myślę, że nie chodzi tutaj o szykowanie się do "wyzwolenia" Iranu ale jak pisze Voltar o postraszenie społeczeństwa ... [a zakładając, że istnieje wyższy ośrodek decyzyjny ...tj. coś w rodzaju "rządu światowego" albo "antyterrorystycznej" międzynarodówki o czym "maluczcy" nie muszą wcale wiedzieć] ... o przekonanie nowego premiera GB o sensowności dalszego prowadzenia "wojny z terrorem" gdyby mu się
nie daj Boże miało odwidzieć ...