Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:06, 10 Kwi '09
Temat postu: Wychowanie seksualne po katolicku
Arcybiskup Dublina postanowił ogłosić światu wstrząsający raport: Tysiące dzieci w Irlandii w ciągu 30 lat, padło ofiarami przemocy seksualnej księży. Bardzo to ładnie ze strony arcybiskupa, że próbuje ubrać Kościół w pokutne szatki na Wielkanoc. Ale Irlandia to jedno. Jak dodamy jeszcze do tego wszystkie takie przypadki z innych krajów Europy, w tym również Polski, USA, Ameryki Południowej, Afryki, będzie jeszcze bardziej wstrząsający bilans. Strach pomyśleć ile może być ofiar wychowania seksualnego dzieci, przez księży.
"Nadużyć" to nieodpowiednie słowo. Molestowanie, gwałcenie, pedofilia to są odpowiednie słowa na określenie tego procederu. Wina jest również rodziców. Po co posyłają dzieci do kościoła i na religię? Czytałam że podobno na południu Polski, gdzieś na Podkarpaciu panuje jeszcze taka ciemnota, że rodzice wiedzą o molestowaniu ich dzieci przez księży i nic nie robią. Natomiast zamiast dać wycisk księdzu, biją dzieci.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:00, 10 Kwi '09
Temat postu:
Nie jestem pewna czy ta strona nie jest po to, żeby ludziom mydlić oczy i pokazać że w Polsce coś się robi z tym problemem. Poza tym dostaję białej gorączki, jak widzę klechy w telewizji. Oni zawsze znajdą usprawiedliwienie za ich sprawki. Tu potrzeba bardziej radykalnych rozwiązań. Sama świadomość problemu nie wystarczy. Rodzice i tak nie przestaną posyłać dzieci do kościoła. Trzeba przede wszystkim wyrzucić religię że szkół. Potem stosować surowe kary dla takich księży, takie same jak dla innych pedofilów. Dobrze byłoby rownież poruszać ten problem szerzej, nie jako sensacja, ale jako realny problem.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:22, 10 Kwi '09
Temat postu:
Właściwie co ja tu plotę. W takim fanatycznie katolickim kraju jak Polska, nie ma co liczyć że prawo opowie się po stronie pokrzywdzonego dziecka. Prawo opowie się po stronie interesów Kościoła. Najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie dziecka daleko od kościoła i lekcji religii w szkole. Nie ma też co liczyć na wyrzucenie religii ze szkół. Ogromną winę ponosi rownież Państwo godząc się na konkordat z Kościołem.
Strona , jak strona. W Polsce z internetu raczej nie korzystają ludzie w przedziale wiekowym zaliczanym do tzw. fundamentalistów kościoła.
To nie są tylko księża. W każdym środowisku są pedofile, gwałciciele a nawet mordercy.Problem w tym aby środowisko nie było tak hermetyczne i wskazywało nieprawidłowości.
_________________ Myśl jest bronią.
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 1108
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:44, 10 Kwi '09
Temat postu:
Tak pedofile są wszędzie. Tylko pedofil pedofilowi nierówny. I jak wykazują fakty i statystyki, Kościół stanowi wylęgarnię pedofilów i wyjątkowe El Dorado dla nich. Nie ma co tu owijać w bawełnę. Jak się człowieka zmusza do celibatu i do tego jeszcze przebywania wśród dzieci, to nie wiadomo co takiemu człowiekowi odbije. Celibat miałby sens, gdyby taki człowiek przebywał gdzieś w zamkniętym klasztorze, bez prowadzenia dzialalności wśród ludzi świeckich. Coś w rodzaju mnichów tybetańskich. Poza tym Kościół jest ponad prawem. A w szczególności w takim kraju jak Polska, gdzie na widok sutanny trzęsie się ze strachu nawet premier uważający się za liberała
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:03, 10 Kwi '09
Temat postu:
Jak w Polsce karana jest pedofilia?
Przeniesieniem do innej parafii.
A pedofil recydywista?
Przeniesieniem do innej diecezji.
Problemem kościoła jest ukrywanie patologii. Instytucja, która rości sobie prawa do nauczania moralności sama nie stosuje się do swoich nauk. Ale jak tu piętnować przejawy patologii we własnych szeregach przy takiej małej liczbie powołań....
Wczoraj oglądałem, całkowicie przypadkiem , wywiad z abp Nyczem(TV Puls)
Kilka pytań w stylu : Jak biskup widzi dotarcie kościoła do młodego pokolenia ? Każde pokolenia mówią innym językiem itd. itp.
Odp: Nie mam z tym problemu. Być może ze względu na szacunek do mojej osoby. No ale zawsze jesteśmy na początku drogi.
Pytanie o in vitro.
...Jesteśmy na początku drogi.
O tym początku drogi słyszałem kilka razy w odpowiedziach biskupa.
Czyli jesteśmy na początku jakiej drogi?(można zapytać) To ,że zmieniono kilka przykazań , to że "wciśnięto" religię , to że zwrot majątku kościelnego przebiega sprawniej niż sądzenie morderców i ich mocodawców z Wujka to jest początek tej drogi? To droga wcale się im się nie zmieniła. Kasa i władza. Ciągle są na tej samej drodze.
_________________ Myśl jest bronią.
Gdyby duchowny jakiegokolwiek innego wyznania w Polsce został oskarżony o pedofilię z miejsca zostałby wycofany ze swojego kościoła i ukarany więzieniem z surowością jaką przewiduje kodeks karny (i słusznie zresztą). A duchowny katolicki-pedofil zostaje ukarany w najgorszym przypadku- tak jak pisał wcześniej @Przemo- przeniesieniem do innej diecezji, a wymiar sprawiedliwości jakoś wtedy o takim "duchownym" zapomina...
A dlaczego tak jest chyba nie muszę tłumaczyć. I czekam na taką władzę w Polsce która nie będzie się bała tego stanu rzeczy zmienić, która doprowadzi do tego, że klecha-pedofil będzie lądował w więzieniu tak jak każdy inny skurwysyn jego pokroju. Ale jak ma do tego dojść, skoro nawet "lewicowy" SLD bał się klechów jak diabeł święconej wody ? _________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
W każdym środowisku znajdą się pedofile. Ale skala zjawiska, które występuje w KK jest niewspółmiernie większa niż gdzie indziej. Patologiczne niezgodne z naturą człowieka przepisy (celibat) są katalizatorem patologicznego postępowania.
Nie można tu mówić tak jak to przetłumaczono na onecie o "nadużyciach", lecz o wykorzystywaniu seksualnym, gwałtach, torturach fizycznych i psychicznych. Jest to jedno z najgorszych przestępstw, a poza tym jest popełniane na dzieciach, które już do końca życia będą miały problemy psychiczne.
Cytat:
By John Cooney
Friday April 10 2009
THOUSANDS of children were raped and abused by Catholic priests, many of them serial offenders in the Dublin diocese over a 30-year period, a shocking report on clerical sex abuse will reveal next month.
The horrendous scale of the abuse between 1975 and 2004 was revealed yesterday by Archbishop of Dublin Diarmuid Martin, who urged his priests and Catholic lay people to receive the damning report by Judge Yvonne Murphy with "humility".
Archbishop Martin said that since he took over the running of the country's biggest diocese five years ago, he had read secret files which he handed over to the Murphy Commission and had heard the tragic personal stories of victims. From published statistics and from listening to victims, it was possible, he said, to name and identify at least 500 paedophile priests.
But he warned that because a number of these identified priests were serial abusers "the numbers of victims must be going into thousands".
Torture
"This is a sad thing to say," added the former diplomat who was appointed by the late Pope John Pope II five years ago to clean up the clerical sexual abuse scandals that devastated the period in office of his predecessor, Cardinal Desmond Connell.
Addressing the Holy Thursday Chrism Mass in Dublin's Pro-Cathedral, which was attended by priests from throughout the archdiocese, Archbishop Martin said that the full horror of decades of physical, sexual and psychological torture of children has not been recognised. Admitting publicly that "the archdiocese of Dublin is facing challenges of a kind that it has not experienced for many years," he said "the Report of the Commission on Child Sexual Abuse will shock us all.
"It is likely that thousands of children or young people across Ireland were abused by priests in the period under investigation and the horror of that abuse was not recognised for what it is." Last night a senior church source told the Irish Independent that the report of the Government-appointed Commission of Investigation into the Archdiocese of Dublin is likely to be published in "the next four to six weeks time".
The report is expected to be severely critical of the handling and covering up of abuse complaints by Cardinal Connell and his two predecessors, the late Archbishops Kevin McNamara and Dermot Ryan.
The Dublin Archdiocese Commission of Investigation was established in 2006 to investigate allegations of child sexual abuse involving Dublin diocesan priests, as well as priests and members of religious orders who worked in or were attached to the capital's parishes and schools.
This report was considered necessary by Bertie Ahern's Government after huge public revulsion over the scale of abuse revealed in a similar inquiry into the Diocese of Ferns in Co Wexford.
In recent months Archbishop Martin had been bracing his priests and people for even worse findings in the Dublin report which had been due out in January, but was postponed after the Government extended its remit to investigate Bishop John Magee's handling of complaints in the Diocese of Cloyne in Co Cork.
In recent years Archbishop Martin has published an annual audit which has shown that between 1940 and 2008, child sexual abuse allegations were made against 77 priests of the Dublin Diocese, while suspicions were raised about another nine.
"The report will make each of us and the entire church in Dublin a humbler church," added Archbishop Martin.
Tak pedofile są wszędzie. Tylko pedofil pedofilowi nierówny. I jak wykazują fakty i statystyki, Kościół stanowi wylęgarnię pedofilów i wyjątkowe El Dorado dla nich. Nie ma co tu owijać w bawełnę. Jak się człowieka zmusza do celibatu i do tego jeszcze przebywania wśród dzieci, to nie wiadomo co takiemu człowiekowi odbije.
Nie ze wszystkim bym sie zgodzil, ale po kolei:
1. Nie sadze ze kosciul jest wylegarnia pedofili, ale powiedzial bym przytulkiem dla pedofili. Wydaje mi sie ze ludzie po prostu rodza sie pedofilami i nastepnie wchodza do koscilolow bo wiedza ze tam moga sie wyzywac bezkarnie w swoich zboczeniach seksualnych.
Tacy zboczency za "przytulek" kosciola sa mu bardzo wierni i wyjatkowo lojalni. Oni bardzo dobrze sobie zdaja sprawe ze bez ochrony kosciola szybko skonczyli by w wiezieniu lub 2 metry pod ziemia.
Ktos bez zboczen, co nie ma powodow do "ukrywania sie" moglby byc zbyt niezalezny w swoich opiniach odnosnie polityki Kosciola, a tego Papierz i jego banda gangsterow bardzo sie obawia. A wiec nic dziwnego ze tak chronia pepdofili i innych groznych zboczencow.
2. Celibat nie wplywa na pedofilie. Pedofil nie jest zainteresowany w malrzenstwie bo on nie ma pociagu do doroslej osoby. Tak samo jak heteroseksualny celibater nie bedzie mial pociagu seksualnego do dzieci i nie stanie on sie pedofilem.
Poza tym wydaje mi sie ze na zachowanie seksualne ludzi wplywaja feromony. U normalnych heteroseksualnych mezczyzn feromony plodnej kobiety wplywaja na ich zachowanie. Ani dzieci ani kobiety przekwitniete nie wydzielaja takich feromonow z tad brak zainteresowania seksualnego ze strony normalnego mezczyzny tymi osobami.
Dziecko wydziela "inny zapach" i byc moze u pedofili jest on w muzgu interpretowany jako feromon.
Oczywiscie nalezalo by jeszcze dobrze zdefiniowac co jest dzieckiem, a co nie.
O ile sie nie myle to dla Rzymian bylo sie dzieckiem do momentu dojrzewania i tak tez trzeba bylo by patrzec.
Pedofil nie interesuje sie dzickiem ktore zaczyna dojrzewac i zaczyna miec owlosienie. Tak samo na dobra sprawe mezczyzna ktory ma pociag seksualny do mlodych dziewczyn ktore zaczynaja byc plodne (ale ponizej 18 lat) czy tez mlodych chopakow nie jest pedofilem, jest to zboczenie ale trzeba to inaczej sklasyfikowac.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Ostatnio w Uwadze na TVN-ie (tfu!) był materiał o osobliwej szkole w W-wie, gdzie płaci się słono za wychowanie dziecka na "przyzwoitego katolika". To co tam pokazali było dla mnie szokiem. Dziewczynki i chłopcy osobno, modlitwa przed każdymi zajęciami, indoktrynacja młodych, chłonnych umysłów, a przede wszystkim pan dyrektor wyglądający jak rasowy pedo-feel, który szczyci się tym, że żyje w celibacie.
NIGDY I ZA ŻADNE SKARBY nie oddałbym dziecka pod opiekę osobie, która "żyje w celibacie". Popęd seksualny u człowieka jest jednym z najsilniejszych popędów. Nie da się nad nim w pełni zapanować. Pół biedy jeśli ujście znajduje w, za przeproszeniem, hand-jobie, ale jeśli owa osoba żyje w środowisku pełnym dzieci, jest wielka szansa że ów popęd znajdzie ujście właśnie na nich.
W Afganistanie popularne wśród ruskich żołnierzy było gwałcenie owiec i kóz (z racji braku kobiet), natomiast wśród księży popularne jest posiadanie "konkubin", chodzenie na dziwki, bądź "zainteresowanie się wzajemnie sobą".
W takiej szkole, jak ta warszawska, pedofilia może się szybko pojawić, bo sprzyja temu hermetyczna atmosfera elitarnej katolickiej szkoły i siła autorytetu możliwego pedofila.
Mam silne przekonanie, że ta właśnie placówka w niedalekiej przyszłości może się znaleźć na wokandzie mediów, a pan dyrektor może mieć niedługo czarny pasek na oczach i nazwisko na jedną literę...
_________________ "Historia to uzgodniony zestaw kłamstw."
Napoleon Bonaparte
Religia to jedyna zarazliwa choroba umyslowa. Chorzy rodzice wysylaj dzieci aby je oglupic w tej szkole i jak tu sie pozniej dziwic ze wiekszosc ludzi jest nieszczesliwa.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Nie sadze ze kosciul jest wylegarnia pedofili, ale powiedzial bym przytulkiem dla pedofili. Wydaje mi sie ze ludzie po prostu rodza sie pedofilami i nastepnie wchodza do koscilolow....
Celibat nie wplywa na pedofilie.
Moim zdaniem nie do końca jest to prawdą.
Owszem, na pewno rodzą się ludzie o najróżniejszych skłonnościach i to jest faktem.
Ale.
Pamiętajmy, że popęd seksualny jest naturalny,
a tłumienie popędu, jego hamowanie, jest czymś niezgodnym z naturą.
Wielu duchownych myśli wstępując do seminarium,
że są supermenami i wytrzymają bez kobiety
i bez przysłowiowego "walenia konia", które wg. kościoła również jest grzechem.
Okazuje się, jednak, że postępowanie wbrew naturze nie jest takie łatwe.
O ile któryś opiera się jeszcze kolegom,
to jego niezaspokojony popęd pada w kierunku bezbronnych dzieci.
Moim zdaniem celibat wpływa i to mocno na pedofilię i homoseksualizm,
jest wręcz idealny.
lukup napisał:
Religia to jedyna zarazliwa choroba umyslowa. Chorzy rodzice wysylaj dzieci aby je oglupic w tej szkole i jak tu sie pozniej dziwic ze wiekszosc ludzi jest nieszczesliwa.
Zgadza się. To coś najgorszego co można zrobić dziecku. Wysłanie go na świadome ogłupianie.
Wielu duchownych myśli wstępując do seminarium,
że są supermenami i wytrzymają bez kobiety
i bez przysłowiowego "walenia konia", które wg. kościoła również jest grzechem.
Podejzewam ze bardziej pasowalo by napisac:
Cytat:
Wielu duchownych MOWI (do znajomych) wstępując do seminarium,
że są supermenami i wytrzymają bez kobiety
i bez przysłowiowego "walenia konia", które wg. kościoła również jest grzechem.
Tak jak napisales:
Cytat:
Pamiętajmy, że popęd seksualny jest naturalny,
a tłumienie popędu, jego hamowanie, jest czymś niezgodnym z naturą.
z czym sie zgadzam w 100%.
Wydaje mi sie ze problem jest w tym ze ci ludzie wiedza ze maja pociag do dzieci, albo jakies inne zboczenie nie akceptowane spolecznie, malo tego oni sami moga nie akceptowac tego zboczenia. Bardzo wielu homoseksualistow (i prawdopodobnie wielu z innymi zboczeniami) popelnia samobojstwa bo nie potrafiom z tym zyc.
Wyobraz sobie ze masz przyjaciela od najmlodszych lat dziecinstwa i dowiadujesz sie ze wchodzi on do kosciola. Gdyby ten przyjaciel mial pociag do dzieci lub byl necrofilem czy myslisz ze on by ci powiedzial prawde dlaczego zrobil taki wybor? On by powiedzial to co ty wczesniej napisales.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nekrofil
(Nekrofilia – zaburzenie preferencji seksualnych; stan, w którym bodźcem stymulującym seksualnie mogą być jedynie ludzkie zwłoki).
Wielu ludzi ktorzy maja pewne zboczenia i sa tego swiadomi beda sie kontrolowac, niemniej jednak beda wybierali tryb zycia czy prace ktora zaspokoi ich zboczenie w sposob spolecznie akceptowany.
Tak na przyklad wielu sadystow bedzie pracowalo w szpitalach np. jako lekarze beda widziec cierpienia innych (zaspakajac swoje zboczenie) a jednoczesnie pomagali tym ludziom, niejeden necrofil bedzie pracowal w kostnicy, a wielu pedofilow bedzie wybieralo prace nauczyciela....
Wielu z nich bedzie sie kontrolowalo, czesc wykorzysta nadchodzace okazje...
Cytat:
Moim zdaniem celibat wpływa i to mocno na pedofilię i homoseksualizm,
jest wręcz idealny.
Bardziej sklonny bylbym za stwierdzeniem ze pedofilia, homoseksualizm i pare innych zaburzenie preferencji seksualnych ORAZ BRAK JAKIEGO KOLWIEK POCIAGU SEKSUALNEGO (bo takie cos tez musi istniec) jest odpowiedzialne ze ludzie zyja w celibacie.
Oczywiscie nie jesten ani seksuologiem ani psychiatrom i moge bardzo sie mylic w moich opiniach.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
Wstrząsający raport o edukacji seksualnej: Antykoncepcja to dzieło Szatana
Nachalna propaganda ideologiczna, przesądy i stereotypy, niekompetentne osoby prowadzące zajęcia - taki obraz wyłania się z raportu na temat poziomu edukacji seksualnej w polskich szkołach. Autorami publikacji jest Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton". Sporządzono go na podstawie listów wysłanych przez nastolatków
Impulsem do stworzenia takiego raportu był e-mail, jaki grupie "Ponton" przesłał siedemnastolatek z Podkarpacia. Podzielił się w nim przykrymi doświadczeniami ze swoich zajęć wychowania seksualnego w szkole. List zakończony był apelem: "Przykłady tu podane proszę przytaczać wszędzie i wszystkim, jeśli tylko może to w czymś pomoże i zmienić polską rzeczywistość".
Wolontariusze przez trzy miesiące zbierali od młodzieży informacje na temat tego, jakie były ich doświadczenia z edukacją seksualną w szkołach. - Pytaliśmy o to, czy mieli taki przedmiot jak wychowanie do życia w rodzinie, jeśli tak to: kto go prowadził? Czy przekazywano wiedzę neutralną światopoglądowo? Czy młodzież była zadowolona z prowadzonych lekcji? - czytamy w raporcie. Grupa zaprezentowała dziś raport w warszawskiej siedzibie Federacji na rzecz Kobiet i planowania Rodziny.
Straszą i obrzydzają
Z odpowiedzi, jakie nadeszły na apel wyłania się przerażający obraz. Z 637 maili, jakie nadeszły na adres grupy tylko 376 osób zadeklarowało, że w trakcie swojej edukacji w szkole miały zajęcia z edukacji seksualnej. Młodzież, opisując swoje doświadczenia najczęściej zwracała uwagę na to, że osoby, które prowadzą zajęcia są niekompetentne i przekazują swoje poglądy zamiast obiektywnej, neutralnej światopoglądowo wiedzy. Nauczyciele wstydzą się tematu poruszanego na lekcji. W niektórych przypadkach przez gardło nie chce im przejść słowo "seks". Za to antykoncepcję nazywają "dziełem Szatana"
Zamiast edukować straszą i obrzydzają uczniom współżycie. Zdarza się, że zajęcia prowadzą księża, katecheci, lub...nauczyciele muzyki lub informatyki. Osoby te często prezentują fanatycznie religijny stosunek do ludzkiej seksualności czy antykoncepcji.
"Jeśli seks to tylko do prokreacji..."
Najbardziej przerażają jednak treści, jakie nauczyciele przekazują uczniom w trakcie zajęć. Cytaty z e-maili mogą zjeżyć włos na głowie. Oto kilka przykładów poglądów na temat antykoncepcji:
- "Wychowanie do życia w rodzinie mieliśmy z 60 letnią panią pedagog, która nam tylko na jednej lekcji wprowadziła temat seksu i opowiadała o jakiś niestworzonych rzeczach np. że jedną z metod antykoncepcji jest położenie się przez dziewczynę w wodzie z octem, która wypłucze i zabije plemniki! "
- "W liceum Pani, która przyszła nie wiadomo skąd, opowiadała o kalendarzyku i o tym, że prezerwatywy nie są skuteczną metodą, bo kondom może tak uciskać na podstawę penisa, że spowoduje to odcięcie dopływu krwi , a to może doprowadzić do trwałej impotencji"
- "W gimnazjum za uświadamianie wzięła się nasza nawiedzona katechetka. To był naprawdę koszmar! Według niej każdy seks powinien prowadzić do prokreacji, a żona powinna oddawać się swojemu mężowi w ciszy i z pokorą, a każda kobieta, która z seksu czerpie przyjemność będzie się smażyć w piekle . Mężczyzna ma swoje potrzeby i jeśli żona mu odmawia, nie ma co się dziwić, że ją zdradza, twierdziła też, że dziewczyna, która straciła dziewictwo przed ślubem jest jak nadgryzione jabłko, którego nikt nie będzie chciał."
"Ohydni faceci" i "słoninki"
Jeszcze bardziej kuriozalne przykłady pochodzą z zajęć na temat dojrzewania, fizjologii i orientacji seksualnych:
- "W moim gimnazjum zajęcia prowadzi katechetka, którą poprosiłyśmy, o przedstawienie nam budowy ciała mężczyzny. Tylko ogólnie przedstawiła nam zarys po czym oznajmiła, że facet jest ohydny pod względem wyglądu zewnętrznego (miała na myśli męskie organy rozrodcze). O homoseksualistach powiedziała wielce oburzona, że takich ludzi nie powinno być na świecie, że to jest jakąś choroba"
- "Na lekcji w liceum nasza nauczycielka od biologii narządy kobiece nazywała słoninką, a męskie kiełbaską , stwierdziła, że na pewno wszystko już wiemy od rodziców i przeszliśmy do innych działów, a gdy próbowałam porozmawiać z mamą w domu, usłyszałam, że wszystkiego dowiem się w szkole."
- "Nasza katechetka w szkole poinformowała dziewczyny, że tamponów nie można używać, bo przyrastają do pochwy "
Uczniowie żalą się, że na zajęciach brak jakiejkolwiek formy dyskusji. Nauczyciele udzielają tylko i wyłącznie odpowiedzi według własnego światopoglądu. Wszelkie próby polemiki są ucinane. Dyskusja z nauczycielem kończy się dla ucznia wyrzuceniem z klasy lub obniżona oceną ze sprawowania.
W trakcie zajęć nie są natomiast poruszane kwestie związane z przemocą seksualną, czy np. działaniem pigułki gwałtu. Na lekcjach w niektórych szkołach można za to usłyszeć, że "gwałt to kara za rozwiązłość", a zgwałcona dziewczyna "powinna być objęta ekskomuniką".
Jak będę miał dzieci...
To będę miał wzgląd na każdy aspekt ich życia dopóki same nie będą chciały tego zrobić...
Już ja kurwa pozwolę na trucie szczepionkami, trucie "on topowym" żarciem, wbijanie do głowy bzdur...
Młody w sumie jeszcze jestem ale do dzieci to mi bliżej niż dalej
, więc się zastanowić trzeba.
Ehh kurna, religia publiczna bo tak ją chyba tylko nazywać można jest gówno warta, tak samo jak publiczne standardy , szkoły, szpitale.
Jestem jedynie wdzięczny swoim rodzicom iż potrafię myśleć otwarcie :/
Mogę najwyżej zadbać aby moje pociechy miały nie gorzej niż Ja.
_________________ Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.
Aby innych czegos uczyc i to trzeba znac temat z punktu teorytycznego i praktycznego.
Ci co w szkolach ucza nie maja zielonego pojecia, malo tego nawet nie potrafia ulozyc wlasnego zycia seksualnego. Jak moze uczyc kobieta wychowania seksualnego, gdy nigdy nie zaznala orgazmu? Lub mezczyzna ktory nigdy nie doprowadzil kobiety do orazmu. Przeciez to tak jak by wziol analfabete do nauczania pisowni.
Dysputant MASZ RACJE!!! Dzieci trzeba chronic przed niebezpieczenstwem ze strony zlych i niekompetentnych ludzi. Mam nadzieje ze inni ludzie tez to z czasem zrozumieja.
_________________ Wolność słowa na internecie.
Wolność - albo wszyscy sa wolni, albo nikt nie jest. Inna mozliwosc nie istnieje.
Jesli nie jestes czescia rozwiazania, to jestes czescia problemu.
U.N. Agency Calls for Teaching Children 5-to-8 Years of Age about Masturbation
Tuesday, August 25, 2009
By Christopher Neefus
(CNSNews.com) – A June report from the United Nations Economic, Social and Cultural Organization (UNESCO) suggests children of all countries and cultures are entitled to sexual and reproductive education beginning at age five.
The report, called International Guidelines on Sexual Education, was released in June in conjunction with the U.N. Population Fund (UNFPA), an organization which works for universal access to “reproductive health care.”
In its rationale for creating the guidelines, the UNESCO report said it is “essential to recognize the need and entitlement of all young people to sexuality education.” An appendix backed that claim by pointing to a 2008 report from the International Planned Parenthood Federation that argued governments “are obligated to guarantee sexual rights,” and that “sexuality education is an integral component to human rights.”
The guidelines are designed, according to the report, to be “age-appropriate” and break down the suggested curriculum into four age groups: 5- to 8-year-olds, 9- to 12-year-olds, 12- to 15-year-olds and 15- to 18-year-olds.
For those aged 5 to 8, some key concepts to be discussed are:
-- “Touching and rubbing one’s genitals is called masturbation” and that “girls and boys have private body parts that can feel pleasurable when touched by oneself.”
-- That “people receive messages about sex, gender, and sexuality from their cultures and religions.”
-- That “all people regardless of their health status, religion, origin, race or sexual status can raise a child and give it the love it deserves.”
-- “Gender inequality,” “examples of gender stereotypes,” and “gender-based violence.”
-- Description of fertilization, conception, pregnancy, and delivery.
For those aged 9 to 12, key concepts include:
-- “specific steps involved in obtaining and using condoms and contraception, including emergency contraception” and the “signs and symptoms of pregnancy.”
-- That “legal abortion performed under sterile conditions by medically trained personnel is safe.”
-- Discussing the ideas of “homophobia, transphobia and abuse of power.”
-- Discussing that “every person has the right to decide whether to become a parent, including disable people and people living with HIV” as well as “ART (anti-retroviral therapy) and side-effects on puberty.”
-- That “both men and women can give and receive sexual pleasure” and the “definition and function of orgasm.”
-- Discussing “examples of harmful traditional practices,” listed examples of which include female genital cutting, honour killings, bride killings, and polygamy.”
For those aged 12 to 15, the report recommends discussing “access to safe abortion and post-abortion care” and the “use and misuse of emergency contraception.”
UNESCO also suggests those as young as 12 should be told, “the size and shape of the penis, vulva or breasts vary and do not affect reproduction or the ability to be a good sexual partner.”
By age 15, adolescents should be exposed “advocacy to promote the right to and access to safe abortion,” according to the guidelines.
SIECUS and Sex Ed
The authors of the report consulted the Sexuality Information and Education Council of the United States (SIECUS) in building their curriculum framework. One of the two authors, Nanette Ecker, is a former SIECUS employee.
Like the UNFPA, SIECUS advocates for ensuring that “every person has the right and access to sexual and reproductive health, so that humanity and the natural environment can exist in balance and fewer people live in poverty,” according to the organization Web site. Their stated concern is the “depletion of natural resources” – which is reduced through access to abortions.
The founding director of the organization, Mary S. Calderone, was a director of Planned Parenthood. SIECUS currently belongs to the National Coalition to Support Sexuality Education, alongside groups like NARAL -- The National Abortion and Reproductive Rights Action League, The Human Rights Campaign, and the National Council of La Raza.
In its justification for the new U.N. guidelines, the report says that programs supporting traditional values on marriage and sex are faulty.
“Abstinence is only one of a range of choices available to young people,” the authors wrote, describing abstinence-only programs as “fear-based” and “designed to control young people’s sexual behavior by instilling fear, shame, and guilt.”
SIECUS drew fire in the 1990s for its own set of guidelines, which said: “Two people who cohabit can have the same commitment as responsibility toward one another as married people.”
The Population Research Institute, a nonprofit research group aiming to dispel “the myth of overpopulation,” has taken issue with the U.N. report and its “guidelines.”
“We are definitely appalled, but not surprised,” said Colin Mason, PRI director for media.
Mason called UNFPA, UNESCO’s partner in releasing the guidelines, “one of the original population-control groups, so most of the things they do stem from that lens.”
Mason also said he did not believe it was justifiable to entitle children to sex education starting from a young age and labeling abortion as a human “right.”
Mark Richmond, director of the UNESCO Division for Coordination of Priorities in Education, defended the program in a written statement to CNSNews.com from the agency offices in Geneva, Switzerland.
“Neither UNESCO nor the International Guidelines is making a case about sexual activity being a right,” he said. “Instead, the International Guidelines are focused on the importance of children and young people acquiring -- through age-appropriate education programmes -- knowledge and information that will enable them to better understand themselves and others so that their conduct is not based on ignorance, factual error or misunderstanding.”
Asked whether UNESCO has a bias against traditional marriage and sexual values, Richmond pointed to the caveat on page 60 of the report: “It should be noted that abstinence is often taught as one option for safer sex as part of a comprehensive sexuality education programmes.”
Richmond admitted, however, that the proposed sex-ed curriculum should be available even to very young children, however.
“(T)he International Guidelines support the view that sexuality education should be a provided to children and young people who have both a need for and an entitlement to knowledge and information,” he wrote.
“Furthermore, sexuality education should be comprehensive and be offered within the formal school curriculum.”
Addressing one specific example of sexuality being taught to the very young, Richmond defended UNESCO’s recommendation of discussing masturbation with children beginning at age 5.
“It takes, as a starting point, that this is a time when children are known to be curious about their bodies, it explains what masturbation is, that not all people do it and that it should be done in private,” he wrote.
“The topic is addressed again in the next age range (9-12). This is intended to ensure that children develop a more complex understanding of sexual behaviour as they progress through each stage in the transition to adulthood.”
UNESCO has 193 member nations around the world, including the United States.
Hehe a poczytajcie komentarze pod artykułem,są delikatnie mówiąc "mało przychylne"
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
.
