W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kościół katolicki - spółka z oo  
Podobne tematy
Historia Kościoła Katolickiego 22
kkk-kasa,kosciol,ksieza38
Rola KRK w tworzeniu NWO40
Pokaz wszystkie podobne tematy (7)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
18 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 34766
Strona:  «   1, 2, 3, ... 12, 13, 14   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:38, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polska to kraj neutralny światopoglądowo, a jedyne co utrzymuje tu przewagę katolików, to konkordat, który poniekąd wymusza lenno od Polski, utrzymywanie tysięcy katechetów, kapelanów wojskowych, policyjnych i szpitalnych.

Mnie Twoja wiara nie interesuje, ale to o czym piszesz to zorganizowana grupa wpływu i z wiarą to nie ma nic w spólnego jako, że opiera się na międzypokoleniowej manipulacji, wciskaniu poczucia winy przez "grzech pierworodny" i cotygodniowe powtarzanie "mea culpa" na mszy.

Podprogowe programowanie ofiar kk to fakt, jeżeli ktoś się choć trochę na tym zna widzi skuteczny mechanizm uzależnienia.

Twój kościół z Bogiem, dobrem, czy prawdą nie ma nic wspólnego. Jesteś kukiełką, marionetką.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.800 mBTC

PostWysłany: 19:59, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzisz The Mike - ja nie wróciłem do wiary z powodu tradycji (tradycja gubi).
Wróciłem bo stałem się świadkiem Jego (Bożego) działania.

Wypisałem się z Kościoła (choć bez aktu apostazji) - szukałem Boga drogą rozumną i znalazłem. Nikt mi nie wmówi, że moja wiara jest oparta na założeniach czy manipulacji. Doświadczyem obecności Boga.
Nie tylko ja ale wiele osób i nie przez nazywanie nieznanego dziełm bożym ale przez doświadczenie i zrozumienie, o co chodzi.

Mam jedno pytanie do ateistów. Skoro jest napisane, że światem rządzi człowiek, że ziemia i zwierzęta jest mu poddana to dlaczego zarzucają wierzącym, że Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie?
Przecież opierają się na Słowie Bożym a oskarżają Boga tak, jakby tego nie przekazał (oskarżenie wyklucza słowo boże więc i Boga, którego oskarżają...)
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:11, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mnie nie interesują Twoje obsesje i wierzenia. Ja egzekwuje swoje prawo do wolności. Co Ty sobie myślisz, mnie nie interesuje, ale nie odbieram Ci prawa do tego.

Tak samo ze stworzeniem. Nie sądzę, by Twój Bóg stworzył ten świat, więc nie zastanawiam się dlaczego świat ejst zjebany. Zastanawiam się tylko, czego przypisujecie nieskończenie doskonałemu Bogu stworzenie tak zjebanego (dla ludzi) świata.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:15, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Neojudaizm TO ZŁO Evil or Very Mad Exclamation

P.S.
Bóg z nami napisał:
Mam jedno pytanie do ateistów. Skoro jest napisane, że światem rządzi człowiek, że ziemia i zwierzęta jest mu poddana to dlaczego zarzucają wierzącym, że Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie?
Przecież opierają się na Słowie Bożym a oskarżają Boga tak, jakby tego nie przekazał (oskarżenie wyklucza słowo boże więc i Boga, którego oskarżają...)


Gdzie ty takich pseudoateistów znajdujesz Question Shocked
Jak większość neojudaistów Ty w życiu na oczy ateisty nie widziałeś chyba albo Ci się wydawało, że widziałeś Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:18, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Uuu, poruszyłem wrażliwy temat - wulagaryzmy i t.d.
A umiesz uszanować czyjąś wiarę? Bo w tym momencie to mnie atakujesz.
Przecież nie nawracam Cię na Chrześcijaństwo (mniejsza o Katolicyzm) a ty bronisz się rękoma i nogami.

Skierowałem pytanie do ateistów. Jesteś ateistą?
Jeżeli tak to liczę na odpowiedź na pytanie bo przecież na tym polega dyskusja.
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:22, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To jeszcze raz. Zgłaszam się. Jestem ateistą.

Gdzie ty takich pseudoateistów znajdujesz Shocked
Jak większość neojudaistów Ty w życiu na oczy ateisty nie widziałeś chyba albo Ci się wydawało, że widziałeś Laughing

P.S.
Ponadto w dupie mam szanowanie Twoich mrzonek o zombich, ludziach chodzących po wodzie i winie za darmoszkę z próżni.
Szanuję Ciebie jako człowieka, ale Twoich poglądów, zwłaszcza tu głoszonych nie szanuję nawet w -1 procencie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:23, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To może Ty umiesz rzeczowo odpowiedzieć na pytanie. Czy tylko baty i kije?
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:30, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na jakie kurwa pytanie?
Czy na pytanie stworzone przez Ciebie na podstawie mrzonek o poglądach ateistów lub poglądach pseudoateistów, których osobiście poznałeś?
Kpisz czy żartujesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:39, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pytanie za co nienawidzisz Chrześcijaństwa. Bo poglądy to jedno a ludzie to drugie.
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:16, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie nienawidzę chrześcijaństwa/neojudaizmu. Byłaby to czysta postać szaleństwa realizowanego z mojej strony. Równie dobrze mógłbym nienawidzić takie dzieła jak "O krasnoludkach i sierotce Marysi" albo "Silmarillion".
Powiem nawet, że cała historia jest dla mnie naprawdę niezłą, tragikomiczną bajką, baśnią, mitem. Artystycznie, jak na ówczesne czasy żadnych zarzutów nie zgłaszam.
Natomiast neojudaistów/chrześcijan traktujących ową bajkę jako historyczną realność wyśmiewam pustym śmiechem. Nie nienawidzę, bo to byłaby nobilitacja zboczenia intelektualno-psychicznego.
Jednakże nienawidzę, np: manipulatora i kanciarza szawła, szachraja szymona, łgarza augustyna, blagiera tomasza, itd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:22, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Nie nienawidzę chrześcijaństwa/neojudaizmu. Byłaby to czysta postać szaleństwa realizowanego z mojej strony. Równie dobrze mógłbym nienawidzić takie dzieła jak "O krasnoludkach i sierotce Marysi" albo "Silmarillion".
Powiem nawet, że cała historia jest dla mnie naprawdę niezłą, tragikomiczną bajką, baśnią, mitem. Artystycznie, jak na ówczesne czasy żadnych zarzutów nie zgłaszam.
Natomiast neojudaistów/chrześcijan traktujących ową bajkę jako historyczną realność wyśmiewam pustym śmiechem. Nie nienawidzę, bo to byłaby nobilitacja zboczenia intelektualno-psychicznego.
Jednakże nienawidzę, np: manipulatora i kanciarza szawła, szachraja szymona, łgarza augustyna, blagiera tomasza, itd.


Ja to (religię Boga z nami) traktuję jako arcysztukę manipulacji i socjotechniki. Takich jak Bóg jest z nami stawiam na równi z tymi, którzy kupili garnki, lub super kołdrę z napletków lwów morskich. Tacy, z pozoru rozsądni ludzie, poddani manipulacji, także wmawiali mi, że zakup patelni za 5 k pln to najlepsza decyzja w ich życiu.

Jaki jest sens dyskusji z religiantami?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bóg z nami




Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 266
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:24, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Logiczny. Logigi się nie wyprzesz.
_________________
2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny

A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.800 mBTC

PostWysłany: 21:55, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ależ w religii nie ma logiki. Mam znajomych którzy dawno temu studiowali teologię i oni także mówili, że absolutnie nie ma w tym żadnej logiki. No bo całą tą wiarę można sprowadzić do twierdzenia że Bóg (ojciec) wysłał siebie (Boga - syna), żeby ludzie go zabili, żeby przebłagać siebie (Boga - ojca) za rzekome grzechy tych i wszystkich ludzi, które sam (Bóg - obojętnie) dał ludziom, bo przecież ich stworzył a dodatkowo wszystko pochodzi od niego.
W to właśnie wierzysz. Logiczne - prawda?

A odpowiadając na pytanie: jeśli są tacy, którzy obarczają tą winą Boga, to właśnie dlatego, że osoba o przymiotach: wszechmogący, wszechwiedzący i miłosierny na 100% powinna mieć lepszy plan dla ludzi niż to, co się dzieje. Rzeczywistość jest sprzeczna z dogmatami.

Dodatkowo sam jesteś ateistą - chociażby przez to, że nie wierzysz w 100 (nie licząc sekt) innych religii, w które wierzy pozostałe 6 000 000 000 ludzi tej planety. Wierzysz w jedne bajki dlatego, że tak zostałeś od maleńkiego wychowany a nie wierzysz w bajki, w które wierzą inni, którzy tak zostali od maleńkiego wychowani i zindoktrynowani.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:17, 29 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bóg z nami napisał:
Logiczny. Logigi się nie wyprzesz.


Ty się wyparłeś myślenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 03:37, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
Bóg z nami napisał:
Logiczny. Logigi się nie wyprzesz.


Ty się wyparłeś myślenia.

Kiedyś, od kogoś mądrego usłyszałem zdanie: Każdą teorię wybudowaną na logice, można przy pomocy logiki obalić.
Im dłużej żyję, tym bardziej prawdziwe to zdanie mi się wydaje. Nie mierz się @Bóg na logikę z chłopakami z forum, bo cię po kawałku rozgryzą, przeżują i wyplują. Wszystkim pozostanie niesmak.
Co do wiary i ateizmu. Czy isnieje możliwość nie wierzenia w coś? Raczej można jedynie wierzyć że coś nie istnieje.
Nie możesz nie wierzyć komuś. Możesz wierzyć że cię okłamuje. To tylko wydaje się być tym samym.
Chory kościół, zdając sobie sprawę że wiara jest potężnym a ślepa wiara prawie wszechmocnym narzędziem, nadał ślepej wierze najwyższą rangę.
Racjonalny człowiek już jako sześciolatek wie że "zamknij oczy, otwórz buzię" nie zawsze kończy się dobrze i trzeba się naprawdę dużo napracować by zmienił zdanie. Nie mógł więc kościół dopóścić do nazywania innowierców wierzącymi inaczej. Nazywał i nazywa ich poganami, sektami, niewiernymi i nie pamiętam jak jeszcze.
Każdy wierzy w Boga. Tylko nazwy się zmieniają. Dla jednych to Jahwe dla innych ewolucja. Nawet ci, którzy mówią że w nic nie wierzą, też sa pełni wiary, aż w nich kipi. Wierzą np. w oficjalną naukę, która ze swymi niezachwianymi dogmatami dzisiaj niewiele od kk się różni. Gdyby było inaczej ta strona by nie istniała.
Wierzę ci @Bóg że doświadczyłeś osobiście kontaktu ze świadomą twórczą inteligencją. Też go wielokrotnie doświadczyłem. Różnimy się tylko tym że ty po tym przeżyciu, zamiast kontynuować poznanie, cofasz się spowrotem do ślepej wiary. Nie daj proszę, sterować swoją wiarą. Dąż do poznania. Kk jest podobnie jak rządy i banki pasożytem. Nie ma sensu go bronić.
Nowy testament ma co prawda sporo ciekawych, ukrytych w obrazowym przekazie lekcji, ale kk zupełnie ich nie rozumie. Jak słucham księży to kabaret ani mru mru wymięka. Jest sporo mniej przekłamanych źródeł i nauczycieli. Dla nas, Europejczyków polecam Ekharta Tolle. Facet jest z Europy i mówi przystępnym dla nas językiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:23, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ihlet napisał:
Co do wiary i ateizmu. Czy isnieje możliwość nie wierzenia w coś? Raczej można jedynie wierzyć że coś nie istnieje.


Istnieje możliwość nie wierzenia w coś, uwierz mi Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:16, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Ihlet

Widzisz oprócz wierzenia i nie wierzenia istnieje całe spektrum możliwości, który przeorany indoktrynacją umysł nie przyjmuje.
Mogę mieć przekonanie, mogę uznawać, mogę szacować, mogę mieć pewność, itd.
Wierzenie w coś sprawdza się w ułamku procenta sytuacji. Jest to przyjęcie czegoś za pewnik bez żadnych argumentów, rozważań, ocen.
Polska repra gra w nogę z Niemcami. Wierzę, że wygramy. Irracjonalne, niczym nie poparte, ale zawsze można sobie wierzyć.
Jeśli, jednak ktoś 99% realności przyjmuje na wiarę to ma zwichrowaną percepcję rzeczywistości.
W związku z tym Ihlet nie przykładaj swoich zboczeń do wszystkich ludzi.
Ja do nauki nie przykładam żadnej wiary. Niestety, ale Ci, dla których 99% rzeczywistości to wiara muszą to czynić.
Nie uznaję również istnienia żadnych świętych mikołajów, gości chodzących po wodzie, zeusów, jahwe, panteonów hinduistycznych, ani dziwek wyłaniających się na pianie morskiej z jeziora za realne byty.
Tak samo, jak mam pewność, że żaden Roland nie zabił w jednej bitwie ponad 900 gostków a jego król jeszcze więcej.
Ktoś sobie może w to wierzyć, ale jego wiara jest dokładnie tym samym, co wiara gościa, który twierdzi na jej podstawie, że jest Aleksandrem Macedońskim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8551
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:10, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bóg z nami napisał:

Uważaj nailbomb bo ironia przechodzi w ekscytację.

Chyba u ciebie , ale ton ostrzegawczy musi być zachowany Laughing


Bóg... napisał:
co do mojego osobistego życia - robisz z siebie pachołka. czy ty naprawdę wierzysz, że nie widać twojej niedorozwiniętej emocjonalności?
zabeczała owca .


Bóg... napisał:
ten przystawiony pistolet do głowy to ma być prowokacja czy zaspakajanie twojej wiedzy o prawdzie?
widzisz - martwisz się tym, co nieosiągalne dla Ciebie- od kilku lat masz ten obrazek a nic nie chwaliłeś się, że broniłeś gdzieś plemion przed obłudną demokracją.
Mam od kilku lat bo pewne wartości są niezmienne . Ale od razu widać ignorancje bijącą od takich gości jak ty , nawet się nie pofatygowałeś by sobie zobaczyć/sprawdzić co to jest Nailbomb . Po drugie to jest zdjęcie z Wietnamu . Ale historii okładki tej płyty nie chce mi się tobie opowiadać .





Bóg... napisał:
Mam ważniejsze rzeczy do robienia niż oglądanie non stop forum, więc nie zapamiętuję kto ile razy wypowiedział się na nim.
Gdybyś myślał , nie musiałbyś zapamiętywać . Ale rozumiem myślenie u Owiec powoduje cierpienie .



Bóg... napisał:
Z osobą twojego pokroju nie ma sensu wszczynać dyskusji bo zamiast argumentów podnosisz larum, plujesz i nienawidzisz.
Człeku na nienawiść to trzeba sobie zasłużyć . A jedyne co ja mam dla ciebie to ignorancja i trochę zimnego moczu . Nawet splunąć bym na ciebie nie mógł, bo szkoda mi tej drogocennej wydzieliny na takiego parcha.
Dyskusja , ok , jak KK będzie miał w Polsce 10% poparcia i żadnych przywilejów , wtedy podyskutujemy merytorycznie . Tylko żebyś nie przytaczał argumentów z tej książki fantasy zwanej Biblią , bo ja wyjadę z Władcą Pierścieni .



Bóg... napisał:
A Kościół to nie bydło - Kościół to Zakon czyli również wyznawanie doktryn.
Laughing Kościół to korporacja . A cele są jasne . Władza i pieniądze choćby po trupach .

Bóg napisał:
Naprawdę twoje zachowanie jest szablonowe - gryziesz, nienawidzisz, plujesz kiedy ktoś agituje Boga.
Agituje Boga Laughing a co to za nowomowa , chyba nawrócić by chciał , bo chyba po to się AGITUJE . Pomyśl sobie co by Kapłani twojego Boga wyczyniali gdyby mieli tylko 10% poparcia w żywej tkance . Wojna , korupcja, skrytobójstwo dla większej chwały Boga i większego procentu w udziałach żywej tkanki . I już cię widzę mordującego z polecenia i dla chwały Boga . Ty tylko wdrażasz korporacyjny plan , a wszystkie grzechy będą ci odpuszczone Laughing



Bóg... napisał:
Naprawdę nie masz nic innego do robienia tylko stawanie okoniem? Z tego się nie wyrasta? (kilka lat temu też taki byłeś)
Lubię jeść okonie , bardzo dobra ryba , dzika nie ma hodowli okoni . . Można wyrosnąć z bycia Owcą, pomyśl o tym .

Bóg napisał:
Karton. Ordel-karton.
jak dla ciebie 100 złoty , czyli co łaska Laughing

Bóg... napisał:
Wróciłem bo stałem się świadkiem Jego (Bożego) działania.
Zawsze możesz nas oświecić . A nóż kogoś zbawisz.


Bóg... napisał:
Wypisałem się z Kościoła (choć bez aktu apostazji) - szukałem Boga drogą rozumną i znalazłem.
A ja się nie wypisałem po prostu go jebie/ignoruje . Nie uznaje jego zwierzchności . A Boga nie szukam bo nie mam takiej potrzeby . A ty po co go szukałeś . Zapewne po to by być lepszym człowiekiem . Tak, kiedy już odnajdziesz Boga zazwyczaj chcesz się dzielić dobrą nowiną i zaczyna się cyrk z nawracaniem i głoszeniem słowa Bożego . Na początku ekscytacja i podniecenie , później rozczarowanie ,że inni nie pragną poznać Boga , kolejny etap to etap ognia i stali czyli wdrażanie systemu - dobrej nowiny .


Bóg... napisał:
Mam jedno pytanie do ateistów. Skoro jest napisane, że światem rządzi człowiek, że ziemia i zwierzęta jest mu poddana to dlaczego zarzucają wierzącym, że Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie?
Gdzie jest napisane że Światem rządzi człowiek . Człowiek jest pasożytem który nie rządzi a drenuje . Bóg jest odpowiedzialny za cierpienie bo człowiek jest Bogiem ( przynajmniej tak się wydaje niektórym), "wyobraź to sobie sobie" .

Bóg... napisał:
A umiesz uszanować czyjąś wiarę? Bo w tym momencie to mnie atakujesz.
I kto to mówi . Twoja wiara to 2000 tysiące lat kłamstw , 1500 lat rzezi/mordów grabienia , fałszowania historii itd . I teraz ty mi mówisz , że ja/my cię atakujemy. Jak można was uszanować, nie wiem może małe ukrzyżowanko . Człowieku symbolem twojej wiary jest narzędzie tortur , więc o czym ty chcesz ze mną rozmawiać , wy jesteście zboczeni i to na ten nienormalny sposób . To szczyt skurwysyństwa i głupoty by ludzie modlili się do Krzyża z zawieszonym człowiekiem.


=============================================================================

Ihlet napisał:
Kiedyś, od kogoś mądrego usłyszałem zdanie: Każdą teorię wybudowaną na logice, można przy pomocy logiki obalić.
Ktoś mądry cię skrzywdził owym kłamstwem . Logiki nie można obalić, można jedynie spowodować by ludzie o niej zapomnieli . Potrzeba tylko trochę czasu i daru przekonywania .

=============================================================================


przekaz jest naprawdę prosty , wystarczy słuchać ze zrozumieniem .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 15:10, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

The Mike napisał:
Istnieje możliwość nie wierzenia w coś, uwierz mi Smile

Zgadzam się ale tylko do rzeczy, które nie trafiły jeszcze do świadomości. Źle skonstruowałem pytanie. Swoją drogą to ciekawe zagadnienie.
Wiara jest energią myślową o sporej sile oddziaływania na nas. Sportowiec wierzący w zwycięstwo ma większe szanse na wygraną niż ten wierzący że nie ma szans. W przypadku robotów wygra poprostu lepszy.
W momencie, gdy w twojej świadomości coś się pojawia, ustosunkowujesz się do tego.
Określenie że w to coś nie wierzysz jest równoznaczne z określeniem: mam w dłoni przedmiot, na który działam z zerową siłą.
Określenie że wierzysz iż to coś nie ma realnego bytu twierdzi: mam siłę ale uważam że nie mam jej do czego przyłożyć.
Różnica jest subtelna i możnaby rzec że bijemy tu pianę niepotrzebnie. Wydaje mi się jednak że ta różnica ma znaczny wpływ na łatwość, z jaką dajemy się indoktrynować i trudność, z jaką otwieramy się na inne możliwości. Dlatego w ogóle poruszyłem tą kwestię.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:20, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Ja do nauki nie przykładam żadnej wiary. Niestety, ale Ci, dla których 99% rzeczywistości to wiara muszą to czynić.

Jesteś pewien? Jaki procent wiedzy ludzkości jesteś w stanie osobiście sprawdzić? Zakładając że nie byłeś w Sydney wiesz że ono istnieje czy poprostu w to wierzysz? Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:08, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
Logiki nie można obalić, można jedynie spowodować by ludzie o niej zapomnieli .

Wiesz o tym czy poprostu w to wierzysz? Logika jest oparta na intelekcie. Próba poznawania świata przez logikę prowadzi do świata wierzeń.
Wolę poznawać świat doświadczalnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 16:22, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Ihlet

Równie dobrze powiedzieć można.
Sportowiec, który ma przekonanie, że wygra ma większe szanse na wygraną niż ten, który nie ma tego przekonania.
Można też powiedzieć.
Sportowiec, który ma pewność, że wygra ma większe szanse na wygraną niż ten, który nie ma tej pewności.
Nie musi to być kwestia wiara-nie wiara.
Wiara zapewne pojawia się u gościa, który przez 20 zawodów zajmował 50 miejsce w stawce.
Taki gość faktycznie, jeśli myśli o wygranej to jest to na tyle irracjonalne, że pozostaje mu jedynie wiara.
Natomiast gość, który na 20 zawodów w 19 zajmował 1 miejsce w nic nie musi wierzyć.
Zapewniam Cię, że ten gość ma PEŁNE PRZEKONANIE przed rozpoczęciem zawodów, że wygra.
Niestety w zindoktrynowanym świecie słowo wiara jest tak nadużywane, że kompletnie rozmywa się jego znaczenie.
Wiara.
Słownik PWN: "przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni".
Warto dodać jest to subiektywne przekonanie.
Załóżmy, że mówię to Ciebie tak. W wieku 20 lat biegałem na 800 metrów szybciej niż Rudisha.
Ty nie masz żadnej wiedzy o mnie w związku z tym nie możesz się na niej oprzeć w ocenie prawdziwości mojego stwierdzenia. Nie możesz nawet szacować prawdopodobieństwa tego, co do Ciebie powiedziałem bez podjęcia badań mojego życiorysu. Do momentu podjęcia tych badań masz jedynie takie opcje.
1. Możesz w to uwierzyć. 2. Możesz w to nie uwierzyć.
3. Możesz również na podstawie swoich życiowych doświadczeń przyjąć, że to co mówię jest nieprawdopodobne/mało prawdopodobne/ bardzo prawdopodbne, itd.
Mimo definiowania, że subiektywność ocen przy wierze nigdy nie osiąga 100% dla wielu osób ona przyjmuje owo 100%.
Z taką sytuacją ma się do czynienia jedynie w punkcie 1 oraz 2.
Natomiast w punkcie 3 mimo subiektywności ocen prawdopodobieństwo przykładane do oceny ze strony osoby, która uwierzyła jest zbieżne do 100%.
Niestety, ale wiele osób, które w coś wierzą {jest tak zindoktrynowana, głupia, oporna na wiedzę} przykłada 100% swojego subiektywnego prawdopodobieństwa do swojej oceny.
Jest to natomiast zupełnie nieuprawnione. 100% to pewność jaka może wynikać jedynie z wiedzy.
Wiara to jedynie przypuszczenie.
Podstawowy problem polega na tym, że religie nazywane objawionymi {zupełnie inaczej, niż religie naturalne} oparte są na przykładaniu 100% swojego subiektywnego prawdopodobieństwa do swoich ocen. Owo 100% budowane jest, choćby poprzez indoktrynację.
W związku z tym powstaje nieprawdziwy schemat dualizmu przykładowo: bóg stworzył świat - bóg nie stworzył świata.
Ów dualizm w ogóle realnie nie występuje, bo przekonanie może jedynie wahać się pomiędzy 0 a 100 % dążąc do 100%, ale nigdy go nie osiągając.
Wiara w religii objawionej to 100% prawdopodobne, że bóg stworzył świat. Jeśli nie ma owych 100% pojawia się zwątpienie, które musi być zredukowane. Brak redukcji takiego stanu wyklucza wiarę w religiach objawionych. Z tego względu wiara w tych religiach zaczyna dla wierzących spełniać rolę wiedzy. Co jest całkowicie błędne.
Utrzymanie takich dualizmów w religiach objawionych opiera się na wielu manipulacjach psychologicznych, jak choćby koncepcja wykorzystania autorytetu, itp. Wykorzystanie tych manipulacji pozwala na sterowanie ludźmi poprzez kreowanie ocen.

P.S. "Jaki procent wiedzy ludzkości jesteś w stanie osobiście sprawdzić"
Jeśli nie mogę tego sprawdzić osobiście to nie zaczynam w to wierzyć czy nie wierzyć, ale najpierw przykładam prawdopodobieństwo, że coś jest nieprawdopodobne/mało prawdopodobne, itd.
Następnie gdy to możliwe staram się to sprawdzić, gdy mam ku temu przesłanki, potrzebę, przykładam do tego znaczenie itp.
Różnica między mną o wierzącymi polega na tym, że oni od razu wchodzą w dualizm wiara-nie wiara.
Nie dochodzą nawet do etapu przykładania prawdopodobieństwa. Nie mówiąc już o etapie ewentualnego, osobistego badania stanu faktycznego lub sprawdzenia badań już istniejących.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:50, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Ihlet. Wierzysz, że nie istnieje wielka kostka Rubika, zjadająca glony w wannie pełnej smalcu? Czy nie wierzysz, że istnieje wielka kostka Rubika, zjadająca glony w wannie pełnej smalcu?

Sama definicja wiary wyklucza wiarę w nieistnienie, bo jest to automatycznie brak wiary w istnienie. Czaisz? Czyli jeżeli wierzysz, że coś nie istnieje, to z automatu nie wierzysz, że istnieje. Ot, tyle w temacie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ihlet




Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 221
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:21, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
Równie dobrze powiedzieć można.
Sportowiec, który ma przekonanie, że wygra ma większe szanse na wygraną niż ten, który nie ma tego przekonania.

Przekonanie co do przyszłości jest aktem wiary, spójrz jeszcze raz na definicję wiary.
ElComendante napisał:
Można też powiedzieć.
Sportowiec, który ma pewność, że wygra ma większe szanse na wygraną niż ten, który nie ma tej pewności.

Pewność co do przyszłości też jest (wbrew temu co myśli pewien) wiarą
ElComendante napisał:
Nie musi to być kwestia wiara-nie wiara.

Tu mamy inne zdanie.

ElComendante napisał:
Niestety, ale wiele osób, które w coś wierzą {jest tak zindoktrynowana, głupia, oporna na wiedzę} przykłada 100% swojego subiektywnego prawdopodobieństwa do swojej oceny.
Jest to natomiast zupełnie nieuprawnione. 100% to pewność jaka może wynikać jedynie z wiedzy.

Zgadzam się w 100%. Teraz przyjrzyjmy się wiedzy. Zakładam że kilkadziesiąt % wiedzy opiera się na wierze, że ktoś mówi prawdę.

ElComendante napisał:
Jeśli nie mogę tego sprawdzić osobiście to nie zaczynam w to wierzyć czy nie wierzyć, ale najpierw przykładam prawdopodobieństwo, że coś jest nieprawdopodobne/mało prawdopodobne, itd.

Jesteś pewien że nie wierzysz w istnienie galaktyk?

Zmierzam do tego że wszyscy jesteśmy zindoktrynowani i nawet zatwardziali pragmatycy bazują głównie na wierze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 17:58, 30 Sty '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ihlet napisał:
Przekonanie co do przyszłości jest aktem wiary, spójrz jeszcze raz na definicję wiary.


Przekonanie co do przyszłości może być wiarą.

Ihlet napisał:
Pewność co do przyszłości też jest (wbrew temu co myśli pewien) wiarą


Wiara nigdy nie jest pewnością. Dla Ciebie to widzę, że wszystko jest wiarą, co mnie zupełnie nie dziwi. Laughing

Odnieś się do mojego przykładu wierzysz mi, że biegałem szybciej niż Rudisha, nie wierzysz, czy może przyjmujesz 3 wersję.
Jak możesz uzasadnij z czego wynika to jak odnosisz się do mego stwierdzenia a zapewniam Cię, że sporo zrozumiesz jak powstaje wiara/niewiara/ocena w stosunku do zjawisk, informacji, co do których nie możesz mieć wiedzy. {Takie eksperymenty myślowe są bardzo rozwijające - polecam Wink}

Ihlet napisał:
Tu mamy inne zdanie.


Domyślam się Very Happy Patrz odpowiedź wyżej.Wink

Ihlet napisał:
Zakładam że kilkadziesiąt % wiedzy opiera się na wierze, że ktoś mówi prawdę.


To jest już problem podejścia do poznawania wiedzy a nie samego istnienia owej wiedzy.

Ihlet napisał:
Jesteś pewien że nie wierzysz w istnienie galaktyk?

Zmierzam do tego że wszyscy jesteśmy zindoktrynowani i nawet zatwardziali pragmatycy bazują głównie na wierze.


Ja nie będę miał żadnego problemu z tym, jeśli przyniesiesz dowody, że galaktyki nie istnieją. Dowody się sprawdzi, potwierdzi i voilà - nie ma dla mnie galaktyk.

Natomiast wierzący? To jest właśnie clue sprawy i zasadnicza różnica.

Trudno mi oceniać na czym bazują pragmatycy, bo to jest jakieś uogólnienie. Dla przykładu ateiści to bardzo zróżnicowana grupa bo nie posiada jakiś objawionych prawd, więc każdy sobie myśli jak uważa w niemal całym spektrum posiadanych opinii, przemyśleń, ocen, itd.

Jeśli nawet bazują jacyś pragmatycy na wierze to zakładając co wiem o pragmatyzmie jest to ich własna wiara, więc jeśli ktoś ich indoktrynuje to jedynie oni sami siebie.

Natomiast nadal podkreślam, że wiara dotyczy bardzo niewielkiego wycinka rzeczywistości - oczywiście co najmniej zdroworozsądkowo myślącego człowieka. Co innego, że mnóstwo ludzi kocha żyć w urojeniach, które dla mnie są oparami absurdu i wówczas wiara jest podstawą ich oglądu rzeczywistości.
W większości odbierana rzeczywistość to wiedza, doświadczenie, uczucia, przekonania, opinie, oceny, itp.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, ... 12, 13, 14   » 
Strona 2 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kościół katolicki - spółka z oo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile