W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Przemyśleń kilka  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
15 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1457
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
otsego




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:51, 05 Kwi '09   Temat postu: Przemyśleń kilka Odpowiedz z cytatem

Długo się zastanawiałem i w końcu "postanowiłem spróbować" napisać chociaż mały fragment na temat swoich przemyśleń odnośnie egzystencji jako takiej. Domyślam się, że większość z tych rzeczy to prawdy uniwersalne, znane każdemu a przynajmniej wiekszej części użytkowników tego forum, w końcu sam bazowałem po części na informacjach które tutaj znalazłem. Ogólnie rzecz biorąc, na to forum trafiłem zupełnie przypadkowo, kiedyś link do niego pojawił się w którymś z komentarzy na forum onetu. Może nie jestem jakimś super-zapalonym poszukiwaczem nowych informacji na temat tego jak to wielcy tego świata próbują nami manipulować ale w dobie gówna zapychającego filtry naszych mózgów serwowanego nam przez media, poprostu znudziło mnie czytanie o kolejnych informacji o romansach gwiazd, o tym która ze sławnych aktoreczek zrobiła sobie kolejną z rzędu operację plastyczną, bo przecież tak - dzięki mediom ideałem piękna jest twarz o nieskazitelnych rysach, szeroki uśmiech pełen białych ząbków i ani grama zbędnego tłuszczu na dupie .

I przykra prawda jest taka, że ludzie którzy wracają po 8-10 godzinach pracy nie myśląc o niczym innym niż o tym co zdarzy się w kolejnym odcinku ulubionej telenoweli nadawanej o 18, kiedy to można sobie spokojnie usiąść na kanapie z piwem w ręku i z papierosem w drugiej, następnie wyłączają tryb kreatywnego myślenia i przełączają się na tryb zombie - bezmyślnie chłoną to wszystko ekstatycznie ekstycując się kolejnymi perypetiami Esmeraldy czy innej Huanity jednocześnie wyobrażając sobie jak by to superzajebiście gdybym chociaż przez chwilę mógł przenieść się do tego magicznego świata, na moment zamienić się miejscem z głównym bohaterem i przeżywać te wszystkie przygody które na codzień nie mogą się zdarzyć takiemu szaraczkowi jak ja. O kurde, to już koniec, no ale nie martwmy się, jutro będzie kolejny odcinek i wtedy dowiem się czy Maria Antonina naprawdę ma dziecko z Pedro Gonzalezem del Marijaczi czy też może ojcem jest Don Huanito da Esperanza.

No nic, poczekam do jutra a w międzyczasie zajmę się czymś czekałem przez cały dzień - kolejna pozycja dziennej rutyny - wiadomości o 19:30 - wiadomości którym wierzą bezgranicznie - przecież tak szanowana instytucja jaką jest TVP czy wielki koncern TVN czy jakakolwiek inna stacja telewizyjna (i tu można wspomnieć o jednej z wariacji - podąrzając tokiem myślenia zwolenników teorii NWO jest przecież tylko malutką częścią wielkiego spisku mającego na celu zniewolenie naszych umysłów) nie może być agencją opłacaną przez "tych z góry" właśnie po to, żeby podawać na tacy kolejne porcje mózgojebnych informacji które właściwie wcale do szczęścia nie są nam potrzebne.
Dlaczego mam się interesować tym co dzieje się tysiącpięcet kilometrów ode mnie mając świadomość, że równie dobrze może być to jedna wielka ściema, puszczona w obieg ku uciesze plebsu?

Choć i tak najbardziej chodliwym tematem jest śmierć - temat bez którego szanujące się programy informacyjne nie mogą się obejść. I cóż takiego przyciąga nas tak bardzo do tego tematu? Bo - dla czystego przykładu - przecież kto z Was tak naprawdę widział śmierć człowieka? I nie mówie tutaj o przypadkach śmierci, kiedy to trzyma się za dłoń odchodzącą z tego świata bliską osobę - wiem, że to przejebana sprawa, chociaż sam czegoś takiego nie przeżyłem i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie bedę miał takiej "przyjemności" (przecież to kurwa nieuniknione, i kto tu okłamuje kogo?) Mówię raczej o śmierci którą pokazywana jest na codzień w telewizji - zauważcie, że w wiadomościach nigdy nie mówią o śmierci zwykłych ludzi, a przecież statystycznie rzecz biorąc takie zdarzają się co kilka sekund na całym świecie. No ale dokończę... czy ktoś z Was kiedykolwiek widział śmierć człowieka przykładowo postrzelonego w głowę przy pięknym udziale rozbyzgujących się na ścianie kawałków mózgu i strugach krwi które przyozdabiają sufit w sposób tak ekspresyjny jakim nie poswtydził by się Picasso nawdupcany kwasem? Czy to jest coś co chciałbyś zobaczyć na żywo?

Śmierć człowieka jest czymś o czym każdy z nas ma pełną świadomość a mimo to jesteśmy genetycznie zaprogramowani i modyfikowani przez system wychowania i sposoby jego interpretacji przez naszych rodziców, tak aby o tym nie myśleć - bo to złe dla systemu. Jesteśmy malutkim trybikami w wielkiej, pierdolonej maszynie i jedyne co możemy dla życia zrobić to pracować ile się da, zarabiać coraz więcej pieniędzy, kupować coraz więcej zupełnie niepotrzebnych rzeczy a następnie po konsumpcji wyrzucić niepotrzebne opakowanie dając jednocześnie pracę panom zajmującym się wywózką śmieci, przyczyniając się finalnie do tego, że podaliśmy naszemu mózgowi sygnał fałszujący poczucie szczęścia - zobrazuje to w taki sposób żeby było to jak najbardziej zrozumiałe - awansować z trybika o wielkości 0.1mm na 0.2mm przez co staniemy się ciut ważniejsi dla ludzi którymi się otaczamy jednocześnie nie zbliżając sie nawet o krok do tego co widzimy na codzień w TV i o czym tak bardzo marzymy.

A po wiadomościach zazwyczaj otrzymujemy w prezencie kolejne perełki made by Holly/Bollywood i sytuacja jest dokładnie taka sama jak z telenowelami - z tym, że w tym przypadku możliwość wyboru jest znacznie bardziej urozmaicona - możemy przenieść się do innego świata naciskając jeden guzik na pilocie i na dwie godziny stać się superbohaterem walczącym ze złem, przystojnym archeologiem uwielbianym przez kobiety i w przerwach zajmującym się eksploaracją niezbadanych zakątków amazońskiej dżungli, lub bohaterem katastroficznego flimu w którym naszym głownym zadaniem będzie ucieczka przed tornado lub kawałkami skał spadających z nieba.

Po filmie w zależności od tego czy udało znaleźć się statystycznemu Kowalskiemu drugą połówkę która pozwoli mu zaspokoić jedną z potrzeb (w indywidualnej piramidzie umiejscowiona jest ona bardzo opcjonalnie - w zależności od sposobu w jaki nasz mózg zapisał to przeżycie, bazując jednocześnie na poglądach ogólnie uznawanych przez społeczeństwo) Domyślacie chyba, że chodzi mi o seks.

Coś co pierwotnie miało za zadanie służyć prokreacji ale w ostateczności ktoś dopisał do kodu jedną linijkę więcej(/przyjemność->orgazm), tak aby było to przeżycie bardziej zachęcające, przez co ludzie mogą na moment obudzić w sobie zwierzęce emocje i (w przypadku facetów, niestety nie dana została mi możliwość spróbowania tego "z drugiej strony")poczuć odrobinę władzy, władzy nad partnerką z którą uprawiamy milość, władzy nad tym czy ona właśnie w tym momencie, w tej danej chwil będzie szczytować i tej kurewsko błogiej świadomości, że udało mi się zaspokoić JEJ potrzebę przez co nasze więzi bardziej się umocnią, przecież nie będzie szukać innego faceta jeśli będę zadowalał ją w łóżku. Można też podążać tokiem zaprogramowanego pierwotnie założenia i rozsiewać nasienie na lewo i prawo tak żeby zapłodnić jak najwięcej kobiet i storzyć jak najwięcej okazji na replikację swoich genów które w połączeniu z genami kobiety stworzą kolejnego szczęśliwego członka naszej pięknej społeczności - czyż nie jest to akt kreacji, czyniący z nas miniaturowe wersje Twórcy? Ale poraz kolejny do głosu dochodzi SYSTEM który nie pochwala tego typu zachowania, przecież dziecko musi wychowywać się w statecznej rodzinie, musimy żyć w monogamii, z tym samym partnerem, aż do śmierci (Jeśli jesteś w związku (zdefiniowanym z punktu widzenia niemyślącego społeczeństwa) masz unikać kontaktu z innymi kobietami. Inaczej jesteś kobieciarz, łamasz serc i inne bzdury.Jeśli jesteś sam, dlaczego miałbyś spotykać się z inna dziewczyna każdego tygodnia. Za dobry też nie możesz być, bo zaczniesz słyszeć "tylko dupy mu w głowie") w międzyczasie płodząc od jednego do kilkunastu dzieciaków w celu przedłużenia istnienia naszego gatunku i zapewnieniu mu/im jak najlepszych warunków rozwoju. Nie, to wcale nie gwarantuje nam nieśmiertelności. To pojęcie jest zbyt abstrakcyjne żeby można było przedstawić go w taki sposób jakim ja to widzę - póki co status nieśmiertelności uzyskali ci którzy zrobili coś kurewsko znaczącego dla SYSTEMU - od wielkich starożytnych uczonych, poprzez przywódców wielkich bitew, odkrywców nowych kontynentów czy galaktyk, kończąc na celebrytach których głównym zadaniem jest ładnie wyglądać w telewizji i raz na jakiś czas wywoływać kolejny skandal o którym ludzie będą mówili przez jakiś czas i przez to zapamiętają ich nazwiska i będą je wspominać latami.

Kolejna rzecz o której ostatnio myślałem - z perspektywy faceta. Społeczeństwo takie jak nasze, (konsumenckie) funkcjonuje w sposób, który zamienia mężczyzn w excuserow, żeby mogli pracować więcej. Wiec przez to ze mężczyźni są excuserami – kobiety są nieszczęśliwe i robią wszystko, żeby mogły wydawać więcej pieniędzy na rzeczy, które mogą uczynić je bardziej szczęśliwymi. Od samego początku, rodzice, nauczyciele, przyjaciele, znajomi i nieznajomi życzą nam jak najlepiej, zrobią dla nas wszystko co najlepsze – ale z ich perspektywy. Prawda jest taka, że ci wszyscy ludzie to zombie. Więc myśla, że najlepsze dla nas jest bycie sługą społeczeństwa. Zamiast służyć sobie, zaczynamy slużyć społeczeństwu i czuć się źle myślac tylko i wyłącznie o sobie i swoich potrzebach. Ergo, "rzeczy" są "złe", ponieważ społeczeństwo je odrzuca jako zbyt odrózniające się. I fakt, faktem: jak Cię widzą tak Cie piszą. Załóz dresik, będziesz dresiarzem, załóż glany będziesz metalem (albo skinem, zależy od długości włosów)Kiedy idziesz do knajpy, oczekuje się od Ciebie, że będziesz siedział z ludźmi z którymi przyszedłeś. Dla mnie osobiście, jeśli ktoś nie potrafi żyć sam i być zadowolony, nie jest osobą kompletną. Możesz być sam, ergo bedąc z kimś będziesz "dawał". Musisz kogoś mieć w życiu - chcesz "brać"."Ale ja nie mogę bez Ciebie żyć" Gówno prawda. Zaspokajasz podstawowe potrzeby: jedzenie, dach głową itp. Pracujesz nad sobą. Rozwijasz się. Możesz."Moje życie nia ma sensu bez Ciebie" Nie tworzysz swoich własnych przeżyć. Jesteś BARDZO "ponad-prze-kontrolowany" przez Program."Ranisz moje uczucia" Pstryk, wskakuje fragment kodu pt. "skrzywdzona kobieta wysyła sygnały , które facet odbiera jako *zaopiekuj się mną*". A dalej co mamy? Zgadnij! Nie wiesz? Podpowiem: "kobieta zadowolona - bardziej skłonna do seksu". Patrz fragment "powiel geny".

Oczekuje się od Ciebie również wielu innych "nie wyróżniaj się" rzeczy.
To własnie dlatego przez X lat siedzimy w jednym miejscu w życiu. Reszta lemmingów dookoła Ciebie nie chce, żebyś stał sie lepszy, ba, nawet bardziej aktywny, poniewaz to implikuje, że oni sią gorsi albo bierni ale mimo to life goes on - przychodzimy i odchodzimy.

Puenty nie ma Smile
Ciąg dalszy (może) nastąpi Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ropppson




Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 512
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:50, 05 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

brawo.podoba mi sie Smile to zupełnie identycznie widzisz to jak ja. stojąc z boku tego wszystkiego patrzysz i widzisz. kontynuacje mogła by nastąpić. masz wenę. ja puentę walnę bezpośrednią: po osiagnięciu pewnego statusu w życiu , linia efektywności i działania zaczyna spadać, spłodziłeś dzieci, masz pomarszczoną żonę z którą nie chce ci sie już pieprzyć ( bo ilez to można) , zajmujesz sie polowem ryb, naprawianiem samochodu,lub wiele innych typowych zajęć które przeciętny kowalski wykonuje z braku innego laku.... dobra nie rozdrabniam się: a na koncu i tak zdychasz. Jako trybik całej maszyny wykonałeś swoje zadanie w zyciu i umierasz. w dniu śmierci oraz pogrzebu jesteś wspominany przez rodzine i grupę znajomych.poźniej ta pamięć odchodzi , coraz bardziej zanika. ps.Patrząc na świat który mnie otacza moge stwierdzić , że ludzie zachowują się tak jakby mieli przynajmniej dwa życia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
otsego




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:48, 06 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ispirowany niedwnymi wydarzeniami z mojego życia podzielę się jeszcze jednym "kąskiem ze skarbnicy" Very Happy Chyba każdy zgodzi się, że istnieje cos takiego jak manipulacja - uprawiana od dawien dawna czy to w życiu religijnym czy politycznym. Zaczynając dajmy na to od Egiptu, gdzie kapłani wciskali ciemnotę o krzyżówkach ludzi z ptakami, ktorych nazywali bogami, kolejne lata, kolejne ciemnoty - nie chce mi się pisać każdy chyba to zna. Teraz przenoszac sytuację egipską na nasz grunt - zaprzeczenie istnieniu bóstwa w postaci Ozyrysa czy czegoś tam, przez dzisiejszych inteligentnych zostałoby nazwane zapewne 'spiskowa teoria dziejów'. Fałszowanie dowodów istenienia oczywiście jest teraz na wyzszym poziomie, ale chodzi o to samo. Manipulacja. Wracając do czasów zupełnie niedawnych (z tym pewnie nie każdy 'mądry' już się zgodzi) zapewniam, w PRL partyjniacy byli szkoleni w takim samym celu - robić wodę z mózgu wpływaj ącna podstawowe instynkty - w tym odczucie estetyki. Tu polecam nowelkę 'Lepszy' - a przykład z życia - debata Wałęsa kontra Kwaśniewski w drugich wolnych wyborach III RP. 'Kwaśniewski to ma klasę, nie?' - I co z tego? Czy to znaczy, że zrobi coś dla Polski? Historia pokazała, że raczej dla siebie. Dlatego też, tekst ten wesoły kieruję do oświeconych niewierzących w 'spiskowe teorie' i obalających je cytatami ze stron rządowych itp - w stylu rząd nie kłamie, ponieważ na stronie rządowej widnieje.... Sam pewnie miałbym podobne odczucia jak wszędzie już opisywani wyborcy PO, gdyby nie oderwanie się od telewizora jakiś czas temu i nie trafienie na parę ciekawych książek po drodze. Mechanizm propagandy zaserwowany młodym Polakom: Polega on na wiedzy co jest w danym momencie modne, trendy - czyli pożądane, i co jest niemodne. Trendy jest elegancja, ładne garnitury, wysublimowana uroda, dobry gust, bogactwo i smak wyższych sfer, kultura, salony, najlepsze marki. Niemodne jest natomiast tzw. "wieśniactwo". Dresiki, zaciąganie w mowie, miejsca w postaci remizy strażackiej, brudne paznokcie, tipsy, stodoła, widok pola, krówek. A więc mamy jakiś rząd, czyli jak przez ostatnie 19 lat mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą w białych rękawiczkach, która pasożytuje na kraju i mówiąc nieładnie, po prostu kradnie tworząc prawo które może wykorzystywać i naginać, a ukradzione pieniądze rozdaje swoim członkom. I teraz zaczyna się wojna psychologiczna -zestawia się na zasadzie skojarzeń - złodziej przewalający grube pieniądze na lewych prywatyzacjach - ubiera się go w ładny garnitur, i powtarza słowa klucze kodujące podświadomość - Europa, styl, szyk, elegancja. Czyli koduje nam w garniturze od Versace, i podświadomość reaguje zwracając nam sugestię, zalewając nas miłymi uczuciami które zostały tam wprowadzone. Potem się zestawia uczciwego człowieka, np. któregoś z braci Kaczyńskich który chce odsunąć od władzy ludzi którzy donosili na kolegów, kradli itd., i rzuca się hasła typu - nienawiść, oszołomstwo, pieniactwo, kłótnie, jątrzenie, złość, bieda, smutek, brzydota. Gdy pokazują Kaczyńskiego w telewizji, zalewają nas uczucia gniewu, zakłopotania, zażenowania. Zauważyłeś to? to się nazywa uwarunkowanie, i odruch Pawłowa. Wie o tym każdy spec od reklamy. Zasada psychotechniki sprawdza się w polityce doskonale tak samo, jak kodowanie ludziom zachwytu do proszków do prania. Nie wierzysz? czy myślisz ze jakby te metody nie działały, to firmy by płaciły miliardy dolarów na reklamę? sprawdź sam, spytaj przeciętnego człowieka czemu tak bardzo nienawidzi Kaczyńskiego. Odpowie że - "zobacz co oni robią, jak podzielili ludzi, jak jątrzą" każdy z tych zarzutów jest śmieszny i wyssany z palca, no chyba ze zamykanie morderców w więzieniach można uznać za dzielenie ludzi a pogonienie klanów prawniczych i notariuszy, zniesienie składki rentowej, zniesienie podatków od spadków i wiele, wiele innych uznamy za nienawiść, Gdy zaczniesz dopytywać o szczegóły, wyborca PO wpadnie w furię, zaśmieje się, bądź będzie chciał Cię pobić czy opluć jeśli będziesz wizualnie słabszy. Dziwisz się, że wykształceni mądrzy ludzie okazali sie aż tak naiwni? tu nie o wykształcenie jednak chodzi, chodzi o to że taki człowiek przyznając się sam przed sobą jak bardzo został wykorzystany i oszukiwany, straciłby do siebie szacunek - więc brnie dalej jeszcze mocniej. Wyborca PO, nawet jak zacznie sobie zadawać pytania, patrzeć co się dzieje wokoło niego, rzadko kiedy przyzna że został oszukany. Wtedy zaczyna działać mechanizm projekcji, i za własną naiwność i upodlenie obarcza Kaczyńskich, których zaczyna naprawdę nienawidzić, za swoje upokorzenie. Odruch Pawłowa - pokazujesz wyborcy PO zdjęcie Kaczyńskiego, wpada w furię, źle się czuje, kręci mu się z jadu zalewającego całe ciało w głowie. A teraz ta agresja wzrasta, ceny wszystkiego wraz z jabłkami szybują w górę, pensje stoją w miejscu, autostrady stoją, zapaść na giełdzie, inwestorzy uciekają ale nie martwmy się, za parę lat pojawią się nowi ludzie, nowe trendy, nowy porządek, stopień przesunie się o jeden w dół, zupełnie jak w piramidach MLM, a obecni bogowie zostaną strąceni na miejsce tych których chcieli zniszczyć... Koło się zamyka a życie trwa dalej, nawet jeśli jego najwyższym przejawem jest banda bezmózgich homo-sapiens.


(Gwoli wyjaśnienia przykład PO-PIS jest tylko przykładem. Szczerze mam w głębokim poważaniu to co dzieje się na scenie politycznej w Polsce, w UK gdzie obecnie mieszkam, czy na bankiecie w Białym Domu. Nie utożsamiam się z żadną grupą polityczną bo taka jest tylko jedna - Ci którzy aktualnie rządzą)
_________________
Throw F out of your LIFE
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:17, 06 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

uczciwego człowieka, np. któregoś z braci Kaczyńskich??? Smile
heh - to chyba twój najlepszy tekst. Very Happy

na początku otsego zmyliłem się że jesteś neutralny politycznie.
tymczasem okazuje się że neutralny jesteś tylko seksualnie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
otsego




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:28, 06 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi przecież napisałem w ładnych nawiasach na samym dole ostatniego posta, że to tylko przykład, do urny nie ruszyłem tyłka bo stwierdziłem, że to i tak nie ma sensu. No offence ale czytanie ze zrozumieniem się kłania Wink Prawda jest taka, że żaden z tych skurwysynów nie jest uczciwy. Zresztą który z politków który dobrał się do władzy nie pakuje ile wlezie we własną kieszeń? Tak było, tak jest i tak będzie, chociażby powstała nowa super-partia, całkowicie niezależna od tego syfu który teraz mamy, a następnie doszła do władzy to i tak w końcu zaczną kraść a ludzie będą narzekać.
Taki lajf Smile
_________________
Throw F out of your LIFE
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:32, 06 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sorry, odniosłem wrażenie, że w swej wypowiedzi starałeś się promować szlachetnych panów Kaczyńskich kosztem reszty sceny politycznej.
Chyba nie jesteś zwolennikiem demokracji bezpośredniej? Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:18, 07 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj otsego na forum Wink

Widzę, że trafiło do Ciebie trochę wiedzy serwowanej m.in. przez Warsaw Lair.

Tez to czytałem, ale w pewnej opozycji do części działań "uwodzicieli" stanęła mi lektura Nowego Wspaniałego Swiata Huxleya - polecam tą książkę.

Planowałem nawet kiedyś pójść na kurs Warsaw Lair, ale stwierdziłem, że wolę sam się "przeprogramować" niż dać to zrobić komuś, kto przy okazji "wrzuci" mi coś czego nie chcę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
otsego




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 9
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:23, 08 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Bimi

Demokracja bezpośrednia? Chyba tylko z czystej ciekawości, żeby pośmiać się za parę lat z tego, że i tak to nie wypaliłoSmile Niestety prawda jest taka, że nie istnieje ustrój idealny i zawsze znajdzie się grupa ludzi którym coś nie będzie pasować i zacznie wpychać łapy do kociołka władzy. Anarchia też odpada, choć może się wydawać, że jest zajebiście, kiedy nikt nie ma nad Tobą fizycznej ani psychicznej władzy ale długo tak nie pociągniemy. Człowiek musi mieć kogoś "nad sobą" bo inaczej nie będzie wiedział co ze sobą zrobić. I tak w hierarchii statystycznego Kowalskiego, na pierwszym miejscu znajduje się Stwórca / Architekt / Bóg (jak zwał tak zwał, w każdym razie istota najwyższa której zamysł nie został poznany, właściwie nie ma żadnych dowodów, że ktoś taki istnieje a mimo to ludzie wierzą, czy to w długowłosego który fermentuje wodę dotykiem, czy w grubaska który ciągle się usmiecha - nieważne, nie wnikam bo nie chcę nikogo urazić) Bóg dał nam kilka podstawowych zasad: nie zabijaj (lie ludzi siedzi w więzieniach za zabójstwa?) nie kradnij (ale nie kradnij czego? rzeczy materialnych jak pieniądze, czy energii którą każdy człowiek ma w sobie?) nie cudzołóż (kto z nas, mając stałego partnera nie pomyślał o tym "jak by to było z kimś innym"?) i jeszcze kilka innych mniej czy bardziej ważnych. Dzięki temu to wszystko się kręci i statystyczny Kowalski będzie się starał tych reguł przestrzegać w mniejszym czy większym stopniu. Ale zawsze pojawia się to pytanie: co jeśli? A ludzie którzy to rozumieją zaczynają tworzyć wizję swoich światów. Co jeśli...

Bóg nie jest istotą materialną, nie wiemy jakimi zamiarami kierował się usadzając nas w tym świecie więc pojawiają się ludzie którzy swój instynkt przetrwania rozwineli do tego stopnia, że dostrzegają potęgę jaka kryje się za pojęciem "władza" I tacy ludzie byli, są i będą. Świat sie zmienia i nic na to nie możemy poradzić bo to wszystko jest za bardzo złożone. Jednostka może osiągnąć szczyt władzy, pieniądze, dragi, kobiety czy cokolwiek innego wedle uznania. Ale niestety wszystko się kiedyś skończy bo dano nam życie ale na naszej drodze prędzej czy później pojawi się pani z kosą i wszystko na co pracowaliśmy pójdzie w diabły. Ale przestanie istnieć tylko jednostka a wszystko to co zostało osiągnięte przejmą kolejne jednostki które zajmą miejsce tej która "przestała istnieć" i tak dalej i tak dalej...

Próbowałeś kiedyś ogarnąć ideę czasu? Smile


@suspenser

O Warsaw Lair dowiedziałem się zupełnie przypadkowo, zainspirowany książką "Gra" Neila Strauss'a która wciągnęła mnie w pojęcia PUA i NLP ale jedyne co mnie z nią łączy to to, że subskrybuje ich newsletter'a. Jedyne "szkolenie" na jakim byłem to "Istota meta-modelu" - warsztat prowadzony przez "Szalika" z klubu NLP Katowice i to dało mi chęć do zagłębiania tematu. Ale gdybym miał wybrać jakiegoś guru i zapłacić mu za trening i przeprogramowanie wolałbym się nie rodrabniać i pójść do Grzesiaka, Bandlera albo von Markovik'a czy wyżej wymienionego Strauss'a. Ale oczywiście największym problemem jest kasa Smile Więc póki co korzystam z tych pół-darmowych materiałów dostępnych w necie lub poprostu eksperymentuje. By the way, dzięki za tytuł książki napewno skorzystam bo już sam opis na wikipedii mnie zachęcił. Osobiście mogę polecić "Rozmowy - Wolność jest wszystkim a miłość to cała reszta" autorstwa Bandler'a i Fitzpatrick'a - pozycja która zajmuje jedno z najwyższych miejsc w mojej biblioteczce Wink

Cytat:
Planowałem nawet kiedyś pójść na kurs Warsaw Lair, ale stwierdziłem, że wolę sam się "przeprogramować" niż dać to zrobić komuś, kto przy okazji "wrzuci" mi coś czego nie chcę.


Tylko i wyłącznie ty decydujesz co ostatecznie "wyląduje w Twojej głowie". Bynajmniej nie jest to zachęta do warsztatów WL, bo nie mogę polecać czegoś czego nie znam. Ale zawsze można z tony gówna wyłowić gram złota.


Pozdr Smile
_________________
Throw F out of your LIFE
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jozo2009




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 149
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:48, 08 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pozdrawiam Cię otsego!

Czytając twe przemyślenia nachodzi mnie wrażenie że jesteś jedną z osób z tzw "chorobą duszy". Zjawisko ostatnio częściej spotykane, co rusz widzę młodych i starszych wylewających swe żale i spostrzeżenia wynikłe z opamiętania i chwili zamysłu. Takie czasy! Pamiętaj, że przyglądanie się owej beznadziejności, w połączeniu z bezsilnością jest poniekąd niebezpieczne. Zrób co możesz, by pojąć system, jego trybiki. Analizuj jak diagram, zjawisko - coś abstrakcyjnego. Musisz czuć się jako obserwator - nie uczestnik. To niemożliwe wiem, nie można wyłączyć się z tego Świata, acz spoglądanie "out side" od czasu do czasu we wczesnych stadiach poznania prawdy bardzo pomaga. Potem znajdziesz złoty środek by nie zwariować.

System to monstrualna machina, nikt nie wie czy newralgiczny dla ewolucji społeczno-kulturowej, czy w istocie zamysł paru Tamtych. Polityka zniechęca, a sam ustrój i doświadczenia historyczno-polityczne, są bazą do twierdzenia iż "nigdy nic się nie zmieni". Co zrobił PiS, a co PO. Większych różnic nie widzę. Co z LPR, PSL, SLD, UPR itd. czy któraś zmieniłaby Polskę diametralnie na lepsze? To wszystko jedna masa, może nie lepsi niż nasz sąsiad, ktoś z rodziny. Można rzucać bluzgi na system pieniężny, ale czy ludzkość byłaby inna przy zamienniku. Władza, pieniądze, lepsze niż wspomniany seks.
Tu rodzi się odpowiedź o której bębni się od wieków; chcesz zmienić świat - zacznij od siebie!

Wspaniale że ludzi Twego pokroju jest więcej. Samodoskonalących się, stawiających Prawdę na pierwszym miejscu. Trzeba być świadomym! znać strukturę oraz wszystkie słabe punkty "chorego molocha". Mateczka historia lubi przewroty, pewnie jak i ludzie już "tym wszystkim" zmęczona. Na pewno nadarzy się moment by naprawić to co zniszczone. Pamiętaj Nowy Porządek Świata i ostatnie zdanie należy do oświeconych, widzących o co tak naprawdę "biega".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:37, 08 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jozo2009 napisał:

Na pewno nadarzy się moment by naprawić to co zniszczone.

Masz racje, ten moment jest teraz.

Widze, ze wymieniacie sie ciekawymi ksiazkami, tu jest kilka, ktore moga was zainteresowac viewtopic.php?t=1921&highlight=
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:35, 12 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

otsego napisał:
Osobiście mogę polecić "Rozmowy - Wolność jest wszystkim a miłość to cała reszta" autorstwa Bandler'a i Fitzpatrick'a - pozycja która zajmuje jedno z najwyższych miejsc w mojej biblioteczce Wink

Cytat:
Planowałem nawet kiedyś pójść na kurs Warsaw Lair, ale stwierdziłem, że wolę sam się "przeprogramować" niż dać to zrobić komuś, kto przy okazji "wrzuci" mi coś czego nie chcę.


Tylko i wyłącznie ty decydujesz co ostatecznie "wyląduje w Twojej głowie". Bynajmniej nie jest to zachęta do warsztatów WL, bo nie mogę polecać czegoś czego nie znam. Ale zawsze można z tony gówna wyłowić gram złota.


Dzięki za polecenie książki.

Co do tony gówna to problem w tym, że zawsze coś się przylepi i może być spory problem z oczyszczeniem się, więc warto się 32 razy zastanowić zanim zacznie się "połowy " w takim środowisku Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
M8




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 612
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:17, 12 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawie piszesz, jedna mniej na uwadze że mimo że ty jesteś już na wyższym poziomie - racjonalnym to większość ludzi została na swoim egocentryczno-magicznym i etnocentryczno-mitycznym poziomie świadomości, polecam książki Kena Wilbera, dużo wyjaśniają w temacie psych-socjologii i rozwoju świadomości jak i społeczeństwa.
Uświadamianie ludzi na nic się nie zda, zamiast tego trzeba wykombinować metodę na podniesienie poziomu ich świadomości, i wszelkie czary-mary i inne cuda tutaj nie pomogą(bo to regresja tak naprawdę), musimy wymyślić jak wpoić ludziom racjonalizm co będzie zapewne sporym problemem.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
astrit




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 940
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:16, 12 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ludziom nie trzeba nic wpajać, gdyby system edukacji był od początku inny z łatwością wykorzystaliby swój potencjał.w szkołach zamiast kilku zbędnych przedmiotów mogłyby być lekcje odpowiednich przedmiotów , które rozwijają naturalne cechy przekazywane "talentu"a nie tak jak do tej pory są blokowane i likwidowane od początku jak tylko powstanie nowe życie.
uświadamianie nic nie daje. organ nieużywany zanika, a im dłużej nieużywany tym gorzej dla właściciela Wink
_________________
nie konwersuje z babochłopami.

*miarą twojej wiedzy jest zasięg twojej intuicji* astrit
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Przemyśleń kilka
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile