Dołączył: 21 Sty 2012 Posty: 20
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:26, 21 Sty '12
Temat postu: Lekarz Twój przyjaciel? Jak zapłacisz
Cytat:
"Ciekawe, że ten sam lekarz, który w przychodni publicznej służby zdrowia przystawia pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ", po południu, w przychodni prywatnej znajduje bez problemów lek na liście i nie ma kłopotów z ustaleniem wysokości refundacji... Dziwny jest ten świat...". Takiej treści wpis umieściła Beata Czuma, córka byłego ministra sprawiedliwości na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych.
Czym różni się lekarz pracujący w służbie publicznej od tego pracującego w służbie prywatnej? Ten pierwszy (szczególnie jeśli jest zrzeszony w OZZL lub Porozumieniu Zielonogórskim) jest bardzo ostrożny i opiekuńczy. Martwi się o los chorych, swój i innych lekarzy. Na recepcie postawi pieczątkę - „Refundacja do decyzji NFZ”. Po co? No właśnie żeby chronić pacjentów. I swój interes oczywiście. Gdyby go ktoś oszukał i okazałoby się, że wypisał receptę z refundacją nieubezpieczonemu, musiałby zapłacić karę. Owa pieczątka go od tego chroni. A że przy okazji pacjent zapłaci za leki pełną cenę? To dla jego dobra. (...)
Parę słów o tym, jak to często Ci sami lekarze, w publicznych przychodniach przystawiają słynne pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ". Co ciekawe, w prywatnych przychodniach recepty wypisują normalnie. Co myślicie o takich praktykach?
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:30, 23 Sty '12
Temat postu: Re: Lekarz Twój przyjaciel? Jak zapłacisz
MarcinP napisał:
Cytat:
"Ciekawe, że ten sam lekarz, który w przychodni publicznej służby zdrowia przystawia pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ", po południu, w przychodni prywatnej znajduje bez problemów lek na liście i nie ma kłopotów z ustaleniem wysokości refundacji... Dziwny jest ten świat...". Takiej treści wpis umieściła Beata Czuma, córka byłego ministra sprawiedliwości na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych.
Czym różni się lekarz pracujący w służbie publicznej od tego pracującego w służbie prywatnej? Ten pierwszy (szczególnie jeśli jest zrzeszony w OZZL lub Porozumieniu Zielonogórskim) jest bardzo ostrożny i opiekuńczy. Martwi się o los chorych, swój i innych lekarzy. Na recepcie postawi pieczątkę - „Refundacja do decyzji NFZ”. Po co? No właśnie żeby chronić pacjentów. I swój interes oczywiście. Gdyby go ktoś oszukał i okazałoby się, że wypisał receptę z refundacją nieubezpieczonemu, musiałby zapłacić karę. Owa pieczątka go od tego chroni. A że przy okazji pacjent zapłaci za leki pełną cenę? To dla jego dobra. (...)
Parę słów o tym, jak to często Ci sami lekarze, w publicznych przychodniach przystawiają słynne pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ". Co ciekawe, w prywatnych przychodniach recepty wypisują normalnie. Co myślicie o takich praktykach?
Ja myślę , że nawet psychiatra ci już nie pomoże ,
bo nic nie może zastąpić porządnej matury.
Oglądnij ja znajdziesz
Kossecki o edukacji
-ja mam na pen drivie , a ty musisz szukać
Jaroszyński
Spróbuj jeszcze pomyśleć jeśli temu podołasz, że zapłaciłes państwu za leczenie, a wymagasz teo gi od kogoś z kim nie masz żadnej umowy prawnej
Powierzyłeś swoje pieniądze oszustowi ,
to dlaczego oczekujesz świadczeń od osób trzecich ,
jakimi są lekarze! _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:51, 26 Sty '12
Temat postu:
Pochyl się!
Twój polityk zawsze zrobi ci dobrze!
Jedni ludzie mówią"
-Będzie piekło!
Inni mówią:
- już piecze!
=====================================
Aktualności
Fiskus wsiadł do karetek, będzie mniej ambulansów
Z kraju;2012-01-26 ["Dziennik Gazeta Prawna"]
Celnicy zaczęli doliczać do ceny ambulansów akcyzę, co podnosi cenę takiego samochodu.
W tej sytuacji szpitale i stacje ratownictwa kupią mniej tych pojazdów
– informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Wynika to z tego, że służby celne uważają, iż karetki pogotowia nie są samochodami specjalnymi, wyłączonymi z opodatkowania,
ale zwykłymi autami osobowymi, służącymi do przewozu osób.
Dlatego doliczają do ich ceny także akcyzę. Ponieważ placówki służby zdrowia mają w budżecie określoną kwotę na zakupy pojazdów,
każda podwyżka ich ceny ogranicza liczbę nabywanych aut.
Karetka, w zależności od wyposażenia, kosztuje od 120 do 300 tys. zł.
W praktyce od pojazdu wartego np. 150 tys. zł trzeba zapłacić dodatkowo prawie 28 tys. zł (plus VAT).
Ponadto naczelnicy urzędów celnych wydają decyzje, nakazujące firmom sprzedającym karetki zapłatę akcyzy za lata 2007, 2008 i dwa miesiące 2009 r. ("Dziennik Gazeta Prawna")
===================================
A tu z Z komentarzy użytkowników Esculapa
~ "Do Szanownych Państwa Lekarzy - nie tędy droga. Sytuacja z dzisiejszego dnia w mojej aptece: recepta wypisana niepoprawnie, par.7 p.1 . Pacjentka stojąca przed okienkiem dzwoni do lekarza, mówi: Wiesz, wiesz ta recepta co mi wypisałaś, to jest źle wypisana. Po chwili podaje mi telefon (dzwoniła z własnej komórki, sądząc z tonu - znajoma pacjentce lekarka) - Pani doktór chce rozmawiać z farmaceutką - czyli ze mną. Mówię pani doktór czego nie dopełniła na recepcie, a co źle wpisała. Na to pani doktór do mnie: Proszę mnie wysłuchać... i tu leci litania, że farmaceuci są nieprzyjaźni pacjentom, także lekarzom, że są zbytnimi formalistami, a lekarz to alfa i omega i ona to poprawi, ale powinnam zrealizować receptę i już. Kiedy usiłuję ponownie pani doktor uświadomić jej błędy w ordynacji na recepcie, przerywa mi i mówi: Teraz to ja nie mam czasu. Nie tędy droga, Szanowni Medycy. Skoro ja mogłam wysłuchać monologu pani doktor pomimo stojących za pacjentką innych osób, to najwyższym nietaktem lekarki była rzeczona odpowiedź, że ona teraz nie ma czasu na wysłuchanie paru moich słów. A na pytanie, czy wie o czym mówi par. 7 odpowiedziała, że ona nie ma czasu na głupstwa. Na głupstwa? Lekarze - to rozporządzenie powinniście znać na pamięć i o 12.00 w nocy wiedzieć o czym mówi par.7 czy 15. Dla nas źle zrealizowana recepta to kiedyś wyrwane z naszej kieszeni pieniądze, czyli kredyt, który udzieliliśmy pacjentowi. Nie będziemy realizować źle wypisanych recept. Ani teraz ani w przyszłości. Zamiast wysłuchać także i mnie i podziękować za konstruktywne uwagi, usłyszałam, że pani doktor nie ma czasu. (...) A receptę skserowałam i zamierzam wszystkie odrzucone recepty kserować na wypadek, gdyby jednej czy drugiej lekarce czy lekarzowi (bo kobiety lekarki nie mają monopolu na złe wystawianie recept) przyszło do głowy poskarżyć się NFZ, że odmówiłam realizacji recepty. Mam wówczas dowód, że rzeczona recepta nie odpowiadała wymogom rozporządzenia o receptach. I doradzam to samo wszystkim kolegom i koleżankom pracującym w aptekach. (...) Zamiast współpracy znów antagonizm. Nie tędy droga Szanowni Medycy, my też mamy swoje wymagania narzucone odgórnie. Kupcie komputery, kupcie dobre programy i nauczcie się wymagań z rozporządzeń i stosujcie się do nich - o ile będzie mniej problemów."
(Komentarz do informacji Lekarze nie unikną kar za błędne recepty)
~ "Z całym szacunkiem do Państwa Aptekarzy.
Przypadek z dnia dzisiejszego: pacjentka po wizycie otrzymała receptę na Kreon 25000 na 100% zgodnie ze schorzeniem.
Za godzinę wraca bo "miła pani" w aptece powiedziała, że przecież ten lek jest na zniżkę, prosi więc o poprawienie recepty. 15 min. zajęło mi tłumaczenie w jakich schorzeniach refundacja się należy i jej to nie dotyczy.
Wyszła do końca nie przekonana, bo przecież "miła pani" w aptece powiedziała..."
(Komentarz do informacji Lekarze nie unikną kar za błędne recepty)
~ "A ja mam taką interpretację.
Jeżeli lekarz otrzyma decyzję NFZ o karze i zwrocie refundacji - zaznaczam, że nie jest to decyzja administracyjna - a lekarz zapłaci i później pójdzie do sądu, to NFZ w sądzie mówi, że to nie była kara tylko zwrot refundacji, na który lekarz dobrowolnie się zgodził!
I Sąd oddala wtedy sprawę.
Jeżeli lekarz nie odda refundacji i nic nie podpisze NFZ, to wtedy NFZ w sądzie musi udowodnić, że odniósł szkodę - tylko trzy przypadki:
1. pacjent był nieubezpieczony.
2. lek został wypisany na chorobę, której pacjent nie ma - ma to znaczenie przy różnym poziomie refundacji w zależności od jednostki chorobowej.
3. jeżeli lekarz nigdy nie widział i nie leczył pacjenta - wtedy jest to kradzież.
Co ważne brak dokumentacji lub błędy w dokumentacji nie upoważniają jeszcze do zwrotu refundacji - NFZ musi udowodnić, że pacjenta nie było u nas i nie leczył się, tj. nie zażywał tego leku. Co ryzykuje lekarz jeżeli nie zgodzi się na stanowisko NFZ żądające zwrotu refundacji?
Co najwyżej zerwanie umowy na świadczenia lub wypisywanie recept. A jeżeli NFZ przegra sprawę w Sądzie?
Wtedy należy wytoczyć mu sprawę o odszkodowanie zarzucając m.in. praktyki monopolistyczne!
Tak powinniśmy to rozgrywać."
(Komentarz do informacji Lekarze nie unikną kar za błędne recepty)
~ ""Co ryzykuje lekarz jeżeli nie zgodzi się na stanowisko NFZ żądające zwrotu refundacji?
Co najwyżej zerwanie umowy na świadczenia lub wypisywanie recept."
I kto cię wtedy Porfirionie zatrudni? Hermenegilda Kociubińska? Nooo... chyba, że jesteś znaną i uznaną Praktyką Prywatną.
To wtedy takie pierdoły jak recepty czy zlecanie badań dodatkowych cię nie rusza. "Idźcie prosty człowieku do swojego rejonowego, on ma ci zapisać leki i badania.""
(Komentarz do informacji Lekarze nie unikną kar za błędne recepty)
~ "Działający on-line aktualny rejestr ubezpieczonych? No wreszcie...
Może w końcu się odczepią od lekarzy i aptekarzy z tymi ubezpieczeniami.
W Anglii pacjent przychodzi po receptę i się podpisuje, że jest ubezpieczony.
Jak się potem okaże, że nie był ściga go NFZ i dostaje taką karę, że drugi raz tego nie zrobi
- aptekarze i lekarze nic do tego nie mają (jak dobrze kojarzę 1000 funtów kary - kolega pracuje w brytyjskiej aptece).
A co do wypisywania recept w UK, jest tu osoba, która się tym zajmuje (wypisywaniem stałych leków).
Jeżeli np. pacjent przychodzi po stałe leki, taka osoba wystawia recepty, a lekarz tylko się podpisuje pod tym nie widząc pacjenta tylko weryfikując sobie z danymi w komputerze, a nie w tonach kartotek (pacjent dzwoni np. dzień wcześniej, że przyjdzie na następny dzień po kwit), recepty są na 1 lub 2 miesiące kuracji, w pewnych przypadkach na 3. Takich recept może dostać na pół roku i lekarz ma spokój. Kończy się pół roku i idzie na wizytę, a nie co miesiąc robi kolejkę innym, którzy potrzebują faktycznie wizyty.
Każde opakowanie leku kosztuje 7,30 lub 7,40 funta, chyba że są uprzywilejowani np. po 65 roku życia, dzieci do pewnego wieku - wtedy za free.
Współpraca jest odpowiednia, czasami lekki zgrzyt, ale generalnie bardzo pozytywnie.
Jeden wypisuje, coś jest nie tak, to wtedy aptekarz dzwoni, konsultują dawkę, itd. Jak coś zmoczą wina jest po obu stronach i wszystko funkcjonuje odpowiednio. A u nas? Pełno rzeczy na podstawie których NFZ może zakwestionować receptę, apteka nie chce zrealizować, pacjent wraca do lekarza, nerwy, nerwy, nerwy... Lekarze muszą pamiętać tylko o jednym, że każdy lek sprzedany dla pacjenta to zarobek dla apteki, więc jeżeli naprawdę można apteka realizuje recepty, ale w tych czasach, gdy mamy takie kary niestety muszą być one piękne, czytelne, itp. itd. inaczej będzie trzeba za nie sporo zapłacić z bankructwem włącznie. Aptekarze też nie mogą przesadzać i myślę, że jakoś będzie. Nie mamy innego wyjścia, pracować musimy wszyscy."
(Komentarz do informacji Boni: potwierdzanie on-line ubezpieczenia pacjenta od 1 września)
~ "Święte krowy, ja płacę 2000 zł za wynajem mieszkania, a na etacie w szpitalu dostaję 1500 zł, dlatego muszę pracować na dwóch etatach, mój mąż też. A tu gwiazdy przez kilkanaście lat na dodatek z całymi rodzinami mieszkają za 100 zł w centrum Opola.
Już czas był wziąć kredyt. Ponadto powinien być zakaz mieszkania z rodzinami - to po pierwsze, a po drugie - czas zlikwidować te hotele - relikty komuny.
Jak osoba, która nie potrafi zadbać o siebie i swoje życie może dbać o życie pacjentów?"
(Komentarz do informacji Pielęgniarki wylatują na bruk (i mróz))
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:17, 27 Sty '12
Temat postu:
- Panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje? - pyta pacjent.
- Do lewej, do lewej... - odpowiada lekarz wskazując lewą kieszeń fartucha.
Przyszedl starszy mezczyzna do lekarza z bolaca noga. Lekarz wyjasnil, ze w tym wieku czlowiek miewa juz rozne dolegliwosci. Starszy mezczyzna stwierdzil, ze przeciez obie nogi maja tyle samo lat, a tylko jedna choruje.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...
Czy to nie wydaje się podejrzane, że lekarze swoją działalność nazywają "praktyką"?
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:38, 07 Lut '12
Temat postu: Re: Lekarz Twój przyjaciel? Jak zapłacisz
MarcinP napisał:
Parę słów o tym, jak to często Ci sami lekarze, w publicznych przychodniach przystawiają słynne pieczątki "Refundacja do decyzji NFZ". Co ciekawe, w prywatnych przychodniach recepty wypisują normalnie. Co myślicie o takich praktykach?
Olsztyńscy lekarze mają odsyłać pacjentów do biur poselskich Z kraju; 2012-02-07
Okręgowa Izba Lekarska w Olsztynie zwróciła się do lekarzy, aby namawiali swoich pacjentów do wizyt w biurach parlamentarzystów i składania tam skarg na kłopoty z zakupem leków po wejściu w życie ustawy refundacyjnej.
List do pacjentów - zgodnie z ogłoszonym w piątek zaleceniem olsztyńskiej Izby Lekarskiej - ma zostać wywieszony na tablicach informacyjnych w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej, poradniach specjalistycznych i szpitalnych izbach przyjęć. Dołączono do niego adresy biur wszystkich posłów i senatorów w regionie.
W liście znalazło się podziękowanie dla pacjentów za udzielenie środowisku lekarskiemu poparcia w "trudnym okresie",
po wejściu w życie ustawy refundacyjnej oraz prośba o "wspólną walkę" poprzez udanie się do biur parlamentarzystów.
W komunikacie dla lekarzy, zachęcającym do kolportowania listu, napisano:
"Tylko przekonanie pacjentów o odpowiedzialności strony rządowej za ich trudności w aptekach oraz ograniczenie dostępności do refundacji pozwoli na większą skuteczność naszych postulatów".
Według prezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Olsztynie Marka Zabłockiego apel o wizyty pacjentów w biurach poselskich jest kolejną próbą zwrócenia uwagi na trwające - mimo nowelizacji ustawy refundacyjnej - problemy z realizacją recept.
"Pacjent, któremu nie zrealizowano recepty, wychodzi niezadowolony z apteki i wraca zły do lekarza. Chcemy wytłumaczyć, że nie mamy na to wpływu, więc może niech zmieni adresata swoich, słusznych zresztą, wyrazów niezadowolenia" - powiedział Zabłocki.
Według Zabłockiego zgodnie z zaleceniem Naczelnej Rady Lekarskiej z podobnymi listami do pacjentów będą występować inne izby okręgowe w kraju.
Nowela ustawy refundacyjnej znosi kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty oraz wprowadza abolicję dla aptekarzy realizujących recepty z błędami przed dniem wejścia w życie nowelizacji. Spełnia ona jednak tylko część postulatów aptekarzy i lekarzy. (PAP)
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:27, 28 Lut '12
Temat postu: Re: Lekarz Twój przyjaciel? Jak zapłacisz
Teraz wiadomo , że jak nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o pieniądze
===================================
W styczniu spadły wydatki NFZ na refundację
Dziennik Gazeta Prawna, pharmaexpert
27.02.2012
Refundacja leków kosztowała w styczniu NFZ 420 mln zł - to 36 proc.
mniej niż w styczniu 2011 r. - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Wartość
rynku aptecznego spadła względem stycznia ub.r. o 17 proc.
To skutek, pisze "DGP", protestu pieczątkowego, a także paniki wśród
pacjentów, którzy w grudniu masowo wykupywali leki obawiając się
podwyżek w nowym roku.
Jak mówi cytowany w artykule ekspert ds. ochrony zdrowia Jerzy
Gryglewicz, lekarze coraz częściej przepisują leki z pełną odpłatnością
w obawie przez karami dyktowanymi przez Fundusz - szczególnie w
przypadkach, gdy chodzi o zastosowanie leku poza zarejestrowanymi
wskazaniami.
Według CBOS co piąty pacjent musiał w tym roku zapłacić w
aptece całkowity koszt leku, mimo że przysługiwała mu refundacja.
Pharmaexpert podaje, że wartość rynku aptecznego w Polsce w styczniu
2012 r. wyniosła 1,93 mld zł. (ceny detaliczne). To spadek wobec
stycznia 2011 r. o 16,7 proc., a względem grudnia 2011 - o 37,6 proc.
W stosunku do stycznia ubiegłego roku spadek odnotowały wszystkie
segmenty rynku: leki na recepty refundowane (-36,6 proc.), leki na
recepty pełnopłatne (-0,7 proc.) oraz sprzedaż odręczna (-2,8 proc).
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:26, 07 Cze '22
Temat postu:
Kazdy musi wiedziec, ze lekarze musza byc zarejestrowani w miedzynarodowym specjalnym rejestrze. Trzeba sprawdzic, kto tam jest zarejestrowany dzisiaj ? Nie daj sie byle komu zdiagnozowac !!!
Z tego co ja wiem, to lekarzy nie ma od 1963 roku. Nie ma tez wykladowcow medycyny od 1962 roku.
W medycynie nie moze byc falszu, klamstwa i tajemnicy. Jezeli takie cos zaistnieje, to nie ma medycyny !!!
Kto istnieje jako lekarz w swiatowym rejestrze ? Dotyczy to calego swiata !
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:51, 06 Wrz '23
Temat postu:
Do lekarza !
Co to za glupoty ???? Pan jest pewny, ze jest pan lekarzem !!!!? Lekarzy nie ma od 1963 roku i ich juz nie bedzie na calym swiecie ! 46 lat nie ma juz tez lekow na Ziemi ! Swiatowy Wykaz o tym mowi ! Lekarz i leki musza byc tam rejestrowane !!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów