|
Autor
|
Wiadomość |
absolutarianin
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:31, 22 Lut '09
Temat postu: absolutarianin i jego absolutaria |
|
|
Witam wszystkich. Jestem człowiekiem o wykrystalizowanych poglądach, niemniej poszukiwaczem prawdy wykształconym w naukach bardzo ścisłych. Wybrałem je, gdyż jako jedyne nie mają kłamliwych naleciałości, przeinaczeń i niosą udowodniony przekaz, który nie sposób zanegować. Niestety, nie można nimi wypełnić życia, dlatego stale kontynuuję moją edukację (już poza instytucjami) poznając inne dziedziny, które składają się na ogładę, szczególnie historię myśli ludzkiej i techniki. Przedłużeniem moich możliwości poznawczych uczyniłem teozofię, w której mogę służyć konsultacją. Zawodowo zajmuję się programowaniem i automatyką, hobbystycznie rysowaniem komiksów, starymi motocyklami, a ostanio także niesieniem kaganka oświaty, tworząc portal zawierający twierdzenia z dowodami oraz zadania z rozwiązaniami http://www.marchematicos.com z matematyki wyższej. Skłoniła mnie do tego niepokojącą prawidłowość: powszechnie rozgrzeszany w społeczeństwie analfabetyzm matematyczny, z którym postanowiłem walczyć. Pochodzę ze Śląska, acz ostatecznie za swój dom wybrałem wybrzeże Bałtyku.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:43, 22 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Witaj
Na forum z tego co wiem jest spora cześć Ślązaków...tak se myślę ,że to zdolni ludzie są...
Ja tam nie jestem Ślązaczką , ale kiedyś poznałam sporą grupę ze Śląska ''ja tam byłam i z nimi wino piłam'' heh bardzo pozytywni ludzie
P.S Pozdrawiam wszystkich Ślązaków
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
absolutarianin
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:40, 23 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Ja to sobie tak tłumaczę: im bardziej na południe - tym cieplej. Im cieplej - tym ludzie bardziej otwarci, przyjaźni i towarzyscy. Im ludzie bardziej otwarci, przyjaźni, towarzyscy - tym więcej wiedzą o świecie
W 3mieście mieszka wielu przyjezdnych Ślązaków, pewnie dlatego, że Gdynia i Katowice mają ze sobą więcej wspólnego, niż się ludziom na pierwszy rzut oka wydaje. Tu północ, tam południe, ale oba te miasta zostały zbudowane/odbudowane w latach dwudziestych praktycznie od zera i mają ten sam urbanistyczny model - sporo przestrzeni, industria, no i modernistyczny klimat.
_________________ "Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
fifi
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:25, 23 Lut '09
Temat postu: Re: absolutarianin i jego absolutaria |
|
|
absolutarianin napisał: | powszechnie rozgrzeszany w społeczeństwie analfabetyzm matematyczny |
A co jest powodem tego analfabetyzmu? Bo chyba nie samo tzw. rozgrzeszanie. Chory system edukacji, który funkcjonuje jako swoista fabryka niewolników systemu, ma w tym swój niemały (jeżeli nie całkowity) udział. Reformy przeprowadzane w ramach tego systemu, a raczej "eksperymenty na żywej tkance", służą tylko pogłębianiu zniewalania ludzi począwszy już od najmłodszych lat poprzez propagowanie myślenia wyłącznie lewą półkulą mózgu (chyba nawet D. Icke wspominał o tym w swoich filmach). Stąd biorą się takie patologie jak analfabetyzm matematyczny czy językowy. Są one objawami, nie źródłem choroby - parafrazując, to nie ludzie lecz metody którym zostali poddani są źródłem problemu. Moim zdaniem przeciętnemu człowiekowi w życiu (w zakresie matematyki) potrzebna jest w zasadzie tylko znajomość podstawowych działań na liczbach. Cała reszta jest dobra dla pasjonatów, a gdy wpycha się to komuś na siłę to nie można tego nazwać inaczej niż indoktrynacją.
Aha, witaj na forum
_________________ Można być pewnym tylko tego, że niczego nie można być pewnym
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wunderwaffel
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425
|
Wysłany: 19:41, 23 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Kocham Ślązaków za to że stawiali najmniejszy opór III Rzeszy Niemieckiej, kolaborowali z nimi i po wojnie spierdolili do Niemiec na tzw. pochodzenie.
Ten Śileski patriotyzm . .
Cytat: | A co jest powodem tego analfabetyzmu? Bo chyba nie samo tzw. rozgrzeszanie. Chory system edukacji, który funkcjonuje jako swoista fabryka niewolników systemu, ma w tym swój niemały (jeżeli nie całkowity) udział. Reformy przeprowadzane w ramach tego systemu, a raczej "eksperymenty na żywej tkance", służą tylko pogłębianiu zniewalania ludzi począwszy już od najmłodszych lat poprzez propagowanie myślenia wyłącznie lewą półkulą mózgu (chyba nawet D. Icke wspominał o tym w swoich filmach). Stąd biorą się takie patologie jak analfabetyzm matematyczny czy językowy. Są one objawami, nie źródłem choroby - parafrazując, to nie ludzie lecz metody którym zostali poddani są źródłem problemu. Moim zdaniem przeciętnemu człowiekowi w życiu (w zakresie matematyki) potrzebna jest w zasadzie tylko znajomość podstawowych działań na liczbach. Cała reszta jest dobra dla pasjonatów, a gdy wpycha się to komuś na siłę to nie można tego nazwać inaczej niż indoktrynacją. |
No tak chory system a nie ludzie - w programie nie ma już całek i innych niestworzonych pierdól niepotrzebnych nikomu niż tylko matematykowi by gnębić studentów
Najleszpy system nauczania ma Finlandia kraj Suomi- guess why . . .
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
aro_klb
Dołączył: 10 Lut 2007 Posty: 1484
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:53, 23 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kocham Ślązaków za to że stawiali najmniejszy opór III Rzeszy Niemieckiej, kolaborowali z nimi i po wojnie spierdolili do Niemiec na tzw. pochodzenie.
Ten Śileski patriotyzm . . |
Wunderwaffel no i czemu generalizujesz,no czemu?
_________________ Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
absolutarianin
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:19, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
W paru żołnierskich słowach o analfabetyzmie matematycznym (bo już tyle razy to próbowałem ludziom tłumaczyć, że już mi się nie chce):
Jeżeli ktoś myśli, że bez znajomości przez ludzi matematyki wyższej (które rzekomo służy tylko do gnębienia studentów) miałby nowy most, prąd w gniazdku o znanych parametrach, kontrolowane ciśnienie wody w kranie, to jest właśnie tym analfabetą matematycznym. Powiem więcej, nawet te całki nie wystarczą, żeby zrozumieć i w przewidywalny sposób zajmować się tymi kwestiami. Potrzebne są jeszcze metody numeryczne i inne zaawansowane zagadnienia, o których większość społeczeństwa nawet nie wie, że istnieją.
Niektórzy, bardziej kumaci, ulegają czasem iluzji, że problem zostaje rozwiązany, jeżeli ma się tzw. PROGRAM KOMPUTEROWY. Nic bardziej błędnego. Nie dość, że ktoś ten program musi napisać, to jeszcze programy mają to do siebie, że zawierają stada błędów (zajmuję się tym akurat zawodowo) i jeżeli taki "inżynier" dobierze grubość stali przęsła względem wyliczeń z komputera, a nie popatrzy na to własnym "krytycznym okiem", to ja nie chciałbym pierwszy po takim moście przejeżdżać. Program jest dla kogoś, kto już wiele razy coś liczył, sprawdził i po prostu nie chce mu się tego powtarzać kolejny raz.
Przerażające jest to, że analfabeci tego drugiego gatunku często są nawet wykładowcami na uczelniach technicznych!!! Autentyczny cytat profesora od maszynoznawstwa (przez grzeczność nie wymienię nazwiska) "wie pan, dobre czasy się już dla matematyków w technice skończyły, bo teraz komputery wszystko liczą" (sic!). Jak ten pan otrzymał profesora, nie wiem, ten temat jest szerzej poruszany tutaj:
http://www.nfa.pl
Ja nie jestem za tym, żeby każdy to musiał kuć, bo inaczej ja nie miałbym pracy. Ale jeżeli jeden z drugim nawet nie wie, że coś takiego istnieje, albo, o zgrozo, jawnie kwestionuje przydatność tych dziedzin, to w ostatnim przypadku powinien nap...lać łopatą, albo sprzedawać telefony komórkowe (przepraszam tu od razu wszystkich wykształconych sprzedawców, którym życie ułożyło się tak a nie inaczej), ale w żadnym wypadku nie powinien legitymować się ogólnym wykształceniem (maturą). Człowiek ogólnie wykształcony, powinien tak samo jak Mickiewicza i Mozarta znać Weierstrassa, Jakobiego, czy Newtona. Nie musi kumać, czym ci ostatni się zajmowali, ale powinien chociaż wiedzieć jak się te dziedziny nazywają i co dzięki nim mamy. Taki klient (w moim rozumieniu) powinien w społeczeństwie pełnić rolę informującą dla tych, którzy decydują, bo na przykład mają kasę.
Gdy nawet takich ludzi nie ma (do czego nb. prowadzi obecny system szkolnictwa produkujący co najwyżej nap...alaczy, a gdzie tam jeszcze do wszechstronnie wykształconych) to wtedy taki decydent nawet nie wie, że z czymś podobnym ludzie poradzili sobie już 50 lat temu, następuje zapaść cywilizacyjna i społeczeństwo przestaje być samowystarczalne. Gdyby tak działo się wszędzie stalibyśmy się bandą dzikusów, ale tak źle jeszcze w skali globalnej nie jest, bo na świecie ciągle znajdzie się gdzieś ostoja ludzi, którzy nie zaniedbali swojej edukacji (mając jednocześnie dostęp do technologii). Ci co zaniedbali stają się więc niewolnikami, którzy mają w kraju co najwyżej montownie, żarłodajnie i salony masażu, bo na tym, jak wiadomo, też można nieźle zarobić. Co w pierwszej kolejności nasuwa się temu tępemu decydentowi, który nie potrafił się nawet otoczyć ludźmi wykształconymi, choćby ogólnie. Jest to ta głębsza wada systemowa, o której pisze fifi, w dodatku każdej władzy na rękę, bo specjaliści w wąskiej działeczce (nap...lacze) ogarniają mały wycinek rzeczywistości i łatwiej się nimi rządzi, jak jeszcze mają dodatkowo przetrącony kręgosłup ogólnego wykształcenia, czy zasad moralnych, lub nie mają go wcale. Władza wie o tym nie od dziś i nie ma żadnego interesu, by to zmieniać. Im głupiej - tym dla nich lepiej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Komzar
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:57, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Witam kolegę z okolic trójmiasta i do tego automatyka też takie wykształcenie zdobyłem.
Ogólnie mówisz z sensem o tym analfabetyzmie matematycznym ale chyba sprawę troszkę demonizujesz. Jak pewnie zauważyłeś jedni mają 'mózgi' pozwalające im nie tylko rozumieć matematykę wyższą ale i ją rozwijać a inni w szczycie intelektualnym potrafią jedynie te narzędzia wykorzystać. Jest to normalne i naturalne i po to powstają programy komputerowe.
Dam Ci przykład, skończyłem uczelnie techniczną (nie chwaląc się z niezłym wynikiem) i do dziś dnia nie znam tabliczki mnożenia do 100 bo i po cholerę jak robi to za mnie komputer, z dodawaniem jest troszkę lepiej bo biegle potrafię dodać dwie liczby 2 cyfrowe , w pamięci z pomocą paluszków.
Mam jednak świadomość czym jest zaokrąglenie numeryczne choć nie jestem wstanie odtworzyć algorytmów numerycznych. Ni nie potrzebuje bo już ktoś to zrobił i poco mam odkrywać Amerykę od nowa i uczyć się tego wszystkiego? Technika jest jedynie malutkim wycinkiem tego co nazywamy naszym życiem (z doniosłych jest jeszcze spanie, jedzenie, seks, kontemplacje przyrody)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:08, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
@ absolutarianin
Święte słowa: bardzo precyzyjnie zarysowałeś i zwerbalizowałeś zagadnienie. No pięknie! Mogę być Twoim kolegą?
Równie tragicznie w/g mojego oglądu wygląda kwestia statystycznego wykształcenia z dziedzin "nie-ścisłych" (nie opartych na matematyce) - przyrodniczych, czy humanistycznych. Nie każdy musi być od razu człowiekiem Renesansu czy hermetycznym omnibusem, ale najistotniejsza jest właśnie zasygnalizowana przez Ciebie rzecz, którą nazwałbym świadomością niewiedzy. Wystarczy wiedzieć, czego się nie wie, żeby ewentualnie móc się tego dowiedzieć. A obecnie, produkty naszej edukacji, nawet nie wiedzą, czego nie wiedzą. Czyli pogrążeni są w mroku. Ja rozumiem, że "ktoś musi pasać świnie", ale takiej roli społecznej nie potrzebna jest żadna edukacja (czytać, pisać, dodawać i chwatit) , a już na pewno nie ta, która daje jedynie złudne poczucie "bycia wykształconym".
L.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:16, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
@Komzar
... moim zdaniem z tą tabliczką mnożenia do 100 (jakem humanista) to trochę siara ale masz i Ty rację - nie chodzi o to by magazynować wiedzę. Kiedy zapytano Einsteina, czy wie jaka jest prędkość rozchodzenia się dźwięku w wodzie, bez żenady odparł że nie wie. I dodał: "ale wiem w której książce szukać". Ta anegdota to tylko metafora pewnej postawy gdzie (jak ktoś mądrze powiedział) zespól koherentnych inicjatyw poznawczych jest nadrzędny nad "wiedzą", która pojawia się jako "produkt uboczny" tej aktywności.
L.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lech
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 348
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:18, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
wundewaffel:
Cytat: | Najleszpy system nauczania ma Finlandia kraj Suomi- guess why . . . |
Why?
L.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:47, 24 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Absolutarianin świetny pomysł z tą stroną. Sam mam w tej chwili analizę/dyskretną/prawdopodobieństwo, więc myślę, że z niej skorzystam. Widzę jednak, że strona jest we wczesnej fazie rozwoju. Jest jeszcze mało przykładów, a część nie ma rozwiązania. Powodzenia ze stroną jednak życzę!
Witamy na forum.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
absolutarianin
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 222
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:32, 26 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Volv napisał: | Absolutarianin świetny pomysł z tą stroną. Sam mam w tej chwili analizę/dyskretną/prawdopodobieństwo, więc myślę, że z niej skorzystam. Widzę jednak, że strona jest we wczesnej fazie rozwoju. Jest jeszcze mało przykładów, a część nie ma rozwiązania. |
Robię, co mogę. Niestety wprowadzanie zadań to sprawa bardzo czasochłonna. Materiałów papierkowych mam bardzo dużo, ale trzeba je jeszcze wyselekcjonować, uzupełnić o rozwiązanie, zakodować od razu w latex, chociaż z grubsza sprawdzić i jeszcze konstruktywnie podlinkować do reszty bazy. Na korektę mogę już liczyć tylko ze strony użytkowników, więc zapraszam wszystkich chętnych do korzystania z serwisu (powiedzcie znajomym na politechnikach, że taki serwis działa). Z góry dziękuję. Jest to obopólna korzyść, czytający wyłapią pomyłki, a ja na życzenie mogę wrzucić coś szybko z potrzebnej tematyki w pierwszej kolejności.
Przy okazji dające do myślenia zjawisko: na prośbę o krótką informację (linka w linkowni, dziale inne, cokolwiek) że taki serwis powstał, około 20 instytutów matematycznych, do których napisałem, uczelni kolejno Szczecina, Poznania, Wrocławia, Opola, Gliwic, Katowic, Krakowa, Rzeszowa, Lublina, Łodzi, Torunia, Warszawy, Gdańska i Białegostoku ŻADNA nie umieściła mi linka, a tylko dwie raczyły odpisać na moją wiadomość odmownie (że nie umieszczą, bo ich to nie interesuje). To taki mały przyczynek do funkcji dydaktycznych uczelni państwowych.
Dla porównania, osoby prywatne często linkowały mnie jeszcze tego samego dnia, nawet konkurencja z sektora prywatnego zdobyła się na taki gest w imię, no chyba tylko wyższego celu, bo inaczej wytłumaczyć sobie tego nie potrafię.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sober
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 135
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JA
Dołączył: 12 Cze 2008 Posty: 1549
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:53, 26 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Właśnie nie jestem na 100% pewny, czy to Finlandia tak ma, ale któryś z krajów skandynawskich owszem. Grupowe sprawdziany, ludzie się nie uczą na pałę pojedynczo tylko klasa jest od tego by razem wszystko umieć.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wunderwaffel
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425
|
Wysłany: 20:08, 01 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Powtarzasz knajackie mity o Śląsku, na którym prawdopodobnie w ogóle nie przebywałeś. Śląsk to jest temat, który ciebie przerasta i raczej nie zabieraj więcej głosu w tej sprawie. Sam nie pochodzę ze Śląska, ale mieszkam tutaj już blisko 40 lat i nie pozwolę na opluwanie Ślązaków. A jeżeli chodzi o kolaborację, to zanim poczynisz taki zarzut w stosunku do Ślązaków - zastanów się, czym w rzeczywistości była aneksja Zaolzia przez władze II RP? Czy nie była to jawna kolaboracja z Hitlerem? |
Nie znasz się na fotografii to przerzucasz się na historię której tez nie znasz
Ze Śląska na tzw. pochodzenie do Niemiec spierdoliło blisko pół miliona "Polaków". Nie pierdol farmazonów, że Sląsk mało znam. Nie musze być hanysem by wiedzieć, że Ślązacy w dupie mieli naród Polski.
A co do aneksji Zaolzia - po przegranej wojnie polsko-bolszewickiej Zaolzie mieliśmy oddać Czechosłowacji (dziękuj Lidze Narodów). Zaolzie przez 1920 rokiem było POLSKIE. hcesz się popisac to nie tutaj i nie w temacie o zdjęciach NASA na których też się nie znasz (tak samo jak ja).
Powiedziałeś, że urodziłeś się jeszcze za Stalina - to gratuluje bo wiedza na temat dni współczesnych stanęla w 1980 r.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:51, 02 Mar '09
Temat postu: |
|
|
wunderwaffel napisał: |
Ze Śląska na tzw. pochodzenie do Niemiec spierdoliło blisko pół miliona "Polaków". |
A ilu w tym samych czasie spierdoliło do Niemiec Polaków bez cudzysłowu, bez "pochodzenia" lub z naciągniętym "pochodzeniem", mieszkających zarówno na Śląsku, jak i z innych regionów Polski?
Sytuacja na Śląsku nie jest tak jednoznaczna, jak chciałbyś ją widzieć. Osobiście znam przypadek faceta zza Buga, mówiącego z wyraźnym ruskim akcentem, o typowo polskim nazwisku, który zapisał się do mniejszości niemieckiej, udowadniając swoje niemieckie korzenie rzekomo od Niemców mieszkających na dawnych terenach wschodnich Rzeczpospolitej. Oczywiście chodziło o kasę, którą ładowały Niemcy dla swojej mniejszości w latach 80. i 90. Z tego też względu, większość należących do tej mniejszości, nawet rdzennych Ślązaków, w ogóle nie znała niemieckiego. Też znam osobiście przypadek jednej młodej osoby z tej mniejszości, która odbierała paszport niemiecki w konsulacie - pan konsul do niej po niemiecku, a ona ani me, ani be ani kukuryku i tłumaczy się, że za komuny nie pozwalali uczyć się po niemiecku, ale była to już połowa lat 90.
wunderwaffel napisał: | Zaolzie przez 1920 rokiem było POLSKIE. |
Spora część Ukrainy do 1939 r. też była polska. To co - ruszamy na podbój, przyśpiewując "Sokoły"? A wcześniej - nie zapomnijmy Niemcom oddać Ziem Zachodnich i Północnych, bo oni zapewne o nich nie zapomnieli i też mogą wobec nas zastosować taką samą metodę. Jeżeli przynajemy sobie prawo do aneksji terytoriów, które kiedyś do nas należały, to musimy dać takie prawo również innym.
Natomiast co do zdjęć NASA i znajomości fotografii - proponowałbym, abyś wypowiedział się konkretnie, w adekwatnej sekcji i temacie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Teodoryk
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 834
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:24, 18 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Hmm to może ja się wtrącę... co do tej kolaboracji Śląska w czasie II wojny światowej to uważam, że przesadzacie. Śląsk to "mały pikuś" dużo bardziej kolaborowało wielce katolickie PODHALE (to dopiero wstyd). Na Śląsku działania AK były nawet bardziej skuteczne niż w WIELKOPOLSCE. Oczywiście największy opór najeźdźcy stawiały województwa wschodnie (Kresy) oraz Mazowsze, ale to wiążę się raczej z mentalnością ("Im bardziej na wschód tym Polacy bardziej Polscy") Ślązacy może i nie byli Kresowiakami, czy Warszawiakami, trzeba im jednak przyznać że pokazali iż umieją walczyć.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Easy_Rider
Dołączył: 18 Sty 2007 Posty: 1884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:59, 18 Mar '09
Temat postu: |
|
|
Teodoryk napisał: | . Śląsk to "mały pikuś" dużo bardziej kolaborowało wielce katolickie PODHALE (to dopiero wstyd). |
Goralenvolk - warto znaleźć i poczytać pod tym hasłem. Będąc na Podhalu, lepiej nawet dzisiaj nie wymawiać tej nazwy, aby nie narazić się na nieprzyjemności.
Górale mają w sobie coś takiego, że zawsze pójdą za tym, kto jest silny lub sprawia wrażenie silnego - stąd też nie powinna dziwić popularność najpierw Hitlera, a później Wałęsy w tym środowisku. Sprawa Goralenvolk jest jednak dość złożona, ale nie da się ukryć faktu, że kolaboracja była, i to w skali jakichś 30% ludności na tych terenach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|