Milionowe wpływy z podatków, tysiące nowych miejsc pracy i niespełnione obawy o wzrost przestępczości - tak pierwsze pół roku po zmianie prawa podsumowują zwolennicy legalizacji marihuany w Kolorado. Są też poważne problemy, zwłaszcza z marihuaną w żywności.
1 stycznia 2014 roku sklepy w całym stanie Kolorado rozpoczęły sprzedaż marihuany do celów rekreacyjnych - legalnie, dla każdego powyżej 21 lat. Kolorado jest pierwszym stanem w USA, który się na to zdecydował (w przyszłym tygodniu jako drugi sklepy z rekreacyjną marihuaną otworzy stan Waszyngton) i jest postrzegany jako "laboratorium doświadczalne" przez wiele innych stanów rozważających pójście tą samą drogą.
Jak przekonują zwolennicy legalizacji, doświadczenia ostatnich sześciu miesięcy są zachęcające. "Nie tylko nie pojawiły się przewidywane przez przeciwników legalizacji problemy społeczne, ale nowy sektor zaczyna pozytywnie oddziaływać na nasz stan i nasze społeczności", zarówno pod względem społecznym, jak i gospodarczym - oświadczyła Sabrina Fendric, szefowa organizacji NORML promującej zalegalizowanie marihuany.
W stolicy stanu, Denver, zanotowano spadek liczby przestępstw z użyciem przemocy o 5,2 proc., mniej było też włamań do mieszkań. Trudno ocenić, czy miało to coś wspólnego z legalizacją marihuany, ale przed 1 stycznia zwolennicy prohibicji snuli czarne scenariusze przewidujące wzrost przemocy. Jak dotąd nie zanotowano też żadnego przypadku zatrzymania właściciela sklepu z marihuaną, przyłapanego na sprzedaży używki nieletnim.
"Wszystko działa dość sprawnie" - przyznał na łamach radia NPR Bill Masters, szeryf w hrabstwie San Miguel, gdzie konopie indyjskie można kupić w pięciu sklepach. "Właśnie mieliśmy duży doroczny festiwal z udziałem 15 tys. ludzi. Wielu z nich piło alkohol i zażywało marihuanę. Myślę, że sklepy miały w ten weekend wielki utarg. (...) I po raz pierwszy w historii (masowych imprez w hrabstwie) - a jestem stróżem prawa od 39 lat - nikt nie trafił do aresztu, nie było żadnych zatrzymań w związku z zatruciem" - powiedział.
Problemem są natomiast kierowcy jeżdżący po spożyciu marihuany. "Prawo tego zabrania, ale nie mamy - jak w przypadku alkoholu - narzędzi, by to wykryć" - wyjaśnił Masters.
Najbardziej wymierne są zyski ekonomiczne. Jak podał dziennik "Denver Post", tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy od legalizacji (na razie brak danych za całe półrocze), wartość sprzedaży zarówno marihuany medycznej, jak i rekreacyjnej przekroczyła 200 mln dolarów, co oznacza około 70 mln dolarów w podatkach dla budżetu stanowego. Mają być wydane na szkolnictwo. Poza tym szacuje się, że w tym kwitnącym sektorze, zarówno przy produkcji, jak i sprzedaży, pracę znalazło około 9 tys. osób.
Nie wszystko jednak wygląda tak dobrze
Lekarze alarmują, że na oddziały pogotowia trafia wiele osób z ostrymi objawami zatrucia, wymiotujące, a także z halucynacjami po spożyciu zbyt dużej ilości jedzenia zawierającego marihuanę. Często są to niedoświadczeni turyści, którzy do Kolorado przyjeżdżają, by zapalić pierwszego w życiu skręta albo zjeść ciasteczko nasączone THC - uzyskaną z marihuany substancją aktywną. "Są tak podekscytowani, że prosto z lotniska jadą do sklepu, kupują czekoladę z THC, a potem w hotelu zjadają od razu całą tabliczkę" - relacjonował dziennikarz "Denver Post" Ricardo Baca.
Policja potwierdziła już dwa zgony powiązane ze spożyciem żywności z THC. 19-letni student po zjedzeniu zbyt wielu tzw. kosmicznych ciasteczek wyskoczył z balkonu. Drugą ofiarą była kobieta zastrzelona przez męża, u którego po spożyciu jadalnej marihuany wystąpiły halucynacje. Gdy zaczął się dziwnie zachowywać, zadzwoniła po pomoc na policję, ale śmiertelny strzał padł zanim odłożyła słuchawkę.
Zdaniem ekspertów główny problem z żywnością zawierającą THC polega na tym, że bardzo trudno przewidzieć, jaką reakcję wywoła po przyswojeniu przez organizm danej osoby. Nie pomagają informacje na opakowaniu, że np. ciastko zawiera 6 porcji THC (co odpowiada dawce narkotyku w średnie wielkości joincie), a czekolada - 20 porcji.
"Miałem pacjenta, który zjadł całe ciastko i po pół godzinie nie odczuwał żadnego efektu. Zniecierpliwiony zjadł więc jeszcze pół, co wywołało u niego drastyczną reakcję" - powiedział doktor Richard Zane, który kieruje oddziałem medycyny ratunkowej w szpitalu przy Uniwersytecie Kolorado. "Mamy coraz więcej takich przypadków" - dodał.
Gorzej, gdy żywność z marihuaną trafia w ręce dzieci. Miesiąc temu hospitalizowano siedmioletniego chłopca, który przez przypadek zjadł cukierka z THC. Podniosły się głosy, że taka żywność powinna być restrykcyjnie regulowana i przede wszystkim lepiej oznakowana. Stanowy parlament już pracuje na różnymi propozycjami zmiany prawa.
"Dla mnie jest nie do pomyślenia, że w ogóle pozwoliliśmy na sprzedaż żelkowych misiów z THC. Mówię to nie tylko jako lekarz, ale i ojciec. Martwię się, że moja 8-letnia córka nieświadomie zje takiego misia poza domem, bo ktoś nieodpowiedzialny zostawi je na stole" - powiedział Zane.
Problemem są też oszustwa na rynku marihuany medycznej, która jest znacznie tańsza od rekreacyjnej ze względu na trzykrotnie niższe opodatkowanie. Do jej zakupu wymagane jest specjalne zaświadczenie od lekarza. W prasie opisywano przypadki osób, które je uzyskały, choć nie są chore. Pojawiły się też skargi na "pacjentów", którzy do Kolorado przyjeżdżają na zakupy z innych stanów z receptami na podejrzanie duże zapasy marihuany.
Mimo problemów z wdrażaniem nowego prawa mieszkańcy Kolorado, którzy w referendum w listopadzie 2012 roku opowiedzieli się za legalizacją marihuany, nie zmienili zdania. W sondażu opublikowanym 28 kwietnia przez Quinnipiac University, 52 proc. respondentów stwierdziło, że legalizacja służy Kolorado, a 38 proc. było przeciwnego zdania. 49 proc. respondentów przyznało, że zażywali marihuanę, w tym tylko 15 proc. - od czasu jej legalizacji. Trudno więc mówić o oszałamiającym wzroście liczby konsumentów.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
W radiu zet przed chwilą podali, na necie też znalazłem:
Przełom w Niemczech..
Ciężko chorzy pacjenci będą mogli w celach medycznych uprawiać w domu konopie indyjskie. Zadecydował tak sąd w Kolonii - podaje portal thelocal.de
Sprawę skierowało do sądu pięciu mężczyzn, dla których lekarze nie znajdywali innego ratunku niż leczenie marihuaną. Jednak koszt leków przekraczał miesięcznie około tysiąca euro (ponad 4 tys. zł). Lekarstwa tego typu nie są refundowane. Pacjentów nie było więc stać na "legalne" stosowanie marihuany.
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 1994
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:15, 22 Lip '14
Temat postu:
No bardzo głośno jest o oleju konopnym, którym jest wręcz zbawienny w leczeniu wielu chorób. Także kto wie, myślę że ta kwestia może być przełomowa również dla Polski.
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 476
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:16, 30 Lip '14
Temat postu:
Podczas ostatnich badań potwierdziło się podejrzenie naukowców: marihuana pogarsza zdolności intelektualne i obniża IQ.
Konopie indyjskie, czyli marihuana, jest najczęściej konsumowanym środkiem odurzającym. Od lat podejrzewa się, że ma ona negatywny wpływ na iloraz inteligencji. Podejrzenie bierze się stąd, że palacze odurzeni marihuaną zachowują się nielogicznie, infantylnie i w sposób niekontrolowany. Zajawiskiem typowym są nagłe, długo utrzymujące się ataki śmiechu, lub równie nagła depresja, albo popadnanie w stan letargu, który w oczach osób postronnych sprawia wrażenie utrzymującego się otępienia.
Negatyny wpływ konopii
Czy marihuana naprawdę otępia? Tak, najnowsze badania wykazały, że palenie marihuany przez kilka lat źle wpływa na zdolności intelektualne i obniża iloraz inteligencji.Międzynarodowy zespół naukowców z Uniwersytetu Duke`a w Północnej Karolinie w USA przeprowadził badania na grupie osób, które regularnie paliły marihuanę, obserwowanych od dzieciństwa do wieku średniego. W trakcie oceny wyników obserwacji, okazało się, że w grupie młodzieży iloraz IQ obniżył się najbardziej.
IQ wyraźnie spada
Wśród badanych, którzy nie odurzali się narkotykiem, poziom IQ wzrastał stale od dziecińswa do wieku dojrzałego. Natmiast u osób, które przez trzy lub więcej lat paliły marihuanę, zdolność koncentracji, kojarzenia faktów i ogólny poziom inteligencji, mierzonej testami IQ, wyraźnie opadł. Wyniki niektórych z przebadanych osób okazały się gorsze nawet o 6 pkt., tzn, że z poziomu 100 pkt. spadły na 94.
To zjawisko dało o sobie najbardziej znać w przypadku osób, którym już w wieku kilkunastu lat zdarzało się zapalić skręta. Z relacji osób z ich najbliższego otoczenia wynika, że już wtedy ta grupa probantów miała więcej problemów w wywiązaniu się z obowiązków dnia codziennego.
Naukowcy podkreślaja, że nawet w przypadku osb, które zerwały z marihuaną po osiągnięciu wieku dojrzałego, ich inteligencja oraz zdolności pozotały ograniczone i były na wyraźnie niższym poziomie niż w przypadku osób, które nigdy nie miały kontaktu z tym narkotykiem.
Wśród badanych, którzy nie odurzali się narkotykiem, poziom IQ wzrastał stale od dziecińswa do wieku dojrzałego. Natmiast u osób, które przez trzy lub więcej lat paliły marihuanę, zdolność koncentracji, kojarzenia faktów i ogólny poziom inteligencji, mierzonej testami IQ, wyraźnie opadł.
czyli z tego można zrozumieć, że badanie odbywało się na osobach dojrzewających, a nie na w pełni dojrzałych ludziach? zatem nie jest to nic odkrywczego... w momencie dojrzewania każda używka wpływa negatywnie na rozwój zarówno umysłowy jak i fizyczny...
Wiadomo, badania bardzo często krojone są na miarę, po to aby potwierdzić lub zaprzeczyć jakiejś tezie, nie ją weryfikować. Nie wszystkie, ale te najbardziej nagłaśniane.
Już dawno wykazano, że THC na rozwijający się mózg wpływa negatywnie, jak zresztą bardzo wiele innych czynników, ale na mózg rozwinięty działa zupełnie inaczej. Nie bez kozery do pewnych rzeczy trzeba "dorosnąć".
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Problemem są natomiast kierowcy jeżdżący po spożyciu marihuany. "Prawo tego zabrania, ale nie mamy - jak w przypadku alkoholu - narzędzi, by to wykryć" - wyjaśnił Masters.
Czekajcie , w USA nie ma narzędzi które mogłyby wykryć obecność THC w organizmie przez zatrzymanego ? Hmm , jeśli legalizuje się taką używkę , to jak aparat represyjny mógłby zapomnieć o kontroli ? Czyżby te wszystkie nako testy to zwykła lipa ( te dotyczące zioła, chociaż i innych też mogą być naciągane ) ?
No i jaki jest wskaźnik wypadków spowodowanych przez osoby pod wpływem, bo nic o tym nie piszą. Żywo mnie to interesuje
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Doktor David Mitlin, z Uniwersytetu Clarksona i jego zespół badawczy od lat zajmują się poszukiwaniem tańszych alternatyw dla obecnych technologii z wykorzystaniem biomasy. Tym razem trafili w dziesiątkę.
Konopie to nie tylko "trawka" stosowana w medycynie i jako rekreacyjna używka. Zanim uprawa tych roślin została zakazana, odgrywały one znaczną rolę w przemyśle. Już niedługo może okazać się, że znów staną się ogromnie użyteczne. Albo nawet super-użyteczne, gdyż jak udowodnił to zespół Mitlina, w swojej publikacji w ACS Nano, z włókien konopii, które do tej pory uznawane były za odpady, można wyprodukować superprzewodniki, które swoimi właściwościami dorównują grafenowi.
Mitlin opracował metodę, dzięki której za pomocą hydrotermalnej syntezy usuwa się z konopnych włókien ligninę i hemicelulozy, dzięki czemu z włókien konopii tworzy się dwuwymiarowa nanostruktura, która składa się z pozostałych po syntezie atomów węgla. Brzmi znajomo? Opis rzeczywiście pasuje do grafenu. Zaletą tworzenia superprzewodników z włókien konopii, dzięki której mogą stać się one popularniejsze od grafenu jest koszt ich produkcji. Mitlin twierdzi, że jest on kilkaset razy mniejszy w porównaniu do kosztu produkcji grafenu. Moda na konopie hodowane przemysłowo może już niebawem powrócić...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.400 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:13, 27 Paź '14
Temat postu:
The Top Five Special Interest Groups Lobbying To Keep Marijuana Illegal:
1) Police Unions
2) Private Prisons Corporations
3) Alcohol and Beer Companies
4) Pharmaceutical Corporations
5) Prison Guard Unions
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:13, 05 Lis '14
Temat postu:
TK: Walka z narkotykami zgodna z konstytucją. Ale o zmianie ws. marihuany medycznej warto pomyśleć
Zapisy ustawy zakazujące uprawy i posiadania marihuany nie są sprzeczne z konstytucją - orzekł dziś Trybunał Konstytucyjny. W jednym zgodził się ze skarżącym: brak jest uzasadnienia dla zakazu posiadania marihuany ze względów zdrowotnych. Dlatego zdecydował o wydaniu postanowienia sygnalizacyjnego, którym zasugeruje ustawodawcy konieczność dokonania zmian w przepisach.
Trybunał Konstytucyjny badał konstytucyjność zapisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zakazujących zarówno uprawy, jak i posiadania marihuany. Ustawę zaskarżył obywatel Łukasz Polakowski, w którego mieszkaniu policja znalazła uprawę konopi oraz ususzoną już marihuanę. Sąd skazał go na więzienie w zawieszeniu.
Mężczyzna zdawał sobie sprawę z karalności czynu, jakiego się dopuścił. Jak jednak podkreślił w skierowanej do Trybunału skardze, "nie mógł zgodnie z własnym sumieniem i poczuciem godności przestrzegać takiego zakazu, ponieważ wiadome mu było od dawna, że zakaz ten nie ma podstaw racjonalnych".
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:45, 05 Lis '14
Temat postu:
Marijuana Legalized In Oregon, Alaska, and Washington DC
Coinciding with the midterm elections yesterday were state ballots proposing the legalization of cannabis. All three territories where full legalization was tabled approved the measure, joining Washington state and Colorado. The narrowest vote was that of Alaska at a roughly 52% to 48% margin. Washington D.C. meanwhile saw the vote strongly tipped in favor of legalization, at about 69% to 31% opposed. Oregon passed its measure by a vote of 55% to 45%. Buoyed by the news, advocates of legal cannabis are already contemplating the next round of state ballots in 2016.
Ściany z konopi - ekologiczne i 7 razy mocniejsze od betonu
Hemcrete - to materiał, który rewolucjonizuje światowe budownictwo. Siedem razy bardziej wytrzymały od betonu, niepalny, a po wyburzeniu budynku można go użyć jako nawozu.
Hemcrete powstaje z konopi i wapna. Podczas uprawy konopi liczba zredukowanego CO2 jest większa niż ta wytworzona przy procesie obróbki wapna. Jest to szczególnie ważne biorąc pod uwagę, że np. w USA za 38% CO2 odpowiada właśnie przemysł budowlany.
Nie da się, bo odmiana, z której jest robiony ten materiał ma bardzo niską zawartość THC. To tzw. konopie przemysłowe. Co prawda ten materiał można robić także z tej nieprzemysłowej, ale wcześniej warto odciąć kwiatki i odsączyć resztki żywicy z THC, a dopiero tak przetworzone włókna przerobić na budulec. Albo na papier (z 5ha konopi powstaje papier tej samej jakości co z 1 ha drzew, ale drzewa rosną 30 lat a konopie kilka miesięcy). Albo na ponad 2000 innych zastosowań.
_________________ http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Zwolennicy medycznego zastosowania konopi indyjskich podkreślają, że prawo obowiązujące w Polsce jest krzywdzące dla osób chorych, dla których niekiedy ostatnią deską ratunku jest uprawa zakazanych roślin na własny użytek. W konflikt z prawem wszedł jeleniogórzanin 56–letni Roman D., który boryka się z wieloma dolegliwościami, jak m.in. zanik mięśni i padaczka pourazowa. Sprawa trafiła do sądu.
Romana D. policja zatrzymała 13 maja ub. roku. po zgłoszeniu, z którego wynikało, że mężczyzna przebywający w garażu nie może otworzyć drzwi i potrzebuje pomocy. Na miejscu okazało się, że w garażu 55-letni wówczas jeleniogórzanin hodował pięć sadzonek marihuany.
Mężczyzna twierdzi, że robił to na własny użytek. - Mnie nie rajcuje odurzanie. Mam jednak epilepsję pourazową lekoodporną, na którą nie ma innego lekarstwa, niż przetwory z konopi indyjskich. Mam też zanik mięśni, polineuropatię, połamany kręgosłup, dyskopatię w wielu miejscach. Jestem jednym wielkim bólem – opowiada.
Dobry materiał. W okolicach 9s. na słowa: “jeżeli jest tu jakiś chętny eksperymentator...” January wyraźnie się podniecił i aż go łokieć zaswędział . W 13s. koleś nie uniknął freudowskiego przejęzyczenia “chodzi mi o to, żeby palić...”. W 17s. pan z zainteresowaniem..., ale z jakim zainteresowaniem pani z tyłu wargi oblizuje...
January widać że po szkoleniu i rozpalić potrafi. Jeszcze trochę potrenować musi, bo powinien od razu podać dalej, i pewnie na komisarza awansuje i będzie mógł prezentować technikę wciągania.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:57, 05 Cze '15
Temat postu:
Congress Votes to End War on Weed, Lawmakers Predict Its Demise Within 5 Years
A group of lawmakers gathered on Capitol Hill earlier this week to introduce several proposals aimed at castrating the war on marijuana. Much to their surprise, the majority of these amendments, including a few that would prevent the Drug Enforcement Administration from continuing to clobber the medical marijuana community, were met with open arms by the House of Representatives.
In addition to voting to shut down the DEA’s bulk data collection program, the House approved three other amendments, which would prohibit interference from the Justice Department in state-supported cannabis markets, protect state hemp programs and unleash the controls surrounding CBD oil. All of these measures will now be taken into consideration for the fiscal year 2016 Commerce, Justice, and Science Appropriations bill.
A proposal aimed at preventing the DEA from using tax dollars to spy on American citizens was approved in a voice vote earlier this week. Representatives Jared Polis of Colorado, Morgan Griffith of Virginia, David Schweikert of Arizona, and Jerrold Nadler of New York are responsible for submitting this amendment.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:37, 04 Lip '15
Temat postu:
Zgodnie z hiszpańską ustawą, wchodzącą dzisiaj w życie, możliwa jest uprawa konopi na własny użytek, pod warunkiem że rośliny nie znajdują się w miejscu publicznym, ani widocznym dla przechodniów, co daje wtedy prawo policji do wystawienia mandatu lub aresztowania. Ponadto, nowe prawo zezwala także na swobodny handel klonami w growshopach, jeśli nie są widoczne z zewnątrz. Nielegalne pozostaje wciąż posiadanie dużych ilości w miejscu publicznym i przemyt produktów z konopi.
"A bill which will allow Chileans to grow small amounts of marijuana for medical, recreational or spiritual use has been approved by the country's lower house of Congress.
The measure will allow each Chilean home to grow up to six plants.
Up to now, planting, selling and transporting marijuana has been punishable by up to 15 years in prison.
The new bill will go before a health commission and then the Senate for approval.
Members of the lower house approved the bill by a wide margin, with 68 in favour and 39 against.
However, some lawmakers criticised the result, saying it would encourage drug use.
Growing trend
A Chilean municipality began planting the country's first medical marijuana in October, as part of a government-approved pilot programme.
However this bill, if passed, will also decriminalise recreational use.
Several other countries have eased restrictions for medical or personal use of marijuana in recent years.
In the US, more than 20 states allow some form of medical marijuana and Colorado and Washington have legalised it for personal use.
Uruguay became the first country to create a legal marijuana market in 2013 and earlier this year Jamaica decriminalised personal use of the drug."
"Rekordowe zyski ekonomiczne i socjalne po legalizacji marihuany w Kolorado.
Rekordowym miesiącem okazał się sierpień 2014. Dokładnie rok temu sprzedano tam suszu konopi indyjskich za ponad 34 mln. dolarów. 10 proc. tej sumy, tj. 3,4 mln. dolarów – zgodnie z wcześniejszymi założeniami podatkowo-budżetowymi, zasiliło stanowy sektor oświaty. Od początku ubiegłego roku zaś, do końca października z samych tylko podatków ze sprzedaży marihuany dla celów rekreacyjnych (jest ona także dostępna w formule medycznej) zgromadzono ponad 60 mln. dolarów, czyli ponad dwa razy więcej niż było to przewidziane w założeniach ekonomicznych na cały rok. Władze Kolorado zapowiedziały, że środki te zostaną w całości zainwestowane w sektor usług publicznych. Oprócz szkolnictwa, które skorzystało finansowo najbardziej na legalizacji marihuany – wdrożono wiele nowych programów darmowej edukacji, skorzystały na tym także inne sektory, m.in. zwiększono zatrudnienie w firmach dbających o czystość w miastach, dofinansowano domy później starości oraz wiele miejskich spółek zarządzających publicznym transportem zbiorowym. Tylko w 2014 r. dziewięć mln. dolarów przeznaczono na badania naukowe nad zwiększeniem zastosowania marihuany w medycynie.Ogólna nadwyżka jest na tyle wysoka, że władze muszą ponownie rozważyć w jaki sposób chcą zagospodarować zakumulowany w ten sposób kapitał. Stosowne decyzje mają zostać podjęte najpóźniej do końca września br.
Podatki to jednak nie jedyny zysk gospodarczy. Przez wszystkie trzy lata obowiązywania nowego prawa niemal co miesiąc powstawały nowe inicjatywy, które angażowały w swój profil sprzedaż marihuany. Z danych amerykańskiego Departamentu Pracy wynika, że tylko w 2014 powstało ponad 10 tys. nowych miejsc pracy w tym sektorze, dzięki czemu stopa bezrobocia w Kolorado spadła z ośmiu do 5,2 proc. Ale na tym nie koniec. Rekordowe zyski i niebywały rozwój odnotowała też branża gastronomiczna. Pizzerie, burgerownie i inne typowo amerykańskie wyszynki zwiększają zatrudnienie, a ich właściciele otwierają nowe lokale. Eksperci i komentatorzy są zgodni co do tego, że jest to bezpośrednim efektem dopuszczenia marihuany do legalnego obrotu – skutkiem jej konsumpcji jest bowiem drastyczne podwyższenie apetytu. W wielu lokalach, dla osób „po spożyciu”, przygotowywane są specjalne menu złożone z dań i przekąsek niskokalorycznych i obfitych w błonnik.
Legalizacja marihuany to jednak coś więcej niż zyski finansowe. Okazało się, że w ciągu trzech lat doszło do gigantycznej transformacji socjalno-kulturowej, zupełnie inaczej niż w Polsce, o niezwykle pozytywnych skutkach. Jak donosi portal True Activist, ogólny wskaźnik przestępczości zmalał w całym Kolorado o 15 proc., a liczba morderstw zmniejszyła się prawie o połowę! Od stycznia 2013 do grudnia 2014 liczba zabójstw spadła o 44 proc."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów