Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:41, 16 Lut '09
Temat postu: Food Matters - Jedzenie ma Znaczenie (PL)
Food Matters - Jedzenie ma Znaczenie (Napisy PL)
Mottem filmu są słowa Hipokratesa, ojca współczesnej medycyny: "Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem".
"Przysięga Hipokratesa" jest do dziś składana przez współczesnych lekarzy. Ale od czasów Hipokratesa nasze podejście do leczenia chorób się zmieniło...
Współcześni lekarze są bardzo słabo, o ile w ogóle, szkoleni z dietetyki. Nowoczesna medycyna obraca się wokół "pigułki na wszystko". I taki stan rzeczy przemysł farmaceutyczny chce utrzymać, bo dobre zdrowie jest może sensowne, ale nie jest dochodowe.
Choroby serca i rak to dwa główne powody przedwczesnej śmierci mieszkańców krajów zachodnich. Na trzecim miejscu są zgony z powodu błędów lekarskich i niepożądanych reakcji na leki. Skoro więc sama medycyna jest groźniejsza niż większość schorzeń, może warto przypomnieć maksymę, którą znają wszystkie kultury świata: "Jesteś tym, co jesz" i uświadomić sobie, że to, co wkładamy do ust ma znaczenie: jest albo doskonałym, "paliwem" dla ciała, albo kolejnym gwoździem do naszej trumny...
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:41, 16 Lut '09
Temat postu:
KFI - świetna robota! To o cukrzycy też
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:03, 16 Lut '09
Temat postu:
Jak zwykle dzieki za mocna wstawke =)
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:23, 18 Lut '09
Temat postu:
W temacie polecam artykuł z "Wyborczej": http://wyborcza.pl/1,75480,6279638,Bambus_w_szynce.html
Wywiad z inspektorem jakości towarów rolno-spożywczych o tym, jak producenci żywności oszukują i co możemy znaleźć na sklepowych półkach. Maasakra.
Dołączył: 26 Cze 2007 Posty: 46
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:41, 18 Lut '09
Temat postu:
Narazie tylko Polakow interesuje ten film? Ta wiekszosc przeczytala pewnie ten topic... Ale to chyba juz standard, ze ludzi interesuje zdrowie dopiero jak go ubywa.
Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 239
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:29, 18 Lut '09
Temat postu:
KFI ... jesteś WIELKI! serdeczne dzięki za wszystkie tłumaczenia (za księżyc również!) Cieszę się bardzo, ze zainteresowałeś się tematem żywności, to przecież podstawa i każdemu ta "koszula" najbliższa. Jeżeli jesteś zainteresowany takimi artykułami na temat trującego jedzenia to mam tego więcej ... coś wklejałem też na w dziale człowiek i medycyna. Co do jednego w pełni się z Tobą zgadzam MAAAAAASAKRA! Doskonałą robotę zrobił film Aspartam-rakotwórcza słodycz. Wstrząsnął i obudził wszystkich którzy go oglądali!. Jest ogromne zainteresowanie i zapotrzebowanie na materiały dotyczące szkodliwych dodatków do żywności. Wielu już wie, ze szkodliwy jest np. glutamian sodu (jest wszędzie!) Niestety dokładnej informacji po polsku nie ma nawet w formie pisanej w necie. Znalazłem ciekawe filmy po angielsku (tak mnie się przynajmniej wydaje bo tego narzecza nie znam) Podam tutaj kilka linków i myślę, ze będę wyrazicielem prośby wielu spragnionych prawdy, jeżeli poproszę Ciebie o rzuceniem okiem i uchem na te materiały. Jeżeli wyrazisz zainteresowanie i uznasz za celowe zrobienie w jakiejś określonej przyszłości tłumaczenia byłbym wdzięczny. Już nie marzę nawet o filmie 90 minutowym ale myślę, ze chociaż 20 minut informacji mogło by być rewolucją w naszej świadomości.
The Horrors of MSG Monosodium Glutamate 1 of 2 John Erb
http://www.youtube.com/watch?v=hObFrHgqGyo MSG and Aspartame are food poisons!http://www.youtube.com/view_play_list?p=042AD0CA0803AC35
Jest tego zapewne dużo więcej, ale od czegoś trzeba zacząć, a temat jest wart tego, bo o ile inne założenia NWO grożą nam w najbliższej przyszłości to trująca i szkodliwa żywność jest już faktem bezdyskusyjnym! ale jak przekonać kobietę aby nie stosowała vegety ...
Pozdrawiam
Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 214
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:38, 19 Lut '09
Temat postu:
pepe: Ja mam to szczęście, że moja kobieta vegety nie używa i nawet nie musiałem jej do tego namawiać. W tej kwestii więc Ci nie pomogę, bo nie mam doświadczenia
O MSG czyli ekscytotoksynach chętnie coś kiedyś przetłumaczę.
"Sweet Misery" - świetny film, ale mam na liście nieco krótszy na temat...
Tak na dobrą sprawę kwestią żywności interesuję się już dobre kilkanaście lat. Z 10 lat temu, kolportowałem ulotki o aspartamie. Wtedy w necie nie było na ten temat właściwie nic.
Obecnie z dostępem do informacji jest duużo lepiej, choć druga strona "barykady" rzeczywiście wygląda niestety coraz gorzej - bo definicja "jedzenia" dziś sprowadza się do czegoś, co da się włożyć do ust, pogryźć, przełknąć i nie otruć się tym na miejscu...
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 730
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:51, 03 Lut '10
Temat postu:
teraz się przyznawać, kto po oglądnięciu filmu przestawił się na te 50% surowego jedzenia?
a poważniej to podaliby jakieś diety, przepisy na rozmaite posiłki coś skrobnęli o domowej uprawie roślinek, warzyw i owoców. posiadacie coś ciekawego w tym kierunku?
Dołączył: 28 Lis 2007 Posty: 1242
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:27, 04 Lut '10
Temat postu:
Lestar: przechodziłeś detoxykacje bo wszystkie toxyny z organizmu nagle zaczęły wychodzić na wierzch i dlatego tak źle się czułeś... trzeba było dłużej być na surowo i przecierpieć ten ciężki okres... od owoców i warzyw nie możesz czuć się źle! to tylko oczyszczanie Twojego organizmu!
Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 142
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:28, 04 Lut '10
Temat postu:
Jestem na 100% surowiźnie od 5 miesięcy, 16 lat na wege.
Nie mam słów jak się moje ciało i duch zmienia.
Jeśli chcecie przepisy to są na www.surawka.pl
Nie mam sensowniejszej diety ... chyba, że niejedzenie-inedia
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 372
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:29, 04 Lut '10
Temat postu:
@Hunab-ku
Coś ten link nie działa :
Cytat:
Hostname lookup for "www.surawka.pl" failed
JAk możesz to dołącz aktualny.
P.S. vege rulez - dołąćz do tego kuchnie według 5 Przemian i masz energetyczny komplet jak coś mam ebooka.
_________________ www.youtube.com/user/WszystkoJestWporzadQ
Idea surowego jedzenia jest tak logiczna, że każda inna dieta chińsko-japońsko-hollywoodzka jawnym bezsensem się staje. Trzeba tylko doczytać troszku
Tam ... na "surawce" są też artykuły na ten temat.
Dołączył: 10 Gru 2008 Posty: 557
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:05, 04 Lut '10
Temat postu:
Wyspa napisał:
Lestar: przechodziłeś detoxykacje bo wszystkie toxyny z organizmu nagle zaczęły wychodzić na wierzch i dlatego tak źle się czułeś... trzeba było dłużej być na surowo i przecierpieć ten ciężki okres... od owoców i warzyw nie możesz czuć się źle! to tylko oczyszczanie Twojego organizmu!
Wiem jak przebiega detoxykacja i żadnego z jej obiawów nie miałem, natomiast brakowało mi energii z powodu niedoboru białek, szczególnie tych pełnowartościowych i niedoborów węgli z resztą też.
Dwa, rośliny są dużo ciężej strawne od mięsa, na co wskazują choćby parametry zwierząt roślino i mięsożernych jeśli chodzi o wielkości żołądków.
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 372
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:34, 04 Lut '10
Temat postu:
@astrit
Zauważ, że jedzenie EKO produktów czy tam BIO - nagle stało się modne i to natychmiast podchwycili ci co zwietrzyli na tym dobre źródło dochodów - nieźle to sobie wymyślili ci co kontrolują nasz matrix - doprowadź do tego by jedli śmieci - poniewaz są tanie i ogólnodostępne, a "zdrowe" jedzenie uczynimy drogim, by zarobić na tym jeszcze więcej niż na tych śmieciach .
@Lestar
Zdrowe jedzenie to przede wszystkim wyeliminowanie z diety chemicznych dodatków, których jest pełno w tym śmietnikowym żarciu, ale jest w tym też i takie, które nie kosztuje więcej od konwencjonalnego, ogólnodostępnego, chemicznego produktu.
Nikt na siłe nikogo do jedzenia wege czy RAW nie namawia - wręćz przeciwnie - jedz to co jest dostępne z uwzględnieniem tego czy jest to dla twojego organizmu dobre.
Przy okazji najwięcej białka znajduje się...
... w kaszy "amarantus" - nawet dochodzi do 90% gdzie mięso ma 70%.
Cytat:
Amarantus
strona: 1
Szarłat spożywczy (Amaranthus cruentus) Amarantus, czyli szarłat należy do najstarszych roślin uprawnych świata. Historia jego uprawy sięga 5000 lat. Jego niezwykłe walory odżywcze doceniali Inkowie, Majowie i Aztekowie. Po kukurydzy, ziemniakach i fasoli była to najważniejsza roślina uprawna o wszechstronnym zastosowaniu.
Nasiona wykorzystywano do pozyskiwania mąki, liście i młode pędy stanowiły wartościowy dodatek warzywny. Nasionom przypisywano magiczną moc, sporządzając z nich placki mające dodawać sił wojownikom. Wykonywano z nich także figurki, które po dodaniu ludzkiej krwi miały być formą ofiary dla najważniejszych bóstw.
Ponieważ przez Indian amarantus był uważany za roślinę świętą chrześcijańscy konkwistadorzy i przybyli do Ameryki misjonarze zakazali jego uprawy i w przeciwieństwie do kukurydzy, fasoli, ziemniaków, pomidorów nie sprowadzili do Europy. Pojawił się on w Europie dużo później, jako roślina ozdobna ze względu na dekoracyjne liście i kwiaty.
Dzisiaj, uprawiany już nie tylko w krajach Ameryki Południowej, wzbudził zainteresowanie europejskich specjalistów od żywienia, nazywających amarantus zbożem XXI wieku. To w nim upatruje się ogromne możliwości w zaspokojeniu potrzeb żywnościowych. Kilka lat temu podjęto próbę uprawy amarantusa w Polsce, gdyż nasze warunki klimatyczne sprzyjają wegetacji tej rośliny. Największym powodzeniem cieszy się odmiana dająca nasiona, uprawiana i zbierana podobnie, jak inne zboża.
Istnieje już kilka polskich odmian, dopuszczonych do obrotu, a pozyskane ziarna i wyroby na bazie amarantusa można kupić w sklepach ze zdrową żywnością. Co spowodowało, że coraz więcej osób interesuje się tą rośliną?
Wartościowe białko
Amarantus, to przede wszystkim niezwykle cenne źródło białka. Okazuje się, że w nasionach jest go więcej niż w mleku, w dodatku białka posiadającego wszystkie aminokwasy egzogenne (zwłaszcza dużo lizyny). Na korzyść przemawia również dobra równowaga pomiędzy aminokwasami zasadowymi i siarkowymi. Co więcej jest to białko o niezwykle wysokim stopniu przyswajalności, którego ilość podczas odpowiednich procesów technologicznych nie obniża się. Jego wartość wynosi 75%. Dla porównania wartość białka zawartego w kukurydzy wynosi 44%, w soi 68%, w mięsie 70%, w mleku 72%.
Najwyższą wartość białka (nawet powyżej 90%) osiągają ziarna i przetwory z amarantusa zmieszane z tradycyjnymi zbożami, np. z płatkami owsianymi.
Cenne kwasy tłuszczowe
W nasionach znajduje się również dużo jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ze sporym udziałem bardzo cenionych ze względów zdrowotnych kwasów GLA (tak licznie zgromadzonych np. w wiesiołku). Ich obecność przyczynia się znacznie do poprawy zdrowia, zwłaszcza do obniżenia poziomu cholesterolu.
Nie bez znaczenia jest również obecność błonnika, który nie tylko wpływa na kształtowanie odpowiedniego poziomu cholesterolu, lecz poprawia perystaltykę jelit i oczyszcza przewód pokarmowy.
Niezastąpione pierwiastki
Amarantus jest źródłem wielu składników mineralnych, zwłaszcza wapnia (250 mg/100 g nasion), fosforu, potasu i magnezu. Spożycie 100 g nasion amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na wapń. Pod względem ilości żelaza (15 mg w 100 g nasion) bije na głowę niemal wszystkie rośliny, z osławionym szpinakiem włącznie, co z powodzeniem można wykorzystywać w stanach anemii, a także w diecie kobiet ciężarnych potrzebujących w tym okresie szczególnie dużo tego pierwiastka. Włączenie do jednego posiłku dziennie dania przygotowanego z nasion amarantusa całkowicie pokrywa zapotrzebowanie na żelazo. Pod względem witamin występuje ich tyle samo, co w innych zbożach.
Ziarno lekkostrawne i bogate w błonnik
Amarantus jest produktem nie tylko wyjątkowo odżywczym, ale także lekkostrawnym. Zawdzięcza to m.in. niezwykle drobnej frakcji skrobi. Jest ona pięć razy łatwiej strawna od – uznawanej dotąd za lekkostrawną - skrobi zawartej w kukurydzy; dlatego amarant można spożywać nawet na krótko przed wysiłkiem fizycznym lub umysłowym, np. przed egzaminem, treningiem czy zawodami. Wysoka wartość odżywcza i energetyczna sprawia, że dania lub chrupki z amarantusa znalazły się w diecie osób uprawiających duży wysiłek fizyczny (sportowcy, komandosi). W porównaniu z innymi zbożami zawiera stosunkowo dużo błonnika, zawiera go więcej nawet niż słynne otręby owsiane. Znacząca obecność włókna stawia tę roślinę w rzędzie produktów przeciwdziałających chorobom układu krążenia. Zawiera też takie substancje jak skwaleny, opóźniające procesy starzenia organizmu i antyoksydanty przeciwdziałające chorobom nowotworowym. Z powodzeniem można stosować go w żywieniu osób z hiperlipidemią, anemią, miażdżycą, cukrzycą, chorobami układu nerwowego, krążenia i kostnego, a także może być składnikiem diety dzieci chorych na celiakię, gdyż nie zawiera glutenu.
Produkty
Na polskim rynku pojawiły się ostatnio ciekawe produkty z amarantusa. W wielu sklepach ze zdrową żywnością można już kupić mąkę, kaszę, ciastka i pieczywo, płatki śniadaniowe i musli.
KFI dobrze to ujął w słowach Hipokratesa (ojca medycyny):
"Niechaj jedzenie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem"
I tego się 3majmy - o czym niestety na początQ ubiegłego stulecia - twórcy dzisiejszej medycyny zorganizowanej zapomnieli - a co ci, którzy mogą zyskac na chorym społeczeństwie do tej pory wykorzystują.
Jeśli chcesz zostać milionerem - idź do milionera - zapytaj go jak to się robi - to samo tyczy się jedzenia i niosących się za tym skutkami.
Jeśli chcesz żyć długo i zdrowo - udaj się tam gdzie ludzie żyją długo, jedzą to co im natura daje i są zdrowi - to jest wybór, który jest nam pisany bez żadnych praw - kiedy dołączymy do tego świadomość, która pozwoli wybrać właściwie - recepta na lepsze życie jest dla każdego do zastosowania od zaraz - obojętnie czy je mięso czy też nie - to jest wolny wybór, którego nie można nam zabrać za żadne skarby tego niematerialnego świata, w ktorym sobie żyjemy i doświadczamy,a to po cichu i podstępem zostaje nam ograniczane i zabierane - czemu tzreba się przeciwstawić i tak naprawdę o tym ten film mówi (oczywiście o kilQ innych rzeczach istotnych tesh) .
Jedzenia ma znaczenie - czy to się nam podoba czy nie;
czy w to wierzymy czy nie - tak to jush działa - świadomie się możesz z tym zgodzić lub nie - to i tak działa i każdy z nas ma na to wpływ! A co najważniejsze - możemy się tym jedzeniem sQtecznie leczyć niwelując zarówno sQtki jak i przyczyny - czego nie gwarantuje wspólczesna konwencjonalna i zorganizowana medycyna. _________________ www.youtube.com/user/WszystkoJestWporzadQ
Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 93
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:11, 06 Lut '10
Temat postu:
Wszystko fajnie ale... z rapida nie można ściągnąć, na YT film jest niedostępny a na torrencie: Niepoprawny identyfikator Torrenta - i również nie można sciągnąć...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów