W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Ocenzurowano Ostatnie Słowa   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 2403
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JerzyS




Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 4008
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:35, 14 Lut '09   Temat postu: Ocenzurowano Ostatnie Słowa Odpowiedz z cytatem

Ciekawe dlaczego to "naszemu" rządowi brak odrobiny przyzwoitości?

=================================================

Magda Hartman | Poniedziałek [ 9.02.2009, 7:36]
Ostatnie słowa inżyniera: propaganda?

Polskie media "nie zdecydowały się" na wyemitowanie filmu, który talibowie przekazali światowym agencjom. MSZ apeluje, by tego nie robić. Nie bardzo rozumiemy, dlaczego.

Film trwa siedem minut. Piotr Stańczak zaczyna mówić około 3:50. Oczywiście nikt zdrowy na umyśle nie pokaże dwóch ostatnich minut - z momentem ścięcia. Ale ostatnie słowa Piotra Stańczaka na pewno są warte tego, by je wyemitować.

Do polskiego rządu inżynier ma tylko jedno przesłanie: wysłał do Afrganistanu "za dużo wojska". I w ogóle do krajów islamskich. Najbardziej gorzkie słowa kieruje Stańczak w stronę rządu pakistańskiego: który, jak mówi, nie zrobił w jego sprawie nic i w niczym mu nie pomógł. "Byłem sam", mówi inżynier. Oznacza to, że śmierć polskiego zakładanika jest raczej elementem walki politycznej w Pakistanie, niż wielkiej rozgrywki międzynarodowej.

Film, który boją się wyemitować nasze media, przekazano pracownikowi Reutersa w miejscowości Dera Ismail Khan w Pakistanie. Dostały go również agencje AFP i Associated Press. Jakimś cudem trafił też do polskiej ambasady. Wygląda na to, że Polska w tej sprawie stroną nie była do samego początku.

Nagranie jest podobno analizowane. Bez tego wielkie agencje go nie wyemitują. Takich obiekcji nie mają telewizje arabskie - z nich pochodzi materiał, który prezentujemy. A który od dawna dostępny jest też w internecie. Chyba znów obędzie się bez wielkich agencji.

Piotr Stańczak jest spięty, ale bardzo spokojny. Na pytanie jednego z talibów odpowiada, że jest "w porządku" i "czuje się dobrze". Biorąc pod uwagę że za kilka minut zostanie ścięty, to przejmujące.

- Hello, Peter! Jak się masz?
- Dobrze.
- Dobrze?
- Tak.
- Czujesz się OK?
- Tak.
- OK. Co masz do przekazania twojemu narodowi, ludziom z Polski?
- Powiem mojemu narodowi, ludziom z Polski, mojemu prezydentowi, mojemu rządowi, bo mój rząd wysłał za dużo wojska, za dużo żołnierzy do Afganistanu i krajów muzułmańskich i chciałbym zakończyć tę walkę.
- OK. A co chciałbys przekazać rządowi Polski?
- Moje przesłanie dla mojego rządu Polski jest: nie wysyłajcie więcej
wojska do krajów muzułmańskich. Bo muzułmanie będą z nim walczyć.
- A co byś powiedział swojemu krajowi na temat związków z Pakistanem?
- Powiedziałbym rządowi Polski - zerwijcie relacje z Pakistanem. Bo rząd Pakistanu nic dla mnie nie zrobił. Jestem tu cztery miesiące - i nic nie zrobił. Nikt się nie kontaktował ze mną. Jestem sam. Nie jest bezpiecznie. Ten kraj nie jest dla mnie bezpieczny.
- A co myślisz o ludziach z Pakistanu? Tych wokół ciebie?
- O ludziach, tak? Z Pakistanu?
- Tak.
- Powiem że ludzie z Pakistanu są bardzo dobrzy. Bardzo dobrzy. Mają bardzo ciężkie życie, ale to bardzo normalni ludzie. Bardzo spokojni ludzie. Jestem tutaj tak długo, i widzę normalne rodziny, normalne dzieci, wszyscy są zwyczajni.
- OK.

Przejmujące jest też to, że Stańczak o ludziach, którzy za chwilę pozbawią go życia, wyraża się dobrze. Jak mówi, widział normalne życie, normalnych ludzi. Ludzie z Pakistanu są dobrzy, mówi. Zresztą, informatorzy cytowani przez RMF FM mówili wyraźnie: przez 4 miesiące uwięzienia Polak był traktowany dobrze, nie skuwano go i wielokrotnie oferowano możliwość zatelefonowania do domu - jednak z niej nie skorzystał.

Podobno talibowie do końca spierali się, czy warto go w ogóle zabijać. Przesądziła ofensywa sił rządowych, która zagroziła rejonowi, gdzie był przetrzymywany. Ta śmierć, prócz tego że tragiczna, jest więc też bezsensowna - i właściwie przypadkowa.

Inżynier mówi niewyraźnie, kiepską angielszczyzną, ale nie wygląda na otumanionego narkotykami. Jest przytomny, odpowiada na pytania. Upewnia się, czy dobrze je zrozumiał. Nie jest ogłupionym zombie z wypranym mózgiem. Jest albo pogodzony z losem - albo nie wie, co go czeka.

Polski MSZ apeluje, by taśmy nie upubliczniać - "z szacunku dla rodziny". W dobie internetu nie ma to jednak wielkiego sensu. Nagranie jest powszechnie dostępne w wielu serwisach, a szacunek dla zabitego wymaga, by wysłuchać jego ostatnich słów. Tym bardziej, że Piotr Stańczak umiera pięknie i z godnością.

Oczywiście, "ciszej nad tą trumną" nie będzie. Próba wyciszania sprawy śmierci w imię jakiegoś niesprecyzowanego "szacunku" zawsze rodzi podejrzenia albo hipokryzji, albo prób ukrycia czegoś. Czegoś na tyle wstydliwego, że warto próbować zdusić prawo do informacji.

Podobno ugrupowanie Tehrik-e-Taliban gotowe było rozmawiać i stopniowo spuszczało z ceny. Ostatnia propozycja talibów mówiła o wymianie Polaka na czterech talibów więzionych w Peszawarze. Zdaniem "Polska-The Times" jego przedstawiciel powiedział pakistańskiej gazecie "The News", że Polak zginął, choć był na liście osób mało ważnych, przeznaczonych do zwolnienia w geście dobrej woli. Jednak rządy Polski i Pakistanu nie wykazały zainteresowania rozmowami.

Słowem, sporo tutaj ciekawych momentów. Radosław Sikorski ma wiele do wytłumaczenia. Podobnie premier Tusk - którego bezprecedensowa w światowej dyplomacji zapowiedź, że "okupu nie będzie", jest dziś bardzo zasadnie krytykowana. Jednak czy ktoś nie próbuje przypadkiem skierować sprawy w stronę emocjonalnej histerii, z nieodpowiedzialnymi wypowiedziami posła Niesiołowskiego na czele? Nie wiemy, dlaczego Piotr Stańczak musiał umrzeć. Ale powinniśmy domagać się jasnych i spokojnych wyjaśnień.

I nie powinniśmy się godzić na żadne próby kneblowania nam dzioba. Choćby w imię jakichś "wyższych wartości". Rodzinie Piotra Stańczaka składamy szczere kondolencje. Rządowi Polski, po raz kolejny, stawiamy te same pytania: po co w ogóle jesteśmy w Afganistanie? Ilu naszych obywateli musi jeszcze zginąć, by władze zrozumiały, że nic tam nie zgubiliśmy - więc nie mamy tam czego szukać?

Magda Hartma
http://www.pardon.pl/artykul/7750/ostatn.....cja_zobacz

"Mumtaz Bangasz relacjonuje: "Polak był pewny, że przeżyje. Gdy talibowie proponowali mu, żeby zadzwonił do rodziny i przyjaciół, by się pożegnać, odmówił".

- Nie wierzył, że go zabiją - powiedział "Dziennikowi" Bangasz. Twierdzi, że widział Piotra Stańczaka kilka razy. Nagrywał pierwszy film zaraz po porwaniu. Przyznaje, że talibowie proponowali mu, żeby nagrał także egzekucję. Odmówił. Przez te parę miesięcy Bangasz był w ciągłym kontakcie z polskimi mediami. Za to polskie służby, jak twierdzi, w tym czasie ani razu się z nim nie skontaktowały.

Proszę nie napuszczać Polaków na Pakistan, bop najpierw muszą POsprzątać tu w Kraju i ukarać winnych nieróbstwa i zaniedbań."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Ocenzurowano Ostatnie Słowa
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile