Komu przeszkadzał dziennikarz?

Tańcząca

''Do sensacyjnych faktów w sprawie losów zaginionego dziennikarza dotarli reporterzy "Misji Specjalnej" TVP

Od 17 lat prokuratura i policja nie potrafią wyjaśnić losu zaginionego dziennikarza śledczego z Poznania, Jarosława Zientary. Do zaskakujących ustaleń w tej sprawie udało się jednak dotrzeć reporterom Misji Specjalnej.
Niektóre z nich można będzie poznać już dziś o 22.30, w programie 1 TVP.*

Gigantyczny przemyt alkoholu i papierosów, wyprzedaż mienia poradzieckich jednostek wojskowych i związki byłych funkcjonariuszy SB z biznesem - czy któraś z tych spraw stała się przyczyną tego, że Jarosław Ziętara musiał zniknąć? Dla kogo informacje zbierane przez dziennikarza „Gazety Poznańskiej” mogły stanowić zagrożenie? Czy do dziś są skrzętnie ukrywane, skoro od 1992 roku organa ścigania nie potrafią ustalić ani przebiegu zdarzeń, ani powodów tajemniczego zaginięcia, a lista błędów i zaniedbań z każdym rokiem staje się coraz dłuższa?

Na te pytania odpowiedzi szukają dziennikarze „Misji specjalnej” magazynu śledczego pod redakcją Anity Gargas.''
Źródło:
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/16165

scratch

Program można było obejrzeć w itvp
http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna
pod tym adresem link nie działa Confused

Nie wiem dlaczego program ''Misja specjalna'' jest niedostępny w internecie na stornie itvp?
Jeszcze niedawno można było go obejrzeć za pomocą internetu ...
* Program w dniu 10-02-2009

jordii · Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 701 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

tak przy okazji misji specjalnej trafiłem na:

Cytat:

Oświadczenie zespołu "Misja specjalna" TVP1
ostatnia aktualizacja: 01.09.2008, 11:57
W związku z publikacją w „Gazecie Wyborczej” pt. „Barbara Blida nie musiała zginąć” (25 kwietnia br.) oświadczamy:

Kolejny raz „Gazeta Wyborcza” cynicznie insynuuje związek między terminem emisji programu „Misja specjalna” a akcją ABW wymierzoną w osoby podejrzane o korupcję w handlu węglem, w tym Barbarę Blidę. Kolejny raz kłamstwa „Gazety Wyborczej” naruszają dobre imię dziennikarzy „Misji specjalnej” TVP1.

Znów „Gazeta Wyborcza” powiela oszczerstwa – nie podejmując żadnej próby ich weryfikacji – wygłaszane przez Janusza Kaczmarka. Rzekome rewelacje J. Kaczmarka, osoby od dawna pozbawionej wiarygodności, nie znalazły potwierdzenia w faktach.

Zdarzenia z
Zespół "Misji specjalnej" TVP1

a gdyby komuś się nudziło, to:

Cytat:

„Misja Specjalna” poszukuje dziennikarzy
ostatnia aktualizacja: 02.09.2008, 08:12
"Misja Specjalna" poszukuje odważnych, bezkompromisowych i wnikliwych dziennikarzy chętnych do podjęcia pracy w zespole reporterów śledczych. Zapewniamy motywacyjny system wynagrodzeń. Kontakt: anita.gargas@waw.tvp.pl albo listownie (Anita Gargas, "Misja Specjalna", TVP, ul. J. P. Woronicza 17, 00-999 Warszawa).

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl

Voltar

Misja Specjalna została zdjęta kilka tygodni temu

krycha

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....wania.html

Prokuratura wznowiła śledztwo ws. uprowadzenia i zamordowania dziennikarza J. Ziętary
Poznańska prokuratura postanowiła wznowić śledztwo w sprawie zaginięcia dziennikarza Jarosława Ziętary - powiedział rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Sprawa ma być przekazana innej prokuraturze.

Jarosław ZiętaraZiętara był dziennikarzem śledczym "Gazety Poznańskiej" (wcześniej także "Wprost", "Gazety Wyborczej"). Pisał o aferach gospodarczych. W 1992 r. zaginął w drodze do pracy. W roku 1998 poznańska prokuratura uznała, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Rok później śledztwo umorzono, bo nie udało się odnaleźć ciała.

W kwietniu tego roku redaktorzy naczelni największych polskich gazet zaapelowali do władz i prokuratury o ujawnienie wszystkich okoliczności zaginięcia Ziętary i śledztwa w tej sprawie. To spowodowało analizę tego śledztwa w Prokuraturze Generalnej.
Dziś jej rzecznik Mateusz Martyniuk powiedział, że analiza ujawniła "nieznane dotąd okoliczności, które mogą być zweryfikowane tylko w toku śledztwa".

Śledztwo rozpocznie się na nowo

Poznańska Prokuratura Okręgowa w poniedziałek postanowiła umorzone śledztwo wznowić. Jednocześnie - jak poinformował Martyniuk - prokuratura ta skierowała wniosek o przekazanie tego śledztwa innej jednostce. Jak podkreślił Martyniuk, nie chodzi o ewentualny zarzut stronniczości pod jej adresem, lecz o uniknięcie wszelkich takich sugestii w przyszłości.

Jeszcze nie wiadomo, jaka decyzję w tej sprawie podejmie prokurator generalny Andrzej Seremet.

Martyniuk zapewnił, że śledztwo w sprawie zaginięcia Ziętary "pozostaje w stałym zainteresowaniu prokuratora generalnego".

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,9.....tary_.htmlKto "spalił" sprawę Jarosława Ziętary?
2011-03-08 19:41

"Kret" i przeciek z policji uniemożliwiły prokuraturze ustalenie zleceniodawcy i sprawy śmierci Jarosława Ziętary, dziennikarza "Gazety Poznańskiej" - uważają działacze społecznego komitetu, wyjaśniającego zagadkę zniknięcia Ziętary.

Jarosław Ziętara
Ziętara zaginął bez wieści 1 września 1992 r. Do dziś ani policja, ani prokuratura, ani dziennikarze nie wskazali oficjalnie, kto stoi za porwaniem i śmiercią dziennikarza. Organom ścigania udało się bowiem zebrać mocny materiał dowodowy, potwierdzający hipotezę o morderstwie Ziętary.

Wczoraj pod byłym mieszkaniem Ziętary na ulicy Kolejowej, z którego wyszedł po raz ostatni w 1992 r. do pracy, członkowie Komitetu Społecznego "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary" mówili o nowych ustaleniach w sprawie śledztwa. Mimo że w 1998 r. organy ścigania ustaliły, kto zamordował dziennikarza, i zebrały mocne dowody (m.in. zeznania 7 świadków), prokuratorom nie udało się postawić nikomu zarzutów. Powód? - Zanim podjęto działania śledcze, podejrzewany o zabójstwo został o nich uprzedzony, a zleceniodawcy i ewentualni wspólnicy mordercy mieli czas na zatarcie śladów zbrodni - twierdzą członkowie komitetu, niegdyś koledzy Ziętary. I zarzucają organom ścigania, że nie przeprowadzono śledztwa w sprawie źródeł przecieku, a informacje o nim skrywano przed opinią publiczną. Śledztwo w sprawie śmierci dziennikarza umorzono w 1999 r.