Podobnie jest i u mnie z odczuciem na powyższą kwestię - jak dla rozrywki kupię kupon totolotka z okazji kumulacji;
kasa poszła a wygranej ani widu ani słychu,
jedynie, że ktoś tam, gdzieś tam jednak wygrał.
Jest nawet taki (proroczy) satyryczny rysunek sprzed kilku lat na którym widać grupę pracowników na placu i kierownik ogłasza przez megafon:
" w tym miesiącu pensje padły na następujące numery - i tu wymienia"
Można się dopatrzeć dużego podobieństwa