OK, teraz co nakłoniło mnie do napisania tematu? Otóż wczoraj radio RMF-FM podało entuzjastycznie, że to bardzo dobrze (dla Polaków), że niemiecki rząd podjął taki krok, bo również Polacy będą kupować w Polsce więcej aut nowych napędzając gospodarkę. Tylko oczywiście nie podali, że to będzie lepiej dla zagranicznych dealerów (a nie kurwa dla Kowalskiego), bo to przecież od nich kupujemy te samochody, a nie od polskich fabryk. Oczywiście odwrócili kota ogonem mówiąc, że nowe samochody to bezpieczeństwo na drodze (pominęli kurwa FAKT, że najwięcej zależy od kierowcy!). Teraz Kowalski nie będzie mógł kupić dobrego używanego auta z Niemiec, bo wszystko marnuje się (bo jak to kurwa inaczej nazwać?) i idzie na złom! To jest kurwa paranoja! A najlepsze jest to, że na ten kretyński pomysł prawdopodobnie zdecyduje się "polski" rząd. Oczywiście Niemcy mają swoje Mercedes, BMW, Porshe, Audi więc napędzają sobie gospodarkę i z dumą patrzą jak wskaźnik kupna nowych aut rośnie. My zaś zaś po raz kolejny robimy za frajerland.
BTW i znowu rząd zachęca społeczeństwo do zadłużania się...... w czasie kryzysu
Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 103
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:56, 09 Kwi '09
Temat postu:
Oczywiście przecież o to właśnie chodzi. Konsumpcja, Konsumpcja i jeszcze raz konsumpcja. A żeby konsumować trzeba mieć pieniądze, a żeby mieć pieniądze na nowe samochody trzeba albo bardzo dużo zarabiać albo... wziąść kredyt. A następnie spłacać go przez pół życia odrabiając niewolniczą pańszczyznę.
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2081
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:09, 09 Kwi '09
Temat postu:
Tak to jest w rzeczy samej. Ciągle za wypadki winią stare samochody (stan techniczny) a nie kierowców idiotów. Przeszedł badanie techniczne? To o co chodzi? Prawo jazdy mam prawie 10 lat, 12 letniego kurdupla, 0 punktów, zero mandatów, żadnego wypadku z mojej winy.
Nie stać mnie na nowe auto i nawet jakby mnie było stać kupiłbym kolejny złom. Po cholerę się martwić, że ktoś zadrapie czy ukradnie. Potem uganiaj się za odszkodowaniem - zwyczajnie mam to gdzieś.
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 11
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:44, 09 Kwi '09
Temat postu:
King Crimson napisał:
Tak to jest w rzeczy samej. Ciągle za wypadki winią stare samochody (stan techniczny) a nie kierowców idiotów. Przeszedł badanie techniczne? To o co chodzi? Prawo jazdy mam prawie 10 lat, 12 letniego kurdupla, 0 punktów, zero mandatów, żadnego wypadku z mojej winy.
Czy nowym samochodem będę mógł jeździć szybciej, dalej, taniej? Nie ale za to: wydam niepotrzebnie pieniądze, będę spłacał kredyt bo nie miałem dość pieniędzy, będę wydawał więcej na serwis bo nic nie da się zrobić bez badania komputerowego a za pięć lat* kupię nowy bo elektronikę, którą to nowoczesne cacko będzie nafaszerowane diabli wezmą do tego czasu. O możliwości inwigilacji jaka pewnie jest zaimplementowana w tym wszystkim to nawet nie wspominam.
Piszę to jako właściel 2 samochodów, w tym jednego klikunastoletniego, obydwa używane dużo jako typowe woły robocze i pewnie kiedyś zostaną wymienione na nowe ale dopiero wtedy, kiedy zostaną zajeżdżone na śmierć. Na razie jednak na to się nie zanosi.
* zakładam w tym miejscu, że w naszym życiu nie nastąpią do tego czasu gwałtowne zmiany, które spowodują, że jakiekolwiek rozmowy o czymkolwiek nowym nie będą miały sensu.
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:01, 09 Kwi '09
Temat postu:
Kupno nowego z salonu samochodu ma uzasadnienie wyłącznie jak prowadzisz działalność gospodarczą i możesz "utopić" ten koszt w podatku i ZUS-ie.
Kupno nowego pojazdu za gotówkę lub na kredyt 100% prywatnie to głupota ekonomiczna.
Nie chce mi się teraz robić wywodów dlaczego, ale co bieglejsi w temacie szybko sobie to policzą
Na koniec dodam, że przez trzy lata jesteś obowiązany serwisami pod groźba utraty gwarancji a więc papierów, czyli po trzech latach twoje autko traci ok. 60% wartości - to jedna z najbardziej kiepskich inwestycji jakie znam! - Mówimy o kupnie prywatnie nowego samochodu. Na firmę jak najbardziej się opłaca:)
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:24, 09 Kwi '09
Temat postu:
_góral : jak zwykle świecisz przykładem
Sztucznie napędzana konsumpcja aut (smiesznie to brzmi) za pieniądze podatników, albo co gorsza dodrukowane, ot co...
Taki tam rarytasik ekonomiczny
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:27, 09 Kwi '09
Temat postu:
goral_ napisał:
Na koniec dodam, że przez trzy lata jesteś obowiązany serwisami pod groźba utraty gwarancji a więc papierów, czyli po trzech latach twoje autko traci ok. 60% wartości - to jedna z najbardziej kiepskich inwestycji jakie znam!
D.O.K.Ł.A.D.N.I.E.
za 8k uzbierane przez rok można było jeszcze niedawno sprowadzić dobre auto z Niemiec, w dobrym stanie technicznym, dzisiaj już coraz trudniej, w Polsce też coraz bidniej z ofertami
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:29, 11 Kwi '09
Temat postu:
O właśnie mi się przypomniało jak wracałem właśnie wtedy, gdy w radiu podali owe genialne info, na zakręcie w lesie wyprzedzał nas jakiś kretyn nowiutką toyotą RAV-4, my jechaliśmy jakieś 70 km/h, gdyby coś jechało z przodu zostałby sam złom i jego flaki rozrzucone po lesie, wątpię żeby mu nowiutki samochód pomógł. No scena jak z jakiegoś USrAnego filmu normalnie jak można wyprzedzać na zakręcie i w lesie gdzie nie ma pola widzenia? Odpowiedź: trzeba mieć nowy samochód.
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 669
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:42, 12 Kwi '09
Temat postu:
Najlepiej kupować auto co najmniej 3 letnie, bo jest za 50% ceny nowego (lub mniej), najwięcej usterek fabrycznych wychodzi do tego czasu, drogie serwisy konieczne do "gwarancji" już są za nim itd.
Do tego kolega - doświadczony mechanik sam jeździ około 10-letnim autem i twierdzi, że im starsze tym lepsze.
Od dawna w autach występują celowo wykonane błędy konstrukcyjne trudne do wyeliminowania na własną rękę np. w VW Polo miałem plastikowy element regulujący "siłę" ssania automatycznego, który cyklicznie się wycierał a nowy był drogi (gdyby był metalowy nie zużyłby się przez 20 lat), w nowych oplach Astra, Peugeotach wentylator chłodnic jest umieszczony tak blisko chłodnicy klimatyzacji, że cyklicznie przeciera ją co 2-3 lata (chyba, że wpadnie kamyk to szybciej) i chłodnica do wymiany.
VW np. Golfy 5 to takie trupy, że zna przypadki powrotu nowego do serwisu po 100 km przebiegu
Nawet bardzo mnie to nie zdziwiło, bo np. od kilku lat silniki z Polkowic nie mają zaślepianych otworów technologicznych głowic odpowiednimi elementami tylko trudnymi w montażu, awaryjnymi, przestarzałymi technikami skutkiem czego już po pierwszych próbach szczelności są całe palety odrzutów
Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:12, 13 Kwi '09
Temat postu:
To co się dzieje w tej chwili w Niemczech jest wrecz niemoralne... zajmuje się handlem autami, jeżdze czasem także do Niemiec, choć już niechętnie.
Ci ludzie oddają w PEŁNI SPRAWNE, dobre, niejednokrotnie ładne auta na złom!
Osobiście widziałem mnóstwo takich aut jak: Audi A4, A6, BMW E34,E32, E39, E38, VW Passat B5, VW Golf IV, Mercedes W211 (okular) ogólnie ujmując auta które w Polsce cieszą się dużą popularnością i są cenne, tam wkładane są do prasy hydraulicznej... MARNOTRAWSTWO!!!
Co do jakości nowych samochodów, to nikomu nie polecam kupowania żadnego pojazdu wyprodukowanego po 2000roku, są to auta z bardzo dokładnie obliczonym okresem użytkowania, po około 6-8 latach eksploatacji MUSZĄ się zepsuć trwale, lub mieć mnóstwo ciągłych i kosztownych awarii.
Producenci aut w latach 90tych osiągneli szczyt możliwości, zauważcie że od mniej więcej roku 1995 nie wymyślono nic nowego, nic rewolucyjnego! (ABS 1979, Poduszka powietrzana 1980, wtrysk paliwa lata 30, TDI 1988, ksenony 1987, napinacze pasów - 1980, pasy 1950, tarcze hamulcowe - 1950, wielowachaczowe zawieszenie - 1960 itd, klimatyzacja 1950, automatyczna klimatyzacja 1975)
Daty orientacyjne, z głowy.
W latach 80 i 90 tych wypuszczono kilka tzw nieśmiertelnych modeli aut, które o mało nie zrójnowały swoich producentów!!! Mercedes W123/W124 potrafi pokonać 1 do 2mln km!, Stare japońce praktycznie się nie psuje, pospolity Golf I/II przejeżdza 500 do 800tys km!
Ale taki Mercedes zaspokaja potrzeby transportowe obywatela raz na całe życie, dzisiejsze auta mają żyć co najwyżej 10 lat, aby sprzedać ich obywatelowi w ciągu życia conajmniej 5 lub 6
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 343
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:31, 13 Kwi '09
Temat postu:
Greg napisał:
To co się dzieje w tej chwili w Niemczech jest wrecz niemoralne... zajmuje się handlem autami, jeżdze czasem także do Niemiec, choć już niechętnie.
Ci ludzie oddają w PEŁNI SPRAWNE, dobre, niejednokrotnie ładne auta na złom!
Osobiście widziałem mnóstwo takich aut jak: Audi A4, A6, BMW E34,E32, E39, E38, VW Passat B5, VW Golf IV, Mercedes W211 (okular) ogólnie ujmując auta które w Polsce cieszą się dużą popularnością i są cenne, tam wkładane są do prasy hydraulicznej... MARNOTRAWSTWO!!!
Co do jakości nowych samochodów, to nikomu nie polecam kupowania żadnego pojazdu wyprodukowanego po 2000roku, są to auta z bardzo dokładnie obliczonym okresem użytkowania, po około 6-8 latach eksploatacji MUSZĄ się zepsuć trwale, lub mieć mnóstwo ciągłych i kosztownych awarii.
Producenci aut w latach 90tych osiągneli szczyt możliwości, zauważcie że od mniej więcej roku 1995 nie wymyślono nic nowego, nic rewolucyjnego! (ABS 1979, Poduszka powietrzana 1980, wtrysk paliwa lata 30, TDI 1988, ksenony 1987, napinacze pasów - 1980, pasy 1950, tarcze hamulcowe - 1950, wielowachaczowe zawieszenie - 1960 itd, klimatyzacja 1950, automatyczna klimatyzacja 1975)
Daty orientacyjne, z głowy.
W latach 80 i 90 tych wypuszczono kilka tzw nieśmiertelnych modeli aut, które o mało nie zrójnowały swoich producentów!!! Mercedes W123/W124 potrafi pokonać 1 do 2mln km!, Stare japońce praktycznie się nie psuje, pospolity Golf I/II przejeżdza 500 do 800tys km!
Ale taki Mercedes zaspokaja potrzeby transportowe obywatela raz na całe życie, dzisiejsze auta mają żyć co najwyżej 10 lat, aby sprzedać ich obywatelowi w ciągu życia conajmniej 5 lub 6
Gdzieś na wykopie czytałem, że tak samo robią z telefonami komókowymi i całą elektroniką, mają specjalne kosze gdzie wrzuca się SPRAWNĄ elektronikę do recyklingu. Było o tym na wykopie, podobno Polacy jeżdżą biorą całymi worami, co niektóre rzeczy naprawiają i sprzedają na allegro za dobre pieniądze. Podobno często zdarzają się bardzo dobre laptopy tylko, że z krótko trzymającym akumulatorem, więc można kupić sobie nowy albo jeśli laptop stoi w domu to nie potrzebujemy w ogóle. Wyobrażacie sobie, że nawet dobre palmtopy wyrzucają na śmieci bo kupili sobie nowe, a nikomu nie chce się sprzedawać?
Studenci potrafili robić takie wypady raz w miesiącu i zarabiać miesięcznie na allegro 2500 złotych, a nawet więcej.
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 512
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:53, 13 Kwi '09
Temat postu:
Greg napisał:
To co się dzieje w tej chwili w Niemczech jest wrecz niemoralne... zajmuje się handlem autami, jeżdze czasem także do Niemiec, choć już niechętnie.
Ci ludzie oddają w PEŁNI SPRAWNE, dobre, niejednokrotnie ładne auta na złom!
Osobiście widziałem mnóstwo takich aut jak: Audi A4, A6, BMW E34,E32, E39, E38, VW Passat B5, VW Golf IV, Mercedes W211 (okular) ogólnie ujmując auta które w Polsce cieszą się dużą popularnością i są cenne, tam wkładane są do prasy hydraulicznej... MARNOTRAWSTWO!!!
Co do jakości nowych samochodów, to nikomu nie polecam kupowania żadnego pojazdu wyprodukowanego po 2000roku, są to auta z bardzo dokładnie obliczonym okresem użytkowania, po około 6-8 latach eksploatacji MUSZĄ się zepsuć trwale, lub mieć mnóstwo ciągłych i kosztownych awarii.
Producenci aut w latach 90tych osiągneli szczyt możliwości, zauważcie że od mniej więcej roku 1995 nie wymyślono nic nowego, nic rewolucyjnego! (ABS 1979, Poduszka powietrzana 1980, wtrysk paliwa lata 30, TDI 1988, ksenony 1987, napinacze pasów - 1980, pasy 1950, tarcze hamulcowe - 1950, wielowachaczowe zawieszenie - 1960 itd, klimatyzacja 1950, automatyczna klimatyzacja 1975)
Daty orientacyjne, z głowy.
W latach 80 i 90 tych wypuszczono kilka tzw nieśmiertelnych modeli aut, które o mało nie zrójnowały swoich producentów!!! Mercedes W123/W124 potrafi pokonać 1 do 2mln km!, Stare japońce praktycznie się nie psuje, pospolity Golf I/II przejeżdza 500 do 800tys km!
Ale taki Mercedes zaspokaja potrzeby transportowe obywatela raz na całe życie, dzisiejsze auta mają żyć co najwyżej 10 lat, aby sprzedać ich obywatelowi w ciągu życia conajmniej 5 lub 6
jest dokładnie tak jak piszesz. Zgadzam się z Tobą w 100%. .. a chciałbym usłyszec jakies zdanie przeciwnika tej teorii ,co ma do powiedzenia?
Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:43, 13 Kwi '09
Temat postu:
Sikorski napisał:
Greg co myślisz o Focusie z 2000 w 1.8 TDI?
Odpusć sobie
1) To jest Ford, czyli rdza, kiepskie plastiki, kiepskie pasowanie elementów.
2) Wielowachaczowe delikatne zawieszenie z tyłu.
3) 1.8 TDI to silnik dość stary konstrukcyjnie, pamieta pierwsze Sierry (poczatek lat 80tych) ale już nie jest tak dobry, jedno tankowanie na stacji gdzie panowie mają odbarwiany opał w ofercie i masz po wtryskach lub samej pompie
Koniecznie chcesz diesla? W PL to duże ryzyko ze względu na niezłe szambo na wielu stacjach ( nie zawsze da rade zatankować na Shell, Statoil, BP)
Moim zdaniem jak diesel to VW (stary!!! lata 80 pocz. 90) MB (do 95r), Audi (do 91) i tyle.
Dla oszczędzających polecam Benzynę z sekwencyjnym gazem, wyjdzie taniej i każde 100km i naprawy
ropppson napisał:
jest dokładnie tak jak piszesz. Zgadzam się z Tobą w 100%. .. a chciałbym usłyszec jakies zdanie przeciwnika tej teorii ,co ma do powiedzenia?
Przeciwnicy to oczywiście sprzedawcy nowych aut, ale często także kupcy którzy nie potrafią się przyznać do swojego frajerstwa
Argumenty to:
1) Nowe auta się nie psują więcej, tylko każda awaria jest bardziej zauważana, bardziej boli w nowym, w starym się na to nie zwraca uwagi (Bzdura, znam wiele nowych aut gdzie właściciele nie wyjeżdzali by z serwisu bo codzień psuje się jakas pierdółka)
2) Nowe auta sa bezpieczniejsze... też nie do końca prawda... bezpieczne są auta duże ze sztywną klatką i mające długi plastyczny przód/tył... czysta fizyka.
Jak myślicie jak wyglądałby crasch test Mercedesa S-Classe z 1979roku (1800kg, poduszka kierowcy, blacha 1,2mm, profile 3mm) z Fiatem Seicento z 1999(750kg, opcjonalna poduszka, blacha 0,6mm, profile 2mm) lub Fiatem Pandą z 2003?
W Fiatach byłaby miazga, mam kolege na karetce, jak jada do wypadku z małym autem to widoki są straszne, oczywiście żaden producent się do tego nie przyzna ale małe pudełka są bardzo niebezpieczne
prostynick, napisz coś więcej o tych śmietnikach, nie mam nic przeciwko grzebaniu w śmieciach jak z jednej wycieczki do DE miałbym mieć dodatkowe 2,5tys PLN
Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 111
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:02, 14 Kwi '09
Temat postu:
Dokładnie, gówno znaczą pierdoły i podzespoły, bezpieczny samochód to samochód duży.
Moja rodzicielka miała ciężki wypadek jakieś 2 lata temu, przejeżdżała Fordem Escortem przez Warszawę, jakiś gówniarz Jej wyjechał prosto przed maskę z bocznej uliczki, przywaliła w niego, chłopak cudem przeżył, a mama z przyjaciółkami wyszła z bardzo bolesnymi i dość poważnymi urazami kręgosłupa.
Z Jej relacji wynika, że "przód zwinął się jak akordeon", zapewne gdyby jechała jakimś nowoczesnym gównem to by nie przeżyła.
_________________ "Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy" Miś Yogi.
"Wysoko rozwinięta technika jest nieodróżnialna od magii" I. Asimov
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 397
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:00, 14 Kwi '09
Temat postu:
W Angil planuja cos podobnego.
Za zezlomowanie samochodu > 9 letniego dostaniesz voucher na kupno nowego - 2000 funtow .
Do tego cala masa informacji, jakie to stare samochody sa niebezpieczne, a nowe - cacy.
Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 112
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:32, 17 Kwi '09
Temat postu:
W Anglii trwa olbrzymia nagonka w mediach na "stare" samochody.
Nawet wydawało by się obiektywne programy motoryzacyjne uczestniczą w tej propagandzie, oto przykład:
Zderzenie czołowe Renault Modus oraz Volvo 940.
Oto oszustwa wyłapane przez europejski klub Volvo:
- W Volvo 940, poduszka powietrzna kierowcy była w standardzie, tutaj kierownica została przełożona ze starszego modelu 740, gdzie poduszka była opcją!
- W Volvo brakuje BARDZO ważnego elementu, belki spinającej podłużnice, belka ta jest dużym elementem wykonanym aluminimu (twardego stopu) ma za zadanie pochłonąć energię uderzenia oraz w jak największym stopniu rozłożyć równomiernie siłę uderzenia, na obie strony pojazdu. Innymi słowy, jeśli auto zostanie uderzone tak jak na filmie, powinna sie też zgnieść druga strona.
- W Volvo jest nie fabryczny silnik (mniejszy) LUB WCALE GO NIE MA!!! Ponieważ silnik jest bardzo kiepsko widoczny, każdy kto zaglądał pod maskę takiego auta wie że silnik wisi nad przednią belką, i jest mocno wysunięty do przodu, po wypadku powinien albo schować sie pod auto (pojazd byłby wtedy uniesiony) lub być widoczny!
Czyli panowie wybebeszyli co lepsze patenty zwiększające bezpieczeństwo w starszym aucie, i z radością rozbili go, o w pełni sprawnego Modusa, sprzedając przy okazji żenujące teksty o śmiertelnym niebezpieczeństwie jeżdzenia starszym autem [/url]
Dołączył: 08 Gru 2007 Posty: 1898
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:36, 17 Kwi '09
Temat postu:
co do samego namawiania frajerów na kupno nowych aut nie mam nic przeciwko, niech sobie kretyni kupują, kiedyś od nich odkupię ja, 10 razy taniej, także nie mam nic przeciwko, ale najbardziej bolą właśnie takie kroki jaki podjął rząd niemiecki, że dobre auta idą na złom, to jest po prostu straszne, jak im nie wstyd?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów