|
Autor
|
Wiadomość |
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:34, 23 Lip '07
Temat postu: Samoloty uderzające w wieżowce: podobieństwa i róznice z 911 |
|
|
Dzisiejszy incydent z samolotem który wleciał w budynek zaciekawił mnie na tyle, że zacząłem szukac podobnych zdarzeń:
2002 r: Plane crashes into Milan skyscraper:
http://www.hinduonnet.com/2002/04/19/stories/2002041908660100.htm
uwagę zwraca ilość szczątków rozrzucona na ulicy... ale to w końcu nie był boeing można by rzec...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dziczku
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 26
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 04:01, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
11 września na ziemię spadło mnóstwo szczątków - nie wiem czy ktoś fotografował akurat te, które powinny być sfotografowane, ale silnik kilka przecznic dalej jest moim ulubionym szczątkiem.
W którymś z wątków niejaki Michał wyobrażał sobie, "według niego", sposób w jaki tego typu samolot powinien uderzyć w wieżę WTC. Z tym że znalazłem dokładnie taki sam opis przedstawiony przez (podobno) pracownika Boeinga. Szukałem, szukałem i nie znalazłem, ale jest to na 100% na stronie http://www.rense.com/Datapages/popmechdat.htm lub w linkach do artykułów na tej stronie. Wystarczy wejść na główną, żeby zobaczyć czym się zajmują.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:21, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Chodzi mi o skrzydła rozbite o elewację, ale mniejsza z tym,
Powiedz mi za to Dziczku kochany jak to jest możliwe że cztery przecznice dalej FBI znalazło ten silnik z UA175 skoro:
a. na żadnym filmie z uderzenia nie widać czegokolwiek coby leciało w stronę tej ulicy (już raz dawałem mapkę tych okolic)
b. na elewacji nie ma żadnego otworu po wylatującym silniku, zdjęć też mi się już nie chce szukać bo je raz wklejałem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:23, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Jest jeszcze jedna "drobnostka" - silnik od boeinga ma 3 m średnicy, a ten gedżet znaleziony kilka przecznic dalej - chyba nie więcej niż 1 m. Ale może się skurczył od gorąca?
To kolejny przyczynek do księgi cudów objawionych w związku z 9/11 (obok wejścia boeinga w otwór w Pentagonie o średnicy 5 m i jego dematerializacji oraz zawalenia się WTC od pożaru paliwa, w tempie swobodnego spadania).
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:17, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
trzy metry to ma cala obudowa razem ze smiglami, a rdzeń pasuje, no przeciez nie daliby zlego silnika... ale kto ich tam w sumie wie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:18, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Easy_Rider napisał: | Jest jeszcze jedna "drobnostka" - silnik od boeinga ma 3 m średnicy, a ten gedżet znaleziony kilka przecznic dalej - chyba nie więcej niż 1 m. Ale może się skurczył od gorąca?
To kolejny przyczynek do księgi cudów objawionych w związku z 9/11 (obok wejścia boeinga w otwór w Pentagonie o średnicy 5 m i jego dematerializacji oraz zawalenia się WTC od pożaru paliwa, w tempie swobodnego spadania). |
Nie podniecają mnie masakry 9/11 i nigdy nie wdawałem sie w rozważania na ich temat, ale gdy czytam Twoje odkrywcze wnioski - Easy, robi mi sie nieswojo. Z owych trzech metrów średnicy silnika pozostało Ci około metra, skąd wnioskujesz, że to nie był silnik Boeninga? Czy Ty uważasz się za zawodowego inspektora lotnictwa ze specjalizacją od katastrof lotniczych lub specem od badań niszczących silników turbinowych? Taki silnik ma około trzech metrów średnicy, lecz to tylko zewnętrzna obudowa komory wlotowej za którą jest wał i kolejne komory sprężania o znacznie mniejszych gabarytach zaś na końcu jest komora spalania i wylot. Po uderzeniu w gmach, obudowa silnika leci w strzępy i przypuszczalnie ostać się może tylko stalowy wał z szeregami turbin i ich obudową. Jeśli uderzając o bruk ta pozostałość do reszty się nie rozpadnie, może pozostać coś o podanej przez Ciebie średnicy jednego metra. Czy, w związku z powyższym - uważasz, że jedynym miarodajnym źródłem z którego czerpiesz natchnienie, jest własna wyobraźnia? Wydaje mi się, że to za mało. Zatem, czy nie byłoby słusznym zapoznać się z ogólna budową takiego silnika oraz pooglądać sobie materiały z podobnych katastrof? Może okaże się, że taki silnik "nie skurczył się z powodu gorąca"?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Diadiuszka W.W.
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:56, 12 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jest jeszcze jedna "drobnostka" - silnik od boeinga ma 3 m średnicy, a ten gedżet znaleziony kilka przecznic dalej - chyba nie więcej niż 1 m. Ale może się skurczył od gorąca? |
To potwierdza tylko jedną regułę - niezależnie co mówi i czy w słusznej sprawie - demaskator zawsze pozostanie demaskatorem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 08:46, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Zamiast zajmowac się bzdurnym argumentem o średnicy należy zapytać:
- czy na ktorymkoliwke filmie widać elcący silnik w stronę ulicy Murray? Widać co prawda jasną smugę wylatującą ze budynky ale pod znacznie ostrzejszym kątem, tak więc gdyby byl to silnik spadlby w polowie drogi do Murray Street - bo chyba że później ktoś ten silnik przetransportował...
znalazłem stronkę zawierającą chyba wszystkie zdjęcia tego silnika:
http://home.att.net/~south.tower/STengine1.htm
oraz konkluzję: kilka(naście) osób stwierdziło, że jest to silnik CFM-56, nieużwyany w boeinach 767 lecz 737
"Nila Sagadevin, a seasoned airline pilot of over 20 years, examined photos of the engine that was found at the Trade Center site. He stated, “The engine found at the Trade Center was a CFM-56, which is not utilized on a Boeing 767”, confirming that the south tower was not hit by flight 175, but by another plane that had taken its place."
I drugie pytanie, które zadają "demaskatorzy": gdzie teraz jest ten silnik? Podpobno zostal zakopany, jak wynika z zeznań, ale nei zdziwiłbym się gdyby go przetopiono w Chinach...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 09:22, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Pewnie zakopali go w ogródku przed White House. Nie wchodzę w ten temat, bo szkoda mi czasu i zdrowia. Bawcie sie dalej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PopS
Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 620
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:12, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Diadiuszka W.W. napisał: | Cytat: | Jest jeszcze jedna "drobnostka" - silnik od boeinga ma 3 m średnicy, a ten gedżet znaleziony kilka przecznic dalej - chyba nie więcej niż 1 m. Ale może się skurczył od gorąca? |
To potwierdza tylko jedną regułę - niezależnie co mówi i czy w słusznej sprawie - demaskator zawsze pozostanie demaskatorem. |
Co Ty piszesz... przecież Ty jesteś demaskatorem. No ja nie wiem już co się z Tobą dzieje... Ciągle jakieś iluzje masz...
Nie znam się na tych teoriach twoich, ale czy jakaś opisuje demaskatora mówiącego i o sobie w trzeciej osobie ciągle?
mooniek napisał: | Pewnie zakopali go w ogródku przed White House. Nie wchodzę w ten temat, bo szkoda mi czasu i zdrowia. Bawcie sie dalej. |
Słusznie. Diaduszek wszedł i już ma urojenia. :]
@
A odbiegając od wypowiedzi demaskatorów, to ja nie uważam, aby coś z samolotami z 9/11 było nie tak oprócz tego, że nie były one własnością AA. Teorie o pocisku czy innych tego typu rzeczach są dziurawe i tak łatwe do spreparowania, że nie ma co się trudzić. To by było zbyt idiotyczne. głupie i ryzykowne aby używać do tego pocisku. A co do samej eksplozji to patrząc z przeciwnej strony do kierunku przylotu samolotu to tak wygląda.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pafka
Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 383
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:59, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
PopS napisał: | Diadiuszka W.W. napisał: | Cytat: | Jest jeszcze jedna "drobnostka" - silnik od boeinga ma 3 m średnicy, a ten gedżet znaleziony kilka przecznic dalej - chyba nie więcej niż 1 m. Ale może się skurczył od gorąca? |
To potwierdza tylko jedną regułę - niezależnie co mówi i czy w słusznej sprawie - demaskator zawsze pozostanie demaskatorem. |
Co Ty piszesz... przecież Ty jesteś demaskatorem. No ja nie wiem już co się z Tobą dzieje... Ciągle jakieś iluzje masz...
Nie znam się na tych teoriach twoich, ale czy jakaś opisuje demaskatora mówiącego i o sobie w trzeciej osobie ciągle?
mooniek napisał: | Pewnie zakopali go w ogródku przed White House. Nie wchodzę w ten temat, bo szkoda mi czasu i zdrowia. Bawcie sie dalej. |
Słusznie. Diaduszek wszedł i już ma urojenia. :] |
Nie podobają mi się te wasze słowne potyczki i przepychanki. Może jest z tego jakiś ubaw, ale nic to nie wnosi. Podstawa na forum, to mieć szacunek dla cudzych poglądów. Spory są jak najbardziej pożądane, lecz gdy przekraczają pewne granice stają się zwykłymi forumowymi śmieciami.
Szczególnie źle odnoszę się do ciągłej mantry pana Diaduszki: "Demaskatorzy wywodzą się stąd i stąd..." Jeśli już musisz ciągle to powtarzać to zamiast do demaskatorów zwracaj się do konkretnych osób. Ja też coś tam staram się demaskować i nie lubię być krytykowany z powodu cudzych poglądów.
W ramach przywrócenia równowagi można powiedzieć z jakich szeregów wywodzą się "nie-demaskatorzy":
- Ci, którzy oglądając wieczorne wiadomości popijają herbatkę i cieszą się, że prezydent Bush zaprowadza pokój w Iraku,
- Ci, którzy boją się zadawać pytania w obawie, że zastaną wyśmiani,
- Ci, którzy zawsze podążają za tłumem,
- itd...
To tylko taka próbka teorii względności.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:35, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Pafka napisał: |
Szczególnie źle odnoszę się do ciągłej mantry pana Diaduszki: "Demaskatorzy wywodzą się stąd i stąd..." Jeśli już musisz ciągle to powtarzać to zamiast do demaskatorów zwracaj się do konkretnych osób. Ja też coś tam staram się demaskować i nie lubię być krytykowany z powodu cudzych poglądów. |
Obawiam się że tu trafiłeś w sedno.
Dziewuszka nikogo personalnie do demaskatorów nie przypisuje. W zasadnie nawet nie zdefinował znaczenia słowa demaskator.
Wysuwa za to tezy tego swojego starego, podczepiając je pod argumenty swoich rozmówców, zazwyczaj gdy nie wie już co odpowiedzieć... i czeka aż każdy sam się określi po której jest stronie.
Niestety, wydaje mi się, że jak na razie po "jego" stronie są tylko mooniek, skorpion oraz agentsmith. Jeśli kogoś pominąłem to bardzo proszę żeby się zglosił
Tak czy owak ośmielam sie zasugerować, że jego metody, choć pewnie uważane za chytre, raczej nie odnoszą sukcesu.
Ale spoko - na pewno jak poczekamy wystarczjąco długo to w końcu przybłąka się do nas ktoś kogo dziewuszka z moońkiem przekonają... Inna sprawa, że gdyby zamiast siać tu swój nędzny zamęt poszli od razu na forum onet'u to znaleźliby takich ludzi od ręki. No, ale pewnie wolą tu bo preferują rozgrywki ekstraklasy
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
agentsmith
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:50, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Fuck you. Jak żyję byłem, jestem i pewnie zostanę niezrzeszony.
Do twojego "klubu wzajemnej adoracji" napewno się nie zapiszę.
Najlepiej zażądaj od ludzi na forum deklaracji lojalności, hahahaha...
Powtórzę ci:
ZA KILKA LAT STANIESZ SIĘ TYM WSZYSTKIM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Diadiuszka W.W.
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 229
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:16, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
O kurde. Chwilę mnie nie było a tu już się takie rzeczy dzieją... Jakieś kluby adoracji zakładają. Dżentelmeni - skąd bierzecie takie ostre ziele?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
agentsmith
Dołączył: 04 Sie 2006 Posty: 533
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:23, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Bimi dostaje od swojego bauera w ramach wypłaty
_________________ "I may not agree with what you say, but I'll defend to the death your right to say it"...Voltaire
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:34, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | ....
Niestety, wydaje mi się, że jak na razie po "jego" stronie są tylko mooniek, skorpion oraz agentsmith. [i]Jeśli kogoś pominąłem... |
Scorpio Bimi , Scorpio
jak zwykle coś przekręcasz
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:45, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
agentsmith napisał: | Fuck you. Jak żyję byłem, jestem i pewnie zostanę niezrzeszony.
Do twojego "klubu wzajemnej adoracji" napewno się nie zapiszę.
Najlepiej zażądaj od ludzi na forum deklaracji lojalności, hahahaha...
Powtórzę ci:
ZA KILKA LAT STANIESZ SIĘ TYM WSZYSTKIM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ |
już idę żądać..
to że mi coś wykrzyczysz kapitalikami nie znaczy że od razu w to uwierzę., a jak bardzo jesteś niezrzeszony to widać.
poza tym powiedziałem już: najbardziej nienawidzę kłamstwa. czytać nie umiesz, czy twierdzisz, że kłamię?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:47, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Scorpio napisał: | Bimi napisał: | ....
Niestety, wydaje mi się, że jak na razie po "jego" stronie są tylko mooniek, skorpion oraz agentsmith. [i]Jeśli kogoś pominąłem... |
Scorpio Bimi , Scorpio
jak zwykle coś przekręcasz |
scorpio znaczy skorpion. od razu tłumaczę, jakby ktoś się nie znał sie na astrologii.
chodziło mi o nicki tych których NIE wymieniłem
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:56, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Scorpio znaczy Scorpio
a Bimi znaczy Bimi a nie Srimi
a jak chcesz coś tłumaczyc to se koran przetłumacz i tyle
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:02, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
juz se lece tłumaczyć koran.
zajebisty pomysł, stary
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:24, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Wracając do silnika, chciałbym zadać anty-demaskatorom jedno pytanie: jeżeli ten silnik rzeczywiście przeleciał kilka przecznic dalej, to jego energia kinetyczna powinna być na tyle duża, że powinien zrobić dziurę w betonie lub asfalcie, a sam ulec zgnieceniu, a nie leżeć jak podrzucony przez kogoś złom.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Scorpio
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:47, 13 Sie '07
Temat postu: |
|
|
przy takim natężeniu ruchu ulice mają pewnie betonowe ,
a betonik popękał
no tak silnik jest a krateru nie ma cholerka(podobieństwa i róznice 911-moon hoax)
mistyfikacja jak nic
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dziczku
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 26
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 03:48, 14 Sie '07
Temat postu: |
|
|
Voltar - mea culpa - faktycznie wyraziłem się trochę niejednoznacznie. Silnik jest moim ulubionym szczątkiem właśnie ze względu na to gdzie został odnaleziony (co przedstawiłeś na zdjęciu). Też natknąłem się na wypowiedzi mówiące o tym, że silnik był montowany w Boeingach 737. I nikt nie mówił tam o wymiarach - raczej zwracano uwagę na to, że silnik (czy inne części) rozpoznaje się po niezniszczonych fragmentach i nieuszkodzonych elementach. Tyle tylko, że strona na której to znalazłem zawiera wiele innych informacji. Na tyle niedorzecznych, że można się co najwyżej pośmiać.
Nie wiem co myśleć o tym silniku, ale jest jednym z dowodów, na które trzeba by spojrzeć raz jeszcze. Chyba go do Chin nie wysłali.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
PopS
Dołączył: 23 Cze 2007 Posty: 620
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Voltar
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 13:35, 14 Sie '07
Temat postu: |
|
|
scorpio, to nie jest ulica tylko chodnik w dodatku pod zadaszeniem (rusztowaniem), widać wszystko potrafisz przekuć na wswoją modłę bo silni wcale nie uderzył w to miejsce widoczne na zdjęciach tylko zostal tam przetransportowany, uderzył 1,5 metra obok jakoby... w dodatku podobno w samochód policyjny... no chyba ze tym samocho0dem go przywieziono
na wymiarach się nie znam ale jak dla mnie to ten silnik zalecial o wiele za daleko i powinien rozleciec się raczej w drobny mak tak na maciusiowy rozum...
btw, mógłbyś znaleźć mi równei dobre fotki silnika z petnagonu? tam przecież silnik uderzył tylko w jedną ścianę a potem leciał parterem...
tutaj silniczek uderzył w WTC, przelecial przez cały budynek, następnie magczinym sposobem wylecial nie zostawiając po sobie dziury na płnocnej fasadzie przeleciał kilkaset metrów, rypnął w ulicę i - co za zbieg okoliczności - tuż obok kwatery FBI, nie no chyba się przewrócę <lol>
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|