Cytat: |
Vijay Padmanabhan - prawnik, który pracował w Departamencie Stanu USA za czasów prezydentury Geogre'a Busha - zdradza kulisy prezydentury po zamachu na Amerykę, 11 września 2001 roku. Wywiad z prawnikiem opublikowała agencja prasowa Associated Press.
Jest on zdania, że republikańska administracja prezydenta George'a Busha przesadziła z reakcją na zamachy z 11 września 2001 roku na World Trade Center i Pentagon. Vijay Padmanabhan wskazuje na stosowanie tortur.
Vijay Padmanabhan jest już kolejnym - po Susan. J. Crawford i Larrym Wilkersonie - członkiem administracji, który przerywa milczenie na temat "wzmocnienia technik przesłuchiwania" więźniów po zamachach z 11 września. W jego opinii, administracja myliła się, kiedy wysłano pojmanych - jak twierdzono - terrorystów do wyjętej spod prawa byłej bazy US Navy.
Padmanabhan powiedział agencji Associated Press, że myśli, iż Guantanamo było jednym z najjaskrawszych przejawów przesadnego działania Busha.
W jego opinii kolejnym nadużyciem było dopuszczenie tzw. waterboardingu, czyli podtapiania więźniów podczas przesłuchań. Metodę taką zaczęła stosować CIA po zamachach. Była to w istocie tortura. Samą ideę przetrzymywania ludzi bez postawienia im zarzutów, określił mianem głupiej.
Jak podaje agencja AP, główny przedstawiciel Departamentu w postępowaniach związanych z Guantanamo, twierdzi, że sprawa tortur była jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic administracji, a sam Bush zawsze zaprzeczał informacjom, jakoby CIA miała stosować tortury. Jednak przyznano, że zanim Khalid Sheikh Mohammed (który mówił, że organizował zamachy na WTC) i kilku innych więźniów poddano waterboardingowi przed przetransportowaniem do bazy na Kubie.
Administracja podkreślała przy tym, że wszystko odbywało się w zgodzie z prawem. Zdaniem Padmanabhan administracja Busha była w tak głębokim szoku po zamachach, w których zginęło prawie 3 tys. osób, że zatwierdziła zaostrzone metody przesłuchiwania. Chciano w ten sposób zapobiec kolejnym zamachom.
- Sądzę, że takich rzeczy nie zaakceptowałby żaden amerykański prezydent w czasach spokoju - powiedział.
Departamentu Stanu odmówił komentarza ws. twierdzeń prawnika. Jednak Padmanabhan - który pracuje teraz na Benjamin N. Cardozo School of Law w Nowym Jorku - przygotowuje się do bardziej szczegółowego wykładu na temat Guantanamo.
Wcześniej Larry Wilkerson, współpracownik Colina Powella, sekretarza stanu podczas pierwszej kadencji Busha, powiedział, że wielu spośród więźniów przetrzymywanych w obozie dla podejrzanych o terroryzm w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie to niewinni ludzie. Mieli być zatrzymywani przez amerykańskie siły bezpieczeństwa, które nie potrafiły odróżnić wrogów od cywilów.
Według Wilkersona, władze USA szybko zorientowały się, że wielu spośród osadzonych w Guantanamo jest niewinnych, lecz mimo to ich nie uwolniono.
Od momentu założenia w styczniu 2002 r. więzienia dla podejrzanych o terroryzm w bazie Guantanamo, przetrzymywano tam około 800 osób. Obecnie więzionych jest tam 240 osób. Według Wilkersona, wśród nich jest około dwóch tuzinów terrorystów.
http://wiadomosci.onet.pl/1942731,12,item.html |
Dobrze podsumował to jeden z forumowiczów :
"Gdyby tak ruskie robiły to byłaby by to zbrodnia i bezprawie.
Ale skoro robią to amerykanie to jest to błąd, pomyłka, głupota ale wszystko zgodnie z prawem.
Rozumiecie teraz na czym polegają tzw podwójne standarty tak szeroko stosowane w tej amerykańskiej demokracji której to jestełmy posłusznymi sługusami.
Tak jest na każym kroku.
Bombardowania są humanitarne, wypędzenie serbów i wysadzenie wszystkich serbskich kościołów naturalne,
pacyfikacje miast i wsi Irackich niezbędne itd
Kochasz ameryke kochasz zbrodniarza. "