Rowerzyści muszą się przygotować na zmiany

Bimi

Hehe, pare dni temu czytałem o tym, że rząd chce rozpopularyzować używanie rowerów w Polsce.
Cel podzielam, ale propozycje jakie tam padły były śmieszne. (ja bym zaczął od depenalizacji jazdy rowerem po pijaku) Smile

W każdym razie oto (jak mniemam) kolejna z propozycji rządu których celem jest zachęcenie Polaków to jeżdżenia rowerami:

Cytat:

Każdy rowerzysta do 18. roku życia będzie musiał jeździć w kasku i kamizelce odblaskowej. Nad takimi rozwiązaniami pracują urzędnicy ministerstwa infrastruktury – dowiedział się serwis tvp.info.

[...]
http://wiadomosci.onet.pl/1903788,11,item.html

– Na pewno wypracujemy rozwiązanie, które poprawi bezpieczeństwo na naszych drogach – zapewnia Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, zapewniając nas, że jego czternastoletnia córka też nie wsiada na rower bez kasku.

JackBlood

Reklama:
Ustawę sponsoruje firma kolegi posła X będąca głównym dystrybutorem kasków do rowerów i odblaskowych kamizelek. Firma jako jedyna otrzymała rządowy atest na swoje wyroby. Zakupując towary u innego dystrybutora łamiesz ustawę również wprowadzoną przez posła X i grozi Ci kara śmierci lub 25 lat kamieniołomów.

Wink

_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Tomkiewicz

Jestem bezpośrednio tym zainteresowany, jako wieloletni zapalony rowerzysta, który jeździ dzień w dzień - niezależnie od pogody. Sprawy dotyczace kasków są drugorzedne. Jak i kamizelek. Kilka ważnych rzeczy:

- pijanym "rowerzystom" odbierać rower dożywotnio i kasować możliwość wyrobienia kiedykolwiek prawa jazdy (nie ma czasu na edukację)

- pijanym kierowcom odbierać samochód i dożywotnio możliwość ponownego wyrobienia prawa jazdy (nie ma czasu na edukację)

- kierowcom, którzy wyżywają się na rowerzystach (spychają na pobocze, ryzykują wypadek), jeżdżących na tyle szybko, że kierowcy muszą ich dłużej mijać - należy dożywotnio odbierać prawo jazdy. Sprawca "wyżywania się" musiałby zapłacić odszkodowanie za stres, który przeżył biker i za ewentualne szkody materialne. W niektórych przypadkach, rzecz można traktować , jak nieświadome usiłowanie zabójstwa.(nie ma czasu na edukację)

ps: Stwierdzam u siebie dwójmyślenie. Chcę wprowadzić policyjne karanie pijaków za kierownicami, a jednocześnie za każdym razem jestem przeciwnikiem organów ścigania i represji, reprezentujących interesy skurwionej władzy. Hmm...a może usprawiedliwieniem dla mnie jest fakt, że porządny policjant chronić ma obywatela, a nie być pieskiem rządu przeciwko obywatelom - jak to jest i było zawsze i wszedzie. Ale..nie ma czasu na edukację.

sqrski

Następny debilny pomysł z cyklu - wprowadźmy prawo a życie zmieni się samo. Nie chce mi się już czytać i słuchać co ci kretyni wymyślają.
Przecież w tej chwili rower musi mieć światło barwy białej (lub żółtej selektywnej) z przodu a z tyłu - światło odblaskowe oraz światło pozycyjne, oba barwy czerwonej. I co? Ilu rowerzystów się tym przejmuje?
Będziemy mieli kolejny martwy przepis.

A jeżeli kolega posła jest bardzo obrotny, to niedługo każdy pieszy będzie musiał chodzić obowiązkowo w kamizelce.

ocochodzi

madre gowy ''ekspertow'' wiedza co dla ciebie dobre, wiec zaakceptuj to i przestan walczyc
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=Uy5F1O7WaRU

Voltar

Cytat:

- kierowcom, którzy wyżywają się na rowerzystach (spychają na pobocze, ryzykują wypadek), jeżdżących na tyle szybko, że kierowcy muszą ich dłużej mijać - należy dożywotnio odbierać prawo jazdy

- rowerzystom, wyżyającym się na kierowcach, tamujących ruch i powodujących zagrożenie dla ruchu drogowego, jeżdżących na tyle wolno że powodują nadciśnienei u kierowców - dożywotnio kazać jeździć w kasku, kamizelce i dzwonić dzwonkiem Laughing

kolejny debilny pomysł, czemu nie wprowadzą jeszcze obowiązkowych rękawiczek, nałokietników etc? kiedyś miałem wypadek rowerowy bo jakiś debil samochodowy wytrącił mnie z równowagi wywaliłem się i rozcharatałem całą prawą dłoń, rozumiem kask i kamizelak by mnie ochroniły...

q8ic

Rowerzysta powinien jeździć w kamizelce odblaskowej po zmroku i warunkach ograniczonej widoczności. No żeby było skubańca widać !
Bo świateł nie mial i nie będzie miał, bo tak już po prostu jest Wink

I nie do 18 r.ż. tyko wszyscy.

Kask to ta sama historia co z pasami - chcesz noś/zapinaj, nie chcesz twoja brocha.
Tak powinno IMO być [;

A jak chcą spopularyzować rower to niech zrobią ścieżki rowerowe zamiast wydzielać część chodnika czy pas drogi Mad

Bimi

Tomkiewicz napisał:

- pijanym "rowerzystom" odbierać rower dożywotnio i kasować możliwość wyrobienia kiedykolwiek prawa jazdy (nie ma czasu na edukację)

zupełnie nie rozumiem takiego podejścia. nie rozumiem nawet jak można zabierać prawo jazdy za jazdę po piwie czy kilku na rowerze.
przecież to są 2 zupełnie inne rzeczy.
równie dobrze można by odbierać prawo jazdy za chodzenie po pijaku po drodze.

przecież jak ktoś jest najebany (a ma prawo jazdy) to chyba lepiej że jedzie rowerem, a nie samochodem?

GrzegorzP

Pijanym lekarzom powinno się zabierać prawo do leczenia.
Pijanych rolników powinno się wysiedlać z ich farm.
Pijanym forumowiczom powinno odbierać się komputery i odcinać dożywotnio dostępo do internetu. Wink

Bimi

Racja.
Jeśli kiedyś zrealizuje się gdzie podobne praktyki to na pewno będzie to Polska - kraj najmniejszych abstynentów Laughing

AQuatro

Tak sobie myślę na temat tych odblasków.
Fajna sprawa, widać pieszego, czy rowerzystę już z daleka.
A takiego szaraka, który doskonale maskuje się z otoczeniem faktycznie łatwiej rozjechać.

Ale z drugiej strony, jak ludzi nauczy się nosić odblaski, i kierowcy przyzwyczają się do tego, że pieszy=odblask, to tym bardziej będą mniej uważni,
i nieoznakowany szarak będzie miał prawie pewne, że jak wlezie na jezdnię, to go rozjadą.

Tomkiewicz

Bimi napisał:

zupełnie nie rozumiem takiego podejścia.

Ja również. Może jutro się uda. Może dlatego było i jest u mnie radykalnie w tej kwestii, bo nie znoszę, kiedy ludzie się upijają, a potem gadają o wolności od systemu, podczas gdy używki to jedno z najwazniejszych jego - systemu - narzędzi.

jelonek

Nie będzie ani zabierania prawo jazdy, ani konfiskaty samochodu. Policja ma długi i musi zarabiać. Będą przede wszystkim grzywny. Jak zabiorą prawo jazdy lub samochód to jest szansa, że taka osoba już nie będzie jeździć po pijaku -> nie będzie mogła być ponownie złapana -> policja mniej zarobi.

Znajomy prowadził po pijaku rower, prowadził go całą drogę, potem blisko swojego domu wsiadł na niego bo chciał sprawdzić jak się na nim jeździ (nowo-zakupiony rower). Jakiś nadgorliwy funkcjonariusz przyuważył go i zatrzymał. Facet przesiedział w areszcie 2 dni i zapłacił kilkusetzłotową karę. I nie jechał po drodze tylko po chodniku.

Co do pomysłu ministerstwa infrastruktury uważam, że każdy kto decyduje się na jazdę rowerem po drodze powinien mieć kask i coś odblaskowego. To nawet nie jest kwestia prawa ale samego zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa, a jak samochód potrąci to ewidentna wina kierowcy samochodu. Jak nie masz kasku, to sam sobie płać za leczenie.

Bimi

jelonek napisał:

Nie będzie ani zabierania prawo jazdy, ani konfiskaty samochodu. Policja ma długi i musi zarabiać. Będą przede wszystkim grzywny. Jak zabiorą prawo jazdy lub samochód to jest szansa, że taka osoba już nie będzie jeździć po pijaku -> nie będzie mogła być ponownie złapana -> policja mniej zarobi.

Wygląda na to że masz racje - w tv właśnie mówią o tym, że zwiększą w Polsce limit punktów. Z 24 do 48 Laughing

jelonek napisał:

Znajomy prowadził po pijaku rower, prowadził go całą drogę, potem blisko swojego domu wsiadł na niego bo chciał sprawdzić jak się na nim jeździ (nowo-zakupiony rower). Jakiś nadgorliwy funkcjonariusz przyuważył go i zatrzymał. Facet przesiedział w areszcie 2 dni i zapłacił kilkusetzłotową karę. I nie jechał po drodze tylko po chodniku.

Polska - głównie dlatego musiałem stamtąd spierdolić. Strach żyć Smile

Cytat:

Co do pomysłu ministerstwa infrastruktury uważam, że każdy kto decyduje się na jazdę rowerem po drodze powinien mieć kask i coś odblaskowego. To nawet nie jest kwestia prawa ale samego zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa, a jak samochód potrąci to ewidentna wina kierowcy samochodu. Jak nie masz kasku, to sam sobie płać za leczenie.

Bez przesady z tym leczeniem. A co jak będzie miał np. złamaną nogę? Też mu każesz płacić 'bo nie miał kasku'? Smile

Oczywiście jest to kwestia zdrowego rozsądku - dlatego nie ma potrzeby aby pały to regulowały. Ludzie sami potrafią się o siebie zatroszczyć.
Zamiast nakazu jazdy w kaskach o wiele bardziej pomocne byłyby ścieżki rowerowe. Wtedy na pewno rowerzyści byliby o wiele bezpieczniejsi niż w kasku na drodze którą jeżdżą samochody.
Zamiast pozerstwa (zakazów) proponuje działanie.