Australijsko-chiński incydent na Morzu Południowochińskim 20.04.2018
Australijskie media poinformowały dziś o incydencie na Morzu Południowochińskim. W niedzielę jednostki chińskiej marynarki wojennej miały tam "rzucić wyzwanie" okrętom australijskim, udającym się z wizytą do Wietnamu.
Premier Australii Malcolm Turnbull, przebywający obecnie w Londynie na szczycie prezydentów i premierów państw Wspólnoty Narodów (Commonwealth) podkreślił, że jego kraj ma pełne prawo do żeglugi na Morzu Południowochińskim. Nie nawiązał bezpośrednio do niedzielnego zajścia.
Chińskie ministerstwo obrony wydało oświadczenie, w którym przyznano, że doszło tam do spotkania chińskich i australijskich okrętów. Podkreślono, że załogi chińskich jednostek "użyły profesjonalnego języka komunikując się ze stroną australijską, działały zgodnie z prawem i regulacjami, profesjonalnie i bezpiecznie".
Szczegóły incydentu z udziałem dwóch australijskich fregat nie są znane. Neil James, szef australijskiego think tanku Australian Defence Asociation zajmującego się polityką bezpieczeństwa, powiedział, że zwykle "pierwszym aspektem takiego wyzwania" jest ostrzeżenie przez radio, że Australijczycy są na chińskich wodach terytorialnych i żądanie identyfikacji. Australijczycy odpowiedzieliby na to, że znajdują się na wodach międzynarodowych. Później mogłoby dojść do eskalacji napięcia.
Do incydentu doszło w czasie, kiedy chińska marynarka wojenna prowadziła w tym rejonie Morza Południowochińskiego duże ćwiczenia.
Pekin rości sobie prawa do prawie całego akwenu Morza Południowochińskiego, przez który przebiegają kluczowe dla międzynarodowego handlu trasy transportowe. Chiny budują na spornym obszarze, do którego roszczenia zgłaszają także Filipiny, Wietnam, Tajwan, Brunei i Malezja, sztuczne wyspy i instalacje wojskowe, które według USA mogą zagrozić swobodzie żeglugi.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/austral.....osci_viasg
______________________________________________________________________________________________________________________________________________
ZTE reaguje na sankcje ze strony USA. "To nie do zaakceptowania". Firma zapowiada niezależne śledztwo
Sebastian Górski
20.04.2018 17:42
Przedstawiciele chińskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego skomentowali blokadę nałożoną na nich w ostatnich dniach przez amerykański Departament Handlu. W ich opinii sankcje są wysoce niesprawiedliwie, a firma nie może ich zaakceptować.
W oficjalnym oświadczeniu ZTE czytamy, że wprowadzone przez Departament Handlu Stanów Zjednoczonych sankcje mogą zagrozić nie tylko kondycji samej firmy. Narażą również na szwank współpracujących z nią partnerów, w tym także amerykańskich dostawców (tu mowa między innymi o Qualcommie, jednym z największych na rynku producentów procesorów dla urządzeń mobilnych).
Jak donoszą chińskie media, pełniący obowiązki prezesa ZTE Yin Yimin, podczas piątkowej konferencji prasowej opowiadał o tym, jak amerykańskie sankcje wpędziły zarządzaną przez niego firmę w stan szoku.
Wyolbrzymiając problem bez umiaru, strona amerykańska doprowadziła do poważnego zakłócenia w funkcjonowaniu naszej firmy. Przywiązujemy do tej sprawy ogromną wagę i użyjemy wszelkich legalnie dostępnych metod, aby znaleźć wyjście z tej sytuacji
Przy okazji Yin Yimin nie omieszkał też uderzyć w patriotyczną nutę:
Mamy za sobą silną ojczyznę i ponad 1,3 mld ludzi. To dostarcza nam determinacji oraz pewności, że pokonamy wszystkie przeciwności na naszej drodze
ZTE na celowniku USA. Dlaczego?
Sankcje amerykańskiego Departamentu Handlu są pokłosiem trwającego od 5 lat śledztwa i ubiegłorocznego procesu, w trakcie którego ZTE przyznało się do sprzedaży towarów i usług Iranowi. Chińczycy kupowali od amerykańskich firm komponenty, które montowali w swoim sprzęcie, a ten następnie trafiał na Bliski Wschód. W ten sposób ZTE omijało sankcje nałożone na Iran przez USA.
Czytaj też: USA nakładają sankcje na wielką chińską firmę. 'Spiskowanie w celu dostarczania produktów Iranowi'
W ubiegłym roku ZTE zgodziło się na zapłacenie kary w wysokości 1,2 mld dol., kiedy okazało się, że naruszyli surowe prawo eksportowe USA.
http://next.gazeta.pl/next/7,151243,2329.....Z_BoxBizCz