Taniej chyba wyjdzie zamówić sobie Benesteriopsisa, Psychotrię i nawalić się w domu.
Ciekaw jestem, czy ta klinika, odnotowała już jakieś zdumiewające sukcesy w leczeniu za pomocą nietypowych roślin.
Z tego co pamiętam, to w całej Ameryce południowej jest masa najróżniejszych szamanów, którzy oferują za odpowiednie pieniądze halucynogenne podróże, niekoniecznie w celach leczniczych. Najsłynniejsza była chyba Maria Sabina, do niej jeździli nawet znani badacze i artyści.
Ale fakt faktem plemiona używały tych roślin w celach leczniczych, więc coś w tym na pewno jest.