film o ruchu społecznym cohabitat w polsce

Tańcząca

Film ukazuje wczesne stadium formowania się niezwykle silnej i spójnej społeczności.
Cohabitat to ruch społeczny sieć organizacji , przedsiębiorstw i instytucji, które z wykorzystaniem zjawiska synergii pracują na rzecz nowego paradygmatu dotyczącego relacji ludzkiej cywilizacji z ekosystemami planety. Postrzegając je jako jedyną spójną całość podejmują one wspólne przedsięwzięcia przekładając ten obraz na realne łatwo dostępne otwarte rozwiązania produkty i usługi poprawiające zdrowie lokalnych społeczności i ekosystemów.
Tło filmu tworzy relacja z budowy domu naturalnego strawbale, a także z konferencji Cohabitat-Gathering poświęconej relacjom człowieka z przyrodą. Treścią są rozmowy z wybranymi członkami ruchu, którzy swoimi działaniami dają świadectwo swoich idei.

Za http://www.cohabitat.net/

Cohabitet współpracuje z wieloma ludźmi poza granicami Polski w tym z Marcinem Jakubowskim.

Zastanawiacie się w jaki sposób stworzyć cywilizację od podstaw? Posłuchajcie Marcina Jakubowskiego, naszego rodaka, który wyemigrował do USA i tam od jakiegoś czasu buduje prototyp zrównoważonej osady. Na początku kwietnia Marcin przyleciał do Polski na specjalne zaproszenie Grupy Cohabitat aby wziąść udział w Cohabitat Gathering.Marcin przybył do USA z Polski gdy miał 10 lat. Ukończył z wyróżnieniem Uniwersytet Princeton, otrzymał doktorat z fizyki jądrowej na Uniwersytecie Wisconsin. W 2003 roku utworzył organizację Open Source Ecology, chcąc udowodnić, że produkcja maszyn z przetworzonych elementów jest możliwa. Rozpoczął pracę nad Global Village Construction Set (GVCS), czyli projektem open-source mającym na celu stworzenie 50 różnych narzędzi niezbędnych do stworzenia współczesnej cywilizacji. Najnowszym osiągnięciem Marcina jest zdobycie tytułu Członka TED roku 2011.

Global Village Construction Set (GVCS) ułatwia rozpoczęcie prac w sektorze rolniczym, budowlanym oraz produkcji i może być postrzegany jako naturalnej wielkości "Zestaw Lego" narzędzi modułowych, które pozwalają stworzyć całą gospodarkę, zarówno na wiejskich terenach Missouri, w którym projekt został założony, w górach Oregon, lub w sercu Afryki. Projektując bez granic, zarówno myślowych jak i praktycznych, jesteśmy pewni że GVCS może przełamać bariery wykonalności i kosztów budowy od podstaw prawdziwej trwałej i zrównoważonej wspólnoty, oraz gospodarki funkcjonującej w oparciu o lokalne zasoby.

W poniższej mniej formalnej rozmowie Marcin opowiada po polsku o swoim projekcie oraz o współpracy z Grupą Cohabitat, a Paweł Sroczyński apeluje do wszystkich „tęgich umysłów” o połączenie sił przy tym niezwykle interesującym przedsięwzięciu. Usłyszymy też krótki komentarz działań projektu Open Source Ecology w wykonaniu Marcina Mateusza Kołakowskiego, piewcy Low-Tech.

Za http://dobraidea.pl/2011/04/marcin-jakubowski-open-source-ecology/

Patin

Z racji zawodowej funkcji kiedyś miałem okazję zetknąć się na targach budowlanych z tymi technologiami w Niemczech ale było to już kilka ładnych lat temu i nie przypuszczałem, że ta idea się tak szybko rozwija oraz cechują ją parametry, które biją na głowę sukcesy osiągane przez oficjalną produkcję masową.
Zresztą traktowałem to wówczas po części jako efekt nawiedzonych ekologów, poza chwilową fascynacją tj. zgromadzeniem próbek i katalogów bliżej się tym nie interesowałem ale dziś już tak na to nie patrzę a bardziej zastanawia mnie jak powszechny stanie się ten sposób budowania a nawet funkcjonowania społeczeństw za lat kilka - kilkanaście a intuicja podpowiada mi, że częściowo w tym kierunku może to pójść i to z dwóch istotnych powodów. Jednym jest to, że anonimowość życia w metropoliach wielu już się przejadła i pomijam uciążliwości jakie to ze sobą niesie bo tylko wariat tego nie dostrzega ale bardziej zastanawia mnie finansowo - gospodarcza strona tego przedsięwzięcia co w obecnych czasach kryzysu finansowego może stać się głównym motorem rozwoju. Uściślę: kawałek pola, trochę słomy, gliny i rąk do pracy na kilka tygodni zamiast kredytu na 40 lat Smile

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale użytkownik budynku na Słowacji twierdzi, że 4 zimowe i słoneczne dni wystarczyły na utrzymanie temperatury wewnątrz na poziomie 26 stopni, tak? Jeżeli takie efekty są możliwe (nic nie wiem o źródle/źródłach ciepła, może są również nisko energetyczne) ale jeżeli to prawda to biorąc pod uwagę niskie nakłady materiałów i małe skomplikowanie sprzętu jest to dość rewolucyjne i nie pozostanie na długo enklawą alternatywnego czy tam dziwnego trybu życia a będzie dążyć do upowszechnienia.

I najśmieszniejsza rzecz, że te budynki wyglądają lub mogą wyglądać jak pozostałe `zwyczajne` domy.

I na koniec zastanawia mnie jedna rzecz, czy ten sposób na budowanie oczywiście w ramach organizacji niekomercyjnych może być wspierany z funduszy unijnych.
_________________
...