Na forum dws w temacie zabójstwa Sikorskiego został poruszony masoński wątek powodów wykonania tego wyroku.
Dziś moderator "wyczyscił" forum i zakazał pisania w którym porusza sie ewentualność watku masonskiego
W skrócie to co skasowano
Moderator napisał:
"Chwila odpoczynku
za 10 minut temat zostanie otwarty - odchudzony z ufoludków, twórców Unii Europejskiej i cyklistów.
EDIT:
Usunięto posty dotyczące twórców Unii Europejskiej masonów, ufoludków i cyklistów. Kolejne posty niezwiązane z tematem będą usuwane."
Być może istnieje jakaś ustawa o ochronie czci i honoru masoneri i twórcy Uni Europejskiej Retingera
Ciekawe co kieruje działaniami moderatorów na forach historycznych?
Napiszcie proszę
====================================================
Tu w skrócie to co udałosie odzyskać
JASNOWIDZ?
Człowiek który z racji swojej profesji , nie odstepował.na krok Sikorskiego to był:
"Józef Hieronim Retinger (1888-1972). Polski Żyd. Urodził się i wychował w Krakowie. Studia ukończył na paryskiej Sorbonie.
Był pułkownikiem brytyjskim i agentem wywiadu. Działał w Maroku w czasie francusko-angielskich rozgrywek kolonialnych. Organizował rewolty antykatolickie w Meksyku. Szpiegował w Chinach. W latach II wojny światowej był nieodłącznym cieniem generała Władysława Sikorskiego. Reprezentował nawet Polskę podczas rozmów w Moskwie w 1941 r. Badał sytuację w Armii Krajowej.
Po wywołaniu Powstania Warszawskiego odtransportowany został samolotem wraz z Arciszewskim do
Anglii
. Jeden z założycieli Unii Europejskiej."
Jak to się stało , że tego dnia nie było go przy Sikorskim?
Żadna polonica, tylko materiały z archiwum IPN
Pokazują kto trzymał władzę
"W czasie procesu wyszło na jaw, że odczyty dla loży miał często prof. Kotarbiński. Jest faktem, że wolnomularze nie powierzają tego rodzaju zajęcia ludziom niegodnym ich zaufania, w czasie odczytu dekonspirują się bowiem, [gdyż ujawnia się] cały stan osobowy słuchaczy - członków loży.
W aktach znaleziono również zazębienia, które prowadziły do Hipolita Gliwica, b[yłego] ministra przemysłu i handlu (nie żyje), który był mistrzem katedry loży matki „Kopernik" (loża najstarsza).[b] Namiestnikiem (zastępcą) Gliwica był August Zaleski - dzisiejszy „prezydent" Polski w Londynie. U Gliwica znaleziono archiwum Wielkiej Narodowej Loży „Polska Zjednoczona". Archiwum to zabrała „dwójka". W późniejszym czasie owe dokumenty jako czynnik właściwy do tego rodzaju sprawy zabrało Min[isterstwo] Spraw Wewn[ętrznych] (odpowiednik w tym ministerstwie służby bezpieczeństwa). Co się stało dalej z tymi aktami - nie wiadomo, jest jednak faktem, że dla Służby Bezpieczeństwa w obecnym okresie mogły[by] mieć dużą wartość.
Sprawę związków masonerii polskiej z Zachodem w okresie okupacji i wojnie obrazuje przykładowo osoba Henryka Kołodziejskiego. H[enryk] Kołodziejski przed wojną był dyrektorem Biblioteki Sejmowej.
Uchodził wówczas za „szarą eminencję" - chodziła fama, że w jego gabinecie powstawały i upadały gabinety. Swoją pozycję zawdzięczał przede wszystkim związkom z masonerią.
Podczas okupacji zrzucono na teren Polski z Anglii Józefa Retingera - znanego agenta politycznego wywiadu brytyjskiego. Retinger zwrócił się do adwokata [Stefana] Korbońskiego (tego samego, który w późniejszym okresie związany był ze [Stanisławem] Mikołajczykiem i z nim razem uciekł z Polski), który z kolei kontaktował się z Kołodziejskim. .
Retinger - mason - bardzo szybko dogadał się z Kołodziejskim, co zdaje się miało duży wpływ na utworzenie po wyzwoleniu pierwszego gabinetu PRL, jeżeli zważy się na fakt, że Kołodziejski otwierał pierwsze po wojnie posiedzenie sejmu, a później piastował godność w Radzie Państwa.
Opracował xxx[/b]
Źródło: AIPN, 00231/257, k. 40-47, oryginał, mps."
"dr. Krzysztofa Kaczmarskiego „Aparat represji PRL wobec masonerii” – Gdańsk, 27 kwietnia 2005 r.
Dnia 27 kwietnia br. w sali wystawowo-konferencyjnej gdańskiego Oddziału IPN odbył się wykład dr. Krzysztofa Kaczmarskiego (naczelnika Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Rzeszowie) poświęcony działaniom aparatu represji wobec masonerii w Polsce Ludowej. Był to kolejny wykład otwarty z cyklu „Z materiałów IPN”.
W pierwszej części wystąpienia prelegent przedstawił dzieje polskiej masonerii w okresie międzywojennym.
Wskazał na jej duże wpływy w życiu politycznym, zwłaszcza po przewrocie majowym: na 16 rządów „pomajowych” – premierami 13 byli masoni.
Dekret prezydenta Ignacego Mościckiego z 22 XI 1938 r. de facto nie dotyczył największej i najstarszej polskiej obediencji wolnomularskiej – Wielkiej Loży Narodowej Polski."
[b]"Panuje co do tego zgodna opinia, że musi istnieć jakiś najwyższy czynnik ściśle zakonspirowany, który koordynuje nadrzędnie akcje wolnomularstwa. Czynnik ten musi być ponad najwyższymi czynnikami kierowniczymi poszczególnych krajów - raczej ujawnionymi, przynajmniej częściowo, i tym samym nadawać ton całej akcji masonerii.
Wedle zgodnych opinii ten najwyższy czynnik znajduje się obecnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki i stamtąd też poszczególne krajowe organizacje masońskie różnych obrządków otrzymują wskazówki i impulsy, którym muszą się bezwzględnie podporządkować.
Agenturalność wolnomularstwa, wydatnie wzmocniona obowiązkową tajemnicą, nie ulega wątpliwości i czyni je zasadniczo organizacją niebezpieczną, zwłaszcza w okresach wielkich napięć politycznych."
Załączników 18
1 egz. Adresat
2 egz. aa
Oprać. JS/EG. 1.3470.
Kraków, dnia 25 października 1961 r.
Tajne
Egz. nr 1
Informacja
z akt IPN
Przypominam , że w wojnie domowej masoneria rytu szkockiego poparła Piłsudskiego!
A co piszą sami zainteresowani:
http://wolnomularz.pl/00_sikorski.htm
"Panuje co do tego zgodna opinia, że musi istnieć jakiś najwyższy czynnik ściśle zakonspirowany, który koordynuje nadrzędnie akcje wolnomularstwa. Czynnik ten musi być ponad najwyższymi czynnikami kierowniczymi poszczególnych krajów - raczej ujawnionymi, przynajmniej częściowo, i tym samym nadawać ton całej akcji masonerii.
Wedle zgodnych opinii ten najwyższy czynnik znajduje się obecnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki i stamtąd też poszczególne krajowe organizacje masońskie różnych obrządków otrzymują wskazówki i impulsy, którym muszą się bezwzględnie podporządkować.
Agenturalność wolnomularstwa, wydatnie wzmocniona obowiązkową tajemnicą, nie ulega wątpliwości i czyni je zasadniczo organizacją niebezpieczną, zwłaszcza w okresach wielkich napięć politycznych."
Tu wyraźnie widać , żę Retinger , był od wykonywania poleceń.
Wcale nie sądzę , że brał udział w końcowej fazie. tj samym morderstwie.
na pewno brał udział w przygotowaniu i doskonale wiedział , kiedy i gdzie nastąpi.
To , że był masonem jest wskazane w info
http://wolnomularz.pl/00_sikorski.htm
Natomiast jeśli wziął to poważnie co mówił :
„ wojskowy nie może podporządkować się organizacji, której centrala znajduje się za granicą". -to w zasadzie musiał zginąć.
Dyskusja o tym który
ośrodek władzy mógł wydać na niego wyrok śmierci
Wiemy , że był masonem
"Powiązania Sikorskiego z radykalnym odłamem masonerii francuskiej, których ośrodkiem był Grand Orient (...), zdają się nie ulegać wątpliwości. (...)
Faktem jest, że w czasie wojny odwiedzał gmach przy rue Cadet [siedziba Wielkiego Wschodu w Paryżu, MDW]. Czy bywał tam w charakterze czynnego lub uśpionego brata, trudno jest powiedzieć. W każdym razie i ten szczegół potwierdza opinię, że łączyły Sikorskiego bliskie powiązania z Grand Orient".
I jeszcze jeden szczegół. Szczyt akcji antymasońskiej w Polsce sanacyjnej miał miejsce w roku 1938, kiedy to zakon uległ samorozwiązaniu. Wcześniej w szesnastym numerze „Polityki" ukazał się głośno komentowany artykuł pt. „Parę uwag o masonerii w Polsce", sygnowany literkami L. K. Tajemnicą poliszynela było nazwisko autora artykułu, nb. byłego brata Leona Kozłowskiego.
Kozłowski pisał, iż poza „Szkotami" są w Polsce ludzie związani z francuskim Wielkim Wschodem. Wymienił nazwiska właśnie Władysława Sikorskiego, Stanisława Strońskiego, Stanisława Kota, Macieja Rataja i Ignacego Paderewskiego.
Wśród założycieli centrowego Front Morges, od początku zwalczanego przez Stronnictwo Narodowe jako organizacja masońska w szwajcarskiej willi Paderewskiego widzimy nazwiska i Sikorskiego, i samego Paderewskiego. Czy i ten ostatni - także niedawno sprowadzony do Polski - był masonem? Otóż po śmierci Paderewskiego nowy właściciel willi „Riond Bosson" w Morges zaproponował polskiej ambasadzie kupno ruchomości z willi Paderewskiego. W trakcie sporządzania inwentarza znaleziono ukryte w tajnym schowku insygnia wolnomularskie..."
To jego sprowadzono do Francji i dla niego Francja zrobiła przewrót usuwając legalnie wybranego Wieniawę.
Wiemy , że Wielki Wschód pokrywał sie z siatką francuskiego wywiadu.
Anglia miała swoich - Rytu Szkockiego, tych od wojny domowej z 1926 roku związanych z piłsudczykami.
Nie widzę powodu, aby Anglią mając swoich masonów miała tolerować obcych francuskich z Wielkiego Wschodu.
Poza tym wiemy , że masoneria wymaga ślepego posłuszeństwa i karze śmiercią za jego brak
Więc?
Równie dobrze mógł to być wyrok za niesubordynację.