W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Ezoteryka  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
6 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 4706
Strona:  «   1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:08, 08 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@astrit

Nie widziałem żeby ktos sie chwalił swoją wysoką energią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:24, 08 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Yamakusa napisał:


Nie widziałem żeby ktos sie chwalił swoją wysoką energią.


czytaj ze zrozumieniem...nie napisałam - swoją wysoką energią- ale ktoś kto się zajmuje "wysoką energią"
być może dla ciebie to żadna różnica a jednak jest Razz
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:15, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam 15 lat, jestem nerwowy, buntowniczy itp. Więc nic dziwnego że mnie poniosło^^ Zresztą dzięki za ukazanie błędu. Im więcej ich tym lepiej:)

Nie rozumiem cię astrit. Ty uważasz ezo za coś dziecinnego?

Yamakusa, dobrze prawisz^^
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:31, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dopóki będziesz brał za wyznacznik te wszystkie bajdy z książek ezo jest tylko dziecinadą, teorią bez znaczenia.
poza tym pisanie o tych rzeczach na forum jest niemniej infantylne, to tak jakbys prosił żeby cie nauczyć formułki na zaklinanie deszczu albo przesunięcia chmurki o parę metrów dalej Wink
ale może jest inaczej więc rozwijaj żagle to sam sprawdzisz jak wiatr tutaj wieje Smile
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
zulugula




Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 865
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:24, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

astrit napisał:
to tak jakbys prosił żeby cie nauczyć formułki na zaklinanie deszczu albo przesunięcia chmurki o parę metrów dalej Wink


Hehe, czego ja to w życiu nie próbowałem. Aczkolwiek zaskakuje mnie, że zjawisko zwane cloudbustingiem jakoś działa, nie mam pojęcia jak, ale chmurki się rozpuszczają szybciej, gdy się na nich koncentrujesz. Po prostu trzeba się gapić na chmurę.


Teraz większość myśli, że to jest naprawdę głupie, jest to jednak rzecz, którą sami możecie przetestować.

Tylko nie poddawajcie się po 10 sekundach.
_________________
http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:34, 09 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z wpatrywania sie w chmury powstalo iching Smile Jakos przy tym nie wpadli na to ze mozna je rozbijac przy pomocy mysli. Chociaz taka zabawa jest bardzo dobra dla uspokojenia pedzacego umyslu.

Kluczem jest stan umyslu/ducha, wyciszenie i obserwacja. Trzeba sporo praktyki i wysilku zeby byly efekty Smile
Czas potrzebny na opanowanie jest rozny dla kazdego czlowieka, nie ma tu okreslonej normy. Jedni potrzebuja tygodni, a inni kilka lat.
Jak ktos wczesniej zauwazyl nasze zycie codzienne jest przeszkoda, zbytnio nas absorbuje aby skutecznie praktykowac na dluzsza mete.

@astrit - teoria nie jest bez znaczenia. We wszystkich systemach magiczno-filozoficznych to wlasnie teoria jest pierwszym etapem nauki. Ale masz racje co do "bajd z ksiazek ezo" - pisalem o tym wczesniej nazywajac to "szambem" - kazdy w koncu dojdzie do podobnych wnioskow grzebiac w tym temacie dluzszy czas.
Ksiazki sa poki co latwo dostepna linia przekazu, a w naszych czasach raczej trudno o nauczycieli z prawdziwego zdarzenia (nie licze tu masy "guru" gloszacych jakoby jedyna prawde). Prawde mowiac wiekszosc technik/metod jest opisana i pozostaje nam wtorne nasladownictwo. Porownalbym to do doswiadczen ludzi pierwotnych z pierwszymi halucynogenami - to wlasnie wtedy czlowiek pierwszy raz spotkal sie ze sfera duchowa i zachwycil tym "innym swiatem".

@Endoom
Wiekszosc ludzi wlasnie w tym wieku zaczyna poszukiwania, jednym przechodzi a inni brna dalej.
Nerwowosc i buntowniczosc w niczym ci nie pomoze, a nawet zaszkodzi. Mysle ze jak sie wezmiesz na powaznie za medytacje i wyciszysz to reszta przyjdzie z czasem - pozatym poprawisz jakosc swojego zycia taka praktyka.
Endoom napisał:
Pierdolisz kurwa. To po chuja tu siedzisz? Spiskami swojej rodziny nie nakarmisz... Myślisz że z tego wyrosnę? Że to jakaś chwilowa moda, jakieś chwilowe zainteresowanie?
I kurwa, jakie pierdoły? Wiesz coś o ezoteryce? Czytałeś chociaż odrobinę? O robieniu kulek energii pewnie? Naprawdę super, stąd twoja wiedza na ten temat...
I czy ty sobie kurwa myślisz że ezo mi zniszczy życie czy co? Tu chodzi o ROZWÓJ DUCHOWY. Ja za pomocą ezo pomagam sobie w życiu. Myślisz że chciałbym zostać jakimś mnichem w klasztorze? Ja będę korzystał z życia dzięki Sekretowi, poprawię pracę swoich czakramów, co przeniesie się do mojego życia, będę żył całą parą, a ty kurwa będziesz w dupie, bo myślisz że życie sprowadza się do zarabiania i pracy... Będę miał pracę i będę robił to co lubię. A ty?

Watpie czy wypowiedzi w podobnym stylu zacheca kogokolwiek do dyskusji z toba. Osobiscie rowniez przeklinam jak szewc (ciezko sie odzwyczaic), ale przy rozmowach na forum taki jezyk jest zbyteczny - mozna na wiele sposobow wyrazic oburzenie. Mlody jestes i powinienes uwazniej dobierac slowa, popracowac nad tym - pozniej ciezko sie odzwyczaic od wtracania przeklenstw (przy pisaniu jest mniejszy problem bo mamy chwile na zastanowienie). Ze nie wspomne ze to rowniez przejaw braku szacunku dla odbiorcy, ktorego tak naprawde nie znasz i trudno oceniac taka osobe.

Dla jednych to bajki, dla drugich to prawda. Wszystkich nie zadowolisz, pozostaje kierowac sie wlasnym przekonaniem, wiedza i doswiadczeniami. Jest z czego wybierac, na przestrzeni wiekow wielu mistykow publikowalo swoje doswiadczenia, wiec mozna korzystac z ich wskazowek i zobaczyc co nam pasuje. W wielu kwestiach sa rozne nazewnictwa, rozne metody ... ale efekty i wnioski sa podobne.
Np. kosmologia mistyczna: chrzescijanie maja pieklo, niebo i nasz swiat. Wiele kultur posiada wlasnie taki trojpodzial - swiat nizszy, wyzszy i nasz swiat materialny.
Huna wyroznia np. wyzsze Ja , nizsze Ja i srednie Ja (tutaj ciekawostka jest ze mistycy huny rozrozniali swiadomosci na dlugo przed nowoczesna psychiatria, ktora potwierdzila to w XVIIIw. bodajze) - chrzescijanie maja trojce swieta.
Mozna jeszcze dodac przypadek troistosci istoty ludzkiej - cialo fizyczne, mentalne i astralne.
Jak widac jest wiele punktow wspolnych dla roznych religi/systemow pomimo roznic w nazewnictwie. Pozostaje nam trening i doswiadczenie "na wlasnej skorze" ile w tym wszystkim prawdy Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kondrath




Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 93
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:15, 10 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Endoom napisał:

Pierdolisz kurwa. To po chuja tu siedzisz? Spiskami swojej rodziny nie nakarmisz... Myślisz że z tego wyrosnę? Że to jakaś chwilowa moda, jakieś chwilowe zainteresowanie?
I kurwa, jakie pierdoły? Wiesz coś o ezoteryce? Czytałeś chociaż odrobinę? O robieniu kulek energii pewnie? Naprawdę super, stąd twoja wiedza na ten temat...
I czy ty sobie kurwa myślisz że ezo mi zniszczy życie czy co? Tu chodzi o ROZWÓJ DUCHOWY.


Życzę sukcesów w tym rozwoju..."duchowym". Dla mnie duchowość to coś zupełnie innego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:42, 10 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ostatnio rozwój duchowy to moda i religia, większość ludzi którzy piszą o nim nie ma zielonego pojęcia o co w nim chodzi, można wyróżnić kilka grup które mają skrzywione podejście do rozwoju:
1. Młodszy NewAge - to w większości ludzie którzy cofnęli się w rozwoju osobowości do poziomu mitycznego albo magicznego i wierzą w cuda, powtarzają też że dzisiejsza nauka nie wyjaśnia wszystkiego i dlatego można ja olać, a tak naprawdę wcale jej nie rozumieją. Ponadto olewają wszelkie systemy logicznego wnioskowania i piszą bzdury. Ulubione zajęcia tej grupy to tworzenie psiballi i pisanie o duchach, kosmitach i innych niby-duchowych doświadczeniach(często po narkotykach). Siedzą na forach i tworzą kółka wzajemnej adoracji. Większość tej grupy to dzieci neo i gimnazjaliści.
2. Starszy NewAge - jak wyżej tylko że na skraju poziomów mitycznego i etnocentrycznego, większość to kobiety, wierzą w reikii i inne cuda, część wyznaje sai-babę, większość zajmuje się wróżbami, niektóre channelingiem. Zazwyczaj ich wiedza oparta jest na autorytetach z środowiska.
3. Duchowi Chrześcijanie - Uważają za doświadczenie duchowe przebywanie na mszy w kościele albo pielgrzymkę a jasną górę. Ci bardziej rozwinięci mają czasem wglądy w mistycyzm archetypowy albo mistycyzm natury, ale nie potrafią zinterpretować tych doświadczeń i łączą je z religią.

Jak którąś grupkę oszołomów pominąłem to przepraszam.

Poza tym zdecydowanie każdy kto neguje racjonalne myślenie a twierdzi że zajmuje się duchowością ma skrzywione podejście do rozwoju. Najpierw trzeba osiągnąć szczyt możliwości racjonalnego umysłu żeby zajmować się duchowością. Cały buddyzm i podobne nauki są przeznaczone dla ludzi którzy już ten poziom osiągnęli.
Poza tym mówienie sobie "jestem rozwinięty duchowo więc jestem fajny/lepszy" świadczy raczej o napompowanym ego niż o rozwoju.

Również pojęcie ezoteryki zostało w dzisiejszych czasach wypaczone bo pierwotnie wiązało się właśnie z rozwojem duchowym.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:51, 16 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Watpie czy wypowiedzi w podobnym stylu zacheca kogokolwiek do dyskusji z toba. Osobiscie rowniez przeklinam jak szewc (ciezko sie odzwyczaic), ale przy rozmowach na forum taki jezyk jest zbyteczny - mozna na wiele sposobow wyrazic oburzenie. Mlody jestes i powinienes uwazniej dobierac slowa, popracowac nad tym - pozniej ciezko sie odzwyczaic od wtracania przeklenstw (przy pisaniu jest mniejszy problem bo mamy chwile na zastanowienie). Ze nie wspomne ze to rowniez przejaw braku szacunku dla odbiorcy, ktorego tak naprawde nie znasz i trudno oceniac taka osobe.

Tak. I dlatego że społeczeństwo sobie wymyśliło że pewne słówka są "be", to nie można ich wypowiadać bo można kogoś urazić? Wiem że przekleństwa tylko odrzucają ludzi, ale dlaczego? To tylko zwykłe słowa, które pomagają się rozładować.(To co napisałem, pewnie będzie zacytowane i wyśmiane, bo jestem 15-latkiem, który jeszcze nie ma poglądu na świat. Jak chcecie, ale ja naprawdę nie widzę sensu w negowaniu tych kilku słówek. Chyba że mi ktoś załatwi historię przekleństw i wyjaśni dlaczego to i to przekleństwo przyzywają szatana, rzucają klątwy na ludzi i takie inne^^)

Cytat:
Życzę sukcesów w tym rozwoju..."duchowym". Dla mnie duchowość to coś zupełnie innego.
Znowu. Tylko dlatego że zacząłem przeklinać, to odrazu zostałem zjechany? Brawo... Wystawiłeś mi ocene po tym jednym poście.

astrit, za dużo się bajek naoglądałeś^^

M8, nie wiedziałem że ty tu masz konto^^ Dobrze gadasz...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:39, 17 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Endoom napisał:
Myślisz że z tego wyrosnę? Że to jakaś chwilowa moda, jakieś chwilowe zainteresowanie?

Ja też tak myślę.
Wszystkie dzieciaki interesują się takimi sprawami, ja też czarowałem jak miałem kilka lat.

Cytat:
Ja będę korzystał z życia dzięki Sekretowi, poprawię pracę swoich czakramów

Czakramy ?
Ty tak na poważnie ?
Z tego też wyrośniesz. Smile

Cytat:
myślisz że życie sprowadza się do zarabiania i pracy... Będę miał pracę i będę robił to co lubię

Czyli do zarabiania pieniędzy. Smile
W naszym systemie trzeba pracować.
Bez pracy można co najwyżej zostać mnichem, ale i tam trzeba dla klasztoru zasuwać w ogrodzie lub przy innej robocie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:28, 21 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ja też tak myślę.
Wszystkie dzieciaki interesują się takimi sprawami, ja też czarowałem jak miałem kilka lat.

Tzn. byłeś elfem^^ I nadal jesteś. Zresztą jak chcesz myśleć że ezo to rzucanie fireballami, to ok:) Ja się w tym momencie poddaję. Choćbym i pokazał ci fireballa i spalił dom, oraz opętał matkę to i tak byś nie uwierzył.Smile Cholera, muszę się przyzwyczajać do tego że ludzie nie chcą niczego wiedzieć... Heh. No to nara:)
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:59, 21 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tak. I dlatego że społeczeństwo sobie wymyśliło że pewne słówka są "be", to nie można ich wypowiadać bo można kogoś urazić? Wiem że przekleństwa tylko odrzucają ludzi, ale dlaczego? To tylko zwykłe słowa, które pomagają się rozładować.(To co napisałem, pewnie będzie zacytowane i wyśmiane, bo jestem 15-latkiem, który jeszcze nie ma poglądu na świat. Jak chcecie, ale ja naprawdę nie widzę sensu w negowaniu tych kilku słówek. Chyba że mi ktoś załatwi historię przekleństw i wyjaśni dlaczego to i to przekleństwo przyzywają szatana, rzucają klątwy na ludzi i takie inne^^)


Znowu. Tylko dlatego że zacząłem przeklinać, to odrazu zostałem zjechany? Brawo... Wystawiłeś mi ocene po tym jednym poście.

astrit, za dużo się bajek naoglądałeś^^


Endoom

może i naoglądałam się dużo bajek ale to mi nie przeszkadza funkcjonować w realnym świecie, przynajmniej potrafię zauważyc bajdy...

co do twoich wypowiedzi to nie chodzi o poziom 15 latka ( bo może nawet i nim nie jesteś, a podajesz tylko tak dla wiadomości na forum żeby wytłumaczyć wiekiem swoje ewentualne zachowanie). przede wszystkim w jakichkolwiek przekleństwach nie jest ważne samo słowo tylko intencja i wibracja z jaką się go używa. jeśli są osoby które używaja przekleństw jako przecinków to po kilku zdaniach takiej wypowiedzi wyczuwa się że nie mają specjalnie nic ważnego do powiedzenia ponieważ mizerność wyrażania siebie chcą podkreślić rasową bluzgą.
jeśli chodzi u ciebie to pewnie też chciałeś cos podkreślić tyle że wywołało to trochę odwrotny efekt niż zamierzony ponieważ ktoś kto uważa siebie za rozwoja duchowego nie musi podbijać swojej energii takimi epitetami.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Entrop




Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 276
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:30, 21 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Slowem
fajny z Ciebie kolo, ale z ta maska fakera nie zacytujesz wierszyka na akademii.
Zgadzam sie z Astrid: nie sadze, ze masz realne, ziemskie 15 lat.
Optuje za niedorozwojem trzydziestki lub uposledzeniem czterdziestki.
Wiesz nie chodzi mi o to, ze skoro przeklinasz to czujesz sie z tym ZORRO, bo na troche akceptacji to chyba zaslugujesz......
Rzecz w tym, ze tu sie ludzie kulturalnie wypowiadaja, na poziomie i rzadko przeklinaja, bo to po prostu chujowo brzmi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:28, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile fajnie się was czyta.

Ja za czarodzieja się nie uważam, ale ezoteryką i rozwojem duchowym zajmuje się od kilku lat. Mam żonę i dziecko.
Powyżej powstały zarzuty, że jak dorwie nas prawdziwe życie to wtedy o tych bzdurach zapomnimy bo z czegoś trzeba żyć.
Mam dokładnie odwrotne doświadczenie. Życie mnie dorwało i wiedza ezoteryczna jest jedyną techniką jaką znam by się realnie bronić przed rozłożeniem na łopatki.
System jest cwany i żeruje na niewiedzy, czyli na braku między innymi wiedzy ezoterycznej, bo ta jak pisze M8 jeszcze nie weszła do kanonu nauki którą wykłada się w podstawówce.
Mam konkretne osiągnięcia w swoim życiu i to co mogę zrobić to być świadkiem, Czyli jak ktoś ma wątpliwości to mogę mu powiedzieć, że warto. Jak będzie chciał to sam się tym zainteresuje. Ja i mi podobni mogą pomóc dokonywać pierwszych wyborów czym się zająć. Bo mamy jakieś tam doświadczenie.

@M8, wspomniałeś w swoim poście o Rei Ki. W tej kwestii nie podzielam twojego zdania. Bardzo sympatyczna i rozwojowa rzecz Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:08, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar nie wiem czy ktos kto miał kiedykolwiek naprawdę do czynienia z ezoteryką czy też z rozwijaniem swoich możliwości na tej płaszczyźnie bądź obudzeniem swoich możliwości neguje lub coś zarzuca. jeśli ktos cokolwiek robi w energiach to nawet nie chciałoby mu sie o tym pisać a co dopiero zarzucać czy wyjaśniać.
to co tu czytasz to tylko taka luźna wymiana zdań na "wesoło".
co do wykładania takich wiadomości w podstawówce to chyba już za późno bo od 6 roku życia blokuje sie pamięć więc myślę że już od tzw. żłobka jest potrzeba podtrzymywania wiedzy spoza trzeciego wymiaru.
od podstawówki to można uczyć ludzi wiedzy realnej typu radiestezja i psychotronika.
system nie jest cwany, to tylko ludzie nie wykorzystują swoich możliwości i w sobie powinni szukać rozwiązań.
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:21, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
co do wykładania takich wiadomości w podstawówce to chyba już za późno bo od 6 roku życia blokuje sie pamięć więc myślę że już od tzw. żłobka jest potrzeba podtrzymywania wiedzy spoza trzeciego wymiaru.

Nie tyle co "blokowanie pamieci" a aktywowanie i blokowanie odpowiednich filtrow w umysle.
Zainteresowani tematem zapewne wiedza ze zwierzeta (koty i psy) sa wyczulone na "energie psi" (swiat duchowy, spirytystyczny astral i jak jeszcze to sie zowie), podobnie jest z malymi dziecmi. O ile zwierzeta moga swoim zachowaniem sygnalizowac ze cos sie dzieje w otoczeniu, o tyle dzieci czesto mowia ze widza "cos" (wrozki, krasnale, duchy, pana/pania itd.). Reakcja jest zawsze zaprzeczenie i tlumaczenie dziecku ze to nie istnieje , zdawalo mu sie itd.
W pozniejszym okresie wlasnie system nauczania buduje nasze postrzeganie, a tutaj nie ma miejsca na "inne wymiary"/spirytyzm.
Sama nauka ma spory problem z badaniem tego typu zjawisk, brakuje narzedzi i wiedzy na tym polu. Powoli np. fizyka kwantowa potwierdza niektore teorie, ktore kiedys byly (i sa do dzisiaj) kanonami w roznych systemach filozoficzno-magicznych. Dla zainteresowanych polecam "Kosmos mistyczny" E.Fajdysza (jak dla mnie ciezka lektura ze wzgledu na "naukowy belkot" i odniesienia do hinduizmu/buddyzmu ze specyficzna indyjska terminologia), mozna sie sporo dowiedziec o budowie wszechswiata, fraktalach itp.

Problemem jest tez specyfika tych zjawisk. To wszystko dzieje sie (powiedzmy) na innych poziomach bez spektakularnych efektow switlnych itp. oznak. Niektorzy widza energie, inni tylko odczuwaja (na tyle sa wyczuleni ze potrafia rozrozniac te odczucia jak np. cieplo i zimno. Nie musisz widziec ognia czy lodu zeby wyczuc roznice. A tu mowimy o wiele subtelniejszych roznicach.) ... wiec jak to badac skoro tylko wyczulone/dostrojone medium to wyczuje ? Brak podstawowej wiedzy, sprzetu i terminologii (takiej jak np. w oficjalnej fizyce/chemii) jest bariera poznawcza w tej materii. Czesto sie spotyka w tej dziedzinie okreslenia "bledu statystycznego", "marginesu bledu" itp. okreslen dyskwalifikujacych zjawisko i zrownuje sie je do miana anomalii. Sporo jest tez oszustow przypisujacych sobie jakas "moc" i czesto sie slyszy o zdemaskowaniu takiego przypadku.

Co jakis czas jednak nauka weryfikuje to co jest znane od dawna. Od setek lat niektorzy ludzie byli i sa w stanie widziec aure czlowieka. Dopiero rozwoj fotografii i metoda Kirlianowska pozwolila zarejestrowac to zjawisko na kliszy. Teraz mozna debatowac czy to cieplo, energia astralna, jakas polaryzacja, ale faktem jest ze do momentu zarejestrowania aury bagatelizowano to zjawisko i zaprzeczano takiej mozliwosci.

Do sceptykow mam pytanie: jak to jest ze nie wierzy sie w mozliwosc telepatii/telekinezy i inne zjawiska psi, jednoczesnie rzady wielu krajow (zwlaszcza USA, Rosja, Chiny) przyznaja spore dotacje na projekty badan i szkolenia agentow psi ? Skoro oficjalnie sie to neguje to po co wywalaja spora kase na to ?

Sam temat jest ogromny i mozna podawac sporo roznorodnych przejawow "nieznanego czynnika" ktory manifestuje sie w roznych okolicznosciach i na wiele sposobow.
Tu nie chodzi o czary i magie (w odpowiednim czasie zwykla zapalniczka bylaby utozsamiana z czarna magia i demonicznymi mocami), tylko o zrozumienie "swiata" nas otaczajacego. Wbrew pozorom dawne kultury nie byly tak bardzo zacofane, mysle ze pod wieloma wzgledami wyprzedzaly nas swoja wiedza o otoczeniu.

Przy temacie o transplantologii dyskusja doszla do zjawiska "fantomow" i odczuwania/zmiany przyzwyczajen, snow itp. zjawisk manifestujacych sie u osob po przeszczepach. Medycyna zna te przypadki ale obawia sie to badac oficjalnie, bo niechybnie dochodza do swiata duchowego, pojecia duszy i energii w naszym ciele, oraz czegos czego poprostu nie widac a w jakis tam nieuchwytny prawie sposob sie objawia. Gdyby zaczeli sie w to zaglebiac mozliwe ze musieliby zweryfikowac cala wiedze ktora obecnie sie wyklada na uczelniach - a watpie zeby ktos mial tyle odwagi zeby sie za to zabierac i wprowadzac rewolucje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gezo




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 73
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:14, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzie przynajmniej powinni próbować,pozytywnie nastawić się do świata i do ludzi.
_________________
"Kłamstwo powtórzone wielokrotnie staje się prawdą"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:36, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z tymi dziećmi do końca się nie zgodzę.
Sam mam 6 letnią córeczkę i widzę, że nauka tych rzeczy zarówno wcześniej jak i teraz nie miała by sensu. Większe siły w trosce o nią blokują jej pewne rzeczy a i ona sama bardzo stanowczo odmawia wnikania w tak zwany świat energii.
Po zastanowieniu wygląda to sensownie, ponieważ otaczający świat nie jest przygotowany na szczerość z jej strony i odbiło by się to na jej psychice.
Dorośnie, dojrzeje emocjonalnie to nauka będzie mogła się rozpocząć jeżeli poczuje taką potrzebę.
Na razie dbajmy o to by nie naładować ją zbyt dużą ilością błędnych programów (kodów).
Pamiętajmy, że nawet w przedszkolu są dzieci na różnym poziomi rozwoju duchowego i często szczere aż do bólu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:32, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
co do twoich wypowiedzi to nie chodzi o poziom 15 latka ( bo może nawet i nim nie jesteś, a podajesz tylko tak dla wiadomości na forum żeby wytłumaczyć wiekiem swoje ewentualne zachowanie). przede wszystkim w jakichkolwiek przekleństwach nie jest ważne samo słowo tylko intencja i wibracja z jaką się go używa. jeśli są osoby które używaja przekleństw jako przecinków to po kilku zdaniach takiej wypowiedzi wyczuwa się że nie mają specjalnie nic ważnego do powiedzenia ponieważ mizerność wyrażania siebie chcą podkreślić rasową bluzgą.
jeśli chodzi u ciebie to pewnie też chciałeś cos podkreślić tyle że wywołało to trochę odwrotny efekt niż zamierzony ponieważ ktoś kto uważa siebie za rozwoja duchowego nie musi podbijać swojej energii takimi epitetami.

Tak i dziękuję ci^^ Naprawdę mam 15 lat:P I teraz rozumiem dlaczego przekleństwa są "be"Razz Powiedzmy że wcześniej już o tym wiedziałem ale ostatnio coś ciężko mi było uregulować emocje... No nic, sorki za te bluzgi.

Ja tylko jeszcze taką małą uwagę... To że nie widzisz powietrza, nie znaczy że go nie ma:D Tak wiem, da się to zbadać pod mikroskopem itd. Tyle że np. aurę i energię już się da jakoś zbadać. Czytałem gdzieś o doświadczeniu które miało udowodnić istnienie aury. No i urządzenie coś tam odczytało, gdy jakiś guru medytował. Chodziło o to że urządzenie odczytało pewną częstotliwość drgań wokół tego guru. Częstotliwości zgadzały się z kolorami które widziała inna kobieta podczas widzenia aury. No, w każdym razie już teraz da się "jakoś" udowodnić tą całą "dziecinadę" astrit:P

Ps. Niech szlag trafi moją umiejętność składnego wypowiadania się...
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:11, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Częstotliwości zgadzały się z kolorami które widziała inna kobieta podczas widzenia aury. No, w każdym razie już teraz da się "jakoś" udowodnić tą całą "dziecinadę"



Endoom ależ ja nie przeczę temu że się da udowodnić Razz
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:20, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Endoom napisał:

To że nie widzisz powietrza, nie znaczy że go nie ma:D

Tak samo nie widać krasnoludków.
Fakt istnienia form materialnych nie wykrywalnych przez nasze zmysły, a jedynie za pomocą urządzeń jest słabym dowodem na istnienie cudów.

Cytat:
Tyle że np. aurę i energię już się da jakoś zbadać.

Jeżeli aura jest ciepłem wytwarzanym przez człowieka a energia jego potencją seksualną, to owszem. Smile

Cytat:
Czytałem gdzieś o doświadczeniu które miało udowodnić istnienie aury.

Miało...
Ale nie udowodniło....

Cytat:
No i urządzenie coś tam odczytało, gdy jakiś guru medytował. Chodziło o to że urządzenie odczytało pewną częstotliwość drgań wokół tego guru. Częstotliwości zgadzały się z kolorami które widziała inna kobieta podczas widzenia aury.

Bzdury.
Jakiś guru, jakieś urządzenie.
Nazwiska, dowody, schemat ideowy urządzenia, jakieś konkrety.


Osiągnięcia ezoteryki są żadne !
Im dalej wstecz, tym więksi guru, więcej cudów, i niezwykłych zjawisk.
Do dziś ezoteryka nie rozwinęła się wcale.
Przykładowo, skoro tysiąc lat temu lewitowali metr nad ziemią, to do dziś powinni opanować umiejętność lewitowania po kilkadziesiąt kilometrów.
Skoro dawniej nieliczni obserwowali aurę, dzisiaj powinni wszyscy.

Tymczasem to nauka zbiera żniwo.
Dziś latamy samolotami tysiące kilometrów, jeździmy samochodami, nosimy komórki, laptopy, odtwarzamy mp3, i filmy.

Osiągnięcia ezoteryki są żadne, bo to działka oszustów lub osób, które za bardzo wierzą w bajki i naturalne zjawiska tłumaczą sobie swoimi zdolnościami.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:54, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Osiągnięcia ezoteryki są żadne, bo to działka oszustów lub osób, które za bardzo wierzą w bajki i naturalne zjawiska tłumaczą sobie swoimi zdolnościami.

To tak jakbym powiedział że odkrywanie spisków nic nie daje i nie ma z tego żadnych korzyści.

Wiem że trudno ci uwierzyć w ezo bo nic o niej nie wiesz. Nadal uważasz że każdy kto zajmuje się ezo, zajmuje się nią tylko dla lewitowania i fireballi(no, ale to też się czasami zdaża...).
Wierzysz w leżenie\chodzenie na gwoździach?^^

Aha i:
Cytat:
Przykładowo, skoro tysiąc lat temu lewitowali metr nad ziemią, to do dziś powinni opanować umiejętność lewitowania po kilkadziesiąt kilometrów.
Skoro dawniej nieliczni obserwowali aurę, dzisiaj powinni wszyscy.

Gówno prawda. Jeżeli ludzie nadal będą myśleć tak jak ty to ni chuja, nie będą widzieć aury ani latać po niebie:P Chcesz dowodów na widzenie aury? Sam się tego naucz... Innych dowodów NARAZIE nie ma. Ale wiele się nie dało kiedyś wytłumaczyć.
Przytoczę tu słowa mojego kolegi:

"Bo się tym[czyli ezo] nie zajmujemy zwyczajnie! Nauką się zajmujemy, i dlatego przynosi ona efekty."

PS. Słyszałeś kiedyś o bioenergoterapeutach?
PS2. Chcesz dowodów? OBE. Wyjście z ciała(które imo tak do końca wyjściem nie jest), da się już zbadać i udowodnić.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:22, 23 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

AQuatro napisał:
Bzdury.
Jakiś guru, jakieś urządzenie.
Nazwiska, dowody, schemat ideowy urządzenia, jakieś konkrety.


Nie takie bzdury, sa tacy ktorzy to badali/badaja, dyskusyjne moga byc ich wyniki. Moim zdaniem sa na "tropie" ale brak wiedzy i "namacalnych" dowodow zeby wstrzasnac swiatem nauki. Niemniej to co dotychczas odkryto i co sie bada jest zbyt dyskusyjne zeby jednoznacznie poprzec czy odrzucic mozliwosc istnienia danego zjawiska.
W ponizszych linkach mozesz poznac nazwiska "badaczy" itd.:
Link 1
Link 2
I warto poczytac TUTAJ >KLIK<.

Pozatym odsylam do mojego pytania wyzej:
Cytat:
Do sceptykow mam pytanie: jak to jest ze nie wierzy sie w mozliwosc telepatii/telekinezy i inne zjawiska psi, jednoczesnie rzady wielu krajow (zwlaszcza USA, Rosja, Chiny) przyznaja spore dotacje na projekty badan i szkolenia agentow psi ? Skoro oficjalnie sie to neguje to po co wywalaja spora kase na to ?


Wielu to bada ale nie upubliczniaja swoich wynikow gdyz (zgaduje oczywiscie) uwazaja ze nie maja calosci wiedzy. Mysle ze te projekty sa w dosc zaawansowanym stadium skoro wojsko i wywiad sie tym interesuje. Nie sadze zeby na reke bylo im upublicznianie takiej wiedzy Smile Pozostaje waska grupa "fanatykow" uznawana za wariatow ktora wierzy w te sprawy.
To ze o tym nie slyszymy nie swiadczy o niczym. Podobnie ze swiatlem czy astronomia - przecietny czlowiek (Kowalski) nie ma bladego pojecia na jakim poziomie te nauki sa obecnie i jakie doniosle teorie sie potwierdzily. Cos tam mozna znalezc, ale tylko zapalency zrozumieja chociaz piate przez dziesiate z tego "naukowego belkotu".
Niedawno na forum pojawil sie temat o badaniach nad niewidzialnoscia, ktore to badania sa juz w dosc zaawansowanym stopniu na tyle ze wojsko juz jest mocno zainteresowane ta technologia. Poki co musimy uwierzyc na slowo tworcy projektu ze ma jakies tam pozytywne wyniki, bo malo kto moze to potwierdzic w 100%.

AQuatro napisał:
Fakt istnienia form materialnych nie wykrywalnych przez nasze zmysły, a jedynie za pomocą urządzeń jest słabym dowodem na istnienie cudów.

Pojedynczych molekul czy atomow rowniez nie widzimy a jednak wedlug nauki tam sa. Bardzo malo wiemy na temat duchowosci, zakladajac ze mamy dusze ... moze ona sie manifestowac w postaci "jakiejs" energii, ktora mozna zarejestrowac tylko przy uzyciu specjalistycznej aparatury. I o ile mozna ta energie zarejestrowac, o tyle nauka nie ma pojecia co to za energia ... niewiele moze o niej powiedziec. Dlatego na calym swiecie sa grupy naukowcow badajacych takie zjawiska (parapsychologia i pokrewne). Przez swiat naukowy (swoich kolegow) sa czesto poblazliwie odbierani gdyz nie maja przelomowych osiagniec (czyli takich ktore pozwolilyby "ograniczonemu" naukowymi barierami "medrcowi" zrozumiec dane zjawisko).

Prawda jest taka ze mozemy bez konca sie przerzucac dodwodami i hipotezami, a i tak pozostanie to w sferze naszej wiary. Bo jak wiadomo nawet naukowe dowody mozna spreparowac co niejednokrotnie robiono w przeszlosci i robi sie do dzisiaj.

AQuatro napisał:
Tymczasem to nauka zbiera żniwo.
Dziś latamy samolotami tysiące kilometrów, jeździmy samochodami, nosimy komórki, laptopy, odtwarzamy mp3, i filmy.

Tak, zbiera takie zniwo ze mamy spory problem ze zdewastowanym otoczeniem, zanieczyszczeniami i nowymi nieznanymi dotad chorobami trapiacymi wspolczesne zurbanizowane spoleczenstwa. Nie zapominaj ze do tych "zdobyczy" dochodzilismy tez przez jakis czas a prekursorzy czesto byli postrzegani jako wariaci Smile Leonardo Da Vinci rysowal projekty samolotow i innych "wynalazkow" ... ciekawe jak go postrzegano wtedy (mozna poszukac informacji na ten temat, mi to nie potrzebne).

Endoom napisał:
"Bo się tym[czyli ezo] nie zajmujemy zwyczajnie! Nauką się zajmujemy, i dlatego przynosi ona efekty."

PS. Słyszałeś kiedyś o bioenergoterapeutach?
PS2. Chcesz dowodów? OBE. Wyjście z ciała(które imo tak do końca wyjściem nie jest), da się już zbadać i udowodnić.

Ezoteryka sie tez zajmuja, ale to sa poszczegolne galezie nauki (parapsychologia - przez ten przyrostek/przedrostek [czy jak to tam nazwac] "para" patrzy sie na to z przymruzeniem oka i nie traktuje zbyt powaznie w swiecie naukowym) i nie sa zbyt popularne w swiatku naukowym (maja sporo przeciwnikow).

Bioenergoterapia nie jest nadal potwierdzona jednoznacznie , chociaz ma sporo osiagniec i dosc zaawansowane sa jej badania - nadal brak jednoznacznych wynikow i przyklasku calego "swiatka naukowego".
OBE/LD - podobnie , badania sa prowadzone ale nie daja "namacalnych" wynikow. Skoro w swiecie nauki pojecie duszy jest nadal podwazane to nie ma szans zeby tacy ludzie przyjeli wyniki badan zjawisk paranormalnych Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Endoom




Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 51
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:41, 23 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No, przydajmniej jedna osoba mnie popiera^^ Jestem za chudy w uszach żeby się tu wypowiadać, ale posta DarkRavena powinniście sobie wziąc do serca. Ale nie powiecie że aura i energia nie istnieją. Wy ofc chcecie dowodów... Czyli najlepszymi dowodami są własne doświadczenia.^^ Oczywiście nikt tu nie będzie sobie marnował życia na rozwój, więc nadal będziecie psioczyć na społeczeństwo i na świat. Ja nadal uważam, że choćby taki Projekt Venus miał miejsce, społeczeństwo musiałoby się rozwinąć duchowo. Czyli ezoteryka^^
_________________
Sensem życia jest rozwój. Każdy ma swoją ścieżkę rozwoju. Większość się opierdala na początku ścieżki i buduje sobie na niej domek, z którego nie chce wyjść i iść dalej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:15, 23 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niech nikt nie bierze sobie do serca moich wypowiedzi. Kazdy powinien sam sprawdzic i odniesc sie do tematu.
Samo pojecie "ezoteryka" jest uogolnieniem, pojeciem wrzucajacym wszystko do "jednego wora" (sam termin wywodzi sie z nurtu New Age i od ludzi ktorzy w duzej mierze sa powiazani z Masoneria/Illuminati).
Definicja za Wiki
Mam za soba pewne (nikle) doswiadczenia ktore pozwalaja mi wierzyc ze teorie zawarte w opracowaniach z zakresu parapsychologii maja sens (i poprostu dzialaja). Sporo kwestii jest tez dla mnie kontrowersyjnych. Ciezko sie ze wszystkim zgodzic opierajac sie jedynie na wierze i nie dziwi mnie postawa sceptykow.

Oszustow i manipulatorow jest od groma w tym "ezo swiatku" i to glownie oni wystawiaja opinie calosci. W tej materii jest tak samo jak z kazda specjalizacja. Sa osoby posiadajace predyspozycje (wieksze lub mniejsze) w danej dziedzinie, niedostepne dla wszystkich. To jak z talentem np. artystycznym. Wybitni malarze czy rzezbiarze posiedli umiejetnosc tworzenia pieknych dziel, ktorych w zaden sposob przecietny czlowiek nie jest w stanie zrobic. To ze z bloku kamienia np. nie dam rady stworzyc np. posagu nie znaczy ze to sie nie uda utalentowanemu rzezbiarzowi.
Kwestia wiedzy i wrodzonych umiejetnosci. Nie kazdy zajmujacy sie mistyka posiadzie bieglosc np. w telekinezie czy prekognicji, co nie znaczy ze nie bedzie mial wynikow na innym polu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3   » 
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Ezoteryka
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile