Wysłany: 06:27, 02 Maj '09
Temat postu: The Money Masters (Napisy PL)
The Money Masters - How International Bankers Gained Control of America
Mistrzowie Pieniędzy - Jak Międzynarodowi Bankierzy Zdobyli Kontrolę Nad Ameryką
Klasyk. Film określany przez wielu jako najlepszy dokument na temat pieniędzy, władzy i panującego systemu finansowego. W filmie omawiane są koncepcje pieniędzy, długu i podatków oraz ich rozwój od czasów starożytnych do współczesnych. Film obejmuje historię: bankowości opartej na częściowej rezerwie, centralnej bankowości, polityki pieniężnej, systemu obligacji Skarbu Państwa i systemu Rezerwy Federalnej.
To nie kolejny film o pieniądzach.
To prawdopodobnie najważniejszy film o pieniądzach i powinien go zobaczyć każdy!
super film,
Jeśli chcesz komuś wyjaśnić na czym polega obecny kryzys posadź go przed tym filmem. Prosta dla każdego zrozumiała opowieść o pieniądzach i obecnym systemie bankowym. Jedyna wada 3 h, ale warto bo facet praktycznie zamyka temat.
_________________ Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."
Mam pytanie :
Czy Narodowy Bank Polski jest tez w rekach prywatnych jak FED czy jest w rekach panstwa? i czy tylko drukuje kase czy ją nam pozycza?
I drukuje i pożycza. Jest w rękach państwowych. Teoretycznie jest niezaleznym filarem gospodarki.
Praktycznie Prezesa NBP wskazuje Prezydent za aprobatą o ile pamiętam 2/3 głosów Sejmu.
Formalnie za politykę fiskalną odpowiadają : Prezes NBP, Rada Polityki Pieniężnej, Ministerstwo Finansów.
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Mimo, że nbp ma prawo emisji pieniądza to i tak pożyczyliśmy (nie my ale w naszym imieniu) 600 mld. zł
Na wypłatę emerytur również pożyczana jest kasa z banków komercyjnych.
Taka piramida istnieje dopóki jest ciągły dopływ kasy na realizację początkowych długów a ponieważ rośnie to zawrotnym tempie wymuszając ciągły wzrost może kiedyś pier...
lub jeśli ludzie się wk... zdenerwują i nie będą już chcieli zap... po 15 g. /h żeby sprostać rosnącym kosztom życia.
Prywatne piramidy poupadały a ta jest usankcjonowana prawnie i zasilana przez rzesze ludzi w tzw. wieku produkcyjnym (traktowanych jak jakieś brojlery).
Jeśli oddamy prawo emisji pieniądza (euro) EU to pozamiatane już kompletnie, gdyż nie będziemy mieli już nawet i na to żadnego wpływu.
Mam pytanie :
Czy Narodowy Bank Polski jest tez w rekach prywatnych jak FED czy jest w rekach panstwa? i czy tylko drukuje kase czy ją nam pozycza?
W Polsce Bank Narodowy jest państwowy. W tym przypadku lichwiarze zrobili to inaczej niż w USA, a mianowicie umieścili w polskiej konstytucji zapis zabraniający tworzenia przez NBP pieniędzy dla rządu, czyli na potrzeby budżetu.
Bankierzy to prawdziwe dranie. W USA przejęli bank centralny (FED) na własność, natomiast w Polsce zabronili mu działać dla dobra społeczeństwa.
Ten zapis z polskiej konstytucji (Art. 220) został skomentowany na stronie www.pieniadz.republika.pl
(w ostatnim dokumencie).
Zachęcam do wystawienia oceny tej stronie na naszym forum, gdyż zawiera ona dużo wartościowych materiałów: viewtopic.php?t=5986
Tak więc jeżeli rząd polski potrzebuje pieniędzy (lub ktokolwiek inny) to musi je pożyczyć od prywatnych banków. NBP wykonuje jedynie "obsługę" dla tych prywatnych banków.
NBP, wysługując się lichwiarzom, prowadzi działalność niezgodną z polską racją stanu. Np. w pewnym okresie pożyczał od banków prywatnych ich nadwyżki finansowe na wysoki procent (tzw. Operacje otwartego rynku). W ten sposób NBP przelewa własne zyski na banki, kosztem budżetu, a banki nie pożyczają pieniędzy przedsiębiorstwom, które ich bardzo potrzebują. W ten sposób banki mają zagwarantowany zysk, pomimo tego, że nie kredytują należycie działalności gospodarczej. W ten sposób podtrzymywane jest także bezrobocie.
Nie chce wkładać kija w mrowisko, ale dla dodam, że z tego co wiem tylko jedno ugrupowanie polityczne porusza tą sprawę w swoim programie. Jak myślicie które?
W swoim programie ugrupowanie to ma zapis:
1. "Współczesny kapitalistyczny system bankowo-finansowy, reprezentowany przez Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, rujnuje w sposób systematyczny gospodarki narodowe wielu krajów, które bronią narodowych racji stanu i własnych żywotnych interesów. Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej postuluje zachowanie narodowego charakteru systemu bankowego, z państwowym monopolem emisji krajowego pieniądza i ścisłą kontrolą państwa nad działalnością obcych banków prywatnych."
2. "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, przed przystąpieniem do Unii Europejskiej musi odzyskać kontrolę nad Narodowym Bankiem Polskim. Rząd RP powinien odzyskać kontrolę nad polityką kursową Państwa a Naród Polski kontrolę nad państwowymi rezerwami finansowymi, zgromadzonymi w NBP. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej jakiekolwiek zmiany, natury konstytucyjnej, w tym zakresie staną się nieskuteczne."
Film jest rewelacja, oglądałem go jakieś 1,5 roku temu.
Zapodawałem linki tu ale miną wówczas bez echa, być może dlatego, ze nie było polskiego tłumaczenia.
A co do samego tytułu to ja bym raczej przetłumaczył to jako: "Władcy pieniędzy" a nie mistrzowie:)
Film jest o tyle super, że sięga głęboko w historię. Widziałem ten film ze trzy razy:)
To lepsze od Matrix'a
W filmie widać jak pięknie właściciele pieniędzy są cały czas ci sami...
Rewelacyjny film, najlepszy jaki oglądałem o pieniądzach.
Fajnie jeżeli by była taka możliwość, jakby ktoś mógł użyczyć swojego głosu do takich filmów, bo jest tu tak dużo czytania, że w połowie oglądanie filmu z uwagą staje się trochę nużące
_________________ Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.
Film świetny polecam każdemu, ale zgadzam sie, że ktos mógłby zrobić go z lektorem, bo troszke długi jest i czytanie staje sie męczace po jakimś czasie tym bardziej, że dosyć skomplikowany ekonomiczny problem poruszają mimo iż został bardzo przystepnie wyjasniony w tym filmie to jednak trzeba sie skupić żeby go zrozumieć.
Dlaczego niektórzy ludzie wciąż się przeciwstawiają temu co i tak nastąpi w imię pustych ideałów nie mających żadnych szans bytu na tym świecie? Dlaczego niektórzy ludzie próbują na siłę uświadamiać innych, skoro i tak jasno wynika z aktualnej sytuacji, że większość ludzi niezaprzeczalnie jest niewolniczym bydłem, które same sobie buduje więzienie i moim zdaniem na nic lepszego nie zasługuje? Fajnie jest mieć ideał sprawiedliwego świata na którym nie ma wojen, religii i ludzi chciwych pieniędzy i władzy, przekazywać go sobie i zgadzać się na niego w zamkniętej grupce forumowiczów, gdzie wciąż powtarzają się te same loginy.
Tak się akurat składa, że na tej planecie jest też inna grupa, które nie mają nawet pojęcia o tych pomysłach i szczerze ją one gówno obchodzą, jeśli tylko mają żarcie na stole i ciepło w małym mieszkanku? Pięknie widać to na licznikach wejść filmików które ukazują współczesne problemy podzielone na części. 1 part - 100 tyś wejść 2 part - 20 tyś wejść itp itd Zabawne są te pomysły bojkotowania tego czy tamtego, protesty o to, czy mają być noże czy nie skoro margines ludzi rozumie co kryje się za rozbrojeniem lub wyborami po czy pis. Jasne "skoro wszyscy myślą, że to jest bez sensu i nie bojkotują wyborów, czy zmian to nigdy nic się nie zmieni". I tak to niczego nie zmieni, bo to większość decyduje a ta większość zawsze była głupia, prymitywna i ograniczona. Chcecie, żeby ludzie myśleli jak wy, tak samo dostrzegali współczesne problemy i przeciwstawiali się żydom, bankierom, masonerii, ale tak się nie stanie, bo to dla większości za trudne.
Każdy, kto tylko wyszedł przed szereg bronić motłochu, jego praw i wolności jakoś szybko ginął. Co dało poświęcenie Lincolna, czy Jacksona skoro w mig sytuacja wróciła do tego samego poziomu. Głupota i chciwość zostały, a inteligencja i organizacja znów trzymają władzę nad nimi. Sprawność tego co się dzieje i w jaki sposób jest realizowana, czy się chce, czy nie należy podziwiać, bo takie przedsięwzięcie moralne lub nie jest wielkie.
Dorzucając do pytań dlaczego nie poświęcić tej energii, która i tak się zmarnuje na budowanie jak najbardziej złotej klatki dla siebie i bliskich skoro ta klatka i tak się zamknie? Bez tych śmiesznych bzdur, że to egoistyczne lub, że ta klatka się nie zamknie jeśli 10 tyś ludzi pośród 36 mln zacznie bojkotować
ps. To są problemy które mnie nurtują i jestem ciekaw czyjejś opinii, nie pobieram za nie opłaty, nie jestem żydem, czy co tam jeszcze można wymyśleć
Problem leży w wielkiej przepaści wiedzy pomiędzy zwykłymi ludźmi i tymi u steru. Aby lepiej zrozumieć ową różnicę, wystarczy spojrzeć w przeszłość, na przykład udać się za pomocą różnych materiałów źródłowych, opisów, opowiadań na taką polską wieś z XX lecia międzywojennego, aby uświadomić sobie jak gigantyczne zacofanie informacyjne panowało tam w owym czasie. Porównać takiego mieszkańca ówczesnej wsi ze światowym przemysłowcem, to jakby porównać dziecko i starca wypowiadających się na temat życia. Ale dzisiaj wcale nie jest dużo lepiej!
Dla mnie stało się jasne, że nie ma drogi wyjścia, gdy jakiś czas temu zacząłem rozmawiać z ludźmi ze wsi. Zdałem sobie sprawę, że pod względem informacyjnym - tj. dotyczącym współczesnych procesów kształtujących rozwój materialny świata, istnieją jakby dwa gatunki ludzi: ten u steru i ta reszta. Przepaść jest tak duża, że nie ma mowy o jej przeskoczeniu. Większość ludzi i tak nie wie o co chodzi i chyba nigdy się nie dowie. Historia to jasno pokazuje. Piszę o wsi, bo ona najlepiej pozwala ogarnąć istotę zjawiska, ale problem jest wspólny dla całej reszty.
Problem leży w wielkiej przepaści wiedzy pomiędzy zwykłymi ludźmi i tymi u steru. Aby lepiej zrozumieć ową różnicę, wystarczy spojrzeć w przeszłość, na przykład udać się za pomocą różnych materiałów źródłowych, opisów, opowiadań na taką polską wieś z XX lecia międzywojennego, aby uświadomić sobie jak gigantyczne zacofanie informacyjne panowało tam w owym czasie. Porównać takiego mieszkańca ówczesnej wsi ze światowym przemysłowcem, to jakby porównać dziecko i starca wypowiadających się na temat życia. Ale dzisiaj wcale nie jest dużo lepiej!
To prawda, przepaść jest tak potężna, że niejednemu z Was, wydawać by się mogło dobrze poinformowanemu o tym się nawet nie śni.
Parę miesięcy temu, dałem się namówić na zwiedzanie Windsoru, zamku/pałacu w którym mieszkała i mieszka rodzina królewska Wielkiej Brytanii.
Najciekawszą częścią tego zwiedzania było dzieciństwo Księcia Karola. A konkretnie jego zabawki:)
W 1932 roku, mały książę miał między innymi miniaturowy model citroena (nie pamiętam modelu) w odpowiedniej skali, zasilanego akumulatorami. Powiedzcie mi, które dziecko w 1932 roku nawet w UK czy USA nie wspominając o Polsce mogło zdawać sobie sprawę, że takie coś istnieje? Toż to dziś 70-parę lat po tym taki pojazd jest marzeniem niejednego chłopca, często nieosiągalnym marzeniem. Czym dziś bawią się dzieci książąt i diuków? To są kolosalne przepaście.
Był tam też domek dla lalek, a może raczej należy powiedzieć dom... Który dziś jest nieosiągalny dla 99.99% dzieci. Wyposażony w meble drewniane, poszycia oryginalne z materiałów, porcelanowe talerze czy wazony, nawet włączniki świateł miniaturowe działające.
Ja wiem, że to tylko zabawki, jednak pokazują one jak potężna jest przepaść między tymi ustalającymi reguły świata a tymi co muszą się do tych reguł dostosować. Co gorsze, to coraz bardziej się rozwarstwia, coraz większe są różnice...
Przed MS 2010 w RPA K. Wiliam wybrał się z kolegą na wycieczkę motocyklem przez Afrykę, jak się zrobiło głośno to od razu podano, że to w celach charytatywnych by zbierać datki.... Naturalnie ochrona oraz cała organizacja safari pokryta została z kasy państwowej.
Co jest więcej tego nie wiemy i podejrzewam, że nawet się nie domyślamy.
Cytat:
Dla mnie stało się jasne, że nie ma drogi wyjścia, gdy jakiś czas temu zacząłem rozmawiać z ludźmi ze wsi. Zdałem sobie sprawę, że pod względem informacyjnym - tj. dotyczącym współczesnych procesów kształtujących rozwój materialny świata, istnieją jakby dwa gatunki ludzi: ten u steru i ta reszta. Przepaść jest tak duża, że nie ma mowy o jej przeskoczeniu. Większość ludzi i tak nie wie o co chodzi i chyba nigdy się nie dowie. Historia to jasno pokazuje. Piszę o wsi, bo ona najlepiej pozwala ogarnąć istotę zjawiska, ale problem jest wspólny dla całej reszty.
I nawet nie warto ich uświadamiać bo i tak nie zrozumieją. Do tego należy dochodzić samemu. Być może dzięki internetowi szybciej zaczną rozumieć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów