Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:55, 01 Mar '09
Temat postu:
Ale rząd Donalda Tuska i część mediów wmawiają ludziom, że euro uchroniłoby nas od ataków i problemów walutowych?
- Na to trzeba patrzeć w perspektywie nie dwóch, ale co najmniej pięciu lat. Należy sobie postawić pytanie - kto jest najbardziej zainteresowany przyjęciem euro przez nasz kraj? Są to te państwa, które chcą ulokować u nas swoje nadwyżki eksportowe, czyli przede wszystkim Niemcy. A gdy Niemcy zachęcają nas do czegoś, to trzeba być bardzo ostrożnym. Można tu poszukać analogii do ataku George'a Sorosa na funta brytyjskiego w 1992 r., co miało na celu przekonać kraje Unii Europejskiej do utworzenia strefy euro.
Myśli Pan, że ostatnie ataki spekulacyjne miały na celu wywołanie presji w naszym kraju na przyjęcie euro?
- Myślę, że to był taki bat na nasze plecy, byśmy nie ociągali się z przyjęciem euro. Dopóki bowiem nie zrobiliśmy tego, mamy jeszcze pole manewru, choćby poprzez wahania kursowe, i możemy prowadzić własną politykę monetarną. Gdy wejdziemy do strefy euro, o kursie waluty i stopach procentowych będzie decydował Europejski Bank Centralny we Frankfurcie nad Menem. Dla Polski będzie to oznaczać utratę konkurencyjności. Dzieje się to w sytuacji, gdy udział kapitału zagranicznego w sektorze bankowym wynosi ponad 70 procent. Gdy np. Portugalia wchodziła do strefy euro, udział tego kapitału wynosił tam 7 procent. Co prawda w traktacie akcesyjnym zobowiązaliśmy się do przyjęcia euro (w przeciwieństwie np. do Danii), ale nie ma tam zapisu, kiedy mamy przystąpić do eurolandu. Może to być więc także rok 4521...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów