Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:00, 03 Mar '09
Temat postu: Ziemia jako statek kosmiczny
Ładnych parę lat temu na pewnej stronie internetowej, której adresu nie jestem w stanie podać, przeczytałem o niezwykłej teorii dotyczącej tego, czym jest Ziemia. Jako iż nie znalazłem na tym forum ani gdziekolwiek w polskim internecie informacji na jej temat, postanowiłem założyć ten wątek. Jak wiadomo możemy jedynie przypuszczać, co znajduje się głęboko pod skorupą ziemską. Człowiek jest w stanie wykonać wiercenia na nie więcej niż kilka kilometrów. Współczesna wiedza o wnętrzu Ziemi opiera się na badaniu fal sejsmicznych i ruchu płyt tektonicznych. Teoria którą chcę przedstawić zakłada że to co nazywamy planetą Ziemia jest w rzeczywistości ogromnym statkiem kosmicznym, pozostawionym orbitującym wokół Słońca przez pradawną, wysoko rozwiniętą cywilizację. Został on pozostawiony w tym miejscu z powodu zniszczeń odniesionych w walce ze statkiem Annuaków, Nibiru. Statek ten jest w pełni samowystarczalnym i samoregulującym się organizmem, może korzystać z własnego generatora energii (obecnie nieaktywny) lub w sytuacjach awaryjnych, z energii wytwarzanej przez pobliską gwiazdę. Wszystkie główne mechanizmy oraz "centrum dowodzenia" tym stakiem mają znajdować się w miejscu znanym nam jako jądro Ziemi. Statek posiada własny napęd, systemy obronne oraz systemy podtrzymywania życia na powierzchni (jedyne obecnie aktywne). Podobno jedynym ratunkiem przed przylotem Nibiru jest dostanie się do centrum dowodzenia i aktywowanie systemów obronnych, a najlepiej aktywowanie napędu i ucieczka z tej części galaktyki.
Moim zdaniem mimo iż teoria ta brzmi niedorzecznie, nie da się jej wykluczyć. A co Wy o tym sądzicie?
_________________ Można być pewnym tylko tego, że niczego nie można być pewnym
Dołączył: 26 Paź 2008 Posty: 77
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:03, 03 Mar '09
Temat postu:
Gdyby to byl pierwszy moj przeczytany watek na tym forum wialbym z szybkoscia klikniecia mysza w prawy gorny rog.
_________________ Tylko skur..el chce wladzy nad innymi a sa tacy ktorzy maja wladze nad Twoja dusza.Wszystkich ich trzyma za morde pieniadz.
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:07, 03 Mar '09
Temat postu:
"Podróż do wnętrza Ziemi" - moze o to chodziło , LOL ;]
Swoją droga cięzki to statek, jeszcze jedno uderzenie jakiejs skałki np w Jukatan i bedzie mozna mowic o Gwiazdzie Śmierci Fifi - tak trzymać!
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 865
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:30, 03 Mar '09
Temat postu:
Eeeeee jakoś bardzo naciągana ta teoria, a nawet nie powiem, że teoria, ale wymysł. Wyobraź sobie, że Ziemia nagle opóści orbite i poleci w siną dal.
Cały ekosysytem w momencie by się posypał. Do tego dochodzi kwestia napędu, który musiałby być prawie napewno grawitacyjny (rakiety odpadają), ale energia musiałaby być cholera trudno to sobie wyobrazić, ale powiem że musiałoby jej być wpizdu i jeszcze troche.
A to tylko mówie o ruchu w tej przestrzeni. Jeśli chodzi o ucieczkę z galaktyki o której mówisz potrzebaby jeszcze więcej energii do ugięcia przestrzeni. I cały czas oscyluje wokół napędów, ktróre są w stanie to wykonać o tradycyjnych nawet nie wspominam, bo wiadomo że nie warto.
Gdyby rozwiązać podstawowe problemy to nawet mogoby to być możliwe. Wiecie, że jedynie czego nie można to otworzyć parasola w dupie .
Podsumowując pomysł jest godny słabego filmu sci-fi.
_________________ http://www.youtube.com/simonus666
soundcloud.com/simonus
soundcloud.com/szymonp
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:23, 03 Mar '09
Temat postu:
Cytat:
"Podróż do wnętrza Ziemi" - moze o to chodziło , LOL ;]
Nie oglądałem tego filmu, nie przepadam za hollywoodzkimi produkcjami. Natomiast słyszałem wiele teorii o "pustej Ziemi" i miastach które mają się tam znajdować.
Cytat:
Cały ekosysytem w momencie by się posypał.
Za naszych czasów Ziemia nigdy nie opuściła orbity, więc nie wiemy na 100% w jaki sposób zareagowałby na to ekosystem.
Cytat:
A to tylko mówie o ruchu w tej przestrzeni. Jeśli chodzi o ucieczkę z galaktyki o której mówisz potrzebaby jeszcze więcej energii do ugięcia przestrzeni. I cały czas oscyluje wokół napędów, ktróre są w stanie to wykonać o tradycyjnych nawet nie wspominam, bo wiadomo że nie warto.
Ziemia wg. obecnego stanu nauki ma ok. 4,5 miliarda lat. Człowiek współczesny powstał ok. 200 tys. lat temu. Rozwój technologiczny z prawdziwego zdarzenia mamy w zasadzie od 200 lat. Jak na tak niskim etapie rozwoju możemy powiedzieć że znamy naturę Ziemi i spełnianą przez nią rolę? Jak możemy w ogóle wyobrazić sobie jakich osiągnięć może dokonać cywilizacja z technologią wyprzedzającą naszą o miliony lat?
Jak wiadomo ludzie od zawsze wzorowali się na naturze podczas tworzenia wynalazków (np. samolot - ptak). Możliwe więc, że owa zaawansowana cywilizacja tworząc swoje wynalazki, również wzorowała się na naturze - naturze wszechświata, czyli planetach itp.
Samą planetę można uznać za najlepszy "pojazd" do podróży po kosmosie z ogromną prędkością. Taka prędkość prawdopodobnie generowałaby ogromne przeciążenia, których nie wytrzymałaby żadna znana nam konstrukcja - oprócz planety.
Teraz coś dla wierzących w istnienie Nibiru. Otóz jeżeli planeta ta istnieje, i faktycznie zmierza w kierunku Ziemi, zaprzeczałaby ona wszelkim definicjom planety - która musi poruszać się wokół jakiegoś innego ciała niebieskiego jak gwiazda. Obiekt latający po wszechświecie w świadomo obranym przez siebie kierunku można zdefiniować jedynie jako pojazd kosmiczny.
Mi kilka lat temu teoria ta również wydawała się śmieszna i niedorzeczna, aczkolwiek po paru latach poznawania coraz to nowszych "teorii alternatywnych", doszedłem do wniosku że można jej wykluczyć przy obecnym stanie nauki. Radzę trakować to wszystko jako ciekawostkę, kolejną z wielu możliwych opcji, którą być może będziemy mogli zweryfikować gdy (jeżeli) przylecą Annuaki
_________________ Można być pewnym tylko tego, że niczego nie można być pewnym
Dołączył: 10 Sty 2009 Posty: 111
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:11, 03 Mar '09
Temat postu:
Zgadzam się, Ziemia była okrętem flagowym sojuszu Niewidzialnych Różowych Jednorożców z Latającym Potworem Spaghetti . Ale tak na poważnie, jakie są podstawy do tego typu twierdzeń? Argumentem, że nie możemy negować tego, czego nie da się udowodnić można poprzeć każdą bzdurę.
Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 343
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:15, 03 Mar '09
Temat postu:
Poznajemy wiele ciekawych teorii ale najgorsze w tym wszystkim to jest to, że raczej nigdy nie poznamy prawdy. Chyba, że się mylę i może po śmierci poznamy
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:17, 07 Mar '09
Temat postu:
Cokolwiek byśmy chcieli powiedzieć na temat tej teorii, jedno jest pewne - nie wiemy, co jest we wnętrzu Ziemi i nie wiadomo, czy kiedykolwiek się tego dowiemy, bo aby zweryfikować to empirycznie - na dzisiaj nie ma pomysłu. Już w którymś temacie wypowiedziałem zdanie, że może najpierw powinniśmy poznać do głębii Ziemię, a dopiero później wybierać się na Księżyc i inne planety?
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 512
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:23, 07 Mar '09
Temat postu:
Easy_Rider napisał:
Cokolwiek byśmy chcieli powiedzieć na temat tej teorii, jedno jest pewne - nie wiemy, co jest we wnętrzu Ziemi i nie wiadomo, czy kiedykolwiek się tego dowiemy, bo aby zweryfikować to empirycznie - na dzisiaj nie ma pomysłu. Już w którymś temacie wypowiedziałem zdanie, że może najpierw powinniśmy poznać do głębii Ziemię, a dopiero później wybierać się na Księżyc i inne planety?
jak to nie możemy zobaczyc? przeciez tesla wspominał że moze rozłupac ziemie na dwie czesci i ja sie pytam: dlaczego nie spróbował?
Dołączył: 11 Paź 2007 Posty: 273
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:51, 07 Mar '09
Temat postu:
bo wiedzial ze to moze uszkodzic kokpit znajdujacy sie w jadrze, a skoro wiedzial o kokpicie to musial byc zyjacym przedstawicielem dawnej cywilizacji gryzoni ktore to zaciekle walczyly z gadami (annunakami).Patrzac z tej perspektywy wszystkie przypuszczenia o ziemi jako statku zaczynaja miec sens.
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:16, 16 Mar '09
Temat postu:
Ciekawy temat, jednak tylko sci-fi.
Technicznie rzecz ujmując, Ziemia jest statkiem kosmicznym. W końcu przemieszcza się w układzie słonecznym, a ten przemieszcza się w obrębie galaktyki, która też się porusza.
Szczerze, nie wydaje mi się by Ziemia mogła być pojazdem w takim rozumieniu jak to zasugerował fifi. Że niby nasza planeta ma własny napęd, jest samoregulującym się organizmem itd. (wybacz fifi jeśli coś przekręciłem). Fakt faktem, nie da się wykluczyć takiej teorii. Nie znaczy to jednak, że da się ją potwierdzić.
Sama koncepcja Ziemi stawianej w takim świetle wydaje mi się bardzo ciekawa i możemy sobie na ten temat swobodnie pospekulować na zasadzie "co by było gdyby". Jednak jeśli chodzi o dowody to w tym momencie sprawa się komplikuje.
Taka refleksja: gdyby odpalić ten statek i wyruszyć nim poza układ sol - cały ekosystem na powierzchni poszedłby się jeb...
Pozostawałoby podróżowanie grubo pod skorupą planety.
ps Bardziej na statek kosmiczny, bądź zamaskowaną bazę pasuje mi Ziemski księżyc -> taka budka strażnicza sprawująca pieczę nad ZOO nieopodal
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:59, 16 Mar '09
Temat postu:
Mooniek, nie łap mnie za słówka. Przecież ten temat i tak jest czysto spekulacyjny. Napisałem tylko, że z dwójki Ziemia, Księżyc, to ten drugi bardziej MI pasuje na statek kosmiczny.
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:08, 16 Mar '09
Temat postu:
@ Mooniek :
Sugerujesz:
- brak cywilizacji zdolnej do transportu w nasze tereny swoich czterech liter ?
- brak mozliwosci wogóle istnienia obcej cywilizacji ?
- brak technologii która umozliwiałaby transport na nasz Księżyc i budowy tam naziemnych/podziemnych kompleksów - dodajmy nie do wykrycia sądząc z Twojego przekonania że byliśmy na Księżycu, (rzekomo ich nie wykryto)?
Hm? Jak to jest?
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:05, 16 Mar '09
Temat postu:
COLD F34R,
niech Ci będzie spekulacja. Jak dla mnie, wszystko co napisano o obecności tzw. "obcych cywilizacji "na Księżycu - to niedorzeczny mit.
Patrząc na niedawną historię "oblegania Księżyca" środkami bezzałogowymi i załogowymi, dostrzegam wyjątkowość obecnej sytuacji, ponieważ nigdy dotąd tyle krajów jednocześnie nie zajmowało się badaniami naszego naturalnego satelity. Mam na myśli Japonię, Chiny, Indie, niebawem USA, potem Rosja, UE itd.
Aya Sophia,
jak napisałem wyżej, dotąd na Księżycu nie odkryto niczego, co by można zakwalifikować jako ślady obecności kogokolwiek z poza Ziemi. O technologii tzw. "obcych" trudno sądzić, bo na ten temat nic pewnego nie wiadomo, a jeśli już, to mamy do czynienia jedynie z relacjami na temat obserwacji jakichś obiektów w obszarze Ziemi. Nie neguję istnienia innej niż nasza "cywilizacji", lecz nieporozumieniem jest porównywanie jej do nas na zasadzie różnic technologii.
Ps. wyczerpałem limit postów.
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:23, 16 Mar '09
Temat postu:
mooniek
Czytuję to forum już jakiś czas i wiedziałem, że jak tylko zarzucę hasło "księżyc" zaraz się odezwiesz.
Szanuję Twoje pogdlądy i to jak obalasz dziwne stwierdzenia niektórych moonhoax`erów - dla mnie jednak nie jest tak oczywiste, że na Księżycu nic nie ma.
Nie chcę robić offtopa ale to co nazywasz "obleganiem" księżyca można porównać co najwyżej do rozrzucenia garści piachu po powierzchni Bałtyku ;P Zdaję sobie sprawę z misji różnych narodowości skierowanych na eksplorację księżyca (także z Twoich postów) i bardzo mnie to cieszy. Nadal jednak o moonie wiemy mało...bardzo mało.
ps Dobrze, że wyczerpał Ci się limit postów bo mogę się założyć, że doczepiłbyś się do mojego barwnego porównania z piachem i Bałtykiem (wiem, przesadziłem)
A wracając do Ziemi.
Jeżli jej przekrój wygląda tak jak na powyższym obrazku to raczej nie może być mowy o jakimś centrum sterowania w samym jądrze.
Cytat:
Temperatura środka planety może wynosić 4000-7000 K, a ciśnienie dochodzić do 360 GPa[54]. Początkowo, ciepło wewnętrzne Ziemi pochodziło głównie z kontrakcji grawitacyjnej w okresie formowania się planety. Obecnie, najwięcej ciepła (45 do 90%) pochodzi z rozpadu radioaktywnego izotopów potasu (40K), uranu (238U) i toru (232Th)[55][56]
Mało przyjazne warunki, nie sądzicie?
Rację ma Easy_Rider mówiąc, że prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy co jest pod skorupą, która ma (jak się szacuje) między 5 a 80 km grubości.
Cytat:
Badanie właściwości poszczególnych warstw odbywa się z użyciem pomiarów sejsmologicznych. W górnych rejonach skorupy ziemskiej możliwe jest pobieranie próbek geologicznych. Najgłębszym odwiertem na świecie jest SG-3, o głębokości 12 262 m[50].
Nie jestem pewien, czy ruscy dali radę przebić się tym odwiertem przez skorupę, docierając tym samym do płaszcza Ziemi ale i tak napotkała ich niemiła niespodzianka.
Cytat:
SG-3; najgłębszy odwiert na świecie; jego głębokość to 12 262 metry. Znajduje się w Rosji w obwodzie murmańskim ok. 10 km od miasta Zapoliarnyj na Półwyspie Kolskim, i jego tworzenie zostało zakończone w 1989 roku.
Wiercenie zostało rozpoczęte w ZSRR 25 maja 1970 roku. Początkowo zamierzano osiągnąć głębokość 15 000 metrów, jednak z powodu problemów spowodowanych m.in. wyższą temperaturą skał na osiągniętej głębokości niż przypuszczano (190 stopni zamiast 100) prace zakończono po dotarciu na głębokość 12 262 metrów.
Jeżeli już na takich płyciznach wystepują tak nieprzyjazne warunki to co dopiero na drodze do jądra (w przybliżeniu ok. 6000 km - długa droga). No, chyba, że w grę wchodzi teoria pustej Ziemi, która jednak zupełnie mnie nie przekonuje.
Osobiście uważam, że wszystkie warstwy Ziemi nie są jednolite. Tzn. że temperatura, gęstość, grubość warst mogą być zróżnicowane i nie wszędzie jest bardzo gęsto i gorąco. Nie da się również wykluczyć ogromnych jaskiń, grot czy wolnych przestrzeni we wnętrzu skorupy i głębiej, które gigantycznymi rozmiarami mogłyby nawet umożliwić zasiedlenie i urbanizację. Ale to tylko moje luźne dywagacje.
Podsumowując: definitywnie uznaję Ziemię za statek kosmiczny ale naturalnego, nie nadnaturalnego pochodzenia.
Dla nas - jego pasażerów powinno być to oczywiste. No może poza Orionem, który uważa, że Ziemia stoi w bezruchu, a wszystko inne krązy wokół niej
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:36, 16 Mar '09
Temat postu:
Nazywanie Ziemi statkiem kosmicznym to nadinterpretacja. Żeby jednak nie było łatwo : trasa lotu wydaje się obrana, bez możliwości zmiany. Ten statek nie ma więcj kokpitu sterującego.
Wydaje sie że jednym paliwem byłaby grawitacja lub elektromagnetyzm. N/t temat brak danych aktualnie.
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:49, 16 Mar '09
Temat postu:
Z jednej strony masz rację, że to nadinterpretacja. Z drugiej... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. My siedzimy na wielkiej (względem naszej wielkości) skale, która mknie przez kosmos.
Fakt, że trasa lotu jest obrana i stała. Teoretycznie jednak jest możliwa jej zmiana (najprawdopodobniej z opłakanymi dla nas skutkami ale jednak).
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 259
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:07, 16 Mar '09
Temat postu:
C0LD F34R napisał:
Taka refleksja: gdyby odpalić ten statek i wyruszyć nim poza układ sol - cały ekosystem na powierzchni poszedłby się jeb...
Pozostawałoby podróżowanie grubo pod skorupą planety.
Jak już tak dywagujemy to pójdźmy na całego
Może jądro Ziemi jest samoczynnym stabilizatorem temperatury panującej na powierzchni?
Może jak Ziemia zmieni położenie względem Słońca np. się od niego oddali to zajdą we wnętrzu Ziemi taki procesy, które będą utrzymywały optymalną temperaturę?
Jak sami wiecie bardzo płytko pod powierzchnią Ziemi można już się ogrzać, więc kto wie, może mamy własny grzejniczek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów