... otóż była u mnie w "gościach" długo nie widziana znajoma ze studiów. I oczywiście padły pytania o licznych znajomych, rodzinę itd. Między innymi zapytałem co u Jej brata, który w latach 90'tych wyemigrował do Austrii, gdzie (jako wykształcony budowlaniec) zarabiał na wiedeńskich budowach. Okazało się, że ów brat dorobił się niezłej marki i sporego doświadczenia i już teraz legalnie jest zatrudniany przez dużych inwestorów. Ostatnio został nawet kierownikiem budowy. Ale za to jakiej budowy..?
Otóż pewien baaaaardzo bogaty Niemiec buduje sobie dom w Szwecji. I ów brat, w końcu budowlaniec z bardzo dużym stażem, który z niejednego pieca (betoniarki) chleb jadł, relacjonuje to w ten sposób, że trzeba być niezłym pojechańcem, oryginałem i rozrzutnikiem, żeby budować sobie dom (luksusową willę) z żelbetonu i to z takiej ilości betonu, jakiej się nie widzi na wielkich komercyjnych budowach. Ale to nie to wzbudziło moje prawdziwe zainteresowanie, bo co mnie obchodzi, że jakiś bogacz ma kprys zbudować sobie modernistyczny koszmarek. Na budowie jednak zdarzyła się taka sytuacja: do brata mojej znajomej, w trakcie pracy, dzwoni pracownik, że na budowę dojechała duża przesyłka, ale, że on jej nie odbierze, bo się boi podpisać odbiór. Brat urzedzony przezinwestora, że rzeczywiście coś ma przyjść, kazał pracownikowi odebrać, ale ten się upierał, że nie podpisze i koniec. No to wziął brat d... w troki sam poszedł odebrać, zaciekawiony przy okazji, jakie były motywy odmowy pracownika. Na miejscu okazało się że kurier dostarczył wielką, zpakowaną paletę czegoś tam. Nie byłoby w tej przesyłce niczego nadzwyczajnego, gdyby nadawcą przesyłki nie była NASA (!!!) a faktura nie opiewała na 800 000 Euro (!!!). Brat zadzwonił natychmiast do właściciela, czy rzeczywiście mogą to odebrać i podpisać, a ten wtedy potwierdził uspokajająco i wyjaśnił, że to są płytki ceramiczne, takie których używa się do zewnętrznych warstw promów kosmicznych, do ochrony przed warunkami panującymi w kosmosie, iże te zamówione plytki posłużą na budowie do... wyłożenia dachu domu (!!!).
I tu opadła mi szczena i od kilku dni o tym myślę bez przerwy. Kto tysiąckrotnie przepłaca za dachówki?
Co powiecie?