły rok.
Jak pić? Woda to przeciwieństwo wina. Im mniejsza jej butelka, tym lepszy będzie jej smak. Oczywiście mowa o butelce szklanej, w której podaje się wodę w restauracjach i kawiarniach, a nie plastikowej, sprzedawanej w sklepach.
Krystyna Forowicz