W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
skok na SKOK czyli zamach na kasę   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 3610
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cham




Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 449
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:54, 10 Gru '09   Temat postu: skok na SKOK czyli zamach na kasę Odpowiedz z cytatem

za: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Komornicy-w-SKOK-na-Dolnym-Slasku-1942972.html

Nie słyszałem o tym wcześniej, ale w ostatnich dniach podsłuchałem rozmowę znajomych i myślę, że warto spojrzeć na fakt, iż niewygodne stają się SKOK-i, ponieważ nie okradają tak, jak banki i stanowią dla banków dużą konkurencję.:

2009-04-27 06:10 Źródło: Polska


Komornicy w SKOK na Dolnym Śląsku


Kilkunastu komorników wkroczyło w piątek, 24 kwietnia, o godzinie 11 do oddziałów Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych na Dolnym Śląsku, m.in. we Wrocławiu, Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Kłodzku.
W jednym przypadku wydawało się nawet, że będzie potrzebna pomoc ślusarza, bo pracownicy SKOK zabarykadowali się w jeleniogórskiej placówce przy ul. Konopnickiej. W końcu jednak ulegli namowom komornika i policjantów i otworzyli drzwi.

Powód interwencji komorników? Kilkunastomilionowe zadłużenie Południowo-Zachodniej SKOK, obciążone rygorem natychmiastowej egzekucji.

- Staraliśmy się wejść do jak największej liczby miejsc jednocześnie - opisuje Tomasz Kinastowski, rzecznik izby komorniczej we Wrocławiu. Nie ujawnia, czego dokładnie dotyczyła sama sprawa. Wiadomo, że komornicy zabezpieczali głównie gotówkę znajdującą się w kasach oddziałów, średnio po 50-100 tys. zł, a cała sprawa dotyczy aż 40 spośród około 70 placówek Południowo-Zachodniej SKOK, której centrala znajduje się we Wrocławiu.

Klienci korzystający z usług SKOK mogli wczoraj spotkać się z wieloma utrudnieniami. Placówki były nieczynne, a pracownicy tłumaczyli to "awarią systemu". Będą zamknięte również dzisiaj.

Jak zapewniają władze dolnośląskich SKOK, w poniedziałek wszystkie placówki mają być już otwarte. Zarząd podkreśla również, że wszystkie oszczędności zgromadzone przez klientów są bezpieczne. - Klienci nie mają powodów do obaw. Mam nadzieję, że cała sprawa zostanie bardzo szybko wyjaśniona - podkreśla Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej SKOK.

Przypomnijmy, że w SKOK podobnie jak w bankach działa specjalny fundusz gwarancyjny, dzięki któremu nawet w przypadku upadłości którejś z kas klient odzyska oszczędności do równowartości kwoty 50 tys. euro.

Jak ustaliliśmy, powodem wczorajszego zamieszania w dolnośląskich kasach są zobowiązania, jakie zaciągnął poprzedni zarząd Południowo-Zachodniej SKOK. Smaku całej sprawie dodaje fakt, że zdaniem obecnego zarządu i kasy krajowej poprzedni prezes był wybrany nielegalnie, a więc nie miał prawa do podpisywania żadnych umów.

- Orzeczenie sądu o nadaniu klauzuli natychmiastowej wykonalności już zostało przez nas zaskarżone - podkreśla Andrzej Dunajski.

Jak się dowiedzieliśmy, cała sprawa zaczęła się jeszcze pod koniec października ubiegłego roku. Wówczas został wybrany nowy zarząd Południowo-Zachodniej SKOK. Zdaniem Kasy Krajowej - nielegalnie. Dlatego też do wrocławskiej centrali w listopadzie ubiegłego roku wprowadzono zarząd komisaryczny, który miał uporządkować wszystkie sprawy.

Wcześniej jednak samozwańczy zarząd zdążył już zaciągnąć zobowiązania. Nie wiadomo dokładnie, na jaką kwotę. Nieoficjalnie mówi się o sumie opiewającej na kilkanaście milionów złotych.

Chodziło m.in. o umowy ze Spółdzielczym Centrum Inwestycyjno-Finansowym z Wrocławia, jak i jedną z wrocławskich kancelarii prawnych. Umowy, poza tym, że opiewały na bardzo wysokie kwoty, w przypadku wypowiedzenia zakładały obowiązek zapłaty dużych odszkodowań.

Gdy długi nie były spłacane, trafiały do windykacji. A ponieważ umowy były objęte rygorem egzekucji, cała procedura wprowadzenia komorników do placówek, nie zajęła wierzycielom dużo czasu.

Problemy, które dotknęły Południowo-Zachodnią SKOK nie dotyczą 53 spółdzielczych kas w Warszawie. Ich sytuacja finansowa jest dobra, a pieniądze zgromadzone przez klientów w pełni bezpieczne.

Łukasz Pałka, Janusz Krzeszowski/Polska

Oświadczenie Południowo-Zachodniej SKOK w tej sprawie:
W związku z wizytą komorników w siedzibie i niektórych oddziałach Południowo- Zachodniej SKOK informujemy, że działania te podejmowane są na podstawie wydanych z rażącym naruszeniem prawa klauzul wykonalności. Orzeczenie w tej sprawie wydane, niezgodnie z właściwością miejscową przez Sąd Rejonowy w Słupcy i jeszcze dziś zostanie zaskarżone przez SKOK
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Raynold




Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 339
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:19, 12 Gru '09   Temat postu: Re: skok na SKOK czyli zamach na kasę Odpowiedz z cytatem

Cham napisał:

Nie słyszałem o tym wcześniej, ale w ostatnich dniach podsłuchałem rozmowę znajomych i myślę, że warto spojrzeć na fakt, iż niewygodne stają się SKOK-i, ponieważ nie okradają tak, jak banki i stanowią dla banków dużą konkurencję.:


Skoki działają na tych samych zasadach jak banki, czyli na kreacji pustego pieniądza. A chwalić ich można jedynie za to że nie są tak bardzo pazerne jak banki i działają w układach w Polsce.
Gdyby ich prekursor, Stefczyk nagle ożył to po zobaczeniu co zrobiono z jego dziełem, umarłby na zawał w przeciągu sekundy Surprised
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Cham




Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 449
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:11, 18 Lip '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

https://e-skok.pl/eskok/login.jsp?err=3

Blokada usługi e-skok


Na podstawie decyzji Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 17.07.2014 roku została zawieszona działalność Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej Wspólnota w związku z tym dostęp do usługi e-skok został zablokowany. W dniu 18.07.2014 roku wszystkie Placówki tej Kasy będą nieczynne. Od 21.07.2014 wszystkie Placówki Kasy Wspólnota będą czynne w godzinach urzędowania. Więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej www.kasawspolnota.pl, www.knf.gov.pl , www.bfg.pl oraz w witrynach Placówek Kasy.


Zawieszenie działalności SKOK Wspólnota i wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) jednogłośnie podjęła decyzję o zawieszeniu działalności Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej „Wspólnota” oraz wystąpieniu do właściwego sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości kasy. Wniosek o ogłoszenie upadłości SKOK „Wspólnota” został złożony do Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku w dniu 18 lipca 2014 r.

http://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty/zawieszenie_Wspolnota.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:02, 09 Lip '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Skandaliczna decyzja w sprawie Wielkopolskiej SKOK? Rzecznik KNF odpowiada posłom PiS 06.07.2016 PAP

FOT. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

KNF podejmuje decyzje na podstawie tylko i wyłącznie przesłanek merytorycznych - tak rzecznik Komisji Łukasz Dajnowicz skomentował pytanie posłów PiS "w sprawie skandalicznej decyzji KNF w kwestii wprowadzenia zarządu komisarycznego w Wielkopolska SKOK".

Dajnowicz zwrócił też uwagę, że decyzja ws. wprowadzenia zarządu komisarycznego do Wielkopolskiej SKOK była podjęta jednogłośnie, a w skład KNF wchodzą też przedstawiciele: Ministerstwa Finansów , resortu rodziny i pracy, NBP i prezydenta. - KNF nie może informować o indywidualnych sprawach nadzorczych ze względu na ustawową tajemnicę zawodową - dodał. Także wiceszef Ministerstwa Finansów Leszek Skiba przypomniał, że pracownicy KNF mają obowiązek zachowania w tajemnicy dostarczonych informacji, nieujawniania osobom nieupoważnionym informacji dot. sytuacji podmiotów nadzorowanych.

Posłowie PiS Tadeusz Dziuba, Waldemar Andzel i Wojciech Szarama skierowali w środę w Sejmie do Prezesa Rady Ministrów pytanie "w sprawie skandalicznej decyzji KNF w kwestii wprowadzenia zarządu komisarycznego w Wielkopolska SKOK". Przypomnieli, KNF wprowadziła tam zarząd komisaryczny w połowie maja. Ich zdaniem efekt był "piorunujący" - w czerwcu sprzedaż i udzielanie pożyczek zmniejszyły się 15-krotnie, a więc kasa przestała zarabiać, a jednocześnie - jak mówił poseł Dziuba - zarządca komisaryczny określił dopuszczalny poziom zobowiązań w wysokości dwukrotnej aktywów Wielkopolska SKOK. - Krótko mówiąc wygląda na to, że SKOK ma przestać zarabiać, a ma się zadłużać, co otwiera drogę do łatwego przejęcia tej spółdzielczej kasy - powiedział.

Zdaniem posła, KNF wprowadziła zarząd komisaryczny na podstawie danych finansowych z 2013 roku, bez uwzględnienia stanu na dzień podjęcia stosownej uchwały. - Dlaczego zarząd komisaryczny wprowadził tak restrykcyjnie warunki udzielania kredytów, co doprowadziło do drastycznego wzrostu strat Wielkopolska SKOK?- pytał.


- Proces wprowadzenia zarządu komisarycznego SKOK Wielkopolska jest działaniem, któremu KNF przewodniczy i jednocześnie są to informacje "wrażliwe", do których sami nie mamy pełnego dostępu - mówił w Sejmie wiceminister finansów Leszek Skiba, odpowiadając posłom.


- Rzeczywiście decyzja została wydana przez KNF, czyli instytucję niezależną od MF, w oparciu o analizę sytuacji ekonomicznej SKOK Wielkopolska i z tego co wiemy, to rzeczywiście tę decyzję podjęto w oparciu o sprawozdanie finansowe za rok 2013. Wyjaśnione jest to w ten sposób, że SKOK nie przedstawił kolejnych sprawozdań finansowych za lata następne - mówił Skiba.

Jak opisywał, analiza sytuacji na podstawie sprawozdawczych danych finansowych wyników inspekcji wskazywała, że istnieje groźba - zdaniem KNF-u - zaprzestania spłacania zobowiązań przez SKOK Wielkopolska. "Otrzymaliśmy informację, że w dniach 17 czerwca - 12 lipca 2013 roku pracownicy Urzędu KNF przeprowadzili kontrolę kompleksową Wielkopolskiej SKOK według stanu na 31 marca 2013 r. Ta kontrola wykazywała, że sytuacja ekonomiczno-finansowa kasy była niezadowalająca".

Wiceminister powiedział, że stwierdzono liczne nieprawidłowości, uchybienia w procesie zarządzania, w szczególności ryzykiem kredytowym. - Nieprawidłowości te stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach kasy. Poziom funduszy własnych kasy był niewystarczający, nie stanowił wsparcia dla działalności oraz zabezpieczenia ponoszonego ryzyka, nie zapewniał on utrzymania współczynnika wypłacalności na minimalnym, wymaganym przepisami prawa poziomie, wynik finansowy nie stanowił źródła wzrostu kapitałów - mówił.

Podejmowane przez statutowy zarząd kasy działania, m.in. wyodrębnienie zorganizowanej części przedsiębiorstwa oraz sprzedaż wierzytelności przeterminowanych, nie pozwoliły na poprawę sytuacji kasy - mówił wiceminister. - Sytuacja kasy ulegała ciągłemu pogorszeniu. Od połowy 2014 r. do końca 2015 roku kasa wykazywała straty - dodał.

Odpowiadając na uwagę posła Tadeusza Dziuby dotyczącą danych finansowych po 2013 r. Skiba odparł, że "te dane wynikają ze sprawozdawczości bieżącej, bo nie było sprawozdań finansowych za kolejne lata".
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc.....18381.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azizami




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1082
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:21, 16 Maj '19   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Tomasz Sekielski nakręci nowy film
W rozmowie z gazeta.pl Tomasz Sekielski przyznał, że nowy film, który nakręci będzie dotyczył SKOK-ów. Dodał jednak, że równocześnie będzie zajmował się produkcją obrazu dotyczącego kontynuacji Tylko nie mów nikomu

Afera SKOKów kolejny, po sprawie pedofilii wśród polskich duchownych temat, który budzi wiele emocji i wywołuje olbrzymie kontrowersje. To największa afera finansowa ostatnich lat, do tej pory kosztowała nas ponad 4 miliardy 300 milionów złotych. W tle pojawiają się znani politycy, celebryci, mafia, służby specjalne i dziennikarze. Zrobię o tym film.


https://wmeritum.pl/tomasz-sekielski-film-skoki/280718







Shocked Shocked
Cytat:
"Dostaję 'dobre rady', aby nie ruszać tego tematu, bo jest niebezpieczny". Tomasz Sekielski pracuje nad filmem o SKOK


Przyznaje też, że już otrzymuje pewne "dobre rady", aby nie ruszać tego tematu, bo "jest niebezpieczny" i "po co w ogóle się nim zajmować". - To samo słyszałem, kiedy rozpoczynałem pracę nad filmem o pedofilii wśród polskich duchownych, więc na razie nie mam żadnych obaw. Myślę, że takich uwag lub wręcz gróźb będzie więcej, kiedy rozpoczną się dni zdjęciowe, kiedy zaczniemy pukać do konkretnych drzwi i zadawać pytania - uważa rozmówca TOK FM.


http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,24786.....-rady.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
easy russian




Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 2640
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:28, 04 Kwi '22   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

https://uberkasta.pl/afera-skok/

Cytat:
Afera Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych największym przekrętem w historii Polski
Czym są Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe

Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe (SKOK) to parabankowe instytucje spółdzielcze. Zrzeszają osoby, które wspólnie gromadzą oszczędności w celu pomnażania kapitału i udzielania sobie pożyczek na bardziej atrakcyjnych warunkach niż w banku. Ideą ich działania jest pomoc ludziom niezamożnym w dostępie do kapitału. SKOK-i są instytucjami spółdzielczymi, a więc nie działają dla zysku. Do SKOK-u przystąpić może każdy, kto zaakceptuje deklaracje członkowską, opłaci wpisowe i wykupi co najmniej jeden udział. Wszystkie polskie SKOK-i zrzeszone są w Krajowej Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej (Kasa Krajowa SKOK).

SKOK-i istniały jeszcze przed wojną jako Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Pożyczkowe. W latach 90-tych SKOK-i zostały reaktywowane przez Grzegorza Biereckiego z Prawa i Sprawiedliwości oraz prawnika od prawa spółdzielczego – Adama Jedlińskiego. Ojcem chrzestnym SKOK-ów został Lech Kaczyński (wówczas wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność”).
Zacna idea spółdzielczych związków kredytowych wykorzystana do budowy mega piramidy finansowej

Spółdzielcze związki kredytowe znane są na całym świecie i zazwyczaj funkcjonują prawidłowo i uczciwie pod publiczną kontrolą. Niestety w warunkach polskiej transformacji okazały się sposobem na drenaż biednych ludzi z pieniędzy przez uberkastę. W Polsce wykorzystano ideę spółdzielczych związków kredytowych do stworzenia gigantycznej piramidy finansowej.
Afera SKOK

Afera SKOK

Według głównego założenia, Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe powinny zrzeszać mniej zamożnych ludzi, gromadzących wspólnie swoje oszczędności i z tych pieniędzy udzielających sobie wzajemnie pożyczek na atrakcyjnych warunkach. W polskiej rzeczywistości tylko pierwsza część tego założenia została spełniona. Owszem SKOK-i gromadzą oszczędności mniej zamożnych ludzi ale ich pieniądze w zasadniczej większości przez wiele lat były wytransferowywane na prywatne konta uberkasty. W tym celu stworzony został specjalny system spółek oraz fundacji w Polsce i rajach podatkowych, głównie w Luksemburgu. W najbardziej intensywnym okresie trwania procederu, drenaż Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Pożyczkowych doprowadził 13 SKOK-ów do upadku, a łączna suma wytransferowanych pieniędzy sięgnęła astronomicznej kwoty 6 mld zł. Afera SKOK-ów przewyższa więc wielokrotnie skalą wszystkie inne afery.
Drenaż SKOK-ów przez Fundację na rzecz Polskich Związków Kredytowych z Grzegorzem Biereckim jako prezesem

Największą patologią w działalności SKOK-ów był fakt, iż przez długi czas działały one bez publicznego nadzoru. Przez 15 lat działalność SKOK-ów regulowała ustawa z roku 1995 O spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych napisana pod kierunkiem Adama Jedlińskiego. Według tej ustawy, wszystkie SKOK-i musiały należeć do tzw. Kasy Krajowej SKOK. Kasa Krajowa była dla nich jedyną instytucją nadrzędną i kontrolną. Problem w tym, że nie była ona instytucją publiczną. 75% głosów na walnych zebraniach Kasy Krajowej SKOK miała prywatna Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Na dodatek szefem obu podmiotów był ten sam człowiek – senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki. W efekcie system SKOK-ów uzależniony były praktycznie od jednego człowieka. To Grzegorz Bierecki mógł decydować o byciu lub nie, poszczególnych SKOK-ów. Na dodatek senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki był praktycznie nieodwoływalny. Zarząd Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych składał się z: Grzegorza Biereckiego, jego brata Jarosława Biereckiego oraz twórcy patologicznej ustawy o SKOK – Adama Jedlińskiego.

Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych wykorzystywała swoją pozycję w systemie i z czasem stała się głównym partnerem biznesowym poszczególnych SKOK-ów oraz spółek świadczących dla SKOK-ów usługi. Wynajmowała SKOK-om lokale, udostępniała znak firmowy SKOK, prowadziła usługi szkoleniowe. Usługi Fundacji z prezesem Grzegorzem Biereckim na czele były dla SKOK-ów po prostu obowiązkowe np. szkolenia należało obowiązkowo ponawiać w specjalnej szkole należącej do Fundacji, co dwa lata. Jeżeli SKOK chciał działać to musiał korzystać z całego pakietu usług Fundacji. Za wszystkie te usługi SKOK-i musiały Fundacji słono płacić. Ceny owych „usług” były mocno zawyżone w stosunku do cen rynkowych. SKOKI płaciły zawyżone ceny za coś czego nie potrzebowały (np. obowiązkowe szkolenia co dwa lata) lub za coś za co nie powinny w zasadzie płacić w ogóle (używanie logo SKOK).

Jakby tego było mało, Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych dokonywała zakupów akcji i udziałów w różnych spółkach tylko po to by je potem odsprzedać Kasie Krajowej SKOK z kilkukrotnym przebiciem cenowym. Ponieważ szefem obu podmiotów był ten sam Grzegorz Bierecki z PiS, więc w takiej transakcji reprezentował zarówno kupującego jak i sprzedającego!

W efekcie drenażu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych, Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych z prezesem Grzegorzem Biereckim na czele w przeciągu dwudziestu lat pomnożyła majątek 300 razy, z 70 tys. USD do 21,5 mln USD (65 mln PLN)!
Wyciąganie środków finansowych ze Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych metodą na outsourcing.

Z czasem wokół SKOK-ów wyrosła całą masa podejrzanych spółek, do których wyprowadzane były zadania i funkcje wykonywane dotychczas przez pracowników SKOK. Wiele SKOK-ów zlecało odpłatnie wszystko co się tylko dało firmom zewnętrznym założonym specjalnie w tym celu przez ich zarządy lub osoby powiązane z zarządem. Za taki outsourcing SKOK-i słono płaciły.

Przykładowo, tworzono zewnętrzną firmę do oceny zdolności kredytowej. Do firmy tej przechodzili ci pracownicy SKOK-u, którzy do tej pory zajmowali się oceną wniosków wewnątrz samej kasy. Od tego momentu SKOK płacił już tej zewnętrznej firmie spore pieniądze za ocenę wniosków kredytowych. Niektóre SKOK-i płaciły firmom zewnętrznym nawet za używanie własnych znaków graficznych np. logo. W zarządach firm okołoskokowych zasiadali często członkowie zarządu lub pracownicy tego SKOK-u, dla którego firma świadczyła odpłatnie usługi. Zdarzały się nawet sytuacje, że zarząd SKOK-u i obsługującej go firmy zewnętrznej był identyczny. W efekcie takiej patologii, umowy outsourcingu pomiędzy tymi podmiotami negocjowali sami ze sobą, ci sami ludzie!

Wysysanie środków finansowych ze SKOK-ów metodą na outsourcing odbywało się bardzo często bez umiaru. Przykładowo, SKOK Wspólnota powołał do swojej obsługi aż 50 firm zewnętrznych, do których przeniósł wszystkich pracowników, cały sprzęt, systemy informatyczne oraz budynki. W efekcie tego, sam SKOK Wspólnota nie posiadał już nic i nie zatrudniał pracowników. Za wszystko płacił firmom zewnętrznym. Podobnie, choć zazwyczaj na mniejszą skalę, działało wiele innych SKOK-ów.

SKOKI zawierały, z owymi specjalnie powołanymi firmami, wieloletnie umowy z bardzo długimi okresami wypowiedzenia oraz wysokimi karami umownymi. Płaciły horrendalnie wysokie ceny za wyprowadzone na zewnątrz usługi. Poszczególne firmy zewnętrzne tworzone były tylko do obsługi konkretnego SKOK-u i nie wykonywały żadnych zleceń dla innych podmiotów gospodarczych. Należy dodać, że wszelkie ryzyko operacyjne ponosiły przy tym już tylko i wyłącznie SKOK-i a nie obsługujące je firmy zewnętrzne. Ryzyko nie było wyprowadzane na zewnątrz razem z usługą. Przykładowo, jeżeli firma zewnętrzna źle oceniła zdolność kredytową to koszty złego kredytu ponosił tylko i wyłącznie sam SKOK.

Należy wspomnieć, że jedną z takich firm powołanych do drenowania SKOK-ów była założona przez Grzegorza Biereckiego agencja reklamowa Media SKOK, przemianowana później na Agencję Reklamową Apella. Firma ta działa dla SKOK-ów do dzisiaj. Jej siedziba znajduje się w budynku SKOK-u Stefczyka. W agencji Apella, w latach 2009- 2016, kierownikiem ds. projektów medialnych była Patrycja Kotecka – żona Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Tak więc Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro również wzbogacił się się na drenażu SKOK-ów.
Transferowanie pieniędzy Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych do raju podatkowego

Aby usprawnić proceder drenowania SKOK-ów ze środków finansowych, w Luksemburgu (raj podatkowy) utworzona została specjalna spółka SKOK Holding S.a.r.l. Spółka ta przejmowała stopniowo kontrolę nad firmami obsługującymi SKOK-i od Kasy Krajowej SKOK. Środki finansowe pozyskane od SKOK-ów za usługi wyprowadzane były poza system kas i trafiały na konta w raju podatkowym. W samym tylko roku 2013 wytransferowano w ten sposób do Luksemburga 140 mln złotych! Przy takim drenażu finansowym, Kasa Krajowa SKOK nie miała już wystarczających środków by wspierać SKOK-i w sytuacjach kryzysowych. Aby pozyskać środki wyemitowała obligacje o wartości 50 mln zł., które zakupił również SKOK Holding. W ten sposób Kasa Krajowa SKOK na ratowanie SKOK-ów pożyczała swoje własne wcześniej wytransferowane pieniądze. SKOK-i zadłużały się w luksemburskim SKOK Holding, gdyż jak wiadomo, obligacje trzeba z czasem wykupić płacąc odsetki. Jest to po prostu rodzaj oprocentowanej pożyczki.
Kreatywna księgowość SKOK-ów metodą na ukrycie strat

W celu ukrycia strat, SKOK-i prowadziły również kreatywną księgowość np. dokonując jedynie 10% odpisu od przeterminowanych wierzytelności. Z czasem powołano w Luksemburgu kolejną specjalną spółkę ASK Invest S.a.r.l, która skupywała złe wierzytelności SKOK-ów płacąc za nie bezwartościowymi warunkowymi skryptami dłużnymi. Płatności związane ze skryptami uzależnione były od spłaty przejętych wierzytelności (często nieegzekwowalnych). W efekcie SKOK-i otrzymywały bezwartościowe papiery ale dzięki temu pozbywały się również należności i mogły zaniżać odpisy aktualizacyjne. Krótko rzecz ujmując ukrywano straty.
Senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki – twórca, zarządca i mózg systemu SKOK

Jak już wspomniałem wcześniej, senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki łączył stanowisko prezesa Kasy Krajowej SKOK ze stanowiskiem prezydenta Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, która miała 75% udział w Kasie. Dzięki temu Grzegorz Bierecki uzależnił SKOK-i od opłacania się fundacji, w której był praktycznie nieodwoływalnym prezesem. Niestety nie był to jedyny sposób wykorzystywania SKOK-ów przez Grzegorza Biereckiego z Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto:

był współwłaścicielem spółki Arenda, od której SKOK-i wynajmowały lokale;
przewodniczył radzie nadzorczej największego ze SKOK-ów – Kasy Stefczyka;
był współwłaścicielem Spółdzielczego Instytutu Naukowego, który miał 1% udział w luksemburskim SKOK Holding ale, dzięki prawu luksemburskiemu, pobierał z tego tytułu większą dywidendę niż Kasa Krajowa z 80% udziałem;
był prezesem w luksemburskim SKOK Holding, który kontrolował spółki świadczące usługi dla SKOK-ów i pobierał dywidendy od ich działalności;
zasiadał we władzach kilkunastu spółek świadczących usługi dla SKOK-ów;
do władz Kasy Krajowej SKOK wprowadził swojego brata Jarosława a później syna Dominika;
po likwidacji Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, jej majątek (ponad 77 mln zł) trafił do spółki braci Biereckich zamiast do Kasy Krajowej SKOK.

Grzegorz Bierecki i Adam Jedliński

Twórcy systemu SKOK: senator PiS Grzegorz Bierecki i nieżyjący już Adam Jedliński

W czasach gdy SKOK-i nie były objęte nadzorem publicznym, Grzegorz Bierecki z PiS zarobił na nich 65 mln zł i stał się jednym z najbogatszych polityków. Jego brat Jarosław Bierecki na SKOK-ach zarobił wówczas 11 mln złotych. Niedawno ujawnione zostały nagrania z rozmowy Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim. W rozmowie Leszek Czarnecki informuje, iż Grzegorz Bierecki chciał u niego w Getin Banku zdeponować potajemnie 60-70 mln zł z Kasy Krajowej SKOK. Czarnecki odmówił, gdyż uznał te pieniądze za „brudne i nielegalnie wyciągnięte ze SKOK-ów„. Ta szczerość Leszka Czarneckiego nie spodobała się oczywiście Prawu i Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro „zmusił więc swoimi metodami” Leszka Czarneckiego do wyjazdu na zawsze do Stanów Zjednoczonych. Tam zapewne nikt nie będzie Czarneckiego już pytał o aferę SKOK.
Gigantyczne zarobki członków zarządu i rad nadzorczych Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Rozliczeniowych

Największe ze SKOK-ów okazywały się często tymi, które przynosiły największe straty. Nie przeszkadzało to jednak członkom ich zarządów, w wypłacaniu sobie gigantycznych wynagrodzeń. Średnio brali 70 000 zł wynagrodzenia miesięcznie. Z kolei sam szef Kasy Krajowej SKOK, mózg i twórca systemu – Grzegorz Bierecki otrzymywał z systemu SKOK 300 000 zł miesięcznego wynagrodzenia. W przypadku rozwiązania umowy, członek zarządu zatrudniony w systemie SKOK pobierał gigantyczną odprawę. Zarabiali nawet członkowie rad nadzorczych (pomimo ustawowego zakazu). Podpisywano z nimi umowy zlecenia i zatrudniano ich w firmach obsługujących SKOK-i. Do SKOK-ów zanosili swoje oszczędności głównie biedni emeryci. Tak więc na samo jedno wynagrodzenie Grzegorza Biereckiego z Prawa i Sprawiedliwości zrzutkę musiało robić setki emerytów miesięcznie.
Blokowanie wprowadzenia nadzoru publicznego nad Spółdzielczymi Kasami Oszczędnościowo Kredytowymi

Należy jeszcze raz podkreślić, iż cała afera SKOK rozwinęła się na ogromną skalę, przede wszystkim dzięki temu, że Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe przez wiele lat pozostawały poza publiczną kontrolą. Gdyby SKOK-i objęto odpowiednio wcześnie nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, to afer SKOK-ów by nie było. Furtki do przekrętów w SKOK-ach znajdowały się w patologicznej Ustawie z dnia 14 grudnia 1995 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo kredytowych napisanej pod kierunkiem współtwórcy systemu SKOK – Adama Jedlińskiego.

Ustawa z 1995 roku wprowadzała przymus zrzeszania się SKOK-ów w Kasie Krajowej SKOK, w której 75% głosów na walnych zebraniach miała prywatna Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Nieodwoływalnym prezesem Fundacji był Grzegorz Bierecki. Obok niego, w jej zarządzie zasiadał jego brat oraz autor ustawy Adam Jedliński.

System SKOK był przez kilkanaście lat prawdziwą dojną krową dla ludzi Prawa i Sprawiedliwości. Ludzie ci bogacili się na drenażu SKOK-ów i przez kilkanaście lat blokowali na różne sposoby objęcie SKOK-ów nadzorem publicznym. W 2006 roku posłowie opozycyjnej wówczas Platformy Obywatelskiej wnioskowali o objęcie SKOK-ów nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. Ich wniosek został odrzucony przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość oraz Ligę Polskich Rodzin i Samoobronę. Prezesem LPR był wówczas Roman Giertych, a Samoobrony – Andrzej Lepper.
Lech Kaczyński – ojciec chrzestny systemu SKOK

W kwietniu 2008 roku Platforma Obywatelska złożyła w Sejmie projekt nowej ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo kredytowych. Projekt zakładał nadzór publiczny Komisji Nadzoru Finansowego nad SKOK-ami oraz wyłączał z systemu Fundację na rzecz Polskich Związków Kredytowych, której praktycznie nieodwoływalnym prezesem był Grzegorz Bierecki z Prawa i Sprawiedliwości.

Wtedy do gry wkroczyło PiS-owskie lobby obrońców patologii SKOK z ówczesnym prezydentem Lechem Kaczyński na czele. Należy dodać, że Lech Kaczyński był pierwszym prezesem i współzałożycielem Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych, a więc tej która miała wszechwładzę nad SKOK-ami. Był również współtwórcą systemu. Nazywano go nawet ojcem chrzestnym SKOK-ów. Gdyby Lech Kaczyński nie pełnił eksponowanych funkcji publicznych, zapewne poświeciłby się „działalności” w SKOK-ach razem z Grzegorzem Biereckim, a tak wspomagał je w ramach pełnionych wysokich funkcji publicznych.
Projekt ustawy o SKOK Prezydenta Lecha Kaczyńskiego umożliwiał przekręty na jeszcze większą skale

Lech Kaczyński i jego otoczenie (m.in. podsekretarz stanu Andrzej Duda) postanowili obronić patologiczny system SKOK przed propozycjami Platformy Obywatelskiej wprowadzającymi publiczny nadzór nad kasami. W tym celu uradzili, że przygotują na szybko kontr projekt ustawy o SKOK-ach. W zasadzie projekt taki mieli w znacznym stopniu gotowy, gdyż w 2006 roku Kasa Krajowa SKOK, z prezesem Grzegorzem Biereckim na czele, opracowała pod kierunkiem Adama Jedlińskiego, projekt umożliwiający robienie przekrętów w SKOK-ach z jeszcze większym rozmachem. Adam Jedliński dodał więc do tego projektu atrapę kontroli publicznej nad SKOK-ami i złożono to do w sejmu licząc naiwnie, że sejm w którym większość posiadała Platforma Obywatelska, to im przegłosuje. Potem anty-przekrętowy projekt Platformy Obywatelskiej straciłby sens prawny i nie byłby w ogóle głosowany.

W projekcie ustawy o SKOK wniesionym przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego pojawiała się jedynie fikcja kontroli publicznej nad SKOK-ami. Komisja Nadzoru Finansowego miała kontrolować SKOK-i jedynie poprzez ich Kasę Krajową i przy jej ścisłym udziale. Przykładowo, KNF nie mogłaby nakazywać działań naprawczych bezpośrednio kontrolowanemu SKOK-owi. Ze wszystkimi zaleceniami musiałaby zwracać się do Kasy Krajowej, aby to ona podjęła stosowne działania w SKOK-u. Kasa Krajowa SKOK pozostawałaby przy tym dalej pod kontrolą Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych prezesa Grzegorza Biereckiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Na domiar złego, projekt ustawy o SKOK wniesiony do sejmu przez Lecha Kaczyńskiego, wprowadzał do regulacji kolejne zapisy umożliwiające robienie przekrętów na jeszcze większą skalę:

Kasa Krajowa SKOK zyskiwałaby prawo do zatwierdzania członków zarządu poszczególnych SKOK-ów (zapewne zatwierdzałaby wtedy samych PiS-owskich działaczy lub członków ich rodzin);
SKOK-i miałyby świadczyć usługi finansowe również dla klientów nie będących ich członkami (dzięki temu zyskałyby możliwości zarezerwowane dotychczas dla banków);
wydłużano maksymalny okres pożyczek udzielanych przez SKOK-i z 5 do aż 30 lat;
SKOK-i zyskiwały możliwość wystawiania tytułu egzekucyjnego (mogłyby egzekwować wierzytelności z pominięciem sądów);
SKOK-i miały dostać możliwość handlowania wierzytelnościami na rynku komercyjnym.

Po przyjęciu projektu ustawy o SKOK według propozycji Prezydenta Lecha Kaczyńskiego SKOK-i otrzymałyby możliwości i uprawnienia zarezerwowane dotychczas dla banków, a jednocześnie ich zabezpieczenia pozostałyby w zasadzie na dotychczasowym niskim, sprzyjającym patologiom, poziomie. Wszystko kontrolowałaby dalej Kasa Krajowa zależna całkowicie od Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. Kontrola Komisji Nadzoru Finansowego byłaby iluzoryczna. Absolutnie pewne jest, że po przyjęciu takiego projektu ustawy, patologie w SKOK-ach osiągnęłyby ogromny rozmiar. Konieczna byłaby interwencja Państwa na szeroka skalę.
Prezydent Lech Kaczyński i Andrzej Duda opóźnili wprowadzenie nadzoru publicznego nad SKOK-ami o 3 lata.

Na szczęście sejm, w którym Platforma Obywatelska miała wówczas większość, odrzucił projektu stawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo Kredytowych według propozycji Lecha Kaczyńskiego. Przyjęty został natomiast projekt ustawy o SKOK w kształcie proponowanym przez Platformę Obywatelską. SKOK-i objęte zostały kontrolą publiczną poprzez Krajowy Nadzór Finansowy. Nadchodził koniec SKOK-owego eldorado. Wtedy obrońcy patologii SKOK postanowili opóźnić wejście przyjętej ustawy w życie. Potrzebowano czasu by wytransferować jak najwięcej środków finansowych z systemu SKOK do rajów podatkowych. Prezydent Lech Kaczyński zaskarżył ustawę o SKOK-ach do Trybunału Konstytucyjnego. Uzasadnienie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego przygotował Andrzej Duda.

W 2010 roku Lecha Kaczyński zginął tragicznie w Katastrofie Smoleńskiej. Ustawa o SKOK-ach wróciła do sejmu z Trybunału Konstytucyjnego dopiero w 2012 roku i po nieznacznych poprawkach została ostatecznie uchwalona. Od tego czasu Komisja Nadzoru Finansowego, jako organ publiczny, nadzoruje Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo Kredytowe.

Decyzja Prezydenta Lecha Kaczyńskiego o skierowaniu Ustawy o SKOK-ach do Trybunału Konstytucyjnego opóźniła o 3 lata wprowadzenie nadzoru publicznego nad SKOK-ami. Zostało to wykorzystane do wytransferowania ze Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych znacznych środków finansowych:

majątek Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych w wysokości 65 mln. zł został wytransferowany do spółki Grzegorza Biereckiego, Jarosława Biereckiego i Adama Jedlińskiego;
udziały w spółkach świadczących usługi dla SKOK-ów zostały wytransferowane do raju podatkowego, a konkretnie do spółki SKOK Holding w Luksemburgu, której prezesem był Grzegorz Bierecki;
część złych należności przekazano do spółki ASK Invest w Luksemburgu, w zamian za bezwartościowe obligacje.

Opóźnienie wprowadzenia nadzoru KNF nad SKOK-ami doprowadziło również pośrednio do słynnej afery SKOK-u Wołomin, w której oszukano Polaków na 2,2 mld zł. Zresztą, Pan Piotr P. mózg i pomysłodawca afery SKOK Wołomin był częstym bywalcem w pałacu prezydenta Lecha Kaczyńskiego (wg. słów ostatniego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marka Dukaczewskiego w Radiu RMF FM).

Zablokowanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę wprowadzenia Ustawy o SKOK-ach z nadzorem KNF, kosztowało Państwo Polskie, a więc nas wszystkich, około 6 mld złotych. Po opóźnionym wprowadzeniu ustawy, wiele SKOK-ów było już nie do uratowania i rozpoczęła się fala ich upadłości. Z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego wypłacono ich depozytariuszom 3 mld zł rekompensat. Szacuje się, że każde konto bankowe w Polsce dołożyło się około 1000 zł do pokrycia strat w systemie SKOK. Dołożyliśmy się my wszyscy poprzez płacenie wyższych opłat bankowych.
System SKOK i jego twórca Grzegorz Bierecki według stanu na dzisiaj

Od czasu powstania systemu SKOK upadło do dzisiaj kilkadziesiąt Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych. W 22 z nich depozyty gwarantowane były już przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, tak więc straty tych SKOK-ów rozłożone zostały na wszystkich posiadaczy kont bankowych w Polsce. Łączna skala strat w systemie SKOK może sięgać nawet 9 mld złotych! Obecnie działa 35 Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych. 40% z nich wykazuje straty i z pewnością będą kolejne plajty w systemie. Lepiej trzymać pieniądze z daleka od systemu Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo Kredytowych.

Główny twórca systemu SKOK – senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki ma się natomiast bardzo dobrze. Jest najbogatszym politykiem najbogatszej partii Prawo i Sprawiedliwość. Związany jest obecnie z 22 spółkami i fundacjami. Większość z nich świadczy dla SKOK-ów usługi. Grzegorz Bierecki dalej też działa wewnątrz systemu SKOK. Jest obecnie związany ze SKOK Stefczyka (Kasa Stefczyka), który jest prawdziwym gigantem wśród SKOK-ów. Grzegorz Bierecki, razem z bratem Jarosławem Biereckim, zasiada w radzie nadzorczej SKOK Stefczyka. Bracia Biereccy zasiadają również w radzie nadzorczej Stefczyk Finanse, a sam Grzegorz Bierecki dodatkowo w radzie Fundacji Stefczyka.

_________________
"istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "

- Sokrates
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


skok na SKOK czyli zamach na kasę
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile