packard jennings

Al Kohol

http://centennialsociety.com/durham.html

czyli stronka w klimacie "fight club"
polecam watek: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=5474

ponizej przedstawiam ulotki jakie ci panowie zostawiali:

- w galerii handlowej

- w genewie w szwajcarii

oraz wysylali do biur (umiescilem to wczesniej w innym temacie ale wtedy nie wiedzialem kto to zrobil i dlaczego)

robili tez inne rzeczy - m.in. podkladali w hipermarketach lalki anarchistow w stylu action menow, podmieniali standardowe fotki w ramkach do obrazow zdjeciami musolliniego, i UWAGA podmieniali pierwsze strony gazet w automatycznych dystrybutorach (u nas takich nie ma) - czyli cos co pojawilo sie na forum w innym watku. naprawde polecam stronke!

JackBlood

Ten przekaz uważasz za pozytywny? Mnie to przeraża. Jak chcą żyć jak dzikusy to niech jadą na Syberię, a nie demolują infrasturkturę podtrzymującą życie w miastach. Jak podoba się im demolka to niech odwiedzą Gazę, zobaczymy jak długo wytrzymają bez bieżącej wody, jedzenia, energii elektrycznej, opieki medycznej... Lubię jeździć w lipcu pod namiot na tydzień, dwa, ale nie aż tak, żeby spalić za sobą wszystkie mosty narzucając innym swój wymarzony styl życia...

Zdecydowanie jestem przeciwny zachowaniom które sugerują powyższe rysunki. Nie chce by moje pokolenie zapisało się w kartach historii jako te które cofnęło ludzkość cywilizacyjnie do epoki kamienia łupanego.
Jeżeli nie jest to prowokacja ze strony władz - a jestem tego niemal pewien - to znaczy, że jest to dzieło jakiegoś krótkowzrocznego smarkacza nie zdającego sobie sprawy z konsekwencji jaki niesie za sobą w dzisiejszych czasach zrezygnowanie z owoców postępu technicznego (produkcji przemysłowej, organizacji, transportu...)... na rzecz jakiejś utopijnej wioski nudystów.
Ten ostatni obrazek jest szczególnie naiwny... "i żyli długo i szczęśliwie". Rolling Eyes

6 MLD ludzi do wyżywienia, odziania, ogrzania, dostarczenia wody pitnej odprowadzenia nieczystości itd bez dzisiejszej infrastruktury? Wyglądało by to prędzej tak:

Wybaczcie, że tak brutalnie ściągam was na ziemię, ale w pracy widzę jak czasem jedna sprężynka potrafi unieruchomić na kilka dni część linii produkcyjnej która produkuje dodatek do ważnego składnika substancji niezbędnej do produkcji... itd. To się nazywa lewar. Mała sprężynka pęka 3 fabryki mają przez kilka dni problem. Rozumiecie o co mi chodzi? Nasze, życie zależy od tego systemu i naszym celem nie ma być jego demolka, lecz transformacji systemu finansowego na bardziej przejrzysty, sprawiedliwy, w rękach ludzi ponoszących konsekwencje za swoje czyny.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

M8

JackBlood! i o to właśnie chodzi! xD
Przetrwają najsilniejsi Smile

_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl

Prrivan

...czyli NWO w najczystszej postaci Laughing

Al Kohol

drogi Jacku. tresc tych ulotek mozna potraktowac metaforycznie, lub doslownie. mysle ze kluczem do zrozumienia tego przeslania sa miejsca w ktorych sie pojawialo. w pierwszym przypadku byla to galeria handlowa, czyli wspolczesny kosciol pedzonych telewizja zombie. w drugim byl to jeden z glownych osrodkow swiatowej finansjery, czyli jedna z baz wladcow niewolnikow. w trzecim nowoczesne galery czyli biuro. zaloze sie ze kazde z tych miejsc, wiekszosc z piszacych na tym forum z przyjemnoscia zrownala by z ziemia. sa to filary naszej zdehumanizowanej rzeczywistosci. to tyle odnosnie twoich zarzutow o rzadowa prowokacje, tudziez ktotkowzrocznych smarkaczy. kolejna sprawa ktora chcialbym poruszyc jest twoja wizja "transformacji systemu finansowego na bardziej przejrzysty, sprawiedliwy, w rękach ludzi ponoszących konsekwencje za swoje czyny". najkrotszy komentarz jaki przychodzi mi do glowy jest taki: Laughing

nie no wybacz ale to ze jestesmy cywilizacjoholikami nie oznacza ze musimy pielegnowac swoj nalog w strachu przed prawdziwym zyciem. z reszta nasze obawy i tak nie maja zadnego znaczenia w obliczu nieublagalnego kolapsu finansowego ktorego kolejne zwiastuny z takimi wypiekami na twarzy do spoly ze swoim alter ego goldbugiem wciaz relacjonujesz. troche konsekwencji moj drogi. przypominasz mi kogos kto potrzasajac groznie patykiem krzyczy: "eeeej zadne tsunami nam nie podskoczy!!". zejdz na ziemie - naszym celem nie jest zadna "transformacja" tylko przezycie najblizszych paru lat budzac przy okazji jak najwiecej towarzyszy. nasza cywilizacja kojarzy mi sie z takim pojazdem co zwie sie "monster truck" - taka furgonetka na wieeelkich kolach co miazdzy na zawodach inne - standardowe samochody. no wiec najpierw monster truck przejechal sie po europie, potem pomiazdzyl konkurencje w azji i afryce, przeniosl sie za ocean i zdemolowal obie ameryki, a potem australie. teraz juz nie pozostalo nic do zmiazdzenia. przed nami ostatnia hopka za ktora jest czelusc bez dna. wiec zamiast panikowac potrzasnij jeszcze pare osob ktore siedza obok ciebie, niech nie patrza na podloge tylko wyjrza za okno i uswiadomia sobie jak nieslychana jest to scena i przezycie. nie ma sie czego bac. "it's just a ride!". wiec podniesmy wszyscy rece do gory i z wielkim usmiechem na ustach krzyknijmy "juuuuuhuuuu!" Very Happy

a tak w ogole to co poniektorzy z was mogliby troche odpuscic. jestescie tak smiertelnie powazni ze zapominacie po co tu jestescie. zycie to frajda Wink

("powiedz to tym w palestynie ty chuju!") Laughing