...„wypędzeni Niemcy” natychmiast upomnieli się o prawo do ojczystej ziemi.
Kanclerz Gerhard Schröder uspokajał ich słowami (zjazd ziomkostw, 3.09.2000):
,,Pomorze, Prusy Wschodnie, Śląsk, Sudety, Królewiec, Szczecin, Gdańsk i Wrocław są częścią naszego dziedzictwa narodowego i kulturowego, ale te tereny w świetle prawa międzynarodowego nie należą do naszego państwa, a NRF nie wysuwa żadnych roszczeń terytorialnych w stosunku do Polski, Czech i Rosji. Jednakże Polska, Czechy i Węgry są już dzisiaj członkami Sojuszu; niedługo te kraje, w połączeniu z Unią, otworzą naszym wnukom i dzieciom możliwość powrotu na te ziemie, w ramach swobodnego osiedlania się tam, skąd pochodzą ich rodzice i dziadkowie i będą one mogły, już bez przeszkód, angażować się w życie polityczne, społeczne i gospodarcze.[...]
Nie drażnijcie ofiary, która sama pcha się w nasze ręce. Zawierzcie mojej metodzie, ja wam dostarczę wschodnie landy tak, że dzisiejsi administratorzy, czyli Polacy, będą nam jeszcze wdzięczni, że zostali Europejczykami!”
http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2003_03_04/TMS-Karpacz_wybory.html