"Walczyć z Imperium znaczy zarazić się jego obłędem. Jest to paradoks - każdy, kto pokona fragment Imperium, staje się częścią Imperium. Imperium rozmnaża się jak wirus, narzucając swoją formę wrogom. W ten sposób zmienia się w swoich wrogów."
Philip K. Dick
Ludzki umysł zbudowany jest na podobnej zasadzie jak komputer, jednak w przeciwieństwie do elektronicznego urządzenia, raz zaprogramowany mózg, jest niezwykle odporny na zupełnie nowe informacje, będące w sprzeczności z wytycznymi dotychczasowego programu (np. rewolucja kopernikowska). Dlatego nawet jeśli ludzie zapoznają się z Prawdą, jak chociażby z faktem bezsensowności wojny w Iraku, nie zmienia to ich całościowego światopoglądu, ponieważ wtedy czują się bezpieczniej. Świetnie ujął to jeden z konstruktorów nadchodzącej przemiany, człowiek który w Jałcie poświęcił Polskę dla celów ostatecznych, Winston Churchil:
"Człowiek czasami potyka się o prawdę, ale w większości przypadków podnosi się i idzie dalej"
Ta niezwykle ironiczna wypowiedź jest dowodem na to, że osoby odpowiedzialne za los świata, zdają sobie doskonale sprawę z działania mechanizmów kierujących społeczeństwem. Na podstawie tysiącletnich doświadczeń, kiedy z pokolenia na pokolenie przekazywana była władza i wiedza, zdobyli doskonałe techniki ukrytej i przemyślanej manipulacji. Doskonale znają Prawdę, ale utrzymują ją w tajemnicy dla swoich własnych celów. "Oczywiście";, powie opinia publiczna,"nepotyzm jest oczywistym faktem historycznym i naturalną skłonnością człowieka". Opinia publiczna nie przyjmie do wiadomości tego, że konkretne grupy ludzi, manipulują światową polityką z ukrycia. Ludzie akceptują ten fakt jako historyczną prawidłowość, ale odrzucają jego istnienie w aktualnej rzeczywistości, albo bagatelizują go, uznając za mało znaczący dla ich życia! Najgorsze jest to, że istnienie kumoterstwa nie jest tu głównym problemem (to kolejne przerzucanie ciężaru z prawdy na mało znaczący element układanki, jak to jest z innymi teoriami, gdzie więcej dyskutuje się o mało znaczących technicznych elementach, a nie o sensie przestępczych wydarzeń i o ich znaczeniu dla naszego życia), ponieważ rządzący są na tyle inteligentni aby się nie ograniczać, i dzielą się Prawdą z najinteligentniejszymi i najpotężniejszymi ludźmi. Rozumiejąc znaczenie tych działań, można nawet powiedzieć, że nie ma żadnego spisku, ale jest główny prąd myślowy rządzących, który już teraz zaczyna być prowadzony jawnie! Przykładem jest ostra agitacja na rzecz Traktatu Lizbońskiego i groźby wysyłane pod adresem prezydenta Czech i Polski, ze strony Parlamentu Europejskiego link1 link2
Traktat Lizboński jest doskonałym przykładem tzw. jawnej manipulacji. Największym sukcesem rządzących elit jest fakt, iż dali społeczeństwu złudzenie wolności. Od czasów oświecenia, ludzie zdają sobie coraz większą sprawę z natury rzeczywistości. Jednostki wiedzą, że są równowartościowi względem innych. Coraz więcej osób rozumie fakt, iż cała rzeczywistości zależy tylko od nich samych. Autorytet władzy stracił na znaczeniu. Ostatnia próba indoktrynacji na siłę miała miejsce w bloku komunistycznym, ale się nie powiodła i została zakończona. Chyba wiemy już wszyscy, że elity rządzące jako komuniści, zakończyły ten system z własnej woli i przyjęli strategię opracowaną w tzw. państwach demokratycznych. Teraz działania elit są tak niezwykle przebiegłe, że ludzie sami chcą ograniczania swojej wolności, jak to ma obecnie miejsce w USA i Wielkiej Brytanii. Podbna sytuacja panuje w procesie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, który jednak musi być wprowadzony bez szerokiej dyskusji publicznej, gdyż ujawniłoby to prawdziwy sens traktatu, a dzięki działaniom zakulisowym społeczeństwo ignoruje ten dokument, traktując go jako mało znaczący zawiły dokument, mający poprawić ich życie. link3
Kolejnym przykładem genialności i przebiegłości procesu wprowadzania Nowego Porządku Świata, który w dalszej części będę nazywał NWO (New World Order), jest podział społeczeństwa na dwa obozy: sceptyków i entuzjastów tzw. Teorii Spiskowych. Pierwsi, będący w ogromnej większości, odrzucają te teorie wykazując poprzez logikę ich fałszywość, drudzy przyjmują bezkrytycznie całościowo, różne fantastyczne pomysły. I to jest właśnie cel medialnej indoktrynacji. Ludzie tacy jak Alex Jones i David Icke, mieszają wstrząsające fakty z kłamstwami, dzięki czemu sceptycy mogą ignorować Prawdę logicznie odrzucając elementy łatwe do dyskredytowania (jak kosmici, gady czy hologramy samolotów 9/11). A entuzjaści mogą żyć w złudzeniu posiadania wolności. link4
Znajdujemy się w niezwykłym momencie, kiedy głęboko ukrywana Prawda, staje się poznawalna dla coraz szerszej grupy ludzi. W dalszym jednak ciągu, akceptacja i zrozumienie Prawdy, wymaga wysiłku umysłowego i uwolnienia się od indoktrynacji i otwartego niedualistycznego i pozbawionego stereotypów myślenia. Takie podejście do rzeczywistości ogranicza nas, kiedy oceniając wydarzenia, posługujemy się tylko dwoma sposobami spojrzenia, określając wydarzenia jako prawdę lub fałsz. To powoduje, iż nawet pomimo świadomości manipulacji w mediach, jak ma to miejsce chociażby w przypadku TVP i TVN, większość ludzi bezkrytycznie wchłania informacje serwowane im już od podstawówki, kiedy już w szkole i indoktrynuje się odtwórcze myślenie.
Dzięki temu większość zachodniego społeczeństwa głęboko wierzy, że zrzucenie bomb na Japonię, czy bombardowanie Drezna było jak najbardziej słuszne, udając lub nie wiedząc, że ci sami ludzie finansowali obie strony dwóch wojen światowych.
Następnym przykładem manipulacji jest rok 2012. Niektórym wydaje się, że wtedy nastąpi wielki przełom dlatego, że rok ten ma bliżej nieokreślone właściwości nadprzyrodzone (czy jest wynikiem przepowiedni). Jednak jest zupełnie na odwrót, rok ten jest jedynie symbolem przemian, ponieważ tak powiedziano i takie panuje przeczucie. Twórcy NWO doskonale mogą determinować zachowania społeczne. To jak bardzo inteligentni i świadomi Prawdy są rządzący świadczy wypowiedź Przewodniczącego Komisji Europejskiej, José Manuela Barroso, podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat stworzenia Światowego Rządu.
"Żyjemy w bardzo specyficznym czasie, kiedy jest więcej plastyczności, a umysły są bardziej otwarte na zmiany."link5 (usnięty)
Oczywiście czas ten został wykreowany sztucznie, kiedy potęgowany jest strach przed "nowym wrogiem" zwanym terroryzmem, a wokół panuje atmosfera kryzysu.
Większość filmów traktujących o NWO powstała na długo przed obecnym kryzysem i fakt jak doskonale opisały panującą teraz sytuację, do tej pory ukrytą przed opinią publiczną, powoduje że nie można już przejść o nich obojętnie i potraktować z przymrużeniem oka. Pokazuje to ogromny brak wiedzy społeczeństwa, co do praw rynku i pieniądza, które de facto mają najważniejszy wpływ na życie.
Pomimo wielu prób uświadomienia ludzi ze strony nawet znamienitych osób, Prawda jest ignorowana przez media lub traktowane jako kłamstwo. John F. Kennedy, na krótko przed śmiercią, wygłosił wspaniałe przemówienie, w którym informuje o Prawdzie! O którym nie dowiesz się w szkole czy telewizji.
Powyższe słowa wydają się definicją NWO najbliższą prawdzie.
Fakt, iż zabójstwo JFK było zorganizowanym aktem, a nie wybrykiem szaleńca, pomimo przytłaczających dowodów i analiz, jest bezczelnie ignorowany przez intelektualne elity racjonalistów. link6
Nowy Porządek Świata nadchodzi i łatwo można wskazać architektów tego bezprecedensowego procesu, którzy się do tego jawnie przyznają.
"Znajdujemy się na pograniczu globalnej przemiany. Wszystko czego potrzebujemy, to odpowiedni kryzys, a narody zaakceptują Nowy Światowy Porządek"
David Rockefeller 1991
''Jesteśmy wdzięczni wydawcom Washington Post, New York Times, Time Magazine i innym wielkim publikacjom, których menadżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego. Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia, praktykowanego w minionych stuleciach.''
David Rockefeller podczas zebrania Komisji Trójstronnej w 1991 r.
"Będziemy mieli rząd światowy czy wam się to podoba czy nie; za waszą zgodą, lub poprzez zabór."
James Warburg, Rada Spraw Zagranicznych (CFR) [Council on Foreign Relations]
"Niektórzy wierzą, że należymy do tajnej kabały, działającej przeciwko interesom Stanów Zjednoczonych, charakteryzując moją rodzinę i mnie jako internacjonalistów, oraz spiskujących wraz z innymi na świecie, by zbudować bardziej zintegrowaną globalnie polityczną i ekonomiczną strukturę - jeden świat, jeśli chcecie to tak nazwać. Jeśli to jest oskarżeniem, to jestem winny i jestem z tego dumny."
David Rockefeller, ''Wspomnienia'' 2002
"Proces transformacji, choćby przyniósł rewolucyjne zmiany, najprawdopodobniej nie będzie przebiegał szybko, jeśli nie nastąpią katastroficzne i katalizujące wydarzenia - w rodzaju Pearl Harbor."
Project for a New American Century (Projekt Nowego Amerykańskiego Stulecia) autorstwa m.in. Dicka Chenneya link7
Niestety NWO jest tak dobrze zaplanowany i przemyślany, że większość ludzi nawet go nie zauważy. Myśląc, że wszystko dzieje się z naszą wolą nie wykorzystamy okazji, kiedy jest więcej plastyczności, a umysły są bardziej otwarte na zmiany.
Marcin Stefański
_________________ Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu.
Zapraszam na mojego bloga
http://bezdepozytu.blogspot.com/
Jak masz w taki sposób się udzielać na forum to lepiej sobie odpuść , bo w zasadzie można to zaliczyć za spam.
A tak po za tym nie da się zwalczać terroru terrorem i broń w tym przypadku jest ostatecznym rozwiązanie nie mówiąc o tym że ci którzy rządzą mają coś więcej niż tylko pistolecik. Mają całe ARMIE!!!
ps. a co do filmiku 3 października 1993 doszło do puczu przeciwko Jelcynowi i właśnie jest to najlepszy przykład tego że pistolecikiem nic nie zdziałasz. Ponieważ Jelcyn krwawo stłumił zamieszki wysyłając przeciwko wiceprezydentowi i ludziom wojsko.
_________________ SDG PROTECT
Tu trzeba mieć przede wszystkim łeb a nie jaja.
Porównaj efekty Powstania Warszawskiego (jaja) i Wielkopolskiego (łeb)
Jelcyn to tylko trybik uwikłany w machinę i gdyby nawet ktos go zlikwidował wstawiliby jeden z kolejnych setek, które machina ma w zanadrzu i nic by się nie zmieniło (poza lepszą ochroną trybiku i większymi represjami protestujących ).
Tu trzeba zmienić system, bo nawet najuczciwszy człowiek w niego wplątany może robić rzeczy podłe nie będąc tego świadomym.
Model - wojna/rewolucja - pokój - kryzys - wojna/rewolucja itd. podtrzymuje system.
Każdy z nas musi zdać sobie sprawę z tego co naprawdę powodują jego działania i świadomie odrzucić to, co krzywdzi innych odmawiając wykonania pewnych działań (już Einstein stwierdził, że wszystkie wojny skończyłyby się w momencie gdyby ludzie odmówili brania w nich udziału).
Sam robię to od pewnego czasu i wśród innych propaguję rozwiązania, które po pierwsze nie krzywdzą innych, a po drugie dają im (tym innym) możliwość wyboru czy będą krzywdzić kolejnych a przez to siebie samych mając tego świadomość.
Robię to w pracy, na zakupach (np. nie kupując żywności z truciznami typu aspartam, glutaminian sodu itp. "głosuję" za tymi, którzy produkują nieskażone produkty), prywatnie (pokazując ludziom możliwości i pozytywne efekty stosowania uczciwych rozwiązań), na codzień rozpowszechniam prawdę o różnych kwestiach często zmuszając innych, by porzucili schematy i zaczęli myśleć itp. itd.
Podsumowując - najpierw naucz się myśleć poza narzuconymi nam schematami, wymyśl jak chcesz działać wychodząc od efektu jaki chcesz osiągnąć, dobierz środki i działaj - najważniejsze jednak, żebyś ciągle pracował nad wszystkimi etapami udoskonalając je.
Dzięki takiemu sprzężeniu ciągle się rozwijamy i dokonujemy rewolucji w sobie samych i naszym otoczeniu a o to właśnie chodzi.
Pozdrawiam
PS na początek dobre jest rozpowszechnianie wiedzy, czyli "płyty prawdy", "vlepki", zaintrygowanie kogoś wiedzą w interesującym go temacie i podanie adresu forum o prawdzie na którym inni także doszli do bardzo ciekawych wniosków
Brawo marinho , pieknie zestawione fakty o NWO.
Pojawily sie glosy w dyskusji za "walka zbrojna" - to nie ma szans na powodzenie jak juz wyjasniono. "Machina" posiada srodki do odparcia kazdej zbrojnej rebelii - a spoleczenstwo przyklasnie tym dzialaniom.
Jak juz w innym temacie pisalem zachwiac tym moze tych ruch podobny do hippisow z lat 60`- zjednoczeni wolni ludzie widzacy zagrozenia i domagajacy sie zmian. Pomijam juz do czego ich zrownal "system" , ale swego czasu na tyle zaniepokoili "system" ze sie nimi zainteresowal.
Chce jeszcze zwrocic uwage na to co "systemowi" jest nie na reke i co tak zawziecie niszczy.
Wszystko co jednoczy ludzi - wiara, rodzina, kazda forma wspolnotowa (panstwo/komuna/plemie). Dazy sie do tego zebysmy stali sie "jednostkami posrod tlumow". Jednostka jest latwiejsza do zastraszenia i latwiej nia kierowac. Wlasnie STRACH daje sile temu systemowi. Zyjac w zgranej grupie czlowiek sie o wiele mniej boi poniewaz wie ze jest czescia czegos i moze liczyc na pomoc - jednostka nie ma poczucia oparcia i musi sama sie ze wszystkim uporac. Mozna powiedziec ze w spoleczenstwie zyjemy w jednoosobowych celach, czesto obawiajac sie swojego sasiada.
Masowa kultura promowana w mediach jest idealnym narzedziem destrukcji wszystkiego co niewygodne.
Ikony popkultury - wiekszosc ludzi cale zycie zapieprza w fabrykach po 12h i wiecej , po 2 etaty zeby zwiazac koniec z koncem , a i tak na koniec miesiaca brakuje. Sa jednak jednostki ktore w sumie nic nie robia i zyja jak paczki w masle. Sztandarowy przyklad Paris Hilton - ta osoba nic nie robi , pokaze sie czasem w tv , imprezuje przy czym jakis skandalik sie trafi. Nie pracuje umyslowo czy fizycznie, nie tworzy nic - a jednak zyje lepiej niz 95% ludzi na swiecie. I zeby bylo smieszniej pokazuje ja sie wszedzie , miliony zyja tylko jej zyciem do ktorego nigdy nie beda dopuszczone. A takich "gwiazd" jest wiecej. Sa cale "kolonie" (Hollywood) takich pasozytow. I nawet jesli "pracuja" to wymiar godzin i wysilek jest nieadekwatny do zarobkow. Bo jak dla mnie zapieprzajacy pracownik w fabryce powinien byc 20 (jak nie wiecej) razy bogatszy.
Jak dla mnie sa to sztucznie podtwrzymywane twory, do karmienia tych mas ciezko pracujacych swiatem ktorego nigdy nie zobacza. Pracuj/kombinuj/zeszmac sie , a mozliwe ze moze kiedys damy ci uszczknac cos z tego "torciku".
Wielu sie na to lapie i marzy o takim zyciu (akurat to nic dziwnego skoro pokazuja taki "raj"), ale sterowane to jest odgornie i wybrani nieliczni moga sobie na to pozwolic - reszta ma ciezko pracowac na tych nielicznych i z wywieszonym jezykiem podziwiac w wolnej chwili ich zycie i "osiagniecia".
Eutanazja - jak to pieknie wyglada w ustach tych ktorzy to promuja. Tylko do czego to doprowadzi ? Ludzie pozbawieni uczuc beda poprostu pozbywac sie uciazliwych starszych. Wiadomo ze czlowiek sie starzeje i z czasem jest mniej "produktywny" - czyli zbyteczny dla systemu. Propaganda eutanazyjna pozwala pozbywac sie tych ludzi niby w humanitarny sposob i wielu pozbawionym empatii sie to podoba. Wiadomo ze trzeba pracowac , a tutaj jeszcze masz na glowie osobe starsza ktora trzeba sie zajac - "system" cie rozumie i daje ci wyjscie z tej niewygodnej sytuacji. Tylko czy to jest takie ludzkie ? Dla mnie nie.
Nie liczac normalnych ludzkich uczuc trzeba wziasc pod uwage ze te same osoby ktore chce sie skazac na smierc zajmowaly sie nami kiedy my sami nie dawalismy rady - to rozumieja nawet niepismienne pierwotne kultury !
Nawet w najbardziej pierwotnych kulturach starszych otaczano szacunkiem i opieka.
Czy eutanazja jest zatem aktem milosci ? - NIE ! To morderstwo z premedytacja usankcjonowane prawnie.
Prawda jest taka ze kazdy z nas chce zyc. Przy obecnie rozwinietej medycynie mozna spokojnie ukoic bol srodkami farmakologicznymi. Nie wiemy co taka osoba naprawde czuje. Ilu z nas w krytycznym momencie powie "chce umrzec" , a jednak w duchu walczymy i dziekujemy pozniej wszystkim ze zyjemy dalej.
Ktos powie: co to za zycie ? Fakt, dla zdrowego mlodego to nie jest zycie. Ale dla tej osoby widok kogos bliskiego kazdego dnia , opiekujacego sie troskliwie - bezcenne.
Aborcja - kolejne "wygodne" rozwiazanie. Bombardowanie ze wszystkich stron sexem i pornografia, nawolywanie do zaspokajania swoich popedow predzej czy pozniej doprowadzi do niechcianej ciazy. Nie wazne ze wszyscy wiemy skad sie biora dzieci, nie wazne ze wiemy jak sie zabezpieczyc, zawsze sie trafi komus. I tutaj "system" podaje "pomocna dlon".
Nie mowie o ciazy z gwaltu - to juz kwestia czysto etyczna i kazdy przypadek raczej osobno jest przyjmowany.
Mowimy o swiadomym dzialaniu z roznych przyczyn. Wymowek moze byc wiele , kariera/finanse czy co tam jeszcze.
Rozwiazaniem jest edukowanie swiadomego i odpowiedzialnego spoleczenstwa a nie promocja aborcji jako "wygodnego wyjscia z niewygodnej sytuacji".
Homoseksualizm - kolejne wygodne rozwiazanie zaspokajania popedow i kontroli populacji. Ilez to sie nie slyszy jakie to fajne i trendy. Fakt , tolerancja nie pozwala nam tego negowac - kazdy moze robic co mu sie podoba. Watpie czy tak naprawde homoseksualizm jest wrodzony - tego nie potwierdzi zadna nauka. Jestesmy wychowywani i z tego wlasnie wychowania uczymy sie zycia. Natura tak to rozwiazala ze sa chlopcy i dziewczynki. I tylko taka para jest w stanie dac potomstwo (wiem wiem , jest invitro i cala ta nauka, ale mowimy o czlowieku), a inne kombinacje niestety nie. Nie twierdze ze para homo nie moze sie dazyc uczuciem itd., ale jest to wbrew naturze. Notoryczne propagowanie w mediach tego trendu skutkuje wzrostem par homoseksualnych. Dazy sie do tego zeby to zachowanie stalo sie norma ktora nie jest. Naturalnym jest natomiast pociag do plci przeciwnej i prokreacji. Gdyby nie propaganda wiekszosc nie wpadlaby na taka ewentualnosc - i tutaj media robia swoje. Do edycji posta natchnal mnie artykul ktory akurat przed chwila kliknalem (przyznaje , zagladam w artykuly "mozgotrzepy" z dzialu "nasi wielcy aktorzy" )
Ian McKellen wierzy, że Gandalf był gejem
A tutaj tresc tegoz artykulu gdyby link nie dzialal zeby unaocznic problem.
Cytat:
Ian McKellen wierzy, że Gandalf był gejem
Ian McKellen wierzy, że ma znacznie więcej wspólnego z postacią Gandalfa, którą zagrał w filmowej ekranizacji trylogii "Władca Pierścieni".
Brytyjski aktor przyznaje, że chociaż nie ma dowodów, które potwierdzałyby jego teorię, wydaje mu się, iż wieloletni przyjaciel Bilbo Bagginsa jest homoseksualistą.
- W powieści nie pojawia się ani jedna wzmianka o jego żonie, a przecież Gandalf ma 7 tysięcy lat. Musiał mieć jakieś doświadczenia seksualne - mówi gwiazdor.
Tutaj mozna dodac jeszcze afere z Teletubisiami i protesty niemieckich gejow zeby nie rozdzielac homoseksualnych pingwinow (WTF zapytalem jak to uslyszalem, pingwiny pedzie? Zwierzeta stadne trzymane w zoo probowaly tworzyc naturalne warunki i lazily razem po wybiegu - jesli nawet probowaly zblizen to mozna to prosto wytlumaczyc - wsrod zwierzat jest to forma dominacji silniejszego nad slabszym [psowate np.] - rozdmuchano to na wielka skale jako lamanie praw homo)
Ja rozumiem , mamy prawo do wolnosci i wyboru. Moge sobie wyobrazic tez doroslych ludzi ktorzy odkrywaja te praktyki. Ale taka propaganda jaka serwuja media dzieciakom naprawde moga wykrzywic ich psychike.
Te argumenty lobby homoseksualnego do mnie nie trafiaja. Sa mniejszoscia i powinni jednak sie dostosowac - nikomu nie przeszkadza co robia w swoich domach, ale niektorzy moga miec pretensje ze prubuja upubliczniac swoje zachowania. Nawet z wlasna wolnoscia trzeba sie dostosowac jesli chce sie zyc w spoleczenstwie. Np. to ze ktos jest naturysta nie upowaznia go przeciez do pojscia nago do opery (od tego ma plaze i inne miejsca gdzie moze realizowac swoja wolnosc nie przeszkadzajac nikomu innemu) - jakies granice nawet dla wolnosci sa (twoja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna wolnosc innego czlowieka - czy jakos tak ten cytat szedl, nie pamietam kto to powiedzial/gdzies wyczytalem). Ktos mi kiedys probowal wmowic ze to normalne i potwierdzone historycznie. Podobno Spartanie praktykowali homoseksualizm i walczyli zaciekle bo wiekszosc byla kochankami. Tak , praktykowali ale tylko dlatego ze sporo czasu byli zdala od swoich domow i rodzin. W ten sposob zaspokajali poped !!! Pozatym mieli normalne rodziny ktore to akceptowaly w mniejszym lub wiekszym stopniu. Nie mozna powiedziec tez ze to bylo tam norma, zapewne wielu nie bralo w tym udzialu.
Przyczepilem sie tych "prymitywnych kultur" i struktur plemiennych. Fakt, ale przygladajac sie temu wszystkiemu (cywilizacji) przez ich pryzmat nie wydaje mi sie bym byl bardziej ludzki od tej klawiatury w ktora wlasnie stukam. Ona jest czescia i narzedziem jak i ja
Biorac pod uwage ich zjednoczenie, wzajemna pomoc i zzycie, wspolczesny czlowiek daleko odszedl od tego. Ale czy jestesmy szczesliwsi ? Nie sadze. Czesto ogladam programy pokazujace zycie roznych ludzi spoza cywilizacji i nie mozna nie zauwazyc roznicy miedzy nami a nimi. Dla cywilizowanego czlowieka , wyksztalconego w tym konsumpcyjnym systemie to szok widziec kogos szczesliwego , ktory liczac nasza miara nie ma nic ! Oni poprostu zyja i ciesza sie tym zyciem , rozumieja swoje miejsce i dbaja o otaczajacy ich swiat (nie niszcza go bezsensownie i nie okradaja dla zysku - zyja w symbiozie).
Czytalem gdzies co sie dzialo w 18 czy 19w. w USA , jak to "biali" wybijali setki a nawet tysiace bizonow dla samych jezykow (taki to byl przysmak podobno) - reszte zostawiali na prerii zeby gnilo. Dla indian to byl szok , poprostu nie rozumieli takiego dzialania.
Tak samo niepojete dla nich bylo jak mozna sprzedawac ziemie. Oni poprostu zyli w symbiozie , zajmowali jakis teren i nie przyszlo im nawet do glowy ze mozna to sprzedawac - to byl dar od Boga dla Jego dzieci.
Moze poziom wyksztalcenia w tych kulturach jest znikomy - ale o swiecie w ktorym zyja wiedza o wiele wiecej niz my, rozumieja go i zyja jego rytmem.
Pytanie teraz co sie z nami stalo ze tak daleko odeszlismy od podstawowych wartosci, gdzie sie podziala nasza empatia, gdzie zrozumienie mechanizmow tego swiata ? Niby jestesmy tacy wyksztalceni, uwazamy sie za wysokorozwinieta forme zycia (czlowieczenstwo jest wynoszone ponad wszelkie mozliwe poziomy, jest wyznacznikiem rozwoju), nasza nauka jest na tak wysokim poziomie , medycyna podobnie jest rozwinieta do poziomu prawie boskiego (mozemy dawac zycie , ratowac zycie) - a jedank czesciej je niszczymy , miliony gloduja na calym swiecie gdy w innej czesci niszczy sie ogromne ilosci zywnosci, kolejne miliony choruja i umieraja na choroby ktore sa w pelni uleczalne, toczymy bezsensowne wojny z ktorych nic nie wynika (oprocz ilosci ofiar).
Co sie z nami dzieje ze nie mozemy tego dostrzec ? I kto nie pozwala nam tego zmienic ?
P.S.: Mozliwe ze zbyt chaotycznie napisane, ale inaczej nie umiem (gdyby bylo inaczej zostalbym pewnie literatem). Mysle natomiast ze tematy warte rozwazenia pod katem NWO
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:18, 10 Sty '09
Temat postu:
DrakRaven świetny post
DarkRaven
Cytat:
Moze poziom wyksztalcenia w tych kulturach jest znikomy - ale o swiecie w ktorym zyja wiedza o wiele wiecej niz my, rozumieja go i zyja jego rytmem.
DarkRaven
Cytat:
Pytanie teraz co sie z nami stalo ze tak daleko odeszlismy od podstawowych wartosci, gdzie sie podziala nasza empatia, gdzie zrozumienie mechanizmow tego swiata ? Niby jestesmy tacy wyksztalceni, uwazamy sie za wysokorozwinieta forme zycia (czlowieczenstwo jest wynoszone ponad wszelkie mozliwe poziomy, jest wyznacznikiem rozwoju), nasza nauka jest na tak wysokim poziomie , medycyna podobnie jest rozwinieta do poziomu prawie boskiego (mozemy dawac zycie , ratowac zycie) - a jedank czesciej je niszczymy , miliony gloduja na calym swiecie gdy w innej czesci niszczy sie ogromne ilosci zywnosci, kolejne miliony choruja i umieraja na choroby ktore sa w pelni uleczalne, toczymy bezsensowne wojny z ktorych nic nie wynika (oprocz ilosci ofiar).
Co sie z nami dzieje ze nie mozemy tego dostrzec ? I kto nie pozwala nam tego zmienic ?
Wykształcenie , które nabywamy we współczesnych uczelniach nie jest dla mnie niczym innym jak tylko i wyłącznie dalszym procesem indoktrynacji. Na uniwersytetach najwyższe stanowiska obejmują ludzie protegowani przez system.
Osobiście dla mnie dyplom, certyfikat itp. nie są absolutnie żadną miarą rozwoju osobistego człowieka , a tym bardziej duchowego.
Indianie wiedzą o świecie o wiele więcej niż my - (ludzie zachodniej cywilizacji) bo są stale w kontakcie ze swoim wyższym ja , duchami natury. Posiadają niezwykła świadomość istnienia wymiaru duchowego świata. Można powiedzieć ,że uprawiają filozofię ducha.
W nas tego ducha nie ma bo jesteśmy chodzącymi cywilizowanymi wypranymi mózgami.
I w coraz większym stopniu stajemy się zombi. Ludźmi- robotami już niedługo w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Technicznie żyjemy w epoce atomowej, uczuciowo ciągle w epoce kamiennej. Erich Fromm (filozof, 1900-1980)
Nawet w najbardziej pierwotnych kulturach starszych otaczano szacunkiem i opieka.
Czy eutanazja jest zatem aktem milosci ? - NIE ! To morderstwo z premedytacja usankcjonowane prawnie.
W starożytnej Sparcie dzieci kalekie i starców zrzucano ze skały i nikt nie ponosił za to żadnej odpowiedzialności. Pozbywano się w ten sposób jednostek nieefektywnych.
Nawet w najbardziej pierwotnych kulturach starszych otaczano szacunkiem i opieka.
Czy eutanazja jest zatem aktem milosci ? - NIE ! To morderstwo z premedytacja usankcjonowane prawnie.
W starożytnej Sparcie dzieci kalekie i starców zrzucano ze skały i nikt nie ponosił za to żadnej odpowiedzialności. Pozbywano się w ten sposób jednostek nieefektywnych.
Czego to dowodzi i jaki to ma związek z całą wypowiedzią @DarkRaven i całym wątkiem?
athenor777 ja to wiem i nie pochwalam tego. Przyklad Sparty byl podany tylko dla homoseksualizmu - lepszego przykladu dla tego nie mam, Sparta jak dla mnie jest jaskrawym przykladem praktycznego zastosowania homoseksualizmu. Owszem, w starozytnosci byly kultury przyjmujace orgie w roznych konfiguracjach (Rzym, Grecja i pewnie wiele innych) ale to bylo spowodowane innymi pobudkami.
Wiem rowniez ze w niejednej kulturze byly takie zachowania jakie zaznaczyles. Dla chcacego to zaden problem znalezc przyklady na podwazenie mojego postu. Na tej zasadzie mozesz mi nawet udowodnic ze Nazizm jest ok (malo to na swiecie chorych ludzi chwalacych ten rezim? )- chociaz nie jest.
Nie podaje przykladow zeby sie ich trzymac jak objawienia i jedynego planu. Prawda jest taka ze wiekszosc (jak nie wszystko) juz przerabialismy - historia nas uczy , a przynajmniej powinna - i powinnismy wyciagnac wnioski co jest dobre a co zle.
Mozna tez powiedziec ze byla to wtedy jedyna droga - poswiecic jednostke dla dobra ogolu. Ale nie chodzi o dyskusje pod tym katem.
Nie mam zamiaru sie licytowac przykladami , wszyscy wiedza mniej wiecej jak bylo. Wazne natomiast jak bedzie i jak moze byc.
Zyjemy w czasach gdzie nie musimy podejmowac takich wyborow - mamy XXIw. a cofamy sie wlasnie do tego barbarzynstwa. Nasz poziom medycyny pozwala nam na opiekowac sie osobami kalekimi i starszymi. Rzekomo sie rozwijamy , jestesmy cywilizowani, mamy ludzkie odruchy itd. Wiec dlaczego jest jak jest ?
Nawet w najbardziej pierwotnych kulturach starszych otaczano szacunkiem i opieka.
Czy eutanazja jest zatem aktem milosci ? - NIE ! To morderstwo z premedytacja usankcjonowane prawnie.
W starożytnej Sparcie dzieci kalekie i starców zrzucano ze skały i nikt nie ponosił za to żadnej odpowiedzialności. Pozbywano się w ten sposób jednostek nieefektywnych.
W starożytnych polis nowo narodzone dzieci przedstawiano radzie starszych i oni decydowali o tym, czy dziecko stanem zdrowotnym nadaje się do wychowania w społeczeństwie czy należy je zrzucić ze skały. Osoby stare natomiast stawały się... nauczycielami. I przekleństwo w antycznej Grecji brzmiało "obyś czyjeś dzieci uczył".
marinho świetny pościk! Ludzik widzi Prawdę, ale udaje, że jej nie ma, bo inaczej trzeba by działać. A po co działać jak nie chce się? Na razie jest dobrze. Jak będzie źle będziemy działać - tak myśli szara masa żrąca w MC Syfie, oglądająca gówniane gwiazdy tańczące pod lodem czy randkę z klanem na plebanii Oniki Molejnik. Wyprane gównem mózgi... Brudne I śmierdzi, ale nie zmusza do bólu myślenia. Jakoś to będzie. Kurwa ich mać była! Jak zaczną spędzać to tępe społeczeństwo jak bydło do komór gazowych albo wszczepią czipy i pozakładają w domach kamery to wtedy będzie lament... Oj kurwa, będzie...
DarkRaven ja się zgadzam z twoimi argumentami, to była tylko mała dygresja mająca na celu pokazanie, że człowiek moralnie dziś chyba nie stoi dużo wyżej, jeżeli niektórym przychodzą do głowy takie pomysły jak eutanazja.
Podobno Spartanie praktykowali homoseksualizm i walczyli zaciekle bo wiekszosc byla kochankami.
Raczej Ateńczycy. Dzięki jednostkom homoseksualistów wygrali bitwę pod bramami Aten w jakimś tam roku i nie pamiętam co to za bitwa była.
No chyba, że Spartanie też to praktykowali...
Podobno Spartanie praktykowali homoseksualizm i walczyli zaciekle bo wiekszosc byla kochankami.
Raczej Ateńczycy. Dzięki jednostkom homoseksualistów wygrali bitwę pod bramami Aten w jakimś tam roku i nie pamiętam co to za bitwa była.
No chyba, że Spartanie też to praktykowali...
zapewne macie na myśli tebański święty hufiec. trzeba przyznać że nieźle sobie radzili a pokonani zostali dopiero przez filipa macedońskiego. nawiasem mówiąc nie jest do końca pewne czy byli homoseksualistami są teorie mówiące o tym że służyli w nim synowie z ojcami oraz bracia. w każdym razie chłopaki twarde były i w bitwie pod cheroneą zostali wybici do nogi.
Jak zaczną spędzać to tępe społeczeństwo jak bydło do komór gazowych albo wszczepią czipy i pozakładają w domach kamery to wtedy będzie lament... Oj kurwa, będzie...
zmartwię cie żadnego lamentu nie będzie. Po to się właśnie ludziom lasuje mózgi tymi durnotami w TV żeby żadnego lamentu nie było. W tv powiedzą że to dla naszego dobra Rysio się zaczipuje i będzie z tego powodu radosny i kolejki zaczną się ustawiać po czipa. A te 10% co będzie się opierało to na pewno jacyś przestępcy będą. ich się reedukuje.
_________________ http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY
Angela Merkel - Fenomen Pani Kanclerz 0:03 TVP Info środa, 18 marca 2009 Stereo
FILM DOKUMENTALNY (Merkels Macht - auf den Spuren der Kanzlerin), Niemcy, 2008
czas trwania: 43 min; reż. Stephan Lamby, Michael Rutz
"Filmowy portret niemieckiej polityk, przewodniczącej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, Angeli Merkel. 22 listopada 2005 roku objęła stanowisko kanclerza Niemiec. W 2007 roku poparła inicjatywę Nicolasa Sarkozy'ego polegającą na powołaniu "rady starszych" UE. Film ukazuje styl i strategię rządzenia, trikach politycznych, o tym co różni polityk od poprzedników: Kohla i Schrodera, o sukcesach jakie odnosi na arenie międzynarodowej i o tym, za co jest krytykowana. Rządy Merkel były w wielu dziedzinach zaskakujące. Dzięki niej partia nabrała brzmienia konserwatywnego, a kobiety w partii zaczęły wysuwać się do przodu. Twórcy obrazu Stephan Lamby i Michael Rutz przez ponad rok śledzili jej każdy krok."
- http://www.teleman.pl/prog-1163497-angela-merkel-fenomen-pani-kanclerz.htm
Nie bardzo wiedziałem, w który wątek to wprasować, ale to jest mało istotne, ważne by poznać sprawę dogłębniej. Oglądajcie.
Wysłany: 14:28, 19 Mar '09
Temat postu: Rzeczywistość Nowego Światowego Porządku
Rzeczywistością NWO mogą być kamery szpiegowskie o gigantycznej rozdzielczości wykonujące podczas imprez masowych zdjęcia pozwalające na identyfikację każdego jej uczestnika w ciągu kilku sekund.
Przykład?
Zdjęcie masowe wykonane podczas inaguracji Obamy przez eksperymentalny aparat NASA o rozdzielczości bagatela 1474 megapikseli.2xclick na dowolny punkt na ekranie i zobaczcie co się będzie działo...
Wysłany: 16:06, 19 Mar '09
Temat postu: Re: Rzeczywistość Nowego Światowego Porządku
Prrivan napisał:
Rzeczywistością NWO mogą być kamery szpiegowskie o gigantycznej rozdzielczości wykonujące podczas imprez masowych zdjęcia pozwalające na identyfikację każdego jej uczestnika w ciągu kilku sekund.
Przykład?
Zdjęcie masowe wykonane podczas inaguracji Obamy przez eksperymentalny aparat NASA o rozdzielczości bagatela 1474 megapikseli.2xclick na dowolny punkt na ekranie i zobaczcie co się będzie działo...
Wysłany: 20:55, 19 Mar '09
Temat postu: Re: Rzeczywistość Nowego Światowego Porządku
Prrivan napisał:
Rzeczywistością NWO mogą być kamery szpiegowskie o gigantycznej rozdzielczości wykonujące podczas imprez masowych zdjęcia pozwalające na identyfikację każdego jej uczestnika w ciągu kilku sekund.
Przykład?
Zdjęcie masowe wykonane podczas inaguracji Obamy przez eksperymentalny aparat NASA o rozdzielczości bagatela 1474 megapikseli.2xclick na dowolny punkt na ekranie i zobaczcie co się będzie działo...
Dołączył: 29 Sie 2008 Posty: 63
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:27, 19 Mar '09
Temat postu:
Noszenie kominiarki jest fajne, skuteczne i ZGODNE Z PRAWEM.
Było o tym, gdy PIS chciał zakazać noszenia kominiarek na stadionach i wtedy Zoll z Helsińskiej Fundacji praw człowieka jednoznacznie orzekł, że wizerunek człowieka jest jego własnością i w związku z tym może go chronić.
Jechałem ostatnio Krakowską (Wawa Kraków) i na każdym zmodernizowanym skrzyżowaniu jest kamera ....,znaczy kilka kamer, a na stronie GDDKiA można śledzić potoki pojazdów w danej godzinie, a TV był program o systemie elektronicznym - CUDOWNYM - który w ułamku sekundy rozpoznaje tablicę rejestracyjną i wysyła ją do systemu informatycznego....
CUDOWNIE.
DLatego KOMINIARKI, nieczytelne tablice i zamazana nalepka na szybie stały się moim znakiem rozpoznawczym ... KURFA ...normalnie szok.
54 fotoradary na drodze Wawa Świecko ...ja pitole ... niech postawią progi hamujące, to wszyscy będziemy jeździć 40km/h ...i nikt się nie będzie wzbogacał na tym....
S rać na "NICH".
_________________ Mam prawo chronić swój wizerunek, dlatego noszę kominiarkę każdego dnia i jeżdże w niej samochodem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
)
Technicznie żyjemy w epoce atomowej, uczuciowo ciągle w epoce kamiennej. Erich Fromm (filozof, 1900-1980)
