Globalny pieniądz - POLITYKA 21.03.2009

rebelianka · Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 76 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Okładka najnowszej Polityki z 21.03.2009: GLOBALNY PIENIĄDZ, a w środku, na s.38, koszmarny artykuł...:

Robert A. Mundell nawołuje "ZRÓBMY JEDNĄ ŚWIATOWĄ WALUTĘ!"
(R.A. Mundell - ur. 1932, absolwent University of British Columbia, University of Washington, Longon School of Economics oraz Massachusetts Institute of Technology. Wykładowca Stanford University i Universityt of Chicago. Redaktor "Journal of Political Economy". Doradca międz. instytucji m.in. ONZ, MFW, Banku Światowego, Komisji Europejskiej itp. itd. "Ojciec" wspólnej waluty Euro.)

newralgiczne fragmenty:

Cytat:

Zaczęła się wielka przebudowa architektury całego gospodarczego porządku. W Ameryce zajmuje się tym Komisja Przebudowy i Rozwoju pod kierunkiem Paula Volckera. Wkrótce strefa euro powoła podobną komisję. Te komisje razem z Chińczykami skonstruują nowy globalny porządek.
(...)
Czeka nas podjęcie decyzji o nowym światowym porządku. Warto się pospieszyć, żeby móc bardziej brać udział w jego kształtowaniu. A poza tym w niestabilnych czasach lepiej być częścią większego porządku, niż samotnie zmagać się z wyzwaniami.
(...)
W nowym porządku strefa euro stanie się ważnym czynnikiem nowej architektury światowego rynku.
(...)
Realistycznie jest tylko jeden warunek. Wspólnota walutowa wymaga wspólnoty politycznej.
(...)
Nie ma obiektywnych przeszkód, by NATO stworzyło wspólny obszar walutowy.
(...)
Ekonomia i gospodarka są dzisiaj gotowe do wprowadzenia światowej waluty. Gdyby Obama się teraz na to zgodził, można by taką operację łatwo przeprowadzić.
(...)
Wystarczy dać Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu uprawnienia, które teraz ma Europejski Bank Centralny.
(...)
Teraz szansa jest większa niż kiedykolwiek. Politycy już zaczynają rozumieć, że wszystkie wielkie programy antykryzysowe, które proponują i wcielają w życie, mają marginalne, dekoracyjne znaczenie i że potrzebna jest nowa architektura światowej gospodarki.
(...)
Jeżeli udało się w jednym systemie walutowym połączyć kraje tak różne jak Grecja, Irlandia i Niemcy, to nie widzę przeszkód, żeby podobnie połączyć Amerykę z Chinami, Europą, Japonią i Anglią. A reszta świata sama się przyłączy, bo pozostawanie na zewnątrz będzie zbyt kosztowne.
(...)
jeśli uda się wprowadzić walutę światową, spekulacje walutowe znikną.
J. Żakowski: Kto miałby ten projekt zgłosić?
To nie może być europejski ani amerykański projekt.
J.Ż.: To może Chińczycy?
Chińczycy są bardzo za tym. Rozmawiałem z nimi. Nie jest wykluczone, że oni to zgłoszą 2 kwietnia na konferencji G20 w Londynie.
(...)
Jest szansa na światową walutę. Od 60 lat takiej okazji nie było. I jeśli ją przegapimy tej wiosny, następna przyjdzie nieprędko. Trzeba będzie czekać do następnej wielkiej katastrofy.

cebull1

O tym samym pisali kiedyś w Wyborczej, teraz dają idee globalnego pieniądza na pierwsza stronę najważniejszego tygodnika w Polsce, najwyraźniej akcja propagandowa na rzecz NWO wchodzi w nową fazę, zgodnie ze słowami w dawnej epoce "przejdźmy od słów do czynów":

http://wyborcza.pl/1,75248,1539835.html

artykuł z 2003 roku:

Cytat:

Od europejskiej do światowej waluty?

Pierwsi z dzisiejszych kandydatów do Unii Europejskiej byliby w stanie wprowadzić u siebie euro w 2007 r. - uważa laureat Nagrody Nobla z 1999 r. prof. Robert A. Mund

Nie spieszcie się do euro - przekonuje kraje idące do Unii Europejskiej Economist Intelligence Unit. Nie spieszmy się do euro - przekonuje nowy polski wicepremier Jerzy Hausner. - Wchodźcie do strefy euro tak szybko, jak to tylko możliwe - przekonuje tymczasem prof. Mundell, zwany ojcem euro, ponieważ jego prace były punktem wyjścia do wprowadzenia wspólnej waluty europejskiej.

- Wspólny rynek nie będzie kompletny, jeśli obracać się na nim będzie różnymi walutami, a zatem nie może gwarantować tych wszystkich korzyści, jakich się po nim oczekuje - stwierdził Mundell w ubiegłym tygodniu na konferencji w Wiedniu. Wyliczył też wstępne warunki dla kandydatów do euro - niska inflacja, zrównoważony budżet i dyscyplina płac. Nie wykluczał, że Słowenia, a może i Estonia osiągną ten stan "gotowości" już w 2007 r.

Mimo wszystko euro krzepi

W perspektywie - dalekiej - Mundell widzi nawet jedną walutę światową, bo "globalna ekonomia wymaga globalnego pieniądza". Na mapie walut w 2040 r., którą zaprezentował, największe, prawie równorzędne koła to dolar i euro, poza tym zmarginalizowany jen i maleńkie punkciki kilku innych walut, w tym ze znakiem zapytania rubel.

Na razie wszakże jest kłopot z Wielką Brytanią, która - jak wiadomo - znowu odrzuciła ideę wejścia do Eurolandu. Zdaniem Mundella niestabilny kurs funta do dolara destabilizuje rynki, a to prowadzi do inflacji. Noblista ma jednak nadzieję, że Wielka Brytania w ciągu najbliższych dwóch lat wejdzie do strefy euro.

Europejska waluta była w latach 1999-2001 za słaba, a w ostatnim roku - za silna - uważa Mundell. Tymczasem kurs powinien być, jak to określił, procykliczny - przy boomie gospodarczym waluta powinna być silna, przy słabej koniunkturze, którą mamy dziś w Europie - słaba. Jest akurat na odwrót, co nie sprzyja gospodarce europejskiej. Nadwartościowe euro wstrzymuje napływ bezpośrednich inwestycji.

Mimo wszystko państwa strefy euro - poza Niemcami - są dziś zdaniem Mundella w lepszej sytuacji, niż były przed wprowadzeniem wspólnej waluty.

Mundell opowiedział się za paktem stabilizacyjnym, trzymającym w ryzach budżety państw Eurolandu. Wiele krajów, w tym głównie Niemcy, na których usilne żądania ten pakt został kiedyś wprowadzony, domagają się dziś jego poluzowania. Rady noblisty dla nowych krajów Unii i dla Europy w ogóle: unikać nadmiernej centralizacji, wysokich kosztów, wprowadzać elastyczny rynek pracy, a przede wszystkim umacniać wolny rynek, bo to najlepsza recepta na sukces.

Fatalny spadek po Enronie

Mundell występował na Euro Forum zorganizowanym przez Bank Austria Creditanstalt. Nie mogło więc na tym zgromadzeniu zabraknąć problemów, które najbardziej trapią rynki finansowe. Tym zmartwieniem jest fatalna utrata wiarygodności po amerykańskich aferach Enronu i kilku innych wielkich firm, które wykazały się "kreatywną" księgowością.

Rzecz działa się w Ameryce, ale wobec tego, że rynki są dziś bardzo ściśle powiązane, Europa też nie jest zabezpieczona przed skandalami. Co więc robić? Poczekać, aż zła fala sama przeminie, czy wprowadzać międzynarodowe reguły zapobiegające nadużyciom? Grono wybitnych fachowców z giełd, banków i utworzonego specjalnie ciała International Accounting Standards Board nie miały jednego zdania. Członek zarządu tej ulokowanej w Londynie instytucji prof. Hans-Georg Bruns obiecywał, że w ciągu sześciu lat przygotowane zostaną standardy obowiązujące przedsiębiorstwa notowane na giełdach. Skrytykowano go, argumentując, że to stanowczo za długo, gospodarka działa znacznie szybciej. Skądinąd pewne nowe zasady wprowadza od 2005 r. Unia Europejska.

Wątpliwości jest ciągle bardzo dużo. Kto ma kontrolować - rządy, parlamenty, ciała międzynarodowe? Jaki zasięg mają mieć przepisy - prawdopodobnie nie da się przecież wypracować jednego systemu dla całego świata. Czy trzeba regulować wszystko, czy tylko niektóre sprawy? Ostrzegano przed wymaganiem od firm giełdowych nadmiaru informacji - ich koszt mógłby przekroczyć korzyści osiągane przez przedsiębiorstwa dzięki racjonalizacji działalności.

Jeden z dyskutantów uważał, że Enron i podobni byli tylko zewnętrzną oznaką szerszego zjawiska. Istotą jest słabość gospodarki. W latach 90. był globalny boom, który rozbudził apetyty na wysokie zyski. Przedsiębiorstwa chciały spełniać rosnące oczekiwania, by pozostać w grze, i przekroczyły granice między rzeczywistością a życzeniami.

Odzyskać zaufanie będzie niezwykle trudno, wyrażono nawet obawę, czy klienci nie odwrócą się od giełdy w stronę tradycyjnych kredytów bankowych.

rebelianka · Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 76 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

cebull1 napisał:

O tym samym pisali kiedyś w Wyborczej, teraz dają idee globalnego pieniądza na pierwsza stronę najważniejszego tygodnika w Polsce, najwyraźniej akcja propagandowa na rzecz NWO wchodzi w nową fazę, zgodnie ze słowami w dawnej epoce "przejdźmy od słów do czynów"

Dokładnie. Po pierwsze, przyspieszyli tempo. Po drugie, pokazali nową taktykę. Zbyt wielu ludzi wie już i dyskutuje o planach wprowadzenia NWO. Za chwilę przestrzeganie przed NWO przestanie być uważane za "teorie spiskowe", zacznie być traktowane, jak fundamentalne oszołomstwo czy niezdrowy nacjonalizm (podobnie jak niegdyś postawa antyunijna, antyamerykańska itp.)

Delfin

W czasach takiego "kryzysu" jakiego jeszcze Świat nie widział, pewnie tak trzeba zrobić, bo jak Robert A. Mundell tak mówi, a znim pewnie cała ferajna od: talmudu ... to pewnie nie ma wyjścia?
To Najlepszy sposób na Zaciemnienie tego co już jest wystarczjąco jasne!
euro - amero - globalo?
gdy będę miał psa to będzie to: Talmud
Talmud! -Bierz go!!!
Talmud! - do mogi!!!

Tańcząca

rebelianka

Cytat:

Dokładnie. Po pierwsze, przyspieszyli tempo. Po drugie, pokazali nową taktykę. Zbyt wielu ludzi wie już i dyskutuje o planach wprowadzenia NWO. Za chwilę przestrzeganie przed NWO przestanie być uważane za "teorie spiskowe", zacznie być traktowane, jak fundamentalne oszołomstwo czy niezdrowy nacjonalizm (podobnie jak niegdyś postawa antyunijna, antyamerykańska itp.)

Bardzo dobre spostrzeżenie:)

Tak obserwuję różne blogi i coraz bardziej można dostrzec poruszanie tematów związanych z NWO.
Sądzę,że jest to między innymi duża zasługa tego forum i filmów tłumaczonych na język polskich oraz popularności portalu wykop.pl na którym AntyNWOcy są bardzo aktywni.
Adam Haribu na swojej stronie , a przypominam ,że blog tego autora w roku 2006 wygrał w kategorii blog polityczny w onecie 2006 roku zdobywając 2490 głosów zajmując pierwsze miejsce. Pan Adam Haribu jest także użytkownikiem tego forum i nawołuję innych szczególnie prawicowych blogerów o poruszanie i mówienie głośno o NWO.
Tak więc przypuszczam, że zwolennicy tzw.'' teorii spiskowych'' są już na językach dziennikarzy ogólnopolskich mainstreamowych mass mediów.
Dlatego zgadzam się z Tobą ,że niebawem jako reakcję- zastosują oni propagandę etytkietując nas i nam podobnym w tychże mediach jako zacofanych nacjonalistów nie idących z postępem czasów. itp.itd.

rebelianka · Dołączył: 13 Mar 2009 Posty: 76 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Zgadza się. Przykleją nam te etykiety, by nikt "postępowy" nie chciał się z nami identyfikować. Ale nie uda im się wcisnąć ruchów antyNWO w ciasne szufladki na zawsze - ludzie w końcu zauważą, że informacje o totalitarnym charakterze Nowego Porządku wychodzą z różnych stron: z prawa, z lewa itp., że dotyczą różnych dziedzin życia i że mają związek z wieloma, pozornie sprzecznymi, ciemnymi kartami historii.
I wtedy wejdziemy w kolejny etap - ciekawe jaki... Neutral

archetyp

rebelianka napisał:

I wtedy wejdziemy w kolejny etap - ciekawe jaki... Neutral

Pewien mądry gość wypowiedział się na ten temat. Mahatma Gandhi powiedział kiedyś: "Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz". Myślę że jesteśmy na etapie wyśmiewana teorii spiskowych.
_________________
Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą runą runą
I pogrzebią stary świat!

rEvolution

ale szybko im to idzie, coraz bardziej przyspieszają gdyż mało czasu mają.

Globalna waluta a za chwilę kasa tylko elektroniczna czyli w postaci zapisu na chipie rfid.

Bou

Gdyby świat był racjonalnie zorganizowany, na pewno byłoby w nim już teraz miejsce na wspólną walutę - mówi prof. Grzegorz Kołodko z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, były minister finansów. -

https://www.wprost.pl/ar/12050/Kurs-globalny/?I=999

coyote

Ci zza kurtyny świetnie to zorganizowali.
Puścili jakąś plotkę o Amero - ludzie zaczęli się podniecać tematem a tu nagle sru i mamy już nie Amero a Globalo Smile

A może takie rzeczy im wychodzą przypadkiem w zależności od tego na jakiej fali płyną?
Jak myślicie mają dokładnie zaplanowany scenariusz działań, czy jest w tym jakiś sponton?

davidoski

Raczej zaplanowane, prawdopodobnie na kwietniowym G20 to ogłoszą.
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com

Prrivan

Następny krok w kierunku globalnego pieniądza:

http://www.tvn24.pl/0,1608373,0,1,chinska-waluta-wchodzi-do-gry,wiadomosc.html

Cytat:

10:49, 06.07.2009 /TVN CNBC Biznes
Chińska waluta wchodzi do gry
JUAN MOŻE STAĆ SIĘ ŚWIATOWĄ WALUTĄ REZERWOWĄ

Trzy chińskie firmy będą rozliczały swoje kontrakty z partnerami z Hong Kongu i Indonezji w juanach. Zdaniem analityków, może być to pierwszy krok w kierunku ustanowienia juana światową walutą rezerwową.
Wartość umów, rozliczanych w juanach, opiewa na 2 miliardy dolarów. O zawarciu tych kontraktów poinformowały władze Szanghaju, skąd wywodzą się firmy.

Drogę do takich transakcji otworzył 2 lipca Bank Centralny Chin, który firmom z Szanghaju udzielił zgody na traktowanie chińskiej waluty jako rozliczeniowej w kontaktach handlowych z Hong Kongiem, Macau i krajami należącymi do Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej.

Władze w Pekinie już wcześniej wyrażały wątpliwość co do uzależnienia światowej gospodarki od dolara. Wraz z Rosją i Indiami, Chińczycy zaapelowali również do spotykających się w tym tygodniu liderów grupy G8 o reformę systemu rezerw walutowych.