Bądźmy ometkowani! (
NIC Z TEGO!!! - Leszek)
2009-02-12
Źródło:
http://bezpieczenstwo.onet.pl/1531941,it.....ykuly.html
Możliwości bezprzewodowych metek można rozszerzać. Studenci Uniwersytetu Waszyngtona piszą własne aplikacje współpracujące z systemem. Do najciekawszych należy RFIDer. To coś w rodzaju sieci społecznościowej. RFIDer wysyła powiadomienia o tym, co robią nasi znajomi. Można ustawić powiadomienie o tym, że któraś z osób znajdujących się na liście znajomych zbliża się do nas. (...)
Aplikacja stworzona w ramach projektu "Ekosystem RFID" pokazuje na planie pomieszczeń, gdzie znajdują się dane przedmioty bądź osoby. Dzięki temu w systemie połapie się nawet laik.
W firmie Wielkiego Brata
Niektóre pomysły na zastosowanie nowej technologii rodzą wątpliwości. Najwięcej kontrowersji wzbudza pomysł metkowania ludzi. Teoretycznie jest to wspaniałe rozwiązanie dla wielkich korporacji i fabryk. Dzięki możliwości sprawdzenia w dowolnej chwili, co robią pracownicy, można lepiej zaplanować ich obowiązki albo przesunąć ich do innych zadań. Szef, widząc na przykład, że pracownicy jednej linii produkcyjnej co chwila robią sobie przerwę na papierosa, a inni non stop pracują, mógłby lepiej dobrać członków poszczególnych ekip. Sami pracownicy zyskaliby też użyteczne narzędzie ułatwiające im współpracę z kolegami: szukając współpracownika, mogliby błyskawicznie ustalić, na którym piętrze i w którym pokoju się znajduje.
Byłoby to jednak równocześnie ograniczenie prywatności – w porównaniu z tym obowiązek noszenia służbowej komórki albo służbowy samochód z nadajnikiem GPS wydają się błahostką. Z drugiej strony pewnie wiele osób dobrowolnie zdecydowałoby się na taką elektroniczną smycz, by ich bliscy mieli możliwość sprawdzenia, co aktualnie robią.
Naukowcy odpierają jednak zarzuty o tworzenie narzędzi, których nie powstydziłby się orwellowski Wielki Brat. Intensywnie pracują bowiem także nad zapewnieniem prywatności. Na przykład firmy mogłyby instalować systemy, które zbierałyby informacje o pracownikach (co robią w ciągu dnia i jak wykonują swoje obowiązki), lecz te dane nie dotyczyłyby pojedynczych osób, a całej zbiorowości. Naukowcy współpracują także z legislatorami, przygotowując rozwiązania prawne, które zapewnią prywatność ometkowanym pracownikom.
Biblioteka Wielkiego Brata
Uczeni postanowili przetestować technologię w warunkach bojowych. Dlatego rozpoczęli eksperyment w zajmującym 5 tys. m2 budynku biblioteki Uniwersytetu Waszyngtona. Każdego, kto bierze udział w eksperymencie, wyposażono w specjalną metkę RFID. Oznaczono nimi także kilka tysięcy przedmiotów. Dzięki temu studenci i wykładowcy nie mają problemu z odnalezieniem siebie nawzajem. Zniknął też problem gubienia kluczy.