Lądowanie na księżycu miało miejsce - dowody w temacie

Michał

Dobrze gada - dajcie mu wódki!

A szczerze powiedziawszy to wedle mojego skromnego zdania zaraz będziesz tu miał kolejne 20 zdjęć do opisania i wytłumaczenia. A potem kolejne. Aż do momentu skończenia się apolloarchive. Coś w rodzaju - wytłumacz mi tato, dlaczego Księżyc świeci...

agentsmith

Michał napisał:

Dobrze gada - dajcie mu wódki!

A szczerze powiedziawszy to wedle mojego skromnego zdania zaraz będziesz tu miał kolejne 20 zdjęć do opisania i wytłumaczenia. A potem kolejne. Aż do momentu skończenia się apolloarchive. Coś w rodzaju - wytłumacz mi tato, dlaczego Księżyc świeci...

He, he.
PUBLICZNIE OŚWIADCZAM, że grypa mi przechodzi i żadnych zdjęć i innych niedrzeczności i hipotez powstałych z nieuctwa na poziomie szkoły podstawowej więcej komentowal NIE BĘDĘ !

Cytat:

Coś w rodzaju - wytłumacz mi tato, dlaczego Księżyc świeci..

Heh, nie, do tego już przekonał mnie jarondo:
"KSIĘŻYC NIE ŚWIECI I JUŻ !" Wink

kronn

co za gorąca dyskusja! brawo! cel został osiągnięty. a jaki jest cel? namieszać, namącić, wprowadzić w błąd...jak myslicie dlaczego rząd nie musi odpowiadać na podobne zarzuty (911, ladowanie na Księżycu itp.)? bo nie musi, ludzie sami sobie odpowiedzą, stworzą swój fałsz i prawdę.

Nie wiem czy Amerykanie wylądaowali na Księzycu czy nie. Wiem tylko to co sam doświadczam, choć czasem z trudem pamiętam co dokładnie robiłem przed godziną Smile

Ktoś powiedział mądrą rzecz: "łatwo szyje się bajki gdy zna się przeszłość". Jest jeszcze jedna dziwna ludzka skłonność: lubimy podłączać się pod cudze doświadczenia jesli one dodają nam splendoru. Stąd rodzą się ideologie. Ludzie oddają życie by ich bronić. Najpierw czytają lub słuchają wymyślonych bzdur a potem się gotują i do walki!
Obserwacja świata, i to nie tylko historii (która może być "uszyta"), ale tego najbliższego, z własnego doświadczenia, mówi mi, że władza i pieniądze wymagają ugruntowania poprzez kontrolę mas, a dzieje się poprzez kłamstwo. Gdybyśmy zobaczyli na co przeznacza się publiczne pieniądze (nasze podatki) to poczucie winy doprowadziłoby wielu do samobójstwa.

Czy ludzie wylądowali na Księżycu? Gdyby sam ten fakt był ważny, to dzisiaj raz zw tygodniu odbywałyby się takie rejsy dla czystej przyjemności. W końcu Amerykanie zrobili to w 69 r. i powrócili zdrowi i szczęśliwi. Dzisiaj jednak każde wzbicie się do przestrzeni kosmicznej nadal stanowi potężne ryzyko. Nie o to jednak chodzi. Problem w tym, że my i nasze dzieci musimy uczyć się historii w szkole. Sami wiecie jak nasze poręczniki zmieniły się w ciągu 15 ostatnich lat, co nie znaczy, że teraz mówią prawdę. Ludzie władzy manipulują informacją. Pieniądze i władza wymuszają manipulację. Spójrzcie choćby na własne rodziny, pracodawców, nie trzeba sięgać do polityki. Czy opowiadaliście kiedyś bajki dzieciom? Nie myślę tutaj o kwiecistej beletrystyce lecz o zwykłej rozmowie nastawionej na osiągnięcie określonego celu.

G...mnie obchodzi czy lądowano na Księżycu, ale ..."nie wierzę politykom..." Laughing

urwis

Czytalem troche watek o ladowaniu na ksiezycu,kiedys jeszcze jak internet byl w powijakach, a my nawet nie marzylismy o komputerze, lecial film w telewizji pt. Koziorozec1,dotyczyl on mistyfikacji wyprawy na ksiezyc,wszyscy procz jednego kosmonauty ktorzy brali udzial w tej mistyfikacji zgineli,bardzo fajny film,nie tak dawno tez na discovery puszczali dokument,jak wspomnial jeden z uczestnikow tej dyskusji,wlasnie ten jeden ktory sie ostal udzielal wywiadu,ale nie mialem pojecia ze zginal,od tamtej pory juz nie powtarzali tego dokumentu.Mnie osobiscie trudno cos powiedziec na ten temat, czy jest to prawda czy nie,ale uwazam ze powinno sie wykonac zdjecia tej czesci ksiezyca na ktorej jest flaga,(chyba ze ja zabrali ze soba Razz

) nie pamietam ale to chyba bylo "morze spokoju" Nie wiem czy jest mozliwe aby teleskop Hubble'a mogl wykonac takie zdjecia, czy flaga jest w zasiegu jego "wzroku", chodzi o punkt widzenia.Ponadto zastanawia mnie fakt, dlaczego pomimo takiego skoku technologicznego nie podjeto ponownej proby wyladowania na ksiezycu, albo chociazby okrazenia go,lub wyslania sondy,w sumie to troche zastanwiajace.No chyba ze sa jakies wspolczesne zdjecia, ale ja nic o tym nie wiem.Zrobic zdjecia i uciac wszelkie spekulacje na ten temat.

Voltar

Wyląduja Chinczycy przekonamy sie jakie tam naprawde panują warunki. Dla mnie po prostu lunarny lądownik wygląda jak tandeta z rosyjskich filmow sci-fi - kupa złomu obklejona swiecącymi tasiemkami i oczywiscie wylądowało to cos bez problemow na globie srebrnym zadnego turlania sie, czemu teraz NASA nie uzyje tej technologii pownowsnie, tylko musi prowadzic prace przez koljeen 8 lat aby wyladowac ponownie na srebrnym globie? poza tym zeby zebrac próbki gruntu to nie trzeba ludzi, rosjanei tez pozwozili kamienie...

Scorpio

czytam i czytam o tym księzycu i prosze nie piszcie juz o tej powiewającej fladze bo to żenada to samo tyczy się gwiazd nie wspomne już o czystych podporach lądownika to proste jak drut.może nalażało by zająć się próbkami skał a raczej ich iloscią , przecież żdna bezzałogowa misja by ich tyle nie przywiozła

SQRW

tyle tego przywiozła że już im sie pyl skonczyl , a swoja droga widziales te skaly ? bo ja nie , pewnie sa takie same jak te w moim ogrudku

Easy_Rider

Do Bimiego propozycja - aby utworzyć nową grupę tematyczną "Księżyc" lub "Lądowanie na Księżycu" (analogicznie jak "11 września") na głównym katalogu forum i poprzenosić tam wątki porozrzucane w różnych miejscach, jeśli pozostali uczestnicy nie mają nic przeciwko temu. Jest tak obszerny i niekończącący się temat, że lepiej byłoby może bardziej skoncentrować tę dyskusję, aby nie rozpraszać się i nie powielać wątków.

W tym miejcu, pozwolę sobie zacytować własną wypowiedź w kwestii lądowania na Księżycu, umieszczoną w "Księdze gości":

Cytat:

Uważam, że nie należy kończyć wątku lądowania na Księżycu. Ta sprawa nigdy nie przestanie być aktualna, nie chodzi tutaj tylko o czystą sensację wynikającą z demaskowania spisków, lecz o kwestię natury podstawowej. O to mianowicie, czy społeczność światowa została bezczelnie okłamana, czy nie. Bo jeżeli tak, to w takim razie może i szereg innych spraw dotyczących wydarzeń międzynarodowych to mogą być kłamstwa. Chodzi tutaj o przyczyny i okoliczności np. zabójstwa Kennedy'ch, wysadzenia budynku w Oklahoma City, ataków terrorystycznech we Włoszech w latach 70., przypisywanych tzw. Czerwonym Brygadom (łącznie z zamordowaniem Aldo Moro), katastrofy samolotu nad Lockerbie z grudnia 1988 r., no i - last but not least - przyczyn ataku z 9/11, jak również późniejszych zamachów w Londynie i Madrycie.

Natomiast wracając do Księżyca, to liczba pytań chyba nie zostanie wyczerpana w dającej się przewidzieć przyszłości. Np. nie spotkałem się dotychczas z pytaniem i wyjaśnieniem, w jaki sposób zmieścił się w lądowniku ten cały pojazd księżycowy, mający gabaryty średniej wielkości samochodu osobowego. Jeżeli był składany, to dlaczego nie zachowało się żadne zdjęcie lub film pokazujące tę czynność? Są filmiki pokazujące jak astronauci podskakują, śpiewają (!) a nawet dość ostro biegają po "Księżycu", mając w pogardzie ryzyko przewrócenia się i rozdarcia skafandra czy też uszkodzenia instalacji doprowadzającej powietrze. Tutaj bezczelność autorów "Apollo Hoax" przeszła wszelkie granice.
Czyżby pojazd księżycowy był doczepiony do lądownika, tak jak umieszcza się rower na dachu samochodu, ale w takim razie jak go astronauci stamtąd zdjęli o własnych siłach - przecież każdy wie, ile ważą same akumulatory będące źródłem napędu? Nawet w warunkach kilkakrotnie mniejszego ciążenia, jest jeszcze co dźwigać. W ten sposób pojazd księżycowy może mógłby hipotetycznie przelecieć od zespołu orbitującego do powierzchni Księżyca, ze względu na brak atmosfery. Ale czy mógłby zmieścić się w zespole orbitującym w stanie zmontowanym, gdzie przecież też tego miejsca było tylko tyle, aby mogli się zmieścić astronauci? Ponadto, pojawia się pytanie o funkcjonowanie ówczesnych akumulatorów w temperaturach minus kilkadziesiąt °C.

Scorpio

myslisz ze ruskie wysłały misje bezzałogową do twojego ogródka i porównywali skałki z tymi od nasa, cholerka za duzo ludzi tym sie zajmowało zeby to była lipa

Bimi

11-stym września też się zajmowało dużo ludzi.

SQRW

Cytat:

cholerka za duzo ludzi tym sie zajmowało zeby to była lipa

Jak się kręci film science fiction to zazwyczaj się tym dużo osób zajmuje

XTC88

Gratuluje Iluminatom, świetna robota.

Scorpio

niby racja ale naukowcy z całego swiata nie kręcili filmu pod tytułem ladowanie tylko nasa, oni poprostu zbadali te kamyczki (z ogródka sqrw) i nikt nie zanegował autentycznosci pochodzenia nawet ruscy. to jest dziwne

Scorpio

Bimi z 11 wrzesnia jest nieco inaczej .wtc na pewno nie runęły od uderzeń samolotów bo to niemozliwe no i ten pentagon tu jest raczej wszystko jasne a za ladowaniem więcej jest za niż przeciw

Bimi

jak dla kogo

naukowcy z całego świata robią to za co im płacą. poza tym cała nauka opiera się na tych samych książkach - te same "naukowe" książki, kóre kiedyś kłamały w sprawie lądowania dziś kłamią w sprawie 11 września
a ci sami naukowcy którzy kiedyś udowadniali że lądowanie było dziś udowadniają jak paliwo lotnicze zdetonowało wtc.

nauka je nwo-wcom z ręki, podobnie jak media oraz rządy wszystkich krajów w których panuje demokracja.

XTC88

Przepraszam, że nie na temat, ale mam złe wiadomości. Pentagon szykuję się w niedalekim czasie do wojny z Rosją. Podobno CSRR jest bardzo rozczarowana faktem, iż USA rządzą światem, więc chcą wziąść sprawy w swoje ręce ( a raczej wodorówki). A , że Ruscy sprzedają Iranowi broń etc, to zupełnie inna sprawa.

Scorpio

zgadzam sie co do większosci ksiązek ale mądrych sie nie dubluje ktoś je musi wymyslic i napisać od nowa i na tych się można oprzeć

uczepiłem się tych głupich kamieni dlatego że pewną partie nasa wyporzeczała do badań karzdej grupie naukowcó która gwarantowała jej zwrot , z tego co tam kiedyś wygrzebałem wiele laboratoriów miało je u siebie

gdybyś dostał te kamyki i niebyłbyś zaangażowany w spór a posiadałbyś wiedze i sprzet na pewno wykluczyłbyś ,lub nie ścieme
dlatego wiesz dziwne jest że w świecie nauki nie powstał zaden zgrzyt

Bimi

kamyki jak kamyki - nie sądzę aby tak trudno było znaleźć na ziemii skały z których składa się księzyc.
co z tego że naukowcy je badali i potwierdzili, że jest w nich to co spodziewali się, że będzie?
przecież to niczego nie dowodzi.
co innego jakby znaleźli w nich pierwiastek nie występujący na ziemi, czy coś w tym stylu...

Scorpio

no między innymi odkryli że są duże zasoby helu3
nagle wszyscy sie obudzili ze ropa sie kończy i chcą tam lecieć łącznie z niemcami

Bimi

zawsze chcieli tam lecieć bo umieszczając broń na księżycu można trzymać w szachu cały świat.

jak na razie nikomu sie nie udało, ale chińczycy robią ostatnio spore postępy w podboju kosmosu, więc nagle wszyscy się wystraszyli, żeby przypadkiem nie przegrać w tym wyścigu. a i ruscy pewnie nie śpią tylko kminią po cichu - czas spróbować znowu.
na pewno technika poszła już sporo do przodu od lotów apollo - jest szansa, że w końcu się uda. w każdym razie trzeba spróbować, żeby się przekonać.

ja jednak myślę, że największym problemem dla ludzi będzie zbyt duże promieniowanie - nie wiem czy są pomysły jak to obejść, ale osobiście nie słyszałem o możliwych metodach ochrony człowieka przed tak dużym promieniowaniem. prócz oczywiście tych uzytych w misjach apollo Smile

dlatego daję szanse misjom załogowym, ale ludzi nie widzę na księżycu za mojego życia.

Scorpio

mysle że to nie chodzi o broń . jezeli łatwo jest strzelić z ksiezyca to i pewnie łatwo jest w niego trafić

pewnie chodzi o energie, wygra ten kto zdobedzie technologie transportu helu3 z moona

Bimi

niezupełnie
o wiele łatwiej jest wystrzelić z księżyca, bo jest tam 6x mniejsze przyciąganie więc można wystrzelić o wiele większą bombę
poza jak na razie nie ma broni która potrafiłaby niszczyć cele na księzycu, zakładając nawet że ten cel jest po widocznej stronie.
i nie sądzę aby tak łatwo dało się taka broń zrobić - lot z ziemi od księzyca pochłania odgromna ilości paliwa - nieporównywalnie większe niż lot w drugą stronę.

w podboju kosmosu zawsze chodziło najpierw o broń. i nic się tutaj nie zmieniło.

Scorpio

zgadza sie ale zapomniałeś że tą broń trzeba tam najpierw wysłać więc na jedno w sumie wyjdzie . jak któras ze stron konfliktu dowie się że ta druga wozi broń na moona zachowa sie prewencyjnie np zniszczy ją po drodze

Easy_Rider

Chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat "księżycowy", z którym wcześniej się nie spotkałem - skafandry i ich wytrzymałość na nadciśnienie.

Na powierzchni Ziemi panuje ciśnienie otoczenia wynoszące w przybliżeniu 1 bar, stąd też, aby człowiek mógł normalnie funkcjonować, musi mieć zapewnione takie samo ciśnienie w statku kosmicznym oraz w skafandrze. Ponieważ na Księżycu nie ma atmosfery, panuje tam praktycznie próżnia, stąd też nadciśnienie w stosunku do otoczenia jest równe 1 bar. To tak samo, jakby w warunkach ziemskich napompować skafander do nadciśnienia 1 bara, czyli mniej więcej na poziomie średnio napompowanych dętek rowerowych (nie chodzi w tym przypadku o wytrzymałośc astronauty, lecz samego skafandra). Czy skafandry miały tego rodzaju wytrzymałość na rozerwanie przy tym nadciśnieniu na całej swojej powierzchni, łącznie z rękawicami, w których astronauci rzekomo obsługiwali aparaty fotograficzne? No bo jeśli nie, to cała ta zabawa w warunkach księżycowych musiałaby się skończyć napęcznieniem skafandrów i w końcu rozerwaniem. Jak gruby i sztywny musiałby to być materiał przy ówczesnych technologiach? Czy dałoby się w tych skafandrach np. biegać, jeździć tym samochodzikiem w pozycji siedzącej, nie mówiąc o wykonywaniu zdjęć?

Wcześniej już wspominałem o tym samochodziku księżycowym, o czym wcześniej też nikt nie dyskutował, a jest to temat na oddzielny wątek. Pojawia się kilka pytań, na które byłbym ciekaw uzyskać odpowiedzi:

1. Gdzie to "ustrojstwo" o gabarytach zbliżonych do samochodu osobowego zmieściło się w lądowniku, bo przecież trzeba go było jakoś tam dowieźć? Gdyby nawet był w postaci złożonej, to też byłby problem ze zabraniem, ponadto - brak jakichkolwiek zdjęć pokazujących montowanie pojazdu.

2. Jakie akumulatory były źródłem napędu samochodzika? Nie wiem, czy nawet dzisiaj istnieje technologia, pozwalająca na wyprodukowanie akumulatora mogącego pracować w temperetaurze minus stokilkadziesiąt °C. Współczesne akumulatory samochodowe kwasowe (w stanie naładowanym) zamarzają w temperaturze -50°C. Nawet jeżeli były to suche ogniwa, to też należy sobie zadać pytanie, w jakim zakresie temperatur ujemnych są one w stanie pracować?

3. Jak zachowuje się guma w temperaturze minus stokilkadziesiąt °C? Czy nie staje się ona tak krucha, że w trakcie jazdy po skałach opony uległyby po prostu rozbiciu na drobne kawałki?

4. Po co samochodzik posiada błotniki - czyżby obawa przezd ochalpaniem błotem na Księżycu była ważniejsza niż konieczność ograniczenia zbędnego balastu statku? A może chodziło o to, aby ochronić opony przed meteorytami, mimo że obawa taka została zlekceważona w stosunku do astronautów?

Scorpio

skafanderki były na tyle wytrzymałe ze jeszcze przed ladowaniem robili sobie spacerki kosmiczne. pierwszy był chyba rusek leonow.(jemu się faktycznie garnitur rozszerzył bo ledwo wlazł z powrotem)
miały 25 warstw i były droższe o tego samochodziku

pamietasz łunochód ?taka wanna na kółkach.jeżdżiła sobie po księżycu prawie miesiąc i cykała fotki sterowana z ziemi przez kacapów no chyba ze te foty są z urala

ladowali w poblizu "terminatora" księzycowego świtu, wiec temperatura gruntu była optymalna.w pełnym słońcu to patelnia więc gumki powinny sie raczej przypalić niz zamarznąć

poszukaj sobie filmiku jak ta taryfa wzbija pył .mysle że błotniczki były uzasadnione tym bardziej ze były tak kruche ze jeden połamali

kwestia transportu,mysle ze to leciało na zewnatrz ladownika i tyle