Do założenia tego tematu zostałem zainspirowany przez Larę i oby nie offtopować tematu Obamy, postanowiłem podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat tutaj, gdyż sprawa ma wyraźny kontekst religijny, chociaż tak naprawdę nie o religię tutaj chodzi, przynajmniej w sensie instytucjonalnym, lecz o duchowość, aby nie odwoływać się do niepoprawnego politycznie słowa "paranormalność".
Dla racjonalistów, problem z tymi płaczącymi figurkami (podobnie jak ze stygmatykami) jest taki, że te rzeczy dzieją się naprawdę i w związku z tym atak Lary na "Nautilusa" odbieram jako pretensję, że informuje się o faktach, dla których "tym gorzej". Jeszcze kilkanaście lat temu zajmowałem stanowisko podobne jak Lara. Ale dzisiaj - jak już wspomniałem w tamtym temacie - staram się nie wykluczać niczego z góry, jeżeli jest faktem, bez względu na to, jak nieprawdopodobne się to wydaje. W końcu, zburzenie WTC też jest nieprawdopodobne przy stanie dzisiejszej wiedzy, a jednak miliony ludzie na świecie kupiło kłamstwa oficjalnej propagandy i nikt nie traktuje tego jako cudu.
Zjawisko płaczących figurek występuje na całym świecie, prawie wyłącznie w kręgu chrześcijaństwa, chociaż były też nieliczne przypadki wywodzące sie z innych religii. Ostatnio, też w Nautilusie, był omawiany przypadek płaczącej figurki MB z Niżankowic koło Lwowa. Czy to są cuda? To zależy co uznamy za cud. Tutaj może przytoczę pewien znany cytat:
Cytat: |
Cuda nie stoją w sprzeczności z prawami natury, lecz z naszą wiedzą o tych prawach.
(Święty Augustyn, Doktor Kościoła) |
Rzeczywiście, święte słowa i wcale nie religijne, lecz odwołujące się do zwykłej ludzkiej logiki. Przecież nawet dzisiaj - jaki procent populacji, widząc hologram Jezusa wyświetlony na niebie, wziąłby to za cud?
Tak więc - ostrożnie z wtłaczaniem hurtem tego rodzaju zjawisk do kategorii ciemnoty i zabobonu. Również nie jest prawdą, że na tych zjawiskach żeruje Krk - może po latach, kiedy uzna dane zjawisko za cud, ale początkowo ta instytucja podchodzi z dużą rezerwą do zjawisk niewytłumaczalnych, które dzieją się bez jej udziału i nad którymi nie może zapanować.
Jeżeli temat znajdzie zainteresowanie, to możemy przejść do omawiania istoty zjawiska.