|
Autor
|
Wiadomość |
Turecki
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 257
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:01, 13 Lut '09
Temat postu: Test Nasa a lądowanie na księżycu |
|
|
Przeglądając sobie internet natknąłem się na film opublikowany przez NASA pokazujący odpalenie testowe silnika rakietowego o ciągu 7500 lb (funtów) czyli około 3700 kg. Silnik ten jest zasilany metanem dlatego, że Nasa jest przekonana o możliwościach pozyskania tego typu paliwa np. na Marsie i uzupełnieniu zbiorników “na miejscu”.(jakoby dziwacznie to nie brzmiało)
Film z testu silnika poniżej
http://www.youtube.com/watch?v=68KuO1LvPbQ
Po obejżeniu filmu i przeczytaniu anglojęzycznego artykułu nasuwa sie od razu jedna myśl, porównanie testu Nasa na pustymi Mohawe z obrazami przedstawiającymi lądowanie LM-a na księżycu przy użyciu silnika o ciągu około 10,500 lb (5250 kg). Więc zaczynamy…
Film z lądowania Apollo 11 poniżej
http://www.youtube.com/watch?v=xLu0Ak9Blog
Silnik Apllo LM podczas schodzenia redukował ciąg z około 9800 lb (4700 kg) do około 7000 lb (3500 kg) przez około 3 minuty, aż wreszczie w końcowej fazie zniżania pracował z ciągiem około 2600 lb (1300 kg) podczas "przyksiężycowania".
Patrząc ile kurzu podrywa nowy silnik Nasa ustawiony w pozycji poziomej nasuwa się skojarzenie do filmu pokazującego lądowanie na księżycu. Uważam, że gazy wylotowe silnika o ciągu około 2600 lb (1300 kg) powinny wzniecić znacznie więcej kurzu niż jest to pokazane na filmie jako delikatne rozwianie się jakiegoś pyłu na powierzchni księżyca.
Pamiętajmy, że mnóstwo pyłu było obecne wokół lądownika zaraz po zetknięciu z powierzchnią.
Pamiętajmy także, że LM zniżał się do lądowania pod kątem 16 stopni, tak jakby leciał nad powierzchnią księżyca ciągle obniżając pułap. W związku z tym faktem powinniśmy zaobserwować znacznie więcej materiału pyłowego uniesionego szczególnie w próżni, a efekt ten powinien być widoczny już z wysokości około 100 ft (około 33 m) a nie jak to Aldrin zauważył na wysokości 40 ft (około 12 m) “40 feet, down 2 1/2. Picking up some dust" w wolnym tłumaczeniu “ 40 stóp, niżej do ½ . Podnosimy troche kurzu”.
Pamiętajmy że silnik miał na tyle mocy żeby wzbijać kłęby kurzu już z wysokości 30 m. Szczególnie ,że sami astronauci jako pierwsi mówili, że głęboki kurz był obecny w miejscu lądowania.
Lądownik zniżał się pod kątem 16 stopni z prędkością około 20 m/sek do pułapu około około 166 m a potem wyhamowywał prędkość opadania do około 5.3 m/sek. W związku z powyższym podczas zniżania od czasu kiedy silnik LM zaczął wzniecać kurz czyli od wysokości 33 metrów nad powierzchnią księżyca sunąc dalej coraz niżej teoretycznie powinien zostawić za sobą coś w rodzaju śladu “ rowu” spowodowanego działaniem silnika odrzutowego o długości około 12 metrów. Na miejscu zatrzymania się lądownika powinniśmy widzieć jednak choćby mały krater. Jeśli nie to obszar wokół lądownika powinien być jak “pozamiatany“ do litej skały nie mięciutki jak rozsypany cement.
Kamera pokazująca kurz wznoszony przez LM według mnie nie pokazuje faktycznego działania silnika rakietowego na pył w próżni i wydaje mi się ,że raczej nic nie powinno być widać. Niestety nie było by to zbyt atrakcyjne w tv.
Opracowanie Turecki dla www.prawda2.info
źródło www.aulis.com
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:28, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Trafna uwaga Turecki.
Warto wciąć pod uwagę fakt, że bardzo drobny pył był tam wszechobecny. Świadczą o tym pobrudzone stroje astronautów.
Jeżeli dołożymy do tego jeszcze kilkakrotnie mniejsze przyciąganie, to nie wiadomo co myśleć.
Istotne jest też to, że zapylanie nie pojawia się podczas lądowania stopniowo, ale nagle. Pojazd ląduje, Idealna widoczność, i nagle nic nie widać... i pojazd wylądował.
I cień łapy oczywiście przy każdym lądowaniu w obiektywie... przypadek...bo w końcu coś musi być widać.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:40, 13 Lut '09
Temat postu: Re: Test Nasa a lądowanie na księżycu |
|
|
Turecki:
Na początku trzeciej – końcowej fazy lądowania LM znajdował się 600m od punktu lądowania na wysokości 150m, odchylony od pionu -16 stopni, lecąc z prędkością 74km/godzinę. Gdy tuż przed lądowiskiem statek zszedł do wysokości 50m, Armstrong wygasił prędkość horyzontalna niemal do zera i rozpoczął pionowa fazę opadania, w której odchylenie statku od pionu zmalało do 6 stopni a prędkość opadania była płynnie redukowana do końcowej wielkości 0.3m/s. Na filmie widać, że statek wykonuje niewielkie skręty, co było skutkiem szukania przez Armstronga dogodnego, równego kawałka terenu. Pierwsze oznaki wzbijania pyłu z powierzchni przez gazy wylotowe silnika zauważył na wysokości poniżej 100stóp (ok. 30m). W miarę zbliżania się do powierzchni, ilość unoszonego pyłu rosła, utrudniając widoczność szczegółów terenu. Według ocen obu astronautów, odrzucany promieniście na boki pracą silnika pył wzbił się na jakieś 20m nad powierzchnię, lecz po kilku sekundach opadł.
Relacja Aldrina na żywo o obserwacji pyłu na wys. 12m jest jedyną, zarejestrowana w tej fazie lądowania, bo jego wzrok był skupiony głównie na wskaźnikach radaru, z których stale odczytywał dane o prędkości horyzontalnej, prędkości opadania oraz o stanie zapasu paliwa, potrzebne kierującemu statkiem Armstrongowi i prawie nie miał czasu na obserwację tego, co widać za prawym oknem. Na filmie, który ukazuje jedynie niewielki fragment tego, co mogli mieć w polu widzenia obaj piloci statku, reakcja gazów wylotowych z powierzchnia gruntu jest dostrzegalna na 12 sekund przed momentem lądowania. Widać tam jedynie zagęszczone smugi pyłu, zwiewanego promieniście z wierzchniej warstwy gruntu, w wyniku oddziaływania silnie rozrzedzonych gazów, wyrzucanych z dyszy silnika.
Zupełnie bezpodstawne jest przypuszczenie o konieczności powstania pod lądownikiem krateru, czy wydmuchanie gazami wylotowymi silnika na trasie podejścia jakiegoś „rowu”. Takie twierdzenie wynika z wybujałej wyobraźni i prostego przeniesienia do warunków próżni zjawisk znanych ze środowiska ziemskiego. Jeśli przyjąć, że ciąg silnika w tuż przed lądowaniem równoważył wagę statku (7211kg : 6 = 1202kg), wówczas ciśnienie strumienia gazów u wylotu dyszy silnika wynosiło odpowiednio – 816kg/m2, lub 0.08kg/cm2. Po opuszczeniu dyszy gazy w warunkach próżni ulegały dalszemu, drastycznemu rozprężeniu do zupełnie pomijalnych wartości, dlatego nie mogło być mowy o „wydmuchiwaniu kraterów i rowów” w podłożu. W odróżnieniu od tego co obserwujemy podczas pracy silników startującej na Ziemi potężnej rakiety, silnie rozrzedzone gazy wyrzucane z dyszy silnika LM powodowały jedynie wydmuchiwanie na boki najdrobniejszych i najlżejszych frakcji regolitu, zaś zalegająca niżej zbita masa ziaren i pyłu w zasadzie nie uległa naruszeniu z podanych wyżej powodów. Widać to doskonale na zdjęciach, ukazujących „pozamiataną podmuchem” glebę od lądownikiem.
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a11/AS11-40-5892.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a11/AS11-40-5918.jpg
http://www.hq.nasa.gov/alsj/a11/AS11-40-5921.jpg
Wbrew temu co sądzisz – tuż pod wierzchnia warstwą pyłu i drobnych ziaren nie ma litej skały, lecz zalega warstwa rozdrobnionych fragmentów skalnych, przemieszanych z pyłem. Powstawały one w wyniku długotrwałego opadu różnych frakcji skalnych, wybijanych z nowo powstałych kraterów, itp. Rzeczywista lita skała lawowa zalega głębiej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
waha123
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:53, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Przebudzić jest się ciężko. Trzeba odrzucić "wszystko, czego się nauczyło"...czyli tak naprawdę "siebie". Ale potem pole widzenia już nigdy nie jest wąziutkie.....
Przy lądowaniu na księżycu tumany kurzu powinny się wzbijać na 100 metrów do góry...co innego w studiu filmowym, gdzie pracuje mały wentylator...tam tumany będą rzeczywiście niewielkie.
PS.
Turecki, znowu piękny tekst.
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:55, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
AQuatro napisał: |
Istotne jest też to, że zapylanie nie pojawia się podczas lądowania stopniowo, ale nagle. Pojazd ląduje, Idealna widoczność, i nagle nic nie widać... i pojazd wylądował.
I cień łapy oczywiście przy każdym lądowaniu w obiektywie... przypadek...bo w końcu coś musi być widać. |
Tak właśnie jest na Księżycu, odmiennie niż tu na Ziemi. Po wpływem działania strumienia cząstek gazów z silnika od pewnej wysokości pył zaczyna być zdmuchiwany coraz silniej i unosi się, lecz nie kłębi się jak w powietrzu, unoszony jego pobudzonym ruchem, tylko szybko opada.
Nawet " cień łapy" przy każdym lądowaniu Ciebie drażni? Dobre. Przecież to naturalne, gdy przy niskim Słońcu widać cień podpory opadającego LMa. Tak on został skonstruowany a kamera filmująca lądowanie każdej misji Apollo, zawsze był mocowana w prawym oknie pilota, gdyż lewe okno przez które obserwował teren dowódca statku, nie mogło być niczym przesłonięte. To wymóg praktyczny. Procedury lądowania zakładały lądowanie z oknami zwróconymi w kierunku lotu ze Słońcem za plecami, by jego światło nie oślepiało pilota w newralgicznym momencie lądowania.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemek
Dołączył: 19 Gru 2008 Posty: 56
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:44, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
osobiście uważam, że wszystko odbyło sie w studio, ale...
co do pyłu to mooniek ma rację - w warunkach próżni nie należy się spodziewać niesamowitych zawirowań lub czegoś podobnego, takie zdarzenia moga się dziać tylko w obecności atmosfery, odrzucając ją i opór, jaki stawia powietrze pył będzie opadać równie szybko jak ołowiana kula na ziemii...
punkt dla moońka
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:17, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
no może nie równie szybko, ale znacznie szybciej niż wyobrażają to sobie nasi - pożal się Boże - szpecowie od warunków księżycowych. Koledzy, pył w próżni to nie para wodna. Aż trudno się w tym połapać, czy ten pył już w końcu opada za szybko czy za wolno.. ustalcie jedną wersję i nie zakładajcie śmiesznych tematów jak ten i wiele innych, gdzie porównuje się warunki ziemskie do ksieżycowych. Podzielić przez 6 to nie jedyna regułka obowiązująca na księżycu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Turecki
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 257
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:45, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
mooniek napisał: |
Tak właśnie jest na Księżycu, odmiennie niż tu na Ziemi.
Nawet "cień łapy" przy każdym lądowaniu Ciebie drażni? Dobre.
|
Po pierwsze panie Mooniek skąd wiesz jak jest na księżycu? Byłeś tam? Może rozmawiałeś z kimś kto tam był? Odpowiedz jest taka:
Niestety wszystko wiem ze stron Nasa oraz innych stron podważających pytania Hoxerów.
Moniek szanuje Ciebie za wiedzę, znajomość archiwów NASA oraz za upór i wytrwałość we własnym silnym postanowieniu wiary w NASA. Użyj swojej głowy i zacznij myśleć logicznie! Czy dla Ciebie wszystko co pokazała Nasa jest jak najbardziej oczywiste ?
Mówiąc o cieniach czegokolwiek na księżycu to nie ośmieszaj się i popatrz na swoje ulubione archiwum Nasa a jak o cieniach mowa
Przy okazji mam dla Ciebie Mooniek i dla wszystkich czytających zagadkę:
Oto ona :
mooniek napisał: |
Armstrong wygasił prędkość horyzontalna niemal do zera i rozpoczął pionowa fazę opadania, w której odchylenie statku od pionu zmalało do 6 stopni a prędkość opadania była płynnie redukowana do końcowej wielkości 0.3m/s.
|
Teoretycznie brzmi to nieźle tylko w praktyce już nie za bardzo szczególnie że wykonali te manewry tym:
Kacper napisał: |
no może nie równie szybko, ale znacznie szybciej niż wyobrażają to sobie nasi - pożal się Boże - szpecowie od warunków księżycowych.
|
Jesteś kacper taką troszkę uboższą kopią Moońka "a obydwaj jesteście zapewne owi szpecowie o których mowa wyżej.
waha123 napisał: |
Przebudzić jest się ciężko. Trzeba odrzucić "wszystko, czego się nauczyło"...czyli tak naprawdę "siebie". Ale potem pole widzenia już nigdy nie jest wąziutkie.....
Przy lądowaniu na księżycu tumany kurzu powinny się wzbijać na 100 metrów do góry...co innego w studiu filmowym, gdzie pracuje mały wentylator...tam tumany będą rzeczywiście niewielkie.
PS.
Turecki, znowu piękny tekst.
|
Uważam, że oni już dawno się przebudzili tylko wydaje im się że śpią.
Odnośnie tekstu to dzięki. Ja tylko tłumaczę co ciekawsze i warte zaprezentowania po polsku na łamach naszego forum. Będzie tego więcej mam już kolejny temat do dyskusji.
Jeszcze raz DzIeKi
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:28, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Turecki napisał: | Mówiąc o cieniach czegokolwiek na księżycu to nie ośmieszaj się i popatrz na swoje ulubione archiwum Nasa a jak o cieniach mowa
Przy okazji mam dla Ciebie Mooniek i dla wszystkich czytających zagadkę:
Oto ona :
Kacper napisał: |
no może nie równie szybko, ale znacznie szybciej niż wyobrażają to sobie nasi - pożal się Boże - szpecowie od warunków księżycowych. |
Jesteś kacper taką troszkę uboższą kopią Moońka "a obydwaj jesteście zapewne owi szpecowie o których mowa wyżej. |
zonk kolego.
Zdjęć cieni nie będę komentował z uwagi na ilość powtórzonych wątków na ten temat, natomiast fotka poniżej będąca "ładnie dopasowaną" kompozycją plakatów jest źle wklejona! ba, as17-140-21495 i as17-147-22527 to 2 zupełnie inne krajobrazy księżycowe.
To jest prawidłowa panorama z as17-140-21495
jak widać z prawej strony góra nie pnie się pod kątem, tylko przyjmuje poziom, jeśli nie schodzi w dół, co zasłoniłeś w swojej sklejce innym zdjęciem tak by pasowało do teorii apollo hoax. Chcący/niechcący, sam wiesz. Nie wiedziałeś - ok.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:51, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Turecki, widzę, że przestajesz argumentować merytorycznie a w zamian wklejasz fotki i robisz sarkastyczne wpisy. Posłuchaj rady Kacpra i poczytaj wszystkie dawno omówione wątki, bo znowu trzeba będzie odrabiać za kogoś te same lekcje.
Na pierwszym zdjęciu widzę elementarne błędy: brak zrozumienia zjawiska perspektywy i błędna interpretacja układu cieni na pofałdowanym terenie. Zdjęcie wykonał Armstrong z podwyższonego zbocza krateru Little West w odległości ok. 50m od statku. Jaśniejsza aureola wokół sylwetki jego cienia to normalne zjawisko odbicia promieni słonecznych. Centrum zdjęcia (krzyżyk) nie odpowiada temu, na co patrzy astronauta, bo i tak nie ma to znaczenia. Ważne, że jest zwrócony w tym mniej więcej kierunku.
Druga fotografia miała być przykładem na to, że ta sama góra o nazwie "South Massif", wydaje się wyglądać tak samo z dwóch różnych miejsc. Należy więc przypomnieć, że ta góra ma wysokość grubo ponad 2km i znajduje się wiele km od fotografującego. Oba ujęcia wykonano z tego samego kierunku, lecz z punktów dość odległych od siebie, dlatego jej wygląd nie uległ zasadniczej zmianie. Gdyby dobrze poszukał w tym dziale, znalazł byś odpowiednie mapy i ilustracje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:18, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
dobre fotki podaje.
a inaczej niż sarkastycznie się po prostu z wami nie da.
ty mooniek też nie udawaj wielkiego naukowca polemisty, bo w przeszłości wielokrotnie posuwałeś się do "argumentów" nie tyle że nieistotnych, ale wręcz agenturalnych
nie odpowiedziałeś mi jeszcze o tych niezwykle rozrzedzonych gazach na których to rzekomo latał moduł księżycowy.
naprawdę wierzysz, że były aż tak rozrzedzone? żeby nie było ich widać w próżni pod światło.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Turecki
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 257
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:23, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Nie chce mi się pisać więc wkleję fotki
Panowie czepiacie się jak zawsze szczegółów... Co do cieni to mam je naprawdę głęboko w ... a fotka sarkastycznie nawiązuje do pogrubionego cienia łapy z postu Moońka. Za dużo myślenia dla panów od Nasa ???
Przeczytałem i znam w miarę całą sekcję Eksploracja Kosmosu na tym forum.
Ciekawe jak wam się to spodoba nie piszcie naukowych bzdetów tylko od siebie pomyślcie i odpowiedzcie.
Jaką okolicę wolicie z jednym czy z dwoma kraterami ?
Jak wytłumaczycie tak drastyczną zmianę oświetlenia w tym samym miejscu ? O samochodziku i śladach nie wspomnę
To pewnie nie te same góry ?
Pojawiam się i znikam ...
Mała góra duży Lem, duża góra mały (zajebista perspektywa), ale co tam przecież to inne góry bo nie wyglądają podobnie...
Wreszcie w którym miejscu oni wylądowali ?
To na 100% jest zbieg okoliczności ?
No ok już mi się znudziło ..
Monniek i Kacper czekam na Wasze "nasowe" brednie
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:25, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
ZŻadko zabieram głos w sprawie księżyca ale:
mooniek napisał: |
Na pierwszym zdjęciu widzę elementarne błędy: brak zrozumienia zjawiska perspektywy i błędna interpretacja układu cieni na pofałdowanym terenie. Zdjęcie wykonał Armstrong z podwyższonego zbocza krateru Little West w odległości ok. 50m od statku. |
50m... hmm, wiesz, może i bym się nie czepiał, jak by to było 50 km! Ale 50 metrów!
O jakich perspektywach piszesz na takiej odległości, zważywszy, że do dyspozycji mamy jedynie jedno źródło światła (słońce) odległe o set tysięcy km...
Cienie w pobliżu obserwatora muszą iść w identycznym kierunku i być praktycznie równoległe!(zakładając, że mamy jedno źródło światła i to bardzo odległe, w porównaniu z wielkościami kątowymi obiektów na fotografii (lądownik, kamienie, antenki) można przyjąć, że perspektywa nie wchodzi w grę. Rozrysuj sobie tą perspektywę zachowując choć częściowo proporcje.
Jak byś pokazał; zdjęcie całej lub większej powierzchni księżyca to można się sprzeczać o różnice w perspektywie ale kurde nie na 50 metrach!
Ja nie wiem, czy lądowali czy nie lądowali - ale są zdjęcia co najmniej śmieszne, tak samo jak śmieszy mnie naiwna wiara, że obraz w TV obarczony napisem "live" jest na 100% przekazem na żywo... Ale o tym -jak sam piszesz- było nie raz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:41, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
goral_ napisał: | Ja nie wiem, czy lądowali czy nie lądowali - ale są zdjęcia co najmniej śmieszne, tak samo jak śmieszy mnie naiwna wiara, że obraz w TV obarczony napisem "live" jest na 100% przekazem na żywo... Ale o tym -jak sam piszesz- było nie raz. |
no właśnie. tak jak ci chińczycy w tym basenie-dla mnie to to samo.
co ja poradzę że 80% populacji nie jest w stanie uwierzyć w oszustwo na taka skalę?
może lądowali. ale oglądając te zdjęcia i filmy zastanawiam się: jak tak ułomny człowiek mógłby tego dokonać
zresztą, co za różnica wylądowali czy nie? bo i tak nic nam z tego nie przyszło, na pewno nie przyspieszyło wyścigu do eksploatacji księżyca.
dlatego postuluje by pomimo "faktów" ogłosić pierwszym, kolejnego człowieka na księżycu.
kto jest za?
skoro w latach 60-tych opinia publiczna potrafila sklonic rzad zeby dla niej wylądował na księżycu to dlaczego w xxi wieku miałaby nie potrafić?
przekonajmy nasz rząd by poleciał dla nas na księżyc by udowodnić że jesteśmy lepsi od wrogów!
idea zaiście szalona
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:52, 13 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Turecki, każde z tych zdjęć jest autentyczne i wykonane zostało z różnych pozycji i odległości, stąd drobne zmiany krajobrazu (np brak lma, przesunięcie kawałka góry, krater tu i krater tam itd), mooniek przed chwilą zwrócił na to uwagę, góry leżace daleko mogą nieznacznie się zmienić w przeciwieństwie do otoczenia znajdującego się blisko obiektywu! Jak mogłeś to przeoczyć? A może chcesz się z tym niezgodzić Przejedź się kiedyś autem drogą prowadzącą przez las i zwróć uwagę na obiekty, które są daleko i te które są blisko. Te bliżej mogą przemijać jeden po drugim, te dalsze stoją jakby w ogóle się nie ruszały.
resztę odpowiedzi znajdziesz tu http://www.clavius.org/bigmt.html
@goral_ toż to lepiej byłoby przejrzeć wątki nt nierównoległych cieni zamiast powielać bzdury hoaxerów. Cienie nierównoległe to normalne zjawisko występujące na fotografiach! ziemskich również!
Dobranoc
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:06, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Kacper napisał: |
@goral_ toż to lepiej byłoby przejrzeć wątki nt nierównoległych cieni zamiast powielać bzdury hoaxerów. Cienie nierównoległe to normalne zjawisko występujące na fotografiach! ziemskich również! |
Kpisz, czy o drogę pytasz?
Zrób serię zdjęć w pełnym słońcu różnego krajobrazu, najlepiej w piaskownicy (będzie jak na księżycu) i zobacz czy cienie nie są równoległe (oczywiście pamiętaj o odfiltrowaniu lub korekcji półcieni powstałych z odbić)
Wiesz, ja za PRL-u należałem do takiej paskudnej komunistycznej organizacji jak harcerstwo.
Naumieli nas tam między innymi oceny kierunków geograficznych, godziny a nawet w pewnych warunkach położenia geograficznego tylko z wykorzystaniem cienia rzucanego przez różne obiekty (w tym i góry!) Jeśli przyjąć, że cienie mogą padać pod rożnymi kontami (bo perspektywa) to cała ta wiedza jest nic nie warta, łącznie z zegarami słonecznymi, bo zegar umieszczony dwa metry dalej (wg. co niektórych) może pokazać np godzinę później lub wcześniej:)))...
Na tym zdjęciu (z tymi cieniami), możesz mi np. odczytać godziny, przyjmując, że cień astronauty to 12:00? A po odczytaniu godzin, zastanów się czy to możliwe...
Cytat: |
Dobranoc |
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:21, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
goral_ napisał: | Kacper napisał: |
@goral_ toż to lepiej byłoby przejrzeć wątki nt nierównoległych cieni zamiast powielać bzdury hoaxerów. Cienie nierównoległe to normalne zjawisko występujące na fotografiach! ziemskich również! |
Kpisz, czy o drogę pytasz?
Zrób serię zdjęć w pełnym słońcu różnego krajobrazu, najlepiej w piaskownicy (będzie jak na księżycu) i zobacz czy cienie nie są równoległe (oczywiście pamiętaj o odfiltrowaniu lub korekcji półcieni powstałych z odbić)
Wiesz, ja za PRL-u należałem do takiej paskudnej komunistycznej organizacji jak harcerstwo.
Naumieli nas tam między innymi oceny kierunków geograficznych, godziny a nawet w pewnych warunkach położenia geograficznego tylko z wykorzystaniem cienia rzucanego przez różne obiekty (w tym i góry!) Jeśli przyjąć, że cienie mogą padać pod rożnymi kontami (bo perspektywa) to cała ta wiedza jest nic nie warta, łącznie z zegarami słonecznymi, bo zegar umieszczony dwa metry dalej (wg. co niektórych) może pokazać np godzinę później lub wcześniej:)))...
Na tym zdjęciu (z tymi cieniami), możesz mi np. odczytać godziny, przyjmując, że cień astronauty to 12:00? A po odczytaniu godzin, zastanów się czy to możliwe...
Cytat: |
Dobranoc |
|
my się chyba nie rozumiemy.. mówimy o fotografiach.
Ile tu jest źródeł światła?
Która godzina jest na tych zdjęciach harcerzyku?
ten pan wskazuje 12, a ta pani 11.. To mój ostatni post. Do jutra.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Turecki
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 257
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:09, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Kacper napisał: | Turecki, każde z tych zdjęć jest autentyczne i wykonane zostało z różnych pozycji i odległości, stąd drobne zmiany krajobrazu (np brak lma, przesunięcie kawałka góry, krater tu i krater tam itd)
Dobranoc |
No to mnie przekonałeś. Dzięki Ci za to... To czy na identycznym tle jest Lem czy nie ma, góra się przesunęła troszkę, ta sama góra zmniejsza się i powiększa albo wcięło krater itp nie ma znaczenia i jest absolutnie normalne?
Właśnie próbowałem sobie to w jakiś logiczny sposób wytłumaczyć czyli : na 100% użyli tych samych teł tylko pokombinowali z obrazkami tak żeby się w oczy nie rzucało.
Myślę intensywnie nad problemem... a tu nagle post Kacpra mówiąca, że drobne zmiany krajobrazu są do zaakceptowania. Kacper, bez urazy przecież widzisz, że te zdjęcia są identyczne a szczegóły na nich dziwne...
A tu zagadka do poduszki :
Wracając do tematu postu
Dobranoc
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:12, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Kacper napisał: | goral_ napisał: | Kacper napisał: |
@goral_ toż to lepiej byłoby przejrzeć wątki nt nierównoległych cieni zamiast powielać bzdury hoaxerów. Cienie nierównoległe to normalne zjawisko występujące na fotografiach! ziemskich również! |
Kpisz, czy o drogę pytasz?
Zrób serię zdjęć w pełnym słońcu różnego krajobrazu, najlepiej w piaskownicy (będzie jak na księżycu) i zobacz czy cienie nie są równoległe (oczywiście pamiętaj o odfiltrowaniu lub korekcji półcieni powstałych z odbić)
Wiesz, ja za PRL-u należałem do takiej paskudnej komunistycznej organizacji jak harcerstwo.
Naumieli nas tam między innymi oceny kierunków geograficznych, godziny a nawet w pewnych warunkach położenia geograficznego tylko z wykorzystaniem cienia rzucanego przez różne obiekty (w tym i góry!) Jeśli przyjąć, że cienie mogą padać pod rożnymi kontami (bo perspektywa) to cała ta wiedza jest nic nie warta, łącznie z zegarami słonecznymi, bo zegar umieszczony dwa metry dalej (wg. co niektórych) może pokazać np godzinę później lub wcześniej:)))...
Na tym zdjęciu (z tymi cieniami), możesz mi np. odczytać godziny, przyjmując, że cień astronauty to 12:00? A po odczytaniu godzin, zastanów się czy to możliwe...
Cytat: |
Dobranoc |
|
my się chyba nie rozumiemy.. mówimy o fotografiach. |
Oczywiście, że tak!
Cytat: |
Ile tu jest źródeł światła?
|
zdjęcie nr. 1
Cytat: |
|
Jedno źródło światła! Cienie rozchodzą się pod kątem bo zastosowano obiektyw szerokokątny, ale cienie wyraźnie idą symetrycznie po obu stronach zdjęcia.
Jak by zastosowano podobny obiektyw na zdjęciu z Księżyca efekt powinien być identyczny! Czyli cienie powinny się schodzić do centrum zdjęcia.
Zdjęcie nr.2
Cytat: |
|
Zdecydowanie jedno źródło światła!
Brak możliwości zweryfikowania cieni, bo... nie widać czego są to cienie! Słupa przechylonego? Może drzewa albo gałęzi...
Jak mogę odnieść się do czegoś czego nie ma?
Zdjęcie nr3
Cytat: |
|
Identyczny przypadek jak zdjęcie nr.1.
Cytat: |
Która godzina jest na tych zdjęciach harcerzyku?
ten pan wskazuje 12, a ta pani 11.. To mój ostatni post. Do jutra. |
Teraz popatrz i pomyśl... co porównujesz...
"szybciej mówisz niż myślisz".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:00, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Turecki napisał: |
Nie chce mi się pisać więc wkleję fotki
Panowie czepiacie się jak zawsze szczegółów...
Ciekawe jak wam się to spodoba nie piszcie naukowych bzdetów tylko od siebie pomyślcie i odpowiedzcie.
Jaką okolicę wolicie z jednym czy z dwoma kraterami ?
Jak wytłumaczycie tak drastyczną zmianę oświetlenia w tym samym miejscu ? O samochodziku i śladach nie wspomnę
|
Panie Turecki, mnie również za bardzo nie chce się z Tobą zabawiać w te zgadywanki, bo gdybyś ruszył głową, sam byś doszedł, jak z tymi krajobrazami powinno być. Ale żebyś mi nie zarzucał czegokolwiek, podpowiem Ci o co chodzi z tymi dwoma przykładami.
Gdy chodzi o kratery, obydwa zdjęcia wykonano podczas podejścia na północne zbocze góry "Hadley Delta. Zdjęcie nr 11428 wykonano wcześniej, zaś późniejsze zdjęcie nr. 11454 wykonano z nieco większej wysokości i z miejsca wysuniętego bardziej na wschód. Fotografie są fragmentami większych panoram i gdy się je ogląda w szerszej perspektywie, widoczne są różnice tylko na najbliższych planach, stąd na pierwszym mamy tam spory krater, zaś na drugim zniknął on na wygarbieniem zbocza.
Gdy jednak porównać te dwa zdjęcia w dużym powiększeniu, od razu widać, jak przesunęły się szczegóły terenu. Na fragmencie wybrałem jedne bliższy krater oraz dwa mniejsze, leżące za zagłębieniem. Wyraźnie widać, że wykonano je z dwóch różnych punktów, dlatego najbardziej odległe górskie plany są takie same, natomiast bliskie są względem siebie przesunięte.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
waha123
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 1270
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:11, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Można policzyć , jakby się chciało powierzchnię tego kawałka studia. Lamp jak widać było kilka, jedne nisko świecące nad podłogą i przynajmniej jedna bardzo mocna udająca słoneczko...
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kacper
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 808
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:42, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Widzę, że jak mooniek czegoś nie powie to jest absolutnie nie do przyjęcia, stąd trzeba powtarzać dwukrotnie treści nawet w tym samym temacie, ba, na tej samej stronie! No cóż, aż do skutku (którego obawiam się nie zastać..)
@Turecki, rozumiem, że nie zgadzasz się z tym, że obiekty oddalone o duże odległości od poruszającego się obserwatora będą sprawiały wrażenie niezmiennych, w przeciwieństwie do obiektów będących blisko niego.
Giewont:
Myślę, że te dwa zdjęcia będą dość wymowne.
zdjęcia zostały zrobione z różnych miejsc a mimo to choć pierwszy plan się zmienił, to Giewont niczym się nie różni od tego na drugim zdjęciu! Sytuacja identyczna jak na księżycu. Góra stoi identyczna do tej na drugim zdjęciu i różne obiekty w tle. I niech mi nikt nie mówi, że drzewa były przesadzane
To ci chyba wytłumaczy dlaczego na zdjęciu piachu nie widać. Kiedy John Young podskoczył na wysokość ok 30 cm piach zdążył opaść, ale lepiej wyciąć klatki, gdzie John dopiero podskakuje podrywując piach, wtedy dla laika wygląda to bardzo podejrzanie. Wytnij klatkę stosowną do zdjęcia. Jak nie będziesz umiał to ci pomogę.
@goral_
A gdzie się schodzą cienie na księżycu? Jeśli chodzi o LMa to jakbyś nie zauważył, cień pada na małe wzniesienie, stąd pozorny "inny kierunek oświetlenia", podobnie z drobniejszymi szczegółami, niestety tego typu detale omijają Twój wzrok, stąd wąski zakres rozumienia tych zjawisk, zamykający się jedynie do spiskowstwa. Oskarżasz NASA o swoją głupotę. Perspektywa to przede wszystkim odwzorowanie trójwymiarowych obiektów na płaszczyźnie z uwzględnieniem odległości oraz wszelkich deformacji przedstawianego obiektu, ale wg was cienie powinny padać prosto jak od linijki.
Polecam odwiedzać od czasu do czasu jakieś forum o fotografii i porozmawiać z większą ilością kompetentnych ludzi, niż tu klepać sie po ramieniu z, jeszcze raz powtórzę - pożal się boże - szpecami od siedmiu boleści. "Cienie nierównoległe"... farsa2.info się robi.
Miałeś podać mi godzinę wg cieni na zdjęciach, które zamieściłem powyżej. Jak widzisz jest to niemożliwe, nie rozumiem więc dlaczego użyłeś zupełnie nietrafnego argumentu o zegarku w stosunku do zdjęć z Apollo, tak jakby był to dowód na użycie kilku źródeł światła. No to masz, na ziemi stwiedziłeś jedno źródło, a efekt ten sam co na księżycu. Dlaczego więc na forografiach z księżyca musi być kilka źródeł, a na ziemi jedno, skoro efekt ten sam? A może chciałeś po prostu zabłysnąc szybciej niż pomyślisz?
Cienie rozchodzą się symetrycznie bo padają na równe podłoże, czego nie raczysz wziąć pod uwagę oglądając zdjęcia z księżca, gdzie grunt jest pofałdowany. Prosta analiza i proste wnioski.
@waha123
piękne! piękne!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
goral_
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:37, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Kacper napisał: |
@goral_
A gdzie się schodzą cienie na księżycu? Jeśli chodzi o LMa to jakbyś nie zauważył, cień pada na małe wzniesienie, stąd pozorny "inny kierunek oświetlenia", podobnie z drobniejszymi szczegółami, niestety tego typu detale omijają Twój wzrok, stąd wąski zakres rozumienia tych zjawisk, zamykający się jedynie do spiskowstwa. Oskarżasz NASA o swoją głupotę. Perspektywa to przede wszystkim odwzorowanie trójwymiarowych obiektów na płaszczyźnie z uwzględnieniem odległości oraz wszelkich deformacji przedstawianego obiektu, ale wg was cienie powinny padać prosto jak od linijki. |
Tak! Cień ma to do siebie, że ma dokładnie odwzorować obiekt który go "rysuje". Cień to nie płyn, że układa się jak teren... Światło nie ulega zakrzywieniu bo..teren jest nierówny!
Cień może nie być idealnym obrysem obiektu ale musi MUSI MUSI MUSI mieć kierunek identyczny jak ten obok przy jednym źródle światła odległym o setki tysięcy kilometrów!
Weź nie twórz nowej optyki!
Jeśli na fotografii zamieszczonej wyżej, astronauta używa obiektywu szerokokątnego, to jego cień jest mniej więcej środkiem zdjęcia - gdzie jest reszta?
Cytat: |
Polecam odwiedzać od czasu do czasu jakieś forum o fotografii i porozmawiać z większą ilością kompetentnych ludzi, niż tu klepać sie po ramieniu z, jeszcze raz powtórzę - pożal się boże - szpecami od siedmiu boleści. "Cienie nierównoległe"... farsa2.info się robi. |
Wiesz - by stwierdzić jak powinny wyglądać cienie nie potrzeba żadnego forum, proste prawa optyki wystarczą. Forum fotografii może być ciekawe pod kątem wykorzystania cienia do zrobienia dobrego zdjęcia, ale żadne forum fotograficzne nie zmieni faktu, że cień dwóch przedmiotów obok siebie w odległości kilku metrów będą mieć różne kąty padania cienia przy jednym źródle światła odległym o setki tysięcy km... Rozumiesz? Kierunek!
Tak jak na tym rysunku - tu masz idelanie pokazane, że cienie są równoległe mimo załamania terenu:
Cytat: |
|
Cytat: |
Miałeś podać mi godzinę wg cieni na zdjęciach, które zamieściłem powyżej. Jak widzisz jest to niemożliwe, nie rozumiem więc dlaczego użyłeś zupełnie nietrafnego argumentu o zegarku w stosunku do zdjęć z Apollo, tak jakby był to dowód na użycie kilku źródeł światła. No to masz, na ziemi stwiedziłeś jedno źródło, a efekt ten sam co na księżycu. Dlaczego więc na forografiach z księżyca musi być kilka źródeł, a na ziemi jedno, skoro efekt ten sam? A może chciałeś po prostu zabłysnąc szybciej niż pomyślisz? |
Głupi jesteś czy idziesz w zaparte?
Już ci pisałem, użyto obiektywu szerokokątnego, jeśli na księżycu użyto podobnego, zdjęcie jest obcięte w połowie, bo to cień astronauty powinien być w połowie zdjęcia.
Jeśli usuniesz zniekształcenie jakie spowodowała soczewka szerokokątna w obiektywie, na tych zdjęciach to cienie będziesz mieć równoległe - to nie cienie są nierównoległe ale obiektyw wywołał efekt "kulisty" zakrzywienia od środka.
Cytat: |
Cienie rozchodzą się symetrycznie bo padają na równe podłoże, czego nie raczysz wziąć pod uwagę oglądając zdjęcia z księżca, gdzie grunt jest pofałdowany. Prosta analiza i proste wnioski. |
Cień może mieć INNE KSZTAŁTY ALE NIE KIERUNEK - PANIAŁ!?!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:41, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Ja tam nie chcę się wymądrząć, ale żeby było kilka źródeł światła to i cieni z jednego obiektu musi być kilka.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
mooniek
Dołączył: 17 Lip 2007 Posty: 1979
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:44, 14 Lut '09
Temat postu: |
|
|
Nie widzę potrzeby czegokolwiek powtarzać. Niech Turecki i inni nowi raczą poczytać, co było napisane rok czy dwa lata temu na tematy tak banalne jak cienie, odległości, perspektywy, nierówności, itp i niech zrozumieją, że sedno sprawy zwykle siedzi w szczegółach. Jeśli ktoś rzeczywiście potrzebuje rozwiać swe wątpliwości w tym temacie, niech zada sensowne pytania. Przedtem zaś niech sam spróbuje dojść, na ile rzetelne są materiały ze stron Apollo-hoax, zanim je tu wklei. Bo dopóki dostrzega się na zdjęciach makiety, piaskownice i kukły oświetlone reflektorami, poważna dyskusja nie ma sensu.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|