Dlaczego nie lubię Platformy?

Voltar

Pierwsza informacja z brzegu:

Cytat:

Rząd kupuje setki kamer. Nadchodzi czas Orwella?

Już niedługo nikt z nas nie ukryje się przed wzrokiem władzy. Nawet we własnym samochodzie. Witamy w Polsce – kraju prawdziwego Matrixa.

Do końca przyszłego roku na ulicach polskich miast pojawią się setki nowych kamer oraz fotoradarów. Zakupione zostaną z budżetu państwa, samorządów oraz Unii Europejskiej. Wprowadzenie powszechnej inwigilacji jest motywowane, oczywiście, dobrem obywateli. Kamery i fotoradary mają służyć walce z przestępczością:

- Kamery, które chcemy zainstalować w najbliższych latach będą miały większe możliwości. Jeśli ktoś podejrzanie się zachowuje kamera skieruje się na niego i obraz trafi do centrów monitoringowych przy komendach - mówi Jacek Gniadek, szef Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu w Warszawie.

Kamery to już jednak nieco przestarzała technologia. W tej chwili troszczące się o bezpieczeństwo obywateli władze zafascynowani są możliwościami oferowanymi przez GPS:

Ministerstwo Gospodarki chce, aby we wszystkich sprzedawanych nowych autach od 2013 r. był zainstalowany moduł GPS. Dzięki sygnałowi satelitarnemu, wysyłanemu z GPS-a, policja i pogotowie będą wiedziały, gdzie doszło do wypadku samochodowego lub kradzieży. Od wiosny przyszłego roku wzywający pomocy poprzez numer 112, jeśli nie będzie w stanie podać miejsca położenia, zostanie natychmiast zlokalizowany.

Oczywiście, po wprowadzeniu takiego systemu lokalizacja dowolnego pojazdu będzie możliwa także wówczas, gdy nie ulegnie on wypadkowi, ani nie zostanie skradziony. Czy polskie służby powstrzymają się przed skorzystaniem z takiego prezentu? Przecież już teraz śledzą ludzi namierzając ich komórki.

Dla bezpieczeństwa wszystko, rzeknie ktoś. W Londynie jest już przecież 15 tysięcy kamer – kilkakrotnie więcej, niż w całej Polsce. Jak jednak pokazała chociażby sprawa Janusza Kaczmarka, władza potrafi wykorzystywać nowoczesną technologię do czysto partykularnych celów.

Czy naprawdę nie ma innego sposobu na chronienie obywateli, niż śledzenie ich każdego kroku?

http://www.pardon.pl/artykul/6126/rzad_kupuje_setki_kamer_nadchodzi_czas_orwella

można wklejać podobne informacje medialne

Veritatis

Oto POkaz obłudy:

Cytat:

“Immunitet poselski jest potrzebny wtedy, kiedy władza wykorzystuje aparat sprawiedliwości w politycznej konfrontacji” - mówił w zeszłym roku Donald Tusk, uzasadniając decyzję PO, która nie poparła wniosku o odebranie immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej oskarżonej o przyjęcie łapówki od barona mafii paliwowej. Później politycy PO zmienili zdanie.

Ale słowa Tuska, niewątpliwie słuszne, zostały. Rzeczywiście, taki jest właśnie sens immunitetu. Nie chodzi o zapewnienie posłom bezkarności, ale o stworzenie gwarancji dla swobodnej politycznej debaty.

W środę immunitetu zrzekł się Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, jeden z najważniejszych obecnie polityków opozycji. Zrzekł się lub też, co równie prawdziwe, do zrzeczenia został przymuszony. Być może, będąc ministrem, Ziobro przekroczył prawo. Ale nie zmienia to w niczym faktu, że w tej konkretnej sprawie, która doprowadziła do odebrania mu immunitetu, dowody prokuratury są słabe. Wystarczy minimum uwagi, by dostrzec w nich “wykorzystanie aparatu sprawiedliwości w politycznej konfrontacji”. Przyznała to choćby “Gazeta Wyborcza”, której o przychylność Ziobrze podejrzewać nie sposób.

Przed rokiem PO stanęła murem za Ostrowską. Politycy mówili o prześladowaniu opozycji i hańbie, niektórzy publicyści darli sobie włosy z głowy. Po wymuszonej na Ziobrze rezygnacji nikt specjalnie nie protestował. Słowa premiera Tuska, według którego za odebraniem immunitetu “nie stoją żadne polityczne przesłanki”, przyjęto ze zrozumieniem. Ogólny ton większości mediów dobrze oddaje tytuł komentarza z “Dziennika”: “Wielka debata o nic”.

Otóż właśnie była to wielka debata o coś. O to, czy wobec różnych polityków stosuje się te same miary. Czy PO wolno dokonywać zemsty politycznej przy użyciu instytucji państwa, zarzut, który nieustannie stawiano PiS.

Szkoda, że wynik tej debaty nie pozostawia wątpliwości: PO wolno więcej. Wolno naprawdę bardzo dużo. (Rzeczpospolita)

http://www.tuskwatch.pl/index.php/2008/09/06/co-wolno-platformie/

M. in. za to nie lubię Platformy...

Voltar

Cytat:

Bloger Iszbin twierdzi, że drugi filar emerytalny to jedno wielkie oszustwo. Wszystko wygląda pięknie tylko w teorii. Pomysł rządów AWS był prosty. Fundusze Emerytalne zbierają i inwestują pieniądze w zamian pobierając prowizję. Gdy człowiek osiąga wiek emerytalny wypłacają sytematycznie zainwestowane pieniądze. Idea prosta i klarowna. Ale jak wygląda w praktyce?

Prywatne firmy obracające Twoją kasą, żyją z prowizji pobieranej od każdej wpłaty. Próg prowizji wg ustawy Złodziei (nazywam rzeczy po imieniu) to 7%. Gdy wprowadzano Fundusze, głośno mówiono, że taka prowizja może być tylko przejściowa, że jest za wysoka, ale na start (żeby zachęcić firmy do działań) może tyle wynosić. Złodzieje jednak mają to do siebie, że lubią kraść (nie wiem czemu, ale tak jest), zatem PO przeciwstawiło się obniżce prowizji.

To jednak jest dopiero początek:

Porządnym Złodziejom nie wystarcza nawet 4 krotne wyższa prowizja, oni najchętniej chcieliby aby Twoja kasa (która tylko obracają, bo za to zapłaciłeś złodziejską prowizję) stała się ich kasą. […] Gdybyś na przykład umarł przed wiekiem emerytalnym, zebrana kasa należy się spadkobiercom.

[…] I tu Złodzieje działają. Owszem spadkobiercy dostaną resztę twojej kasy, o ile zdążysz się przekręcić w zaświaty w ciągu 3 lat od przejścia na emeryturę (średnia długośc życia w Polsce pokazuje, że przekroczysz te 3 lata). Jeśli natomiast będziesz się ociągał i umrzesz choćby dzień później, cała twa kasa zostanie w rękach Złodziei – to gwarantuje projekt ustawy PO! Za taką rzecz powinien być Trybunał Stanu! Pomyślcie!

Jeszcze ciekawsze jest to, że emerytury nie będą waloryzowane:

Ale Złodzieje przygotowali jeszcze jedną sztuczkę. Bo wiesz, możesz nie dość, że nie umrzeć po 3 latach, to wtedy każdy dzień Twego życia dłużej na tym padole – to mniej zostawionej kasy dla Złodziei. PO postarało się, aby Złodzieje jak najwięcej dostali nawet w tak niesprzyjających okolicznościach!

Jak to się robi? Projekt zakłada, że po przejściu na emeryturę, wyliczą Ci ile masz dostać miesięcznie i będą Ci płacić odpowiednią część kasy. Cała resztą nadal będą obracać, inwestować, czerpać zyski. Ale Ty ich nie dostaniesz! Emerytura z II filaru nie będzie rewaloryzowana! Zyski Fundusze zostawią sobie! Złodziejstwo doskonałe, sponsorowane Twoimi podatkami, umocnione w ustawie i… kochajmy się.

http://www.tuskwatch.pl/

te informacje normalnie podniosły mi ciśnienie...

p4lm

Cytat:

- Polska jest w stanie wojny z terroryzmem. Nie rozumiem w ogóle tej dyskusji. To szkodzi Polsce - powiedział Stefan Niesiołowski z PO o publicznej dyskusji na temat domniemanych więzień CIA w Polsce. Poseł PO dodał, że nie powinno się w tym temacie "babrać" kiedy Polscy żołnierze walczą w Afganistanie z terroryzmem. Stefan Niesiołowski zgodził się z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, że im mniej się o tej sprawie mówi, tym lepiej.

powoli zaczyna sie to co w usa. jest problem - nie poruszac.
a od kiedy my jestesmy w stanie wojny z terroryzmem?

Voltar

Cytat:

Czy rowerzyści będą musieli wykupić polisę
Agata Łukaszewicz 02-07-2008, ostatnia aktualizacja 02-07-2008 15:16

Wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – taki pomysł pojawił się w Ministerstwie Zdrowia

Ubezpieczyć można się niemal od wszystkiego. Czasem dobrowolnie, czasem obowiązkowo. Czy taki przymus czeka rowerzystów?

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Zdrowia rozważa wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia dla rowerzystów. O takim pomyśle słyszeli też ubezpieczyciele.

Andrzej Maciążek, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń, ocenia, że pomysł może jest i dobry, ale trudno będzie taki obowiązek wyegzekwować. Jedynym sposobem byłaby policyjna kontrola. W większych miastach mogłoby to zadziałać, ale w małych miejscowościach już byłby problem.

http://www.rp.pl/artykul/156942.html

XTC88

Nie lubie Platformy, ponieważ jej założycielem jest Andrzej Olechowski - członek kościoła modernistycznego, członek klubu bilderberg i komisji trójstronnej Exclamation

Bimi

A ja nie lubię platformy bo ukrywa prawdę o 11 września.

XTC88

Voltar

Cytat:

Rostowski zapowiada obniżkę stawek PIT za 2 lata
(PAP, pr/12.09.2008, godz. 09:33)
Prognoza inflacji na 2009 powinna okazać się trafna z uwagi na spadkowy trend cen surowców i żywności oraz zdecydowaną politykę NBP. Prognoza wzrostu gospodarczego nie jest zbyt ryzykowna, pomimo prognoz spadku wzrostu w strefie euro - ocenia Jacek Rostowski, minister finansów.

"Widzimy spadkowy trend cen surowców i żywności, a także - od jakiegoś czasu - dużo bardziej zdecydowaną politykę Narodowego Banku Polskiego. Dlatego myślę, że nasza prognoza inflacji na poziomie 2,9 proc. okaże się trafna" - powiedział w wywiadzie dla "The Wall Street Journal Polska" minister finansów Jacek Rostowski.

"Co do założonej stopy wzrostu gospodarczego mam jeszcze większą pewność. (...) Trzeba jeszcze zauważyć, że choć powszechnie prognozowany jest spadek stopy wzrostu w 2008 r. w strefie euro o blisko 1,3 proc., w Polsce były to wartości odpowiednio 6,6 i 5,5 proc., a więc o 1,1 proc. Dlatego myślę, że nasza prognoza na przyszły rok, czyli 4,8 proc. nie jest zbyt ryzykowna, pomimo spadku prognozowanego wzrostu w strefie euro maksymalnie o 0,7 proc." - dodał.

Oceniając przyszłoroczny budżet Rostowski powiedział, że jest on budżetem priorytetów dla rozwoju Polski.

"Mamy szansę na wygospodarowanie bardzo znaczących środków na realne priorytety, które mogą autentycznie wzmocnić wzrost gospodarczy. Wygospodarowaliśmy 11,3 mld zł z globalnej sumy wzrostu wydatków 14,2 mld zł. To bardzo dobra relacja" - powiedział.

"Przez bardzo znaczącą obniżkę deficytu zwiększamy odporność gospodarki polskiej na szoki i zawirowania na rynkach finansowych, a dzięki znacznemu obniżeniu podatków i zwiększeniu wydatków rozwojowych wspomagamy w średnim i długim horyzoncie czasowym - przyśpieszenie rozwoju gospodarczego Polski" - dodał minister finansów.

Wydatki sztywne pozostały na poziomie z lat ubiegłych, ale zmniejszył się poziom podatków i zredukowany został deficyt.

"Od kilku lat te wydatki utrzymują się na podobnym poziomie - ponad 70 proc. wszystkich wydatków. Ale tajemnica tej stałości tkwi w tym, że jeśli pojawiają się dodatkowe pieniądze wynikające ze wzrostu gospodarczego, to przekazujemy je na obniżenie podatków i redukcję deficytu budżetowego, a nie na utrzymanie wydatków budżetowych.(...) Gdybyśmy utrzymali tzw. kotwicę 30 mld zł deficytu i nie wprowadzili obniżek podatków i składki rentowej, to wydatki sztywne spadłyby o 7 pkt proc.! Ale ja wolę wariant z obniżką podatku i deficytu" - powiedział Rostkowski.

Minister poinformował, że wprowadzenie podatku liniowego rozważane będzie w kolejnych latach. Nastąpi także dalsza redukcja deficytu.

"Jeśli już dojdzie do obcięcia górnej stawki PIT, to zrobimy to w 2010 albo w 2011 r. Uważam podatek liniowy za dobre rozwiązanie i także dlatego nie mogę się zgodzić na propozycje zakładające skrajną nieliniowość, jaką np. byłoby zniesienie podatku od zysków kapitałowych. To jest wykluczone. Nad obniżkami podatku Belki od oprocentowania lokat bankowych można się oczywiście zastanawiać, choć nie jestem w stanie powiedzieć, w którym roku to nastąpi" - powiedział minister.

"(Deficyt - PAP) zredukujemy zgodnie z programem konwergencji. Poza tym mam nadzieję, że będzie możliwość dalszego obniżania podatków, choć nie wiem jeszcze na jaką skalę" - dodał.

Rostowski pytany o szanse wprowadzenia euro w 2011 ocenił, że będzie to bardzo trudne, ale jest to możliwe.

"Przekonywałem premiera do podjęcia takiej kierunkowej decyzji w tym zakresie od dłuższego czasu. Mimo że - muszę przyznać - spodziewałem się tego oświadczenia za 10 dni, przy uroczystym przyjęciu budżetu przez Radę Ministrów" - powiedział.

http://biznes.onet.pl/0,1824139,wiadomosci.html

Obniżka podatków to obniżenie GÓRNYCH stawek (czyli dla najlepiej zarabiających) za DWA lata (czyli wtedy może nas juz nie być przy korycie), z kolei likwidacja chamskiego podatku Belki byłaby "skrajną nieliniowością"?!

Panie Rostowski, nie interesuje mnie obniżka pitów, bo zaliczka na podatek dochodowy wynosi obecnie ok. 4 % pensji w pełni ubruttowionej. Interesuje mnie kiedy zostaną uregulowane kwestie prowizji II filaru ZUS, stawek KRUS-u, VAT-u, składek społecznych itd.

Interesuje mnie kiedy zostanie zrobiony porządek z OC, bo to granda, że za samochód warty jakieś 3 tys. zł muszę płacić haracz w wysokości 790 zł na rok (przy zniżce 30% od podstawy, najtansza oferta na rynku, inne były po 890 i ponad tysiąc!) Jakim prawem firma ubezpieczeniowa może sobie podnieść podstawez tysiąca do 1400 ? A... tak... Pan RELIGA i jego PODATKI. Miały nie wpłynąć na wysokość OC a teraz kuźwa płacę WIĘCEJ niż rok temu! Banda złodziei!

Voltar

Cytat:

W związku z pomysłem Ministerstwa Zdrowia, by rejestrować kobiety w ciąży i kontrolować, czy kobieta na pewno urodziła, feministyczna fundacja Feminoteka proponuje akcję wysyłania symbolicznie zakrwawionych czerwoną farbą podpasek do minister Ewy Kopacz.
- Poświadczymy w ten sposób, że nie jesteśmy w ciąży, a jednocześnie zapobiegniemy naruszeniu prawa do intymności i zachowania tajemnicy lekarskiej - czytamy na stronie internetowej fundacji.

Feminoteka przygotowała także wzór listu, jaki powinien być dołączony do wysyłanej podpaski: "W związku z doniesieniami medialnymi o planach ministerstwa zdrowia, aby rejestrować kobiety w ciąży, pragnąc zapobiec naruszeniu mojego prawa do intymności i zachowania tajemnicy lekarskiej, informuję uprzejmie bez konieczności angażowania w niekonstytucyjną działalność mojego ginekologa, że nie jestem w ciąży. Dowód w załączeniu".

Wczoraj radio RMF FM podało, że Ministerstwo Zdrowia zamierza utworzyć specjalny departament matki i dziecka, którego kluczowym zadaniem ma być rejestracja kobiet w ciąży.

Ministerialny plan zakłada, że lekarze dostaną wytyczne, zgodnie z którymi po stwierdzeniu ciąży u kobiet, będą mieli obowiązek wpisywać to do specjalnego rejestru. Ministerstwo, żeby zachęcić przyszłe mamy do regularnych badań okresowych, zaproponuje im refundację niektórych badań, w tym na przykład USG. To pozwoli na kontrolowanie ciąży i stwierdzenie, czy matka na pewno urodziła.

http://wiadomosci.onet.pl/2682,1824251,r.....kalne.html

A może zajęliby się problemem pedofilii wśród sukienkowych?

Tak dla wyjaśnienia, PIS-u, Kwaśniewskiego i Olejniczaka też nie znoszę. Jak będą rządzić to założymy wtedy kolejny post poświęcony ich nieudolnym rządom...

Voltar

Cytat:

Aleksander Grad (ur. 1 maja 1962 w Łosińcu) – polski polityk i inżynier geodeta, od 2001 poseł na Sejm RP IV, V i VI kadencji; działacz Platformy Obywatelskiej, od 16 listopada 2007 Minister Skarbu Państwa.

Ukończył studia na Wydziale Geodezji Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. W latach 90. był radnym i zastępcą wójta gminy Pleśna. W rządzie Jerzego Buzka zajmował stanowiska wojewody tarnowskiego (ostatniego w historii tego województwa), następnie wiceministra zdrowia.

Działał w Ruchu Stu i Stronnictwie Konserwatywno-Ludowym. W 2001 przystąpił do Platformy Obywatelskiej. Pełnił funkcję przewodniczącego struktur partii w województwie małopolskim. 13 stycznia 2006 został rzecznikiem w gabinecie cieni odpowiedzialnym za rolnictwo i rozwój wsi.

Z ramienia PO był wybierany posłem IV i V kadencji w okręgu tarnowskim. W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz trzeci został posłem, otrzymując 29 842 głosów. W rządzie Donalda Tuska został powołany na stanowisko Ministra Skarbu Państwa.

Bez komentarza.

franek12

Cytat:

Aleksander Grad (ur. 1 maja 1962 w Łosińcu) – polski polityk i inżynier geodeta

powinien za autostrady odpowiadac Wink

hehe

Cortez

rząd fachowców pełną gębą
_________________
"Sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan mówi, że nie widzi żadnych powodów dla, których należałoby zaatakować Irak. A ja widzę ich aż pięć: Shell, Exxon, Mobil, Texaco i BP." - Jay Leno

ElComendante · Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Co, by wieczór był wesoły - niestarzejący się skecz.
Tytuł własny: "Jak PO rozum do głowy PO nie poszło".