Dokąd zmierza świat XXI wieku?

boooor

Każdy powinien to przeczytac.Artykuł ten został przygotowany jako referat na interdyscyplinarny II Kongres Historyków Wsi i Ruchu Ludowego: Dzieje i Przyszłość, który odbył się w dniach 8-10 września 2000 r. w Lublinie.
Tekst ten został także opublikowany w dwumiesięczniku "Nexus" w nr 6/2002 i 1/2003.Link : http://www.polskadroga.pl/cbc/BadPodst/Lachowski.htm .[/code]

PanDante

Ten cały świat to burdel. Od pewnego czasu jestem święcie przekonany, że nawet ten świat (w sensie z tym systemem) mógłby być rajem gdyby tylko nie było chorych ludzi gromadzących większość skarbów świata.

Świetny art.

ostrożny

Fragmenty z tego artykułu, które dają dużo do myślenia.

Cytat:

Wśród światowych elit globalistycznych panuje przekonanie, że poprzez rozwój nowoczesnych technologii, w tym zwłaszcza w zakresie informatyki i robotyzacji prac, można będzie zastąpić pracę 80 % obecnie zatrudnionej populacji, skazując ją na bezrobocie. Pozostałe 20 % zdolnej do pracy populacji wystarczy, aby utrzymać światową gospodarkę w rozruchu. Receptą tych neoliberalnych elit - autorstwa Zbigniewa Brzezińskiego - na utrzymanie w ryzach niepracującej sfrustrowanej ludzkości – aby nie zrobiła rewolucji - jest „tittytainment’, czyli mieszanina odurzającej rozrywki i skapywanego pożywienia.

Cytat:

Powiększające się rzesze bezrobotnych i bezdomnych stanowią podstawową bazę rozwoju przestępczości i innego rodzaju patologii społecznych. W latach osiemdziesiątych ponownie na ulicach niemal każdego miasta bogatych krajów świata pojawili się bezdomni, których tam nie było od lat 60, kiedy zlikwidowano zjawisko bezdomności. We Francji szacuje się ich liczbę na 600 – 800 tys. osób, a w USA na 5,8 mln. Jest to potężna armia ludzi wyłączonych z życia społecznego. Obecnie w Stanach Zjednoczonych więcej jest mężczyzn przebywających w więzieniu albo na warunkowym zwolnieniu niż bezrobotnych mężczyzn. 40 procent bezdomnych nieżonatych mężczyzn przebywało kiedyś w więzieniu.38 W ciągu ostatnich 20 lat nastąpił w USA gwałtowny wzrost skazanych, w połowie za narkotyki: w 1980 r. 1 skazany przypadał na 480 Amerykanów, a w 1997 już tylko na 157 osób i jest to jeden z najwyższych wskaźników w świecie. Proces intensywnego zapełniania więzień w USA jest świadomą polityką neutralizacji ludzi bezrobotnych, którzy byliby zarzewiem buntów społecznych.

Polecam wszystkim, którzy tak łatwo sięgają po narkotyki, aby zapoznali się z całością artykułu.

Utrudnianie dostępu do narkotyków to fikcja i służyć ma ona wyłącznie temu, aby zakazany owoc lepiej smakował.

.

Pr0meteusz

świetna robota boooor!
ten art powinien być podwieszony na tym forum.
napewno spora cześć forumowiczów po przeczytaniu go utwierdziła sie tylko w swoich wczesniejszych stwierdzeniach.
ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma! Smile

Goska

Cala ludzkosc znalazla sie w punkcie najwyzszej totalitarnej kontroli i niewoli. Ktos gdzies cos przeoczyl i mowie teraz o tych, co jeszcze zyja. Teraz dopiero ludzie zaczeli zdawac sobie sprawe z tego, ze maja doczynienia z totalitaryzmem absolutnym, ktory nie cofnie sie przed niczym. Nie mam pojecia, ilu ludzi decyduje o tym, zeby tak bylo jak jest, ale uwazam, ze ostatnie zdanie zalezy zawsze tylko do jednego czlowieka. Ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze jest kontynuowana stara idea Wielkiej Lozy Angielskiej - zdobyc caly swiat pod jedno berlo brytyjskie. Zeby zjednac sobie caly swiat, bo nie sposob zdobywac caly swiat sila, to trzeba cos temu swiatu dac. Rozdaja wiec chate, fure i komore. Ta cywilizacja kosztuje Ziemie oddawanie niezliczonej ilosci mineralow, ktore za chwile beda sie mialy ku koncowi. Jedyny wiec sposob, zeby mniej ludzi korzytalo z mineralow, wody i jedzenia, to trzeba zmniejszyc populacje. Dla miliarda, ktory zostanie na Ziemi mineralow jeszcze na jakis czas wystarczy, a potem - moja chata skraju, bo nikt wieczny nie jest wiec niech sie pozniej dzieje co chce. Ja sie nawet obawiam, ze juz w tej chwili nie ma innego wyjscia i dlatego totalitaryzm sie z dnia na dzien zwieksza. Nie da sie cofnac czasu. Pewne bariery zostaly przekroczone, teraz juz kazdy murzyn chce sie kapac i jezdzic samochodem. Najsmieszniejszy jest fakt, ze teraz jemu bardziej sie na to pozwala jak czlowiekowi bialemu, ktorego ogranicza sie pod kazdym wzgledem i wszedzie, a wiesz dlaczego, bo bialy Anglik, ktory rzadzi boi sie przebieglosci i mozliwosci bialego czlowieka. Woli rzadzic samymi kolorowymi. Nic mu wtedy nie grozi ani jego nastepcom tez.

Wszelka odwaga dzisiaj jest traktowana z politowaniem, bo wladze definitywnie ma ten, co ma bron, ktora juz w tej chwili jest w stanie zniewolic kazdego. Chcesz pisac, to pisz. Chcesz krzyczec, to krzycz. Chcesz palic samochody na ulicach, to pal, Chcesz demonstrowac, to demonstruj, ale pamietaj, ze wladca dzisiaj jest tylko jeden, ktory zyje swoim zyciem i nie ma czasu na sluchanie Ciebie. Spoza bardzo waskiego grona, wladce nie interesuje nikt. On ma to co chcial ma wladze na calej Ziemi. To juz jest fakt i teraz nadchodzi czas, zeby sie kazdy o tym przekonal. Nie wiem, czy jeszcze kiedys powtorzy sie rumuski zryw ?

Al Kohol

ostrożny napisał:

Utrudnianie dostępu do narkotyków to fikcja i służyć ma ona wyłącznie temu, aby zakazany owoc lepiej smakował.
.

no! w koncu ktos to zauwazyl Very Happy

oczywiscie ze tak! zobaczcie jakie to genialne chocby na przykladzie zwyklej "trawki" - spychajac ja do podziemia elity upiekly kilka pieczeni przy jednym ogniu. po pierwsze mj to nie jest ziolo rewolucjonistow - co najwyzej tych kanapowych Laughing

owszem, na pewno bedac zjaranym ma sie lepszy wglad w mechanizmy rzadzace spoleczenstwem, ale wszelkie impulsy do zaangazowania sie na rzecz poprawy tychze bardzo szybko mijaja zapominane, lub sa wiecznie odkladane na pozniej - slynny "syndrom amotywacyjny". palac ziola z czasem staje sie jasne ze o wiele lepiej pogonic konika, lub podpiac panne niz angazowac sie w jakies awantury - "make love not war" heheheh "trawka" bedac "owocem zakazanym" daje elitom pretekst do swobodnego przesladowania calkiem sporej rzeszy ludzi oraz kanalizuje energie wielu z nich na wszelaka dzialalnosc na rzecz legalizacji tej uzywki - przez co nie poswiecaja jej na rzeczy wazniejsze (a zapewniam ze by sie takie znalazly). "walka z narkotykami" sluzy tylko i wylacznie do nakrecania coraz wiecej ludzi na cpanie Very Happy

kazda "walka" powoduje przeciez dokladnie odwrotny efekt od zamierzonego o czym rozmawialismy juz nie raz (np temat krzyzy w szkolach).
oczywiscie w 100% popieram dzialanie elit! Very Happy

wiem ze moje dziecko bedzie zylo w spoleczenstwie rozcpanym i rozbzykanym i cholernie mu tego zazdroszcze! Laughing

naturalnie zdaje sobie sprawe ze wiekszosc forumowiczow to ludzie przebudzeni przypadkowo, przedwczesnie i na dodatek w bardzo ograniczonym stopniu, wiec z cala pewnoscia nie podzielacie mego entuzjazmu odnosnie tej wizji. tym gorzej dla was. na pocieszenie moge jednak zapewnic ze wasze biadolenie zawsze czytam z przyjemnoscia Wink

acha analogicznym zjawiskiem do "walki z narkotykami" jest "walka z piractwem internetowym" - dokladnie ta sama półka.

boooor

Dla zainteresowanych drugi nowszy referat dr Krzysztofa Lachowskiego Sprzezenie Zwrotne Globalnych Procesów Link http://www.barter.org.pl/sprzezenie.pdf