Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia

Veritatis

"Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" to remake filmu z 1951. W skrócie - na Ziemię w ciele człowieka przybywa wysłannik obcych cywilizacji (Keanu Reeves), który pragnie ocalić Ziemię. Jak się okazuje - obcy chcą ją ocalić przed... człowiekiem, który niszczy środowisko, planetę itd. Pani doktor bodajże astrobiologii (Jennifer Connelly) próbuje go przekonać, żeby jednak się zlitował i dał ludziom drugą szansę.
Trailer filmu:

Jakby ktoś nie mógł się doczekać polskiej premiery - jest na torrentach, polskie napisy dostępne na napisy.info.

Oglądając ten film, przeraziłem się. Chyba naprawdę szykuje się jakaś "bratnia pomoc" z kosmosu (patrz: Projekt Bluebeam). Zresztą, twórcy filmu upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu. Udało im się postraszyć widzów obcą cywilizacją, oraz zwrócić uwagę na to, jak rzekomo niszczymy nasze środowisko. Może niektórzy zaczną walczyć z globalnym ociepleniem ze strachu przed obcymi? Confused

franek12

wersja z 1951 jest o wiele lepsza Wink

Aya Sophia

Najgorszy film Świata, fajnie sie zaczyna, juz sobie myslalem o Nibiru a tu klops :/ Gdzie tam sie Ziemia zatrzymuje ? Tytuł sugeruje cos zupełnie innego Neutral

Czekam na "2012" z trailerem z mnichem w Himalajach Wink

O to :
http://pl.youtube.com/watch?v=5VXa82AuwHU
_________________
"W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"

guinness

Wczoraj mialem okazje zobaczyc ten gniot. Film kupa straszna, ale...

oto wszytkie teksty Klaatu (przedstawiciela obcej cywilizacji). Czy nie sa troche zasatanawiajace (biorac pod uwage, ze Hollywood to Illuminati show?

Cytat:

Jestem przedstawicielem grupy cywilizacji.
Niedaleko stad odbywa sie szczyt przywódców swiata.
Nie, nie jest wasza (o Ziemi).
Moje cialo jest ludzkie.
Moje cialo odczuwa bol
Jestem przyjacielem Ziemi.
Nic nie mozecie zrobic.
Jestem tu, aby ocalic Ziemie.
Ta planeta umiera.
Ludzkosc ja zabija.
Nie mozemy ryzykowac przetrwania Ziemi, tylko dla jednego gatunku.
Jesli Ziemia umrze, wy umrzecie. Jezeli wy umrzecie, Ziemia przetrwa.
W kosmosie jest tylko garstka planet, na których moga istniec zlozone formy zycia.
Obserwowalismy i czekalismy z nadzieje, ze sie zmienicie.
Doszliscie do takiego momentu, ze musimy zareagowac
Brak wam woli, aby sie zmienic.
Nie moge zmienic waszej natury.
Traktujecie swiat tak samo, jak traktujecie siebie nawzajem.
Kazda cywilizacja osiaga kryzysowy moment.
Wiekszosci sie jednak nie udaje
Nic tak naprawde nigdy nie umiera.
Wszechswiat niczego nie marnuje, wszystko zostaje...
przemienione.
Zmieniamy sie...
dopiero w obliczu kryzysu.

Aiedail · Dołączył: 03 Mar 2009 Posty: 361 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

I ma rację. Zresztą, to nic nowego. Wystarczy, że każdy poważnie zastanowi się nad swoim życiem i dojdzie do podobnych wniosków.

Naznaczony

film to dno. Jeden z najgorszych jakie widziałem... A takich Ziem jak naszsa jest pewnie całe mnóstwo. Niejesteśmy wyjątkowi Klaatu bredzi Very Happy

rEvolution

Faktycznie chała, może pierwowzór z 1951 r. ciekawszy jak zresztą ktoś już wcześniej napisał.

PopS

Ja czekałem podczas oglądania, aż będzie coś w nim ciekawego... i się nie doczekałem. A o dziwo film sporo zarobił... ale czego to nie daje reklama jak ludzie idą w ciemno do kina na taki szajs Laughing

Aqua

A ja nie wiem coście się tak na ten film uwzięli.
Poziomem i fabułą nie odbiega zbytnio od standardów Hollywood.
Efekty są w miarę spoko.
Symbolika i merytoryczny przekaz - takie jak w większości filmów pod patronatem kultu Dionizosa.
Mi nawet przyjemnie się go oglądało. Takie spojrzenie na planetę z perspektywy kosmity też skłania do refleksji.
Do filmu - wiadomo, jak do wszystkiego - z dystansem trzeba podejść, ale ogólne wrażenia estetyczne zaspokojone. Wink

_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.

PopS

Tak... przesłanie, że ludzie są źli, ale zapłakana kobieta mówi, że możemy się zmienić... Jak dla mnie to śmierdzi eugeniką.

W ogóle nie jestem w stanie oglądać niektórych filmów. Szczególnie takich gdzie jakiś wirus powoduje, że ludzkość może wyginąć... a ile się tego namnożyło ostatnio - nie zliczę.

Dysputant

Akurat to chmura nanobotów była dość ciekawym pomysłem Smile

Zatrzymaniem się ziemi można uznać końcówkę gdzie prąd na planecie przestał "istnieć ? "

A film nie taki zły, przydają się czasem odmiany.

ps: No i NIE było grzybów nuklearnych Wink

...
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385