W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Hoł Hoł  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
5 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 1147
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Upierz




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 68
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:00, 28 Sty '09   Temat postu: Hoł Hoł Odpowiedz z cytatem

Kod:
Napisałem opowiadanie. Tak z dupy ... Zapraszam do lektury.


---------------------------------------------------------

- Hoł hoł hoł, wesołych świąt ludzie - Rzekł Marek, przechodząc przez Grunwaldzką.

Dzień był chłodny, typowo zimowy. On przebrany za mikołaja dorabiał sobie do renty. Miał już prawie 60 lat, dość puszystą siwą czupryne i poszarpaną brodę. W swoim życiu dużo przeszedł, często wspominał czasy młodości. Na codzień typowy emeryt. Całe wieczory przesiadywał samotnie przed telewizorem, gapiąc się w reklamy i stare komedie. Z natury kombinator, renta też jest na lewo. Załatwił mu to doktor Nowicki, tak ten Nowicki. Wiele razy zamieszany w afery łapówkarskie. Brał od każdego, nie przejmował się konsekfencjami. Policja mogła mu naskakać, przyszła, dostała w łape i tyle było gadania. Nawet telewizyjne prowokacje nic nie dały. Marek wieczorem przeglądając darmowo nadawane kanały natknoł się na jeden z takich reportarzy. Śmiał się jak dziecko, nic się tym nie przejmował. Nie raz już mówiono o jego kumplach. Jeden więcej? Bez różnicy.

- W głupim przebraniu, na takiej piździawie? Idę do domu.

Już po kilku minutach przechadzki w strone domu zrobiło mu się lepiej. Mimo, że blok był mały, brzydki i szary, a klatka brudna i niepomalowana, on cieszył się. Wkońcu to dom. Podszedł do klatki i wcisnoł przycisk od domofonu. Wtoczywszy swoją ciężką masę na trzecie piętro, wszedł do domu.

- Już jestem.
- Przygotowałam kolację! - Krzykneła pani Mariolka
- Po jaką cholere wysyłasz mnie na takie zimno? Cały przemarzłem!
- Nie żartuj, bardzo ładnie z twojej strony. Wiesz ile warty jest uśmiech dziecka?
- Taa, dobra to co na tą kolacje?
- Właśnie smarze ci pierogi. Nie wiem, dużo zjesz?

W tym właśnie momencie odezwał się dzwonek do drzwi. Marek chwyciwszy za klamke otworzył drzwi. Na przeciw niego pojawił się młody mężczyzna, wiekiem podchodzący pod około trzydziestkę. Wyglądał skromnie, miał na sobie jeden sweter, pare jeansów i rozwalone trampki. Podpierawszy się o futryne spytał:

- Przepraszam, czy nie mają państwo czegoś do jedzenia?
- Nie! - Krzyknoł Marek, przy okazji trzaskając drzwiami.

Głód młodego człowieka był spory. Pare dni bez jedzenia, i człowiek umiera. On nie jadł już bardzo długo. Wszedł na następne piętro, zapukał do kolejnych drzwi spodziewając się choćby kawałeczka chleba. Niestety starsza pani zamieszkująca tamto mieszkanie, najprawdopodobniej bała się że to kolejny akwizytor, złodziej, chuligan lub inny zbir. Dlatego też poprzestała na odsłonięciu judasza w swoich drzwiach, po czym odeszła od nich.

- Cholera, czy da się tutaj coś zjeść?! - Jego krzyk rozchodził się po klatce w postaci echa.

--------------------------------------------------------------------------------

*Gabinet doktora Nowickiego

- Chory tak? - Mówiąc to, na twarzy doktora pojawia się falszywy uśmiech.
- Strasznie boli mnie gardło, od 2 dni mam gorączkę. - Powiedzał młody mężczyzna.
- To po co latało się bez szalika? Kup sobie pożądną kurtkę, a nie narzekaj "Jestem chory i jestem chory".
- Postaram się
- Dobra, nie masz tu już więcej czego szukać. Następny!

-------------------------------------------------------------------------------------------------

*Mały osiedlowy sklepik spożywczy

Przy ladzie stoji starsza, pulchna kobieta, ubrana w sklepowy fartuch. Natomiast przed ladą młody mężczyzna, trzymający w dłoni jednorazówkę.

- Nie dało by się na kreskę?
- Nie! Chyba wyraźnie mówie?
- No ale oddam jutro ...
- Nie, jesteś głuchy?
- Ja naprawde jutro oddam. Poprostu ... nie mam teraz gotówki.
- Tak, a niby jutro będziesz miał? Dobra zabieraj się stąd.

-----------------------------------------------------------------------------------------

*Nowoczesna biblioteka miejska - wiosna.

Wchodzi młody mężczyzna, po czym odrazu kieruje się do stanowiska z komputerami. Otwiera internet. Wklepuje swój login i hasło na forum.

- młody_mezczyzna ; rudolf - wklepuje w klawiature, powtarzając w myślach każdą literke.

- Udało mi się przetrwać zimę. Było ciężko, ponad dziesięć wizyt u lekarza. Wiele dni głodówy. Ale jakoś się udało. Wkońcu wiosna. Czas rozpocząć nasz plan. Równo za tydzień o godzinie 10:00. Zaczynamy tworzyć lepszy świat.

---------------------------------------------------------------------------------------

*Miesiąc później w Lisowie.

Wioska przypominająca średniowieczny fort. Zgdomadzenie ludowe.

Wysokie ogrodzenia z drewna, domy przypominające szałasy. W środku spore ognisko. Wszystko zrobione z drewna, gdzie niegdzie widać blask odbijającego się światła.

- Dało się? - rzekł młody mężczyzna.
- Udało nam się!

--------------------------------------------------------------------------------------

*Rok później.

- Dało się? Przeżyliśmy zime o własnych siłach.
- Udało nam się!
- Sporo się tutaj zmieniło od tamtego czasu. Wszystko wygląda inaczej. Ludzie też sporo się zmienili.

--------------------------------------------------------------------------------------

*10 lat później.

- Całość pokryliśmy szklaną kopułą!
- Wszystko wisi w powietrzu, pod ciepłą podstawką. Nie ma już problemów z grzaniem.
- Cała energia już teraz wytwarzana jest z wiatru i słońca. W pełni nam ona wstarcza.
- Otwarliśmy w tym roku ponad 10 kół zainteresowań. Między innymi programowania i robotyki, medycyny.
- Powstała nowa, elektroniczna filia biblioteczna.
- Ludnośc wioski podniosła się do 2 tysiecy.

---------------------------------------------------------------------------


*100 lat później.

- Ludnośc wioski podniosła się do 30 tysięcy.
- Teren wioski stale się powiększa.
- W ostatnich 20 latach nie zanotowano żadnej kradzieży, ani morderstwa.
- We wszystkim pomagają nam roboty.
- Mówią o nas wszędzie. Nwo się nas boji, boją się ludu, tak tego ludu którzy poszli w nasze ślady.

------------------------------------------------------------------

*Miesiąc później. Lisów

- Nwo upada. Nawet oni stwierdzili, że ten świat jest lepszy.

- Jest też Mikołaj, który nie narzeka na zimno. Znalazł sobie nowe hobby. Nadal mieszka z panią Mariolką. Jego dom nadal wygląda jak szary blok. Sam sobie taki zaprojektował. Wie ktoś dlaczego?


-------------------------------------------------------------------------

Jaki z tego morał?

Ludzie się nie zmieniają i wszelkie nawet najlepsze zmiany nic nie zmienią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Hoł Hoł
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile